Strona główna • Polskie Skoki Narciarskie

Lepistoe o decyzji Tepesa

Trener polskiej reprezentacji, Hannu Lepistoe, nie kryje swej irytacji co do sposobu, w jaki skrzywdzono naszego najlepszego zawodnika w sobotnim konkursie indywidualnym w Willingen.

"To, co zrobił Tepes, nie powinno mieć miejsca - komentuje Fin - Moim zdaniem przestraszył się porywów wiatru i chciał mieć absolutną pewność, że na zeskoku jest bezpiecznie. Pytanie brzmi, dlaczego przytrzymał Adama tak długo, chociaż warunki były optymalne? Dlaczego zapalił zielone światełko w momencie, gdy Adam już się szykował do zejścia z belki i się zdekoncentrował?

Gdyby Małysz skakał przy silniejszym wietrze, miał szansę polecieć tak daleko jak Anders Jacobsen i nie przeszkodziłaby mu niska prędkość najazdowa. Czy to był skandal? Takiego słowa bym nie użył, ale na pewno będę musiał sobie poważnie porozmawiać z Walterem Hoferem".


Miran Tepes nie tłumaczy się ze swojej decyzji. Mimo to przypuszczać można, że komentarz asystenta dyrektora Pucharu Świata nie różniłby się wielce od jego najczęstszej w takich sytuacjach wypowiedzi: "O wietrze decyduje Bóg, a nie ja. A zawodnicy za często szukają łatwych wymówek, zamiast skupić się na swojej formie"