Strona główna • Puchar Świata

Konferencja prasowa w Lahti: "Chcieliśmy powalczyć z Austrią, ale nie wyszło..."

Po sobotnim, drużynowym konkursie Pucharu Świata, w Lahti odbyła się konferencja prasowa. Na pytania dziennikarzy odpowiadali przedstawiciele trzech zwycięskich zespołów: Martin Koch (Austria), Bjoern Einar Romoeren (Norwegia) i Janne Happonen (Finlandia).

Martin Koch:

Przy pierwszym skoku miałem problem przy wyjściu z progu i przez to nie byłem w stanie osiągnąć odpowiedniej odległości, natomiast drugi był już znacznie bardziej udany. Co sprawia, że jesteśmy w tej chwili niepokonani? No cóż, mamy w tej chwili naprawdę dobrych skoczków - Thomas i Andi Kofler są w bardzo dobrej formie, Swider (Andreas Widhoelzl - przyp. red.) i ja do niej dochodzimy, mamy więc zgraną drużynę i nie często zdarzają się nam obecnie złe skoki. Porównując dzisiejsze zawody do konkursu w Turynie mogę powiedzieć, że dla nas były ogólnie dość podobne - może z wyjątkiem presji, która była oczywiście większa podczas Igrzysk Olimpijskich. Andi Widhoelzl pobił dziś mój rekord ustanowiony na tej skoczni, ale nie mam mu tego za złe, ponieważ był tak z tego powodu szczęśliwy, że nawet nie mógłbym się na niego gniewać (śmiech).

Bjoern Einar Romoeren:

Nasi zawodnicy skakali dzisiaj na bardzo wysokim poziomie, jednakże nie na tak wysokim, aby zająć pierwszą pozycję. Mimo wszystko jesteśmy zadowoleni z tego drugiego miejsca. Porównując dzisiejszy konkurs do Igrzysk Olimpijskich mogę powiedzieć jedno - nie było tej ogromnej presji ciążącej na wszystkich z powodu rangi tych zawodów. Dzisiejsze skoki były po prostu oddawane z wielką przyjemnością. Byliśmy na początku trochę wściekli na Austriaków, że nas wyprzedzili, ale potem było nam to już obojętne, bo pobiliśmy Finów (śmiech). To, że w zeszłym roku zajęliśmy tu pierwsze miejsce nie wywierało na nas żadnej presji. Do każdych zawodów staramy się podchodzić z tym samym nastawieniem: oddać dobre skoki i świetnie się przy tym bawić. Zresztą drugie miejsce jest bardzo dobrym rezultatem - zawsze lepszym niż trzecie (śmiech). W każdym razie - my jesteśmy zadowoleni. Co spowodowało 15 - punktową przewagę Austrii nad nami? Hmmm... nie jestem pewien, ale wydaje mi się, że Austriacy skakali trochę dalej od nas. Ale nie wiem - może się mylę (śmiech).

Janne Happonen:

Jestem całkiem zadowolonych z moich dzisiejszych skoków i ogólnie z zawodów. Może Janne (Ahonen) trochę za bardzo chciał dobrze wypaść przed swoją publicznością i przedobrzył sprawę, co nie odbiło się pozytywnie na jego skokach. Ogólnie mieliśmy ambicję na trochę wyższe miejsce - co tu dużo mówić - chcieliśmy powalczyć z Austrią o najwyższy stopień na podium, ale niestety to nie wyszło, mimo, iż każdy z zawodników starał się dać z siebie wszystko.