Strona główna • Polskie Skoki Narciarskie

Łukasz Kruczek: "Adam Małysz ma wolną rękę"

W środę na Wielkiej Krokwi trenowali skoczkowie polskich kadr A oraz B. Pogoda sprzyjała skokom, jednak tylni wiatr sprawiał troszkę problemów Adamowi Małyszowi, który tym razem nie skakał aż tak dobrze, jak podczas zgrupowania w Klingenthal.

Nadal dobry poziom prezentowali Kamil Stoch oraz Rafał Śliż. Z kadry Piotra Fijasa dobre skoki przeplatał nieco słabszymi Wojciech Skupień, ale wynika to w znacznej mierze z tego, iż kadra B, dla której starty w sezonie letnim dobiegły końca, rozpoczęła już mocniejszy trening przed zimą.

"Jeśli chodzi o wstępny skład, zgłoszony na zawody w Klingenthal to był on wysyłany już ładny kawał czasu temu i nie należy się nim kierować. My po prostu jesteśmy zobligowani do przestrzegania pewnych terminów, aby organizator był przygotowany na to, ilu dokładnie zawodników przyjedzie. To korygujemy dopiero na odprawie technicznej" - tłumaczy Łukasz Kruczek.

"Realia są takie, że drużynę na Klingenthal poznamy prawdopodobnie w przyszły wtorek. Na razie nie wiemy jeszcze czy będzie startował Adam Małysz, chociaż sądzę, że tak. To zależy jednak w sporej mierze od jego zdania - ma od nas wolną rękę" - dodał asystent Hannu Lepistoe.

"W Klingenthal Adam skakał naprawdę dobrze i stabilnie. Skakaliśmy tam razem z kadrą Norwegii i na tle tych zawodników wyglądało to bardzo dobrze. Do udanych zaliczy zgrupowanie w Klingenthal Rafał Śliż, a nieźle spisywał się także Kamil Stoch, ale w połowie zgrupowania miał upadek i potem skakał już słabiej. Przyczyną upadku był błąd techniczny oraz podmuch wiatru po wyjściu z progu, na skutek którego Kamil trochę się poobijał. Wyglądało to groźnie, ale Kamil przyzwyczaił nas już poniekąd do takich upadków, ponieważ zdarza się mu to średnio raz w roku" - zakończył trener Kruczek.

Od poniedziałku polska kadra A rozpocznie trzydniowe zgrupowanie w Zakopanem. W środę zawodnicy rozjadą się do domów, a już w czwartek rano czwórka z nich wyruszy do Klingenthal.