Skocznie w Bystrej zyskają nowe życie. Remont już się rozpoczął
Obiekty im. Józefa Przybyły w Bystrej, przez lata służące młodym adeptom skoków narciarskich, są w trakcie gruntownej modernizacji. Prace już ruszyły, a ich efekty mają być widoczne na początku 2026 roku.
Położone na pograniczu Bielska-Białej i gminy Wilkowice, skocznie HS-31 i HS-19 od lat stanowiły ważny punkt na sportowej mapie regionu. Jednak czas i natura nie były dla nich łaskawe – ostatni poważny remont przeprowadzono w 2010 roku, a zeszłoroczna powódź przypieczętowała decyzję o konieczności przebudowy.
– Zły stan skoczni wynika m.in. z tego, że ostatni gruntowny remont kompleksu przeprowadzono 15 lat temu oraz z zastosowanego materiału – drewna. Powódź dodatkowo uszkodziła znaczną część igelitu – tłumaczą przedstawiciele Gminy Wilkowice.
Obecnie skocznie są całkowicie rozebrane – usunięto wieże najazdowe, zeskoki i igelit. W ich miejscu powstają nowe, stalowe konstrukcje, które mają zapewnić trwałość na lata. W planie jest także budowa nowych torów najazdowych, barier oraz remont odwodnienia.
– Profile obu skoczni pozostają bez zmian. Odtworzony zostanie zeskok, a nowe wieże będą wykonane ze stali, z żelbetową podstawą pod zeskokami, by drewno nie miało kontaktu z gruntem – wyjaśnia prezes LKS Klimczok Bystra, Paweł Niemczyk.
Remont trwa już od niemal miesiąca i zgodnie z harmonogramem ma zakończyć się w styczniu przyszłdgo roku. Lokalni działacze liczą jednak na szybszy finał.
– Mam cichą nadzieję, że skocznie zostaną oddane już pod koniec tego roku. Marzy mi się, by jeszcze w grudniu przeprowadzić dwa memoriały: Józefa Przybyły i Zbigniewa Baneta – przyznaje z entuzjazmem Paweł Niemczyk – Najważniejsze jednak, by obiekt był wykonany porządnie, żeby mógł służyć przez lata, dlatego nie chcę absolutnie wywierać presji na wykonawcach – dodaje.
Koszt inwestycji to ponad 2,5 miliona złotych. Projekt został dofinansowany z Funduszu Rozwoju Kultury Fizycznej w ramach Programu Inwestycji o Szczególnym Znaczeniu dla Sportu (edycja 2023), a do realizacji dołożyły się również samorządy: Bielska-Białej, Wilkowic, Buczkowic, Szczyrku oraz powiat bielski.
– Jestem bardzo wdzięczny wszystkim, którzy partycypują w tych kosztach. Jako prezes bardzo wszystkim dziękuję – podkreśla Niemczyk.
Zmodernizowany obiekt posłuży nie tylko klubowi LKS Klimczok Bystra, który liczy łącznie około 80 zawodników, ale również skoczkom z SS-R LZS Sokół Szczyrk i SMS Szczyrk. W planach są także zawody lokalne i międzynarodowe oraz inne wydarzenia.
Jednak dopóki renowacje się nie zakończą, zawodnicy z Bystrej muszą trenować poza domem.
– Gdy skocznia w Bystrej jest niedostępna, zawodnicy LKS Klimczok Bystra muszą trenować na innych obiektach, np. w Szczyrku czy Wiśle. Przenosiny na inne skocznie wiążą się z dodatkowymi kosztami, koniecznością dojazdów i trudnościami organizacyjnymi, co stanowi dużą przeszkodę w regularnych treningach, szczególnie dla najmłodszych sportowców i ich rodzin – przyznaje Gmina Wilkowice.
– Staramy się jednak, żeby częstotliwość treningów była taka sama jak wcześniej. Robimy wszystko, aby forma naszych podopiecznych została utrzymana – dodaje prezes klubu.
Warto wspomnieć, że to właśnie w barwach LKS Klimczok Bystra swoje pierwsze skoki oddawali m.in. Jakub Wolny czy bracia Tomasiakowie, zawodnicy, którzy dziś reprezentują Polskę na arenie międzynarodowej.
Wszyscy liczą na to, że remont przebiegnie pomyślnie i skocznie szybko wrócą do użytku. Jak zdradza Paweł Niemczyk, w kolejce do modernizacji czekają już inne obiekty – m.in. skocznie w Wiśle.