Strona główna • Polskie Skoki Narciarskie

Apoloniusz Tajner: "Ta skocznia jest do treningów"

Prezes Polskiego Związku Narciarskiego, Apoloniusz Tajner podczas konferencji w Zakopanem powiedział dziennikarzom kilka słów na temat nowej dużej skoczni w naszym kraju w Wiśle-Malince.


"W Polsce mamy jedną dużą skocznię pokrytą igelitem, Wielką Krokiew. Dlatego właśnie od lat nasze starania podążały w kierunku tego, aby obiektem niezbędnym do treningów była skocznia narciarska w Wiśle-Malince. Skocznia leży na północnym stoku, a Malinka jest cichą doliną i dobrze osłoniętą od wiatru. Przez trzy lata kierownik budowy Pan Jerzy Hammer obserwował te warunki i potwierdził to" - informuje Apoloniusz Tajner, prezes Polskiego Związku Narciarskiego.

"W procesie treningowym, na jednej skoczni skoczek może oddać nie więcej jak 50-60 skoków. Potem trzeba zmienić obiekt, gdyż trening staje się mało efektowny a skoczkowie nie robią dalszego postępu. Zawodnicy zbyt przyzwyczają się po prostu do jednej skoczni i potem ciężko im jest oddawać skoki na innym obiekcie. Dlatego skocznie trzeba zmieniać. W tym celu musieliśmy jeździć po całej Europie, tam gdzie skocznie są dobre" - dodaje Tajner.

"Przez niektórych skocznia w Wiśle-Malince jest oceniana jedynie pod kątem przeprowadzania wielkich imprez sportowych. Skocznia będzie miała homologację FIS i będzie można na niej przeprowadzać wszystkie zawody łącznie z Igrzyskami Olimpijskimi. Jednak dla nas trenerów najważniejsze, że jest to, że ta skocznia jest do treningów. Bo to właśnie tam zawodnicy będą oddawać setki skoków. Co ważne polscy skoczkowie zaoszczędzą wiele dni, które normalnie wykorzystywali na podróżowanie po Europie, ponieważ teraz będą mieli na miejscu dwie skocznie. Dodając do tego oczywiście skocznię w Szczyrku K-95, można powiedzieć, że będziemy mieli taką bazę szkoleniową, iż 80% szkolenia naszych skoczków będzie można przeprowadzać w kraju" - kontynuuje były trener Adama Małysza.

Na konferencji prasowej padło oczywiście pytanie: "Kiedy możemy się spodziewać Pucharu Świata w Wiśle-Malince?"

"Głównie koncentrujemy się ma tym by skocznia była dobra do treningów. Tam musi się odbyć trochę imprez wysokiej rangi takich jak Mistrzostwa Polski, Puchar Kontynentalny. Myślę, że te konkursy będą pod obserwacją FIS-u i dopiero jak wszyscy będziemy pewni, że chcemy i możemy Puchar Świata przeprowadzić w Wiśle to z pewnością takie propozycje ze strony miasta Wisła do PZN, a od PZN do FIS-u zostaną wysłane. Nie jest to jednak w tym momencie cel numer jeden, chcemy jak na razie aby ta skocznia zafunkcjonowała. Muszę jednak dodać, że jest duże zainteresowanie Walthera Hofera (dyr. Pucharu Świata - przyp.red.) tą inwestycją, skocznię już widział" - podaje do wiadomości prezes.

"Międzynarodowa Federacja Narciarska (FIS) zaakceptowała organizację imprez międzynarodowych już na zbliżający się sezon. Na przełomie lutego i marca odbędzie się Puchar Kontynentalny w skokach narciarskich i kombinacji norweskiej" - dodaje Tajner.

"Dla Adama Małysza, którego koniec kariery nieuchronnie się zbliża skocznia w Wiśle będzie dobrą możliwością do treningów na miejscu. Tak robią i robili najwięksi, choćby Janne Ahonen, który trenował w swoim rodzinnym Lahti. To jest bardzo komfortowa sytuacja, kiedy zawodnik może być w domu z rodziną i jednocześnie trenować. Setki dni w ciągu roku poza domem sprawiają bowiem, że sportowiec męczy się psychicznie bo jest cały czas w rozłące" - kończy prezes PZN.