Strona główna • Szwajcarskie Skoki Narciarskie

Werner Schuster: "Nie jestem cudotwórcą"

Tegoroczne wyniki austriackich juniorów w Pucharze Świata wywołały burzę wokół Wernera Schustera. Jego wychowankowie: Gregor Schlierenzauer, Mario Innauer i Arthur Pauli zasłużyli sobie na miano "cudownych dzieci" skoków. W efekcie szkoleniowcem pracującym w szkole sportowej Stams zainteresował się Szwajcarski Związek Narciarski.

"Dla Szwajcarów był to na pewno jeden z powodów, by mnie zatrudnić. Przyczyniłem się do sukcesów wielu młodych sportowców. Miniony sezon był wyjątkowy! Wszystko musiało spasować, jeśli udało się wprowadzić juniorów do światowej czołówki skoków"- powiedział Schuster.

W tym tygodniu podano do wiadomości, iż Schuster wraz z rozpoczęciem sezonu zastąpi Berniego Schoedlera na stanowisku trenera reprezentacji szwajcarskich skoczków.

"Przedstawiciele Szwajcarskiego Związku Narciarskiego jakiś czas temu skontaktowali się ze mną pytając o ewentualną chęć współpracy. Ja jednak wolałem przygotować zawodników do Mistrzostw Świata Juniorów. Po dokładniejszej obserwacji w połowie marca zapytali jeszcze raz. Miałem przeczucie, że jestem głównym kandydatem. Wizja pracy w Szwajcarii jest naturalnie bardzo kusząca. Mogę poznać i współpracować z zawodnikami światowej klasy takimi jak Simon Amman czy Andreas Kuettel. Poza tym sposób podejścia do sportu Szwajcarów jest bardzo sympatyczny. Dlatego przyjąłem propozycję" - opowiadał "na gorąco" Werner Schuster, dla którego decyzja o podjęciu pracy za granicą nie była wcale łatwa ze względu na sytuacje rodzinną. Z drugiej strony długi okres pracy z młodzieżą, jak sam przyznaje, skłonił go do porzucenia posady trenera w ÖSV.

"ÖSV zapewnił mnie, że moja praca jest ceniona i że nadal jestem potrzebny, ale zajmuję się młodzieżą w związku od dziewięciu lat i trzeba też zrozumieć moją potrzebę zmian" - wyznał Austriak.

Schuster zamierza również zrezygnować na jakiś czas z pracy w Stams.
"W każdej chwili, nawet po trzech latach mogę powrócić do Stams. To dla mnie bardzo ważne, bo wszystkiego nauczyłem się właśnie tam. Moją przyszłość wiążę również z Stams!"

W obecnej chwili austriacki szkoleniowiec jeszcze nie do końca wie, czego można spodziewać się po szwajcarskich skoczkach. "Mój poprzednik, Berni Schoedler był profesjonalistą, ukształtował wspaniałą drużynę. Tak naprawdę nie mogę jeszcze ocenić możliwości skoczków kadry narodowej. Na pewno dużą szansą dla całej drużyny mogą być nowe metody treningowe. Może uda się >rozpalić w nich ogień<, ale nie jestem cudotwórcą!"- zakończył Schuster.