Strona główna • Polskie Skoki Narciarskie

PZN nie chce Horngachera ?

Decyzja co do osoby nowego trenera skoczków ma zapaść 28 marca. Według słów działaczy PZN w grę wchodzi zarówno szkoleniowiec z zagranicy jak i z Polski. Jednaże fakty, a także niektóre wypowiedzi prezesów Tajnera i Wąsowicza wskazują na to, że decyzja już zapadła a opcja zagraniczna nie była ani chwili poważnie rozpatrywana. Po decyzji Berniego Schoedlera o pracy w Rosji i braku propozycji dla Tommiego Nikunena w Planicy, na placu boju pozostali już tylko Łukasz Kruczek, Piotr Fijas i Austriak Stefan Horngacher.


Jednak jak mówi ten ostatni, chęć jakiejkolwiek rozmowy występuje tylko z jego strony. To on sam zadzwonił do PZN. Tego samego dnia, w którym ogłoszono, że związek nie przedłuży umowy z Hannu Lepistö, wyraził chęć powrotu do Polski. Chęć pozostaje wciąż bez odzewu.

"Nikt ze związku do mnie nie dzwonił" - powiedział wczoraj polskim dziennikarzom Horngacher. "Próbowałem skontaktować się z prezesem Tajnerem, ale nie odpowiadał na telefony" stwierdził Austriak. "Miałbym sporo do zaoferowania, w czasie dwuletniej pracy z waszą kadrą B czułem się w Polsce świetnie. Znam system, zawodników, mam pomysły. Ale na razie wygląda na to, że nie jestem poważnie brany pod uwagę. Nie poddaję się jednak, będę jeszcze dzwonił do prezesa" dodał.

***

Stefan Horngacher urodził się 20 września 1969 w Woergl w Tyrolu. Pierwsze punkty Pucharu Świata zdobył w 1989 roku. Po raz pierwszy stanął na podium w 1991 roku podczas Turnieju Czterech Skoczni, gdzie w Garmisch Partenkirchen zajął 3 miejsce. W klasyfikacji Turnieju uplasował się na 5 pozycji. Jeszcze w tym samym sezonie zaliczył pierwsze zwycięstwo podczas lotów narciarskich w Bad Mittendorf. W końcowej klasyfikacji Pucharu Świata znalazł się tuż za podium, na 4 miejscu.

Jego największymi sukcesami było 4 miejsce w Pucharze Świata w 1991 oraz czwarte miejsce na Mistrzostwach Świata w narciarstwie klasycznym w Lahti w 2001. W swojej karierze wygrał zaledwie 2 konkursy zaliczane do Pucharu Świata, jednak zawsze był pewnym punktem reprezentacji Austrii. Z drużyną zdobył 2 medale olimpijskie i 5 na MŚ.

Karierę skoczka zakończył po udanym dla siebie sezonie 2001/2002 i został asystentem ówczesnego trenera reprezentacji Austrii - Hannu Lepistö. W zakresie jego obowiązków był dobór sprzętu oraz analiza fazy lotu i wybicia. W pierwszym roku jego pracy drużyna Austrii odnosiła wielkie sukcesy wygrywając konkursy Pucharu Świata i triumfując w Pucharze Narodów. W drugim sezonie Austriakom wiodło się gorzej.

Gdy Fin został zwolniony, odszedł wraz z nim i przyjął propozycję pracy w Polskim Związku Narciarskim. O ściągnięcie swojego byłego kolegi z drużyny do Polski zabiegał także Heinz Kuttin, który wtedy był trenerem naszej kadry młodzieżowej. Gdy Kuttin przejął kadrę A w sezonie 2004/2005, Stefan objął funkcję pierwszego trenera kadry B, która wywalczyła srebrny medal na Mistrzostwach Świata Juniorów w Rovaniemi. Nie licząc Adama Małysza, o sile dzisiejszej reprezentacji (lub jej braku) decydują ci zawodnicy, z którymi współpracował gdy byli juniorami - Kamil Stoch, Piotr Żyła czy Stefan Hula. Z Polski odszedł wraz z Kuttinem. Od sezonu 2005/2006 szkoli niemiecką młodzież w Hinterzarten. W tym sezonie prowadził również byłą gwiazdę niemieckich skoków - Martina Schmitta.