Strona główna • Puchar Świata

Norwegowie pewnie triumfują w Lahti

Drużyna Miki Kojonkoskiego pewnie zwyciężyła w drużynowym konkursie na dużej skoczni w Lahti (HS 130). Dzięki równym i dalekim lotom wszystkich Norwegów, wyprzedzili oni ekipę Finlandii aż o 27 punktów. Na trzecim miejscu uplasowali się Austriacy, po zaciętej walce z Niemcami, którzy ostatecznie byli dziś tuż za podium.

Do sobotnich zmagań drużynowych przystąpiło tylko dziewięć ekip. Konkurs rozpoczął się zgodnie z planem, a nieznaczny wiatr (do 2 m/s) i kilkustopniowy mróz nie przeszkadzały zawodnikom w oddawaniu bardzo dalekich skoków.

Norwegowie już na półmetku dzisiejszej rywalizacji byli niemal pewni zwycięstwa, wyraźnie wyprzedzając pozostałych faworytów - Finlandię, Niemców czy Austrię. Wspaniały sukces podopiecznych Miki Kojonkoskiego przypieczętował Roar Ljoekelsoey, który indywidualnie spisał się najlepiej ze wszystkich uczestników konkursu (125 i 128m).

Do walki o podium próbowali właczyczyli się także Słoweńcy, wśród których bardzo dobrze zaprezentowali się Rok Benkovic (122 i 119,5m) oraz Jernej Damjan (123,5 i 123m).

Tragicznie wypadli w dzisiejszym konkursie Polacy, wśród których nawet najlepszy polski skoczek - Adam Małysz - uzyskał dość przeciętne, 120,5 i 123m, co dałoby mu indywidualnie 7. lokatę.

Dwa w miarę równe skoki oddał Robert Mateja (108 i 112,5m), natomiast pozostali nasi reprezentanci skakali wręcz katastrofalnie. Marcin Bachleda po przyzwoitym 110m w pierwszej próbie, w finale uzyskał tylko 100m, natomiast Kamil Stoch zupełnie zepsuł swój pierwszy skok (97,5m), nieznacznie poprawiając się w drugiej serii (109m).

Indywidualnie zabłysnęli Janne Ahonen, oddając najdalszy skok pierwszej serii (126m), Michael Uhrmann (121,5 i 127m) oraz Matti Hautamaeki, który lądował na 125 i 127m i to właśnie ci zawodnicy mogą być - obok Ljoekelsoeya - faworytami przed jutrzejszym konkursem.

Nas przede wszystkim martwi naprawdę zła postatwa polskich skoczków, którzy nie mają nawet pojedyńczych przebłysków nieco lepszej formy i jak tak dalej pójdzie, to Adam Małysz na ostatnie konkursy tegorocznego Pucharu Świata może pojechać sam.

Początej jutrzejszych zmagań indywidualnych o godznie 13:45, a poprzedzi je seria próbna (13:00).

WYNIKI I KLASYFIKACJE:

Zobacz pełne wyniki konkursu »

Zobacz wyniki I serii konkursu »

Zobacz nieoficjalną klasyfikację indywidualną konkursu »

Zobacz aktualną klasyfikację generalną Pucharu Narodów »