Strona główna • Skocznie Narciarskie

"Mamut" w Ironwood w przededniu modernizacji. "Cały świat nam kibicuje"

W 1994 roku grono zarządzające skocznią do lotów Cooper Peak w amerykańskim Ironwood postanowiło zrobić rok przerwy w funkcjonowaniu obiektu. W tym czasie planowano dokonać niezbędnych napraw i spłacić 300 000 dolarów długu. Przerwa w sposób nieplanowany przeciągnęła się jednak i trwa do dziś. Od czasu oddania ostatniego skoku arenę odwiedzają tylko turyści, którzy z wysokości 470 metrów podziwiają panoramę okolicy.


Bob Jacquart, najbardziej zaangażowany w ostatnich latach miejscowy działacz, jest pełen optymizmu w związku z najbliższą przyszłością skoczni. - W ubiegłym roku otrzymaliśmy od stanu Michigan 20 milionów dolarów na modernizację. Brakuje nam jeszcze 4 milionów, ale dzięki obietnicy ze strony Międzynarodowej Federacji Narciarskiej dotyczącej regularnego organizowania tutaj zawodów, wydaje się to formalnością. Naszym celem jest umożliwienie oddawania skoków zawodnikom na przebudowanym obiekcie w pierwszy weekend października 2024 roku - wyjaśnia Jacquart, który w ostatnich latach złożył 11 wizyt w siedzibie FIS w celu umówienia przyszłości skoczni. - Całe Stany Zjednoczone, cały świat chce żebyśmy odnieśli sukces. I bardzo miło jest mieć takie wsparcie. Nikt nie jest zazdrosny, wszyscy nam kibicują - dodał. Niespełna rok po otwarciu skoczni FIS chciałaby zorganizować tu zawody Letniego Grand Prix. Obiekt ma zostać wyłożony igelitem.

Funkcjonujące w Europie skocznie do lotów mogą być wykorzystywane wyłącznie podczas oficjalnych zawodów FIS. Bywa więc, że taki "mamut" stoi odłogiem nawet 2-3 lata. Skocznia Copper Peak mająca stanowić pomost pomiędzy skocznią dużą a mamucią ma być udostępniona do odbywania regularnych treningów, co znacznie podniesie jej znaczenie.- To niezwykle interesujące i ekscytujące. Nie tylko dla naszej drużyny narodowej, ale także dla innych reprezentacji - powiedział związany z ośrodkiem były trener Rex Bell. Prawodawcy stanowi spodziewają się, że odnowiona arena będzie generowała 50 milionów dolarów przychodu w ciągu pierwszych czterech lat funkcjonowania skoczni. - Projekt jest ogromną szansą dla naszej społeczności, która została pokrzywdzona wieloma złymi wyborami dokonywanymi przez państwo - uważa senator stanowy Ed McBroom.

Skocznia do lotów na górze Cooper Peak w Ironwood stanęła w 1969 roku. Był to piąty tego typu obiekt na świecie (Certak w Harrachowie powstał dopiero w 1979 roku). Amerykański mamut od początku istnienia ustępował jednak znacznie pod względem możliwości dalekiego latania swoim europejskim odpowiednikom. Jego pierwszy rekord z 1970 roku należał do Zbynka Hubaasa i wynosił 134 metry, podczas gdy na Kulm osiągano wtedy ponad 140-metrowe odległości, w Vikersund i Oberstdorfie lądowało się w okolicach 150 metra, a rekord Velikanki wynosił 165 metrów. Krótki czas kiedy Copper Peak mógł konkurować ze swoimi europejskimi odpowiednikami miał miejsce w połowie lat 70-tych. W 1976 roku rekord obiektu ustanowiony przez Hansa Georga Aschenbacha wynosił 154 metry, taki sam miała wtedy skocznia Vikersundbakken, a rekord austriackiej skoczni Kulm był nawet o 3 metry krótszy. Później jednak kiedy europejskie skocznie opanowała gorączka pogoni za rekordami, Copper Peak zaczął pozostawać w tyle.

Skocznia nie była wyjątkowo mocno eksploatowana, nie cieszyła się aprobatą FIS-u, uważana była za bardzo niebezpieczną, więc rzadko powierzano Amerykanom organizację konkursów lotów. W ciągu 24 lat funkcjonowania obiektu, od 1970 do 1994 roku zaledwie dziesięciokrotnie rozgrywano tam międzynarodowe zawody. Nigdy nie odbyły się tutaj mistrzostwa świata w lotach. W 1981 roku jeden jedyny raz do Ironwood zawitał Puchar Świata. Ostatnie lata to niekończąca się telenowela dotycząca planów zmodernizowania skoczni. Do tej pory wszystko rozbijało się jednak, a jakże, o pieniądze. Ostatni rekord Copper Peak wynosił 158 metrów. Tyle podczas zawodów Pucharu Kontynentalnego w 1994 roku uzyskali Austriacy Matthias Wallner i dobrze znany kibicom Werner Schuster. Najdłuższy oddany tam skok miał jednak wynosić 164 metry.