MŚ w Libercu: Wypowiedzi po konkursie

  • 2009-02-28 03:36

Każdy konkurs ma wygranych i przegranych. Wygrani stali dziś na podium. Przegrani, to przede wszystkim Austriacy, którzy od kilku lat dominują na skoczniach a na obiekcie normalnym w Libercu, ledwie tydzień temu, zgarnęli dwa najcenniejsze medale.

Hannu LepistoeHannu Lepistoe
fot. Natalia Konarzewska
Alexander PointnerAlexander Pointner
fot. Tadeusz Mieczyński

Powiedzieli po konkursie:

Mika Kojonkoski, trener Norwegii: "No cóż - skoki to taki sport, że konkurs składa się z dwóch serii. Niestety - i trzeba to podkreślić, że niestety - dziś udało się rozegrać tylko jedną, ale zgadzam się z opinią, że było to jedyne możliwe wyjście z trudnej sytuacji. Pierwsza seria była w porządku, warunki były w miarę sprawiedliwe, z pewnymi wyjątkami oczywiście, a druga - to niestety była katastrofa. Liberec jest niestety takim miejscem, że wiatr dość często płata tu figle."

"Bardzo chcieliśmy jako drużyna aby dało się rozegrać dwie serie. W czołówce znajdowali się dwaj norwescy skoczkowie - Anders Jacobsen i Anders Bardal. Miałem nadzieję, że któremuś uda się wywalczyć złoto. Ale nie udało się ale i tak się cieszę. Medal to zawsze lepiej niż piąte czy szóste miejsce. Po rozczarowaniu na normalnej skoczni ten medal to naprawdę świetna sprawa" - dodał jeszcze fiński trener norweskiej kadry.

Hannu Lepistö, trener Adama Małysza: "Zawody były kontrowersyjne, ale ciekawe. Warunki były oczywiście kiepskie. Adam skakał dobrze. Nie były to skoki idealne, tak jak warunki nie były idealne. Z miejsca oczywiście nie można być zadowolonym, ale skoki nie były takie złe. Adam miał naprawdę pecha do wiatru. Podsumowałbym tak, że dla Adama były to Mistrzostwa nie tyle złe, co pechowe. Jeśli chodzi o innych polskich skoczków, to naprawdę należy pochwalić Kamila Stocha. On skakał w Libercu bardzo dobrze. Szczególnie na mniejszej skoczni. Jego pech polegał też na tym, że miał dość niski numer startowy. Czasem może to być korzystne, ale najczęściej lepiej jest skakać w czołówce. Jury zawsze dba, by czołówka miała dobre warunki. Jesli chodzi o przygotowanie skoczni, to służby techniczne wykonały olbrzymią robotę. Biorąc pod uwagę ciężkie warunki, naprawde dobrze przygotowały ten obiekt do mistrzostw i do dzisiejszego konkursu."

Alexander Pointner, trener Austrii: "Na temat zakończenia konkursu po pierwszej serii są różne opinie. Ja zacznę od tego, że pogratuluję serdecznie zwycięzcom. Wszyscy medaliści - Küttel, Schmitt i Jacobsen to dobrzy skoczkowie i nie są nowicjuszami na podium. Ale warunki były naprawdę zmienne i aby wyniki były sprawiedliwe, powinny się odbyć dwie rundy. Trudno, to już przeszłość, teraz trzeba się skupić na jutrzejszym konkursie i mam nadzieję, że warunki będą sprawiedliwe. Oczywiście jestem zły z powodu warunków i wyników. Ale tego już nie zmienimy. Musimy jutro udowodnić, że jeteśmy w formie. To jedyne, co teraz musimy zrobić."

Znacznie bardziej niż trener, byli niezadowoleni austriaccy skoczkowie. Morgenstern i Schlierenzauer unikali dziennikarzy. Kilka słów zgodził sie powiedzieć Martin Koch: "Cóż tu komentować, wszystko było widac jak na dłoni. Pierwsza seria była dość wietrzna a drugiej nie udało się przeprowadzić. To niedobrze, że o tytule mistrza świata decyduje tylko jeden skok. Andi Küttel jest dobrym skoczkiem ale dziś był najlepszy tylko na papierze. Układ sił w tej chwili jest inny. Po prostu miał szczęście".

Koresponencja z Liberca, Marcin Hetnał


Marcin Hetnał, źródło: Informacja własna
oglądalność: (9647) komentarze: (80)

Komentowanie jest możliwe tylko po zalogowaniu

Zaloguj się

wątki wyłączone

Komentarze

  • anonim
    IwOnEk

    "większość" to pojęcie względne i dla mnie nie jest żadnym punktem odniesienia,wręcz przeciwnie.
    Gregor jest teraz na przysłowiowym świeczniku, oczywistą rzeczą jest więc, że pod jego adresem pojawiają się komentarze wszelkiej maści, przeważnie jednak pisane bez pojęcia i nie wnoszące niczego, co można by było tak naprawdę brać pod uwagę. konstruktywnej krytyki nie widziałem tu prawie wcale, a ciężko mi traktować poważnie powtarzane w kółko "pryszczaty to zarozumiały dupek" i tym podobne. podejrzewam zresztą, że takie rzeczy piszą ciągle te same osoby, wnioskując po stylu ( a raczej jego braku).
    myślę zresztą, że one też wypowiadały się na temat Kamila Stocha- jaki to on zarozumiały i głupi, bo nie chce być nazywany drugim Małyszem.

    czytam to forum całkiem często, jak tylko mam czas, i wiem mniej więcej kto ma w rzeczywistości jakieś pojęcie o skokach (i skoczkach). reszta to tylko niezbyt rozgarnięci krzykacze, którzy, gdy zacznie wygrywać inny zawodnik, zmienią nicki (albo i nie) i zaczną "peany" na jego cześć tworzyć. dla nich chyba właśnie po to jest Internet, żeby sobie mogli bezkarnie i anonimowo pobluzgać :)

  • anonim
    autor: Xellos , 28 lutego 2009, 12:32

    moze i kitel to mial szczescie ale nie powiesz ze Martin na podium to przypadek on jest w czolowce tego sezonu i gdyby mial chcociaz polowe szczescia co szlirencauer to mialby wczoraj zloto i i medal na k90 do tego,
    Schmitt zasluzyl sobie na ten medal jak malo kto na tych MŚ, mial troche pecha w tym sezonie i teraz mu sie odplacilo,
    nie mam nic do austrii ale niech nie placza abo jak zawyzali noty gregorowi garbatemu to nikt nie plakal ze zle, starczy szliremu ze mial farta na k90 i zdobyl srebro, a wczoraj mial takie samiutkie warunki jak schmitt wiec po prostu zepsul skok i tyle bo jest zbyt pewny siebie kapeć

  • anonim

    zgodzę się z tym, że Gregor zachowuje się niekiedy jak dzieciak. co do tego, że nie umie przegrywać, to sam się kiedyś do tego w którymś wywiadzie przyznał, dodając, że musi się jeszcze tego nauczyć. i ja myślę, że jeszcze się nauczy.
    ale reszta zarzutów pod jego adresem to gruba przesada, w tym porównywanie do Hannawalda, którego zachowania nie da się moim zdaniem porównać do niczego, dla mnie to on coś z głową miał nie tak. Schlierenzauer natomiast po prostu czasem nad sobą nie panuje, to jasne, że jest jeszcze trochę niedojrzały i musi się sporo nauczyć.
    ale poza tym myślę, że jest w porządku, a to jak niektórzy go mieszają z błotem świadczy źle tylko i wyłącznie o nich.

    a i jeszcze jedno-tak się wszyscy czepiają, że po konkursie w Oberstdorfie miał pretensje, że rozbieg był ustawiony za wysoko, a już nikt nie pamięta, że w Vancouver twierdził podobnie.

    zresztą po co ja to wszystko piszę, do zaślepionych nienawiścią pseudokibiców i tak żadne rozsądne argumenty nie dotrą. najlepiej napisać, że Schlierenzauer jest śmieciem i na tym zakończyć swoją argumentację.

  • anonim

    Na tym polegają skoki, trzeba mieć szczęście do warunków, jeśli jest też dobra forma to jest się niepokonanym. Forma Andiego rosła a że mu dodatkowo sprzyjały warunki to bardzo dobrze, wykorzystał je maksymalnie i należy mu się złoto. Ta sama sytuacja była z Kamilem, który też ma dobrą formę, i tamto czwarte miejsce mu się należało. Nie zawsze musi wygrywać jakiś Austriak. To nie jest dyscyplina w której obowiązkowo Austria musi wszystkim ucierać nosa i uchodzić za "bohaterów każdego odcinka serialu". Nie widzę powodów, aby Austriacy musieli być tak oburzeni.

  • anonim
    TAMM

    chodzilo mi w przenosni!
    ze jak ktos jest czlowiekiem sukcesu i sie z nigo cieszy to polscy kibice zawsze musza go wytarzac w blocie! czemu? bo macie kompleksy!
    Powiedz mi jeszcze moze ze to beztalenicie, to ze skaczac pierwszy raz w planicy odlatywal innym po 20 metrow, i to ze madre jest wypisywanie epitetow typu pryszczaty?
    Kazdemu mistrzowi nalezy sie szacunek, a na dzien dzisiejszy pomimo slabych MS w jego wykonaniu to on jest mistrzem, a wy go tarzacie w blocie!
    I jeszcze co do wiatru to nieraz bywaly konkursy ze byla cisza na skoczni a on i tak wygrywal
    PS
    Peterka tez mogl byc najlepszym gdyby nie woda sodowa

  • anonim
    @GANADORek

    posłuchaj ty ćwierć-inteligentna istoto, twoje wypowiedzi na temat "hydraulika jacobsena' i "wyższości austryjaków" są po prostu Ż-A-Ł-O-S-N-E ...może pogadamy o tym że jeden z twoich ulubieńców gregorek-potworek mósiał mature poprawiać bo nie zdał? a pozatym nie ma żadnego wykształcenia.. fajny temat do rozmów co? ale idealnie wpasowałeś sie w swoich idoli..oni też potrafią sie zachowywac żałośnie, a przegrywać z honorem powinni sie nauczyć bo to wyróżnia prawiwych mistrzów od zarozumialych dzieci szcześcia

  • TAMM profesor
    @Wierny Kibic

    "jak go sniezkami obrzuciliscie"

    Wy?
    "Wy" jako Polacy? - wtedy ty nie byłbyś Polakiem.
    Czy "wy" jako kibice? - ja nikogo śnieżkami nie obrzucałem.
    Może bez uogólniania. ;)

    "i moze to ze jako junior wygral wszystko co bylo do wygrania to tez byl spisek?"
    Peterka czy Nieminen? ;)

  • Schlieri-fanka doświadczony
    TAMM

    Wiesz, tak można powiedzieć o każdym skoczku z pierwszej "6". Wątpię czy Kuettel powtórzyłby rówie dobry skok co w serii pierwszej, podobnie jak Schmitt. Jacobsen udowodnił już raz, że za bardzo się spina w końcówkach i także mógłby wypaść poza podium. Schlierenzauer już wielokrotnie atakował nawet spoza "6" i był na podium lub wygrywał zawody. Więc nigdy nic nie wiadomo.

  • TAMM profesor
    @Schlieri-fanka

    Jakby była druga seria, to Schlieri mógłby nawet spaść poza "6".
    A wtedy były by pretensje, że po co była druga serii w takich kiepskich loteryjnych warunkach.
    Z resztą gdyby Schmitt nie zepsuł drugiego skoku, tak jak na normalnej, to on zdobył by złoto.
    Albo Jacobsen.
    A może nawet Kuettel. ;)

  • Schlieri-fanka doświadczony
    TAMM

    A ja się z tym nie zgadzam. Uważam, że stać go było na jeszcze więcej, tyle że warunki nie pozwoliły na pokazanie tego. Po 2. miejscu na skoczni średniej jego oczekiwania były większe. Teraz na K-120 mógł choc trochę polatać, co mu najlepiej wychodzi. Pokazywał na treningach, ze jest w bardzo dobrej dyspozycji, a ta jedna seria, której nie rozegrano mogła z niego uczynić nawet Mistrza globu.

  • RTL DSV początkujący
    TAMM (oleejnarbjoerndalen@gmail.com) gg: 11287359

    No niestety z tym szczęściem się zgodze ale pragnę zauważyć ze kiedyś taki fuks odznaczał Ammanna od innych...
    Po raz kolejny stwierdzam że Schlirenzauer miał warunki na złoto ale ich nie wykorzystał...cieszę się że stawka tak się wyrównała bo to daje nam szanse na ciekawy turniej nordycki i Velikanke.. może Schmitt...może Kuttel...Olli...Jacobsen byle nie loiztl i ammann

  • Schlieri-fanka doświadczony

    Kocha ma rację. Andi nie brylował w PŚ, o tym wyniku zadecydowała po prostu odrobina szczęścia, gdyż na grupę, w której on skakał wiał dobry wiatr. Nie umniejszam tym stwierdzieniem jego umiejętnością, bo sztuką jest też wykorzystanie dogodnych warunków, a nie każdy to potrafi. Należą się Kuettelowi wielkie gratulacje, bo naprawdę oceniejąc jego postawę na skoczniach na przestrzeni lat widać, że ten medal powinien otrzymać.
    Ogromnie cieszy mnie podium Martina. Ten sezon jest dla niego przełomowy i ten właśnie skoczek powinien być przykładem dla reszty. Wytrwale walczył o powrót do formy sprzed paru lat i wreszcie mu się udało. Brawo, brawo, brawo.
    Co do Jacobsena to, sama nie wiem. Jeżeli by była rozgrywana druga seria to mógłby ten medal stracic. Ale to są niepotrzebne dywagacje.

    Cieszy mnie postawa Pointnera, który choć raz na łamach mediów nie robił dziwactw :D
    Co do Schlierenzauera to mógł być zły. Czwarta pozycja to najgorsza z możliwych...A miał jeszcze szansę na wygraną.
    Morgi niepotrzebnie się ciska i obraża, bo szans medalowych wielkich nie miał. Tracił chyba 8 pkt do lidera,a to bardzo trudno nadrobić, a w szczególności w warunkach w jakich przyszło im skakać.
    Konkurs nie był ciekawy, przynajmniej dla mnie. Nie miał tego czegoś. To przez pogodę i brak równej rywalizacji wszystkich skoczków.

  • klaudiaaaaa1990 bywalec

    a sam nasz Mistrz przyznał, że chyba istnieje przepis, że w czasie MŚ muszą być rozegrane dwie serie! To był skandal! To nie konkurs PŚ.. Tylko MŚ. Trzeba było chwilę poczekać, zostało 7 skoczków do końca pierwszej serii! Nie potrzebnie była od nowa.. Albo w niedziele do południa rozegrać zawody.. Tylko wtedy byłyby prostesty ze strony innych ekip, szczególnie Szwajcarów i Niemców tak mi się wydaje. A Kojonkowski też dorzuciłby swoje 3 grosze.. No cóż.. Szczeście też trzeba mieć.. Talent, szczęście i pewnośc siebie oraz wiara we własne możliwości to klucz do sukcesu. Zobaczymy, kto będzie dziś najlepszy.. O ile znowu nie wygra wiatr.. :(
    1990-the best all the world!

  • Xellos profesor
    brawo Martin Koch

    genialna wypowiedź podsumowująca wszystko

    papierowy mistrz i tyle, chcecie profanacji medalu to prosze bardzo, ale dla mnie zawsze będzie różnica między prawdziwym Mistrzem Adamem Małyszem, który swoje medale zwojował bardzo wysoką formą, poświęceniem, treningami i naprawde na nie zasłużył a...loteryjnym konkursem, w którym medale rozdał wiatr

    Tu nie chodzi o konflikt Austria vs reszta świata.

    Dla mnie to ugodzenie w prawdziwych Mistrzów. I piszcie sobie co chcecie, że medal to medal. Dla mnie g...prawda. I za 10 lat będe pamiętać, że Adam Małysz wywałczył swoje trofea wielką formą, w której przeskakiwał innych o wiele metrów, a Andreas Kuttel to przypadkowy mistrz jednej serii.

    Liczy się pamięć. Historie tworzą ludzie, i ich pamięć ją tworzy. I ja będe pamiętać na czym polega różnica medalu Małysza a Kuttela.

  • anneczkaa początkujący
    @MorgiFan

    na dodatek Andi był zawsze w cieniu Simiego...
    Vancouver -Małysz złoto na średniej a Schmitt na duzej ^^
    marzenia ;)
    Szwajcarzy wnoszą do tego sportu prawdziwa radość :D
    Kto by pomyślał ze swój tytuł mistrza Simi przekaże kumplowi..
    Andi chyba jako pierwszy dowiedział się o wygranej tam u góry ;) o ile się nie mylę podchodzili do niego wszyscy ale z teamu Austrii tylko Morgi..jakoś nagle zanikli Wolf i Schlieri :)

  • anneczkaa początkujący
    @MorgiFan

    to mile słyszeć słowa uznania dla Kuettela od fana Morgiego ;)
    kiedyś się jeszcze wykłócałeś o Simiego :P
    widać ze jednak są osoby które mimo wszystko nie mówią ze podium to jakaś niespodzianka ( co ciągle ma być wielka trojka :D?) ach szkoda ze wczoraj nie rozdali medali :/
    mimo wszystko Schuster miał podwójną radość wczoraj ^^ i nawet Andiego dziewczyna była ;)

  • MorgiFan stały bywalec

    Zobaczcie magię kombinezonów Szwajcarów :)
    W 2002 SLC skakali w takich pomarańczowo niebiesko srebrnych i takie same mieli na IO w Turynie. W MŚ w Libercu Kuettel skakal w takim kombinezonie jak rok temu w Libercu miał kiedy był 3 (czerwono biały). Ammann miał taki sam jak 2 lata temu na MŚ w Sapporo.

    Wracając do drużynówki to nie uważam, aby była ona mniej ważna dla zawodników. Dobry skoczek (Małysz) może nie zdobyć medalu w drużynówce, ale słaby skoczek na pewno go nie zdobędzie! Nawet jakby Bachleda czy Żyła skakał u Austriak to nie zdobyliby medalu. W indywidualnym konkursie każdy pracuje na siebie a w drużynowym musi nie tylko oddać świetne skoki, ale czasem nadrobić trochę słabszy skok kolegi. A poza tym medal MŚ to medal MŚ. To tak jak sztafeta w lekkiej atletyce. Dlatego życzę zwłaszcza Morgiemu żeby wreszcie zdobył ten medal :)

  • anonim
    Sprzedawczyki

    Szacun dla Pointnera, bo to trener z klasą, pokazał swoją wyższość m.in. nad Kojonkoskim. Boli mnie upadek Morgensterna na K90, ale nie o to chodzi. Skoki na K120 powinny mieć albo 2 serie albo żadnej. Nie rozumiem decyzji denerwującego wszystkich Hofera, ponieważ skoki przerwał po beznadziejnym skoku największego Trzęsibuta skoków Ammanna, który choćby skoczył na 2 peńciny to i tak sylwetka w locie będzie nienaganna zakończona klasycznym telemarkiem. Gdyby on objął prowadzenie po swoim skoku wyprzedził Morgensterna to nic by nie było i skakano by dalej, ponieważ największy Żulik światowych skoków prowadziłby. Ludzie nie rozumieją problemu, Kojonkoski mówi, że do dobrze, że przerwano bo obawiał się ponownego fantastycznego 2 skoku hydraulika Jacobsena tak jak na K90. Tak samo powiedziałby Kruczek czy Lepistoe gdyby w pierwszej trójce był Małysz albo Stoch, jednak teraz wszyscy rzucają się na najbardziej oszukanych Austriakach. Ale co się odwlecze to nie uciecze więc Austriacy pokażą swoją wyższość nad Kojonkoskim, Hoferem, Tepesem i wszystkimi n0Obami internetowymi wygrywając Drużynówkę.

  • RTL DSV początkujący
    Połowy z was nie rozumiem...

    Jaka loteria ? Konkurs był rozegrany w bardzo równych warunkach. Korytarz ustawiony na 0,5 ms pod narty to prawie nic. I gdyby Kuttel był bez formy to by tyle nie skoczył. Schmitt miał identyczne warunki jak Morgas,Ammann,Olli,Loiztl i poprostu był wczoraj mocny..przywołam chociażby 1 SERIE z INNSBRUCKU. A co do Schlirenzauera to sam se jest winny bo wiatr miał pod narty ale spójrzcie na powtórce jak zawalił wyjscie i jak szarpneły i opadły mu narty na początku lotu a i tak 132 klepnął więc wiatr był...

  • Narta bywalec
    Zręczność komiwojażera

    Hannu Lepistö, trener Adama Małysza:
    "Adam miał naprawdę pecha do wiatru."

    Łukasz Kruczek, trener kadry:
    "Najlepszy skok ze wszystkich naszych zawodników oddał Kamil Stoch, który trafił na bardzo złe warunki. Po tym skoku warunki poprawiły się i to ustawiło konkurs. Adam nie miał złych warunków podczas swojego skoku,"

Regulamin komentowania na łamach Skijumping.pl