Strona główna • Letnie Grand Prix

Konferencja prasowa w Hinterzarten

Zbliża się powoli rozpoczęcie Letniej Grand Prix w Hinterzarten. Podsumowanie ostatniego roku oraz plany DSV były tematem zorganizowanej tam przed paroma dniami konferencji prasowej.


Wzięli w niej udział: Rudi Tusch (przewodniczący DSV), Wolfgang Steiert (trener kadry narodowej Rosji), Stefan Horngacher (trener Martina Schmitta oraz trener w klubie sportowym Hinterzarten), Hermann Wehrle (przewodniczący komitetu organizacyjnego), Hansjörg Eckert (burmistrz Hinterzarten), dr Jörg Steinhard (rzecznik prasowy gminy Hinterzarten Breitnau) oraz prowadzący Marcus Schick.

Po wstępnym słowie wygłoszonym przez prowadzącego oraz burmistrza, głos zabrał Hermann Wehrle: "Skoki narciarskie są uprawiane w Hinterzarten od 25 lat. Pierwsze zawody FIS Grand Prix odbyły się tu w 1994 roku. Teraz nasza miejscowość jest pierwszą stacją Turnieju Czterech Narodów - potem nastąpią kolejno konkursy we Francji, Włoszech i Szwajcarii. Jest to dla nas bardzo ważne, że jesteśmy początkiem tego wydarzenia. Postanowiliśmy wprowadzić ułatwienie dla prasy i będziemy wydawać akredytacje prasowe, tak jak ma to miejsce przy TCS, na wszystkie cztery miejscowości."

Wolfgang Steiert dodał, iż w Hinterzarten skoczkowie mają pierwszą okazję zmierzenia się ze sobą i zobaczenia, w którym momencie przygotowań do sezonu zimowego są obecnie.

Swój udział w zawodach zgłosiło na razie 15 krajów. Przypomniane również zostało, że do zawodów automatycznie kwalifikowana będzie najlepsza dziesiątka, a nie jak do tej pory piętnastka.

W piątek przedpołudniem odbędą się na skoczniach K15 i K30 zawody dla najmłodszych, którzy, jak powiedział przewodniczący komitetu organizacyjnego, "są szczęśliwi, że mogą skakać tam, gdzie światowa elita." Natomiast w sobotę przed konkursem drużynowym, na K70 odbędą się zawody młodzieży do lat 14. Zgłoszonych jest 7 krajów, z czego każdy może wystawić po 5 zawodników, a Niemcy jako organizatorzy 10.

Hermann Wehrle zwrócił również uwagę na to, jak ważne stały się te nowe skocznie dla Hinterzarten: "Na K70 oddano więcej skoków niż na K95. To pokazuje, jak ważna była rozbudowa stadionu. Również K15 i K30 są regularnie używane."

Jak co roku przy okazji LGP w Hinterzarten przyznana zostanie nagroda "Kulturowy Grand Prix 2007". Tym razem otrzymają ją bracia Roland i Jürgen Mack, kierownicy Europa Parku w Rust. Są oni już od wielu lat ściśle związani ze skokami narciarskimi w Hinterzarten. Nagroda zostanie przekazana w piątek 10.08. w hotelu Adler.

O sytuacji Niemieckiego Związku Narciarskiego wypowiedział się Rudi Tusch: "DSV ma problemy z młodymi talentami, więc postanowiliśmy się za to wziąć i to jak najszybciej. I to nie tylko w skokach narciarskich, ale również w biegach i biatlonie. Na dzień dzisiejszy naszym celem są medale w latach 2009 / 2010, szczególnie na Mistrzostwach Świata Juniorów. Dla poprawy sytuacji zatrudniono nowych trenerów, z których większość ma wieloletnie doświadczenie w Pucharze Świata. Przykładem jest Stefan Horngacher, stacjonujący w Hinterzarten i Heinz Kuttin w Oberstdorfie. Zwiększono też przede wszystkim ilość treningów. Chcemy znowu mieć zawodników światowej klasy. Już teraz widać zmianę w kadrze A, z której na zawody tu w Hinterzarten zakwalifikowali się młodzi sportowcy - Bodmer, Schoft i Horlacher. Stanowią oni 50% drużyny. Pracujemy również nad problemem komunikacji pomiędzy poszczególnymi ośrodkami treningowymi - i tak - 30 najlepszych zawodników z kraju zapraszanych jest na zjazdy wraz ze wszystkimi trenerami. Już 6-7latków staramy się motywować, gdyż jest to tym cięższe, iż dzieci od najmłodszych lat są w różnych klubach sportowych - uprawiają np. tenis czy piłkę nożną. Jeśli nie pozyskamy ich dostatecznie wcześnie, to potem będzie za późno na zainteresowanie ich tak ciężką dyscypliną sportową, jaką są skoki narciarskie."

Stefan Horngacher potwierdził tą sytuację. "Kiedy zacząłem tu pracować brak był jakiegokolwiek zgrania. Każdy trenował sam dla siebie. Powołaliśmy trzy grupy treningowe, żeby to jakoś uporządkować. W skokach najważniejsza jest drużyna. Bez niej nie ma sukcesu. W tym sporcie nie ma miejsca dla indywidualistów. Bodmera (16) czy Horlachera (17) porównałbym do Schlierenzauera czy Innauera. Wiadomo, że dla nas w tej chwili celem jest Puchar Kontynentalny i Mistrzostwa Świata Juniorów, ale chcemy te talenty pokazywać również podczas konkursów Pucharu Świata."