Strona główna • Letnie Grand Prix

Andreas Kofler: "Najważniejsze, żeby mieć odpowiednią motywację"

Kofler, Schlierenzauer i Morgenstern zdominowali dziś zawody w szwajcarskim Einsiedeln. Tradycyjnie po konkursie odbyła się konferencja prasowa z najlepszymi.

"Wiedziałem, że mogę na tej skoczni daleko skoczyć. W czasie treningów dobrze się czułem na tej skoczni. Jeszcze niedawno moje skoki były nierówne, teraz cieszę się z tego, że potrafię skakać na tym samym poziomie" - powiedział Andreas Kofler.

Panujące w Einsiedeln warunki nie sprzyjały zawodnikom. "Warunki atmosferyczne były zmienne, deszcz utrudniał skakanie. Sądzę jednak, że wszyscy jesteśmy profesjonalistami i umiemy radzić sobie w takich warunkach. Najważniejsze, żeby mieć odpowiednią motywację i pozytywne nastawienie przed oddaniem skoku. Przerwy w czasie serii konkursowej były naprawdę wyczerpujące, ale wszyscy dajemy z siebie wszystko" - dodał zwycięzca. "Jak się czeka tam na górze na skok, to do końca nie wiadomo jakie panują warunki. Wiatr może się zmieniać ze skoku na skok, to jest loteria, wszystko zależy od numeru startowego" - podsumował Kofi.

W dzisiejszym konkursie Gregor Schlierenzauer ustanowił rekord skoczni, niestety nie udało mu się wykonać prawidłowego telemarku. Do zwycięstwa zabrakło niewiele. "Ciężko jest siedzieć na górze i nie wiedzieć, kiedy tak naprawdę się skoczy. Jest to duże obciążenie psychiczne, trudno jest być cały czas skoncentrowanym. Zawsze próbuję oddawać jak najlepsze skoki. Dziś pokazałem swoim skokiem coś niesamowitego".

"Jak czekałem na swój skok to widziałem, że inni zawodnicy lądują daleko. Wiedziałem, że mój skok też będzie daleki. Tu gdzie wylądowałem jest już niebezpiecznie" - mówił Schlierenzauer na konferencji.

"Cieszę się z sukcesu Andieg. A co do mojego skoku...to jeśli skok nie jest dobry to nie ma dobrej odległości. Poza tym potrzeba też trochę szczęścia. W moim przypadku oba te elementy były bardzo ważne. To był dla mnie super konkurs i super skoki" - zakończył Schlieri.

Na najniższym stopniu podium stanął dziś zdobywca Kryształowej Kuli w sezonie ubiegłym - Thomas Morgenstern. "Nie udało mi się dziś wygrać, ale nie było też tak bardzo źle. Schlieri jest w tym momencie w doskonałej formie, cieszę się także, że Kofi mógł dziś stanąć na najwyższym stopniu podium. A najważniejsze jest to, że całe podium należało do Austriaków, właśnie tak ma to wyglądać w konkursach" - powiedział z uśmiechem Morgenstern.

"Długo musiałem czekać na swój skok. Cały czas patrzyłem co z wiatrem, czy w końcu uda mi się oddać skok. Z pewnością byłyby inne rezultaty, gdyby nie było wiatru. Jeszcze nie jestem w perfekcyjnej formie, jeszcze wszystko przede mną" - zakończył optymistycznie Morgi.