Strona główna • Polskie Skoki Narciarskie

Adam Małysz: "Pójdziemy w tym samym kierunku"

Łukasz Kruczek trenerem kadry A. Wczorajsza decyzja zarządu PZN była czystą formalnością. Nikt nie miał wątpliwosci, że zapadła już dawno temu. Za to pewne wątpliwosci, co do jej słuszności mają niektórzy dziennikarze i kibice. Adam Małysz, wypowiadał się o awansie swego byłego kolegi z drużyny pozytywnie, ale dość ostrożnie.


Poproszony o ocenę zmian w sztabie trenerskim, Adam Małysz odpowiedział: „Czytałem artykuł na skijumping.pl o tym, że prof. Żołądź nic nie wie o współpracy z PZN. Muszę przyznać że byłem bardzo zaskoczony i zasmucony. Zasmuciło mnie to, że woli jednak swoją pracę naukową. My byśmy bardzo go chcieli w naszym zespole. Ja bardzo dużo zawdzięczam profesorowi i ma nadzieję, że jeszcze zmieni decyzję. To bardzo dobry człowiek i bardzo dobry fachowiec. A już bardzo zdziwiło mnie to, że o tworzeniu sztabu, w skład którego miałby wejść, dowiaduje się z mediów. Prezes Tajner zapewniał, że już z nim omawiał tę sprawę. Byłem wręcz zszokowany, że profesor nic nie wie."

Spytany już wprost, co sądzi o Łukaszu Kruczku w roli trenera kadry A, najlepszy polski skoczek udzielił nieco wymijającej odpowiedzi: „Zmiana trenera następuje dwa lata przed Igrzyskami w Vancouver. Zawsze na początku przychodzą efekty - w pierwszym roku. Tak było z Tajnerem, z Kuttinem i Lepistö. W pierwszym roku forma szła do góry, efekty były widoczne. A potem - taka reguła widać - przychodzi moment lekkiego kryzysu i krzywa idzie w dół. Gdyby teraz przyszedł jakiś trener z zewnątrz - pewnie wprowadziłby całkiem nowe metody i tak by to właśnie wyglądało. Za rok wspaniale a na Olimpiadzie dołek. Jestem przekonany, że Łukasz Kruczek poprowadzi reprezentację w taki sposób, w jaki robił to Hannu Lepistö, że będzie to kontynuacja. Zresztą - rozmawiałem z Łukaszem i pozostałymi naszymi szkoleniowcami. Pójdziemy w tym samym kierunku. I mam nadzieję - że tylko w górę."

Mistrz z Wisły zakończył pracowity sezon, ale myliłby się ten, kto by pomyślał, że przyszedł czas na odpoczynek: „Jak spędzam wolny czas? Załatwiam zalegle sprawy, które narosły przez zimę . Czas tak leci, że nawet się nie obejrzałem a tu juz prawie kwiecień. Ja odpoczywam czynnie, nie lubię leżeć, szybko bym się rozleniwił. Adam nie ma też jeszcze planów wakacyjnych. Jeszcze nie planowaliśmy gdzie i kiedy, ale na pewno pojedziemy gdzieś się wygrzać" - zakończył z uśmiechem.

Trenera ocenia się po wynikach. Dlatego nie należy zbyt pochopnie ferować wyroków na temat obsady fotela trenerskiego. Brak doświadczenia może czasem okazać się atutem w postaci świeżych pomysłów. Jednak w środowisku mówi się o kontynuacji linii poprzedniego szkoleniowca, a nie o zmianach. Skoro ma być kontynuacja, to można zadać pytanie - po co co była zmiana trenera?

Tutaj zobacz, jak redaktor Skijumping.pl tydzień temu mówił w telewizji nSport o wyborze Łukasza Kruczka na trenera kadry A.