Strona główna • Polskie Skoki Narciarskie

Dlaczego Pilch nie wystartuje na Kulm? Thurnbichler odpowiada

Reprezentacja Polski po raz drugi z rzędu nie wykorzysta pełnej kwoty startowej, która przysługuje nam na przełomie stycznia i lutego w zawodach z cyklu Pucharu Świata. Podobnie jak w Sapporo, w Bad Mitterndorf swoich sił spróbuje pięciu Biało-Czerwonych. O powodach takiego ruchu opowiedział nam trener Thomas Thurnbichler, który w środę poprowadził zajęcia na Wielkiej Krokwi w Zakopanem, po których wyselekcjonowano skład na pierwsze w tym sezonie loty narciarskie. Polski Związek Narciarski zakomunikował, że do Styrii udadzą się Dawid Kubacki, Piotr Żyła, Kamil Stoch, Aleksander Zniszczoł i Jakub Wolny.


- Plan zakładał, że udamy się do Bad Mitterndorf w sześcioosobowym składzie, ale zdecydowaliśmy, że Paweł Wąsek zaliczy w ten weekend przerwę. Miał być szóstym zawodnikiem, ale w środę uznaliśmy, że zostanie w domu i potrenuje. W najbliższych dniach popracuje nad podstawami techniki, a także nad formą fizyczną pod kątem drugiej części sezonu, na czele z mistrzostwami świata w narciarstwie klasycznym - wyjaśnia 33-letni trener kadry narodowej A.

Wielu obserwatorów spodziewało się debiutu Tomasza Pilcha na skoczni do lotów. 22-latek w ostatnim czasie dwukrotnie wskoczył na podium Pucharu Kontynentalnego.

- Dlaczego szóstego miejsca nie wypełni Tomek? Jego dyspozycja na skoczni nadal jest trochę niestabilna. W niektórych konkursach, kiedy wszystko zagra, skakał dobrze, ale kiedy zabraknie jednego z puzzli, wówczas różnica poziomu między udanymi a nieudanymi skokami jest zbyt duża. Nie tego potrzebujemy w kontekście lotów narciarskich. W najbliższym czasie będzie pracował nad ustabilizowaniem formy, a jeśli mu się to uda, wówczas na pewno dostanie kolejną szansę w Pucharze Świata - zapewnia Thomas Thurnbichler.

Po raz pierwszy w 2023 roku w elicie pokaże się Jakub Wolny, który w ubiegłym tygodniu nie był w stanie wskoczyć do punktowanej "30" Pucharu Kontynentalnego na 109-metrowym obiekcie w Eisenerz.

- Wiemy, że Kuba jest dobrym i doświadczonym lotnikiem. W środę także trenował w Zakopanem. Jego dyspozycja ulega poprawie, choć ostatnie wyniki w Pucharze Kontynentalnym tego nie potwierdzają. Skacze stabilnie i solidnie. Jest lepiej niż przed Turniejem Czterech Skoczni, co w połączeniu z doświadczeniem na mamucich obiektach dało mu bilet na Kulm - argumentuje Austriak, który wiosną powołał Wolnego do kadry narodowej A.

Nasz zespół po powrocie z Sapporo trenował - niemal w komplecie - u podnóża Tatr.

- Rano na Wielkiej Krokwi pojawili się między innymi Kamil Stoch, Dawid Kubacki, Paweł Wąsek, Tomek Pilch i Kuba Wolny. Oddali po pięć-sześc skoków. Pracowali nad fundamentami techniki, bez presji zawodów, która towarzyszy im w trakcie Pucharu Świata. To była owocna sesja, obiekt był świetnie przygotowany. Po południu na rozbiegu ponownie pojawił się Paweł, który pokazał już naprawdę fajne skoki - informuje Thurnbichler w rozmowie ze Skijumping.pl.

- W następnych dniach kadra B będzie trenowała w Zakopanem, gdzie panują iście zimowe warunki. Nie wykluczam, że w przyszłym tygodniu pojawią się tam też członkowie kadry A. Po problemach z wyciągiem nareszcie można korzystać z tej skoczni, która sprzyja przygotowaniom do lotów narciarskich. Jedziemy do Bad Mitterndorf w dobrej formie - kończy szkoleniowiec.

W piątek na Kulm odbędą się kwalifikacje do pierwszego z dwóch indywidualnych konkursów, które zaplanowano na ten weekend w Bad Mitterndorf. Zawody będą próbą generalną przed przyszłorocznymi mistrzostwami świata w lotach narciarskich, których gospodarzami będą właśnie Austriacy.