Strona główna • Czeskie Skoki Narciarskie

Vasja Bajc zwolniony z funkcji trenera Czechów!

Starożytne powiedzenie nawiązujące do myśli Heraklita z Efezu powiada, że nie wchodzi się dwa razy do tej samej wody (rzeki). Wiosną 2021 roku słoweński trener Vasja Bajc po raz drugi objął stery reprezentacji Czech w skokach narciarskich, ale jego misja zakończyła się totalną klęską.


Podczas swojej pierwszej przygody z drużyną Czechów trwającej do 2006 roku Bajc sięgnął po cenne laury z Jakubem Jandą. Powrót po latach okazał się jednak zupełnie nieudany. Całym plonem pierwszego sezonu Bajca w Czechach był jeden pucharowy punkt Romana Koudelki i 18 miejsce tegoż skoczka w olimpijskim konkursie na mniejszej skoczni. Po minionej zimie z ekipy odszedł asystent Bajca, Jan Matura, a ze skokami pożegnał się były mistrz świata juniorów, Viktor Polasek, a także Cestmir Kozisek.

Ten drugi w rozmowie z naszym portalem nie ukrywał rozczarowania współpracą z doświadczonym szkoleniowcem. - Spodziewałem się czegoś więcej po tej współpracy - przyznał bez ogródek były czeski skoczek.Dla mnie osobiście był to zawód. Wierzę, że ma więcej do zaoferowania, ale to niech już ocenią inni. Generalnie trudno było mieć czterech trenerów w ciągu czterech lat. Każdy miał inna wizję skoków, co chwilę trzeba było zmieniać technikę. Nie mogłem sobie z tym poradzić i dlatego wyszło, tak jak wyszło.

Bieżący sezon w wykonaniu naszych południowych sąsiadów jest co najmniej równie fatalny. Czeska federacja zdecydowała o odwołaniu Słoweńca z jego funkcji. Stery ekipy obejmie Lukas Hlava, a wspomagać go będzie Jakub Jiroutek. O zwolnieniu Bajca poinformował na stronie czeskiej federacji Radek Cikl, który w grudniu zastąpił Jandę na stanowisku szefa czeskich skoków. Vasja Bajc ma w swoim dorobku wiele spektakularnych sukcesów, znany był również z tego, że prowadził kilka egzotycznych drużyn, m.in. Hiszpanów, Holendrów, Turków czy Węgrów. W latach 90. był osobistym trenerem Kazuyoshiego Funakiego w czasie jego najlepszego okresu w karierze.