Strona główna • Skocznie Narciarskie

Malinka: budynek czy budowla?

Dopiero co zmodernizowana skocznia narciarska w Wiśle jest budynkiem czy budowlą? Zdaniem urzędników odpowiedź na to pytanie może być warta pół miliona złotych.


"Utrzymanie skoczni pochłonie rocznie 400 tys. zł, które najpierw musimy wypracować. Nie będziemy w stanie tego zrobić, jeśli na starcie będziemy musieli zapłacić 900 tys. zł podatku. Domaga się go miasto Wisła. Moim zdaniem niesłusznie. Powinien on być o pół miliona niższy" mówi Zbigniew Łagosz, dyrektor Centralnego Ośrodka Sportu w Szczyrku, który jest gospodarzem Malinki.

Przyczyną rozbieżności jest m.in. wyciąg krzesełkowy, który wywozi zawodników na skocznię. Miasto traktuje go tak samo jak wyciągi narciarskie, które zarabiają na narciarzach. "To jakiś absurd. Wyciąg nie jest przecież ogólnodostępny! Być może kiedyś pomyślimy nad udostępnianiem go turystom, ale na razie służy tylko sportowcom" komentuje Łagosz.

Miasto nie może jednak zwolnić z podatku jednego wyciągu."Takie są przepisy, mamy związane ręce. Akurat podatek od wyciągu to będzie stosunkowo niewielka kwota" mówi Irena Cieślar, skarbniczka Urzędu Miejskiego w Wiśle.

Druga różnica dotyczy zaklasyfikowania budynku z przeciwstokiem. Postawiono go nad drogą wojewódzką, by zawodnicy i samochody wzajemnie sobie nie przeszkadzali, jak to było przed remontem skoczni. "Budynek to naturalna konsekwencja potrzeby stworzenia przeciwstoku dla hamujących po oddaniu skoku zawodników. Chcemy więc, by traktowano go jak budowlę, nie zaś budynek. Wtedy podatek może być niższy" tłumaczy Łagosz.

Zdaniem Cieślar jest odwrotnie. "Nie znam jeszcze wyliczenia podatku, ale w przypadku skoczni podatek od budynku może być korzystniejszy. Nalicza się go bowiem od powierzchni, a w przypadku budowli od wartości, a obiekty te były bardzo drogie. To, jak zostaną zaklasyfikowane obiekty, zależy jednak od COS-u, a nie od nas. Pan dyrektor ma czas do 15 stycznia, by złożyć deklarację i wtedy dopiero będzie wiadomo ile wyniesie ten podatek" tłumaczy Cieślar.

Od wysokości podatku, jaki będzie miał do zapłacenia COS, zależeć może częstotliwość treningów zawodników z okolicznych klubów. "Muszę troszczyć się o budżet COS-u. Jeśli zapłacimy wysoki podatek, będziemy zmuszeni do pobierania wyższych opłat za treningi. Za darmo może u nas ćwiczyć tylko kadra narodowa" ostrzega Łagosz.

Skoczkowie Wisły Ustronianki, klubu Adama Małysza, do końca roku mogą na Malince trenować bezpłatnie, choć tylko przy okazji zajęć kadry. "Ale co będzie potem? Nie jesteśmy bogatym klubem, a na dodatek jako jedyni w Polsce utrzymujemy dwie własne skocznie" - Centrum i Łabajów - martwi się Janusz Tyszkowski, prezes Wisły Ustronianki.

"Treningi na większym obiekcie są niezbędne dla prawidłowego rozwoju młodych zawodników" - mówi Jan Szturc - trener skoczków Ustronianki. Potwierdza to pozycja Polski w światowych skokach narciarskich. W kategoriach dzieci i młodzieży dochowaliśmy się wielu mistrzów świata i Europy. W rywalizacji seniorów mamy jednego Małysza. Tak jak do tej pory mieliśmy tylko jedną dużą skocznię - w Zakopanem.