Łukasz Kruczek: Przed nami ostatnia prosta

  • 2009-11-01 16:26

Kadra A zakończyła ostatnie zgrupowanie na igelicie w tym roku. Teraz już ostatnia prosta - długie zgrupowanie na śniegu w Skandynawii. Nasi skoczkowie będą najprawopodobniej trenować w Voukatti i Kuusamo.

Do Finlandii kadra wylatuje 9 lub 10 listopada. Najpierw treningi w Vuokatti, na skoczni HS 100 znanej z krajowych fińskich zawodow. - Chcielibyśmy trochę tam poskakać a potem przenieść się gdzieś na skocznię dużą. Hannu chce jechać z Adamem do Lillehammer, natomiast my byśmy chcieli zostać w Finlandii. Jeśli pogoda nam pozwoli to pojedziemy do Kuusamo. Między jedną a drugą skocznią zrobię jeden dzień przerwy, by sie chłopcy trochę oderwali od skakania - mówi Łukasz Kruczek. 

Trener planuje trzydniowe treningi na skoczni na której odbędzie się inauguracja Pucharu Świata a potem powót do Polski. Wtedy skoczkowie mieliby pięć dni przerwy przed odlotem na Puchar Świata.

Skoki naszych zawodników ogladał też w Szczyrku Apoloniusz Tajner, prezes PZN, były trener Adama Małysza. - Jestem względnie zadowolony. Skoczkowie prezentuja się całkiem nieźle, choć nie wszyscy. Maciek Kot przechodzi jakieś trudne chwile, Kamil Stoch też skacze raczej gorzej, niżby mógł. Ale o niego akurat jestem spokojny. To typowo zimowy zawodnik, jestem pewien, że w trakcie sezonu zaprezentuje się z dużo lepszej strony - powiedział prezes.

Krótka rozmowa z Łukaszem Kruczkiem:

M.H. Jak można ocenić zgrupowanie w Szczyrku i aktualną formę zawodników?
Ł.K. Sytuacja uległa diametralnej zmianie w stosunku do poprzednich zgrupowań w Bischofshofen i Klingenthal. Tam najlepiej skakali Łukasz Rutkowski i Krzysiek Miętus. W przekroju zgrupowania w Szczyrku najlepiej radził sobie Kamil Stoch. Dobrze skakali też Rafał Śliż i Łukasz Rutkowski oraz Marcin Bachleda. Poniżej spodziewanych efektów spisują się Stefan Hula i Krzysiek Miętus. Maciek Kot pogubił się najbardziej, ma teraz taki okres że prawie żaden skok mu nie wychodzi.

M.H. A jak na tle kadry A prezentuje się teraz Adam Małysz?
Ł.K. Porównanie nie jest łatwe bo nasze i jego treningi trochę się różnią ale spokojnie można powiedzieć że Adam jest teraz numerem jeden i skacze zdecydowanie lepiej od reszty. Jest na pewno w dobrej formie. Czy w zdecydowanie dobrej formie, to zweryfikują zawody. Zawsze powtarzam że trening to jedno a zawody to co innego. Gdy właczają się emocje, świadomość rywalizacji, to różnice między zawodnikami są inne.

M.H. Czy Hannu Lepistö jest zadowolony z postępów jakie w treningach robi Adam?
Ł.K. (z uśmiechem) Wszyscy znamy Hannu i wiemy że po nim ciężko się spodziewać przesadnie emocjonalnych reakcji. Ale widać, że jest zadowolony. Wszyscy byliśmy trochę nerwowi gdy ujawniła się ta kontuzja, ale teraz już widać, że nie miała ona jakiegoś bardzo dużego ujemnego wpływu.

 


Marcin Hetnał, źródło: Informacja własna
oglądalność: (7240) komentarze: (42)

Komentowanie jest możliwe tylko po zalogowaniu

Zaloguj się

wątki wyłączone

Komentarze

  • andbal profesor
    Składanka

    Jakby złożyć plany Kruczka i Poitnera toby wyszło:
    8go wylot do Voukatti.
    9-12 treningi w Voukatti
    13tego przenosiny do Kuusamo
    14-15 treningi w Kuusamo
    16 tego wylot do Tunezji
    17-21 treningi siłowe i odpoczynek
    22go powrót do Polski
    25 tego wylot do Kuusamo

  • ZKuba36 profesor
    Jeszcze kilka rad.../3/

    3. Zawodnicy muszą trenować skoki z niskich lub bardzo niskich belek startowych. (To z całą pewnością nie spodoba się trenerowi Kruczkowi, który twierdzi, że zawodnicy zaczynają wtedy skakać siłowo. Trudno, nic na to nie poradzę.)
    Uzasadnienie: Trening nie ma być elementem pokazu dla Prezesa PZN i innych oficjeli jak dobrą robotę wykonuje trener i jak pięknie i daleko skaczą zawodnicy. Trening ma być elementem przygotowania skoczków do występów w zawodach PŚ. Jaki sens mają skoki z wysokiej belki gdy od wielu lat wiadomo, że w tych zawodach będą skakać najlepsi skoczkowie świata i w trosce o ich bezpieczeństwo belka będzie dużo, dużo niżej?
    Jestem absolutnie przekonany, że gdyby Polacy na treningach skakali z belki o 1. oczko niższej od belki z której na tej skoczni w tym dniu i w tych warunkach pogodowych rozgrywany byłby PŚ, to po kilkunastu treningach niektórzy ze skoczków dolatywali by do pkt. K. Tak więc po podwyższeniu belki na zawodach PŚ pkt K byłby zdecydowanie przekraczany a to mogłoby zaowocować miejscem w 10. a może walką o podium.
    Adam Małysz, w czasie swej długoletniej kariery przegrywał z wieloma zagranicznymi skoczkami ale przegrane z Polakami można chyba policzyć na palcach 1. ręki. Dlaczego? Bo nigdy, żaden za skoczków nie usiłował nawet rywalizować z Mistrzem ! Zawsze, dokąd sięgam pamięcią, Adam skakał na treningach z belki niższej niż wszyscy pozostali skoczkowie. To daje dużo do myślenia.
    Praktycznie Polacy przygotowywani są do kwalifikacji w zawodach PŚ ale nie do walki o zwycięstwo w tych zawodach.

    *** Komentarz zmodyfikowany przez Moderatora(102), 2009-11-04 16:28:49 ***

  • anonim

    I pomyśleć, ze coś mnie tknęło aby wstać z łóżka i tu zajrzeć:)
    I znowu czegoś się dowiedziałam i to ciekawego.
    Teraz to idę spać :)
    Gdyby tak zebrać wszystkie odcinki @Kuby w jedną całośc od początku roku to powstałby genialny plan treningowy.
    Pozdrawiam cię @Kuba.

  • ZKuba36 profesor
    Jeszcze kilka rad.../2/

    2. Panuje ogólne przekonanie, że skoczkowie po udziale w kilku konkursach PŚ są zmęczeni i niektórzy wymagają odpoczynku. Nic bardziej błędnego. Mogą być zmęczeni podróżami ale nie powinni być zmęczeni skokami. Skaczą maksymalnie 4X w dniu kwalifikacji, 2-3X w dniu 1. i 2. konkursu. Maksymalnie 10 skoków w ciągu 3 dni. To raczej odpoczynek. A przecież nie wszyscy kwalifikują się do 2. serii konkursowej. Jeśli dodać do tego dni przeznaczone na powrót do domu, pobyt w domu i wyjazd na kolejne zawody to zawodnicy mają za mało skoków. Regułą jest że zawodnicy przed wyjazdem na zawody oddają kilka skoków w Zakopanem. Ciągle ta sama skocznia i jedyny trening tuż przed zawodami. Próbował to zmienić Lepistoe ale zawodnicy "skutecznie wybili mu to z głowy".
    Jedynym skutecznym rozwiązaniem tego problemu, a jednocześnie zapoznawanie się z innymi skoczniami jest pozostawanie w miejscu ostatnich zawodów 1 a nawet 2 dni dłużej, po 4-5 skoków dziennie z belki jak na zawodach i dopiero wtedy powrót do Polski, bez konieczności odbywania treningu w Zakopanem i po takim wypoczynku wyjazd na kolejne zawody. cdn

    *** Komentarz zmodyfikowany przez Moderatora(102), 2009-11-04 16:24:22 ***

  • ZKuba36 profesor
    Jeszcze kilka rad.../1/

    ,,,póki nie jest za póżno.
    Moje rady skierowane są do trenerów i ...zawodników. Na pierwszy rzut oka będą wydawały się bardzo kontrowersyjne, nie praktykowane w polskich skokach, niezależnie od tego kto był trenerem. Postaram się wszystkim wytłumaczyć, dlaczego tak a nie inaczej.
    1. Jeżeli skoczek obecnie skacze fatalnie technicznie to należy ...zmniejszyć (tak, tak, ZMNIEJSZYĆ) a nie zwiększyć liczbę skoków na treningu.
    Uzasadnienie: Zakładając, że skoczek nie jest nowicjuszem na skoczni, musi być jakaś PRZYCZYNA dlaczego nagle oduczył się skakać. Najczęściej jest to zmęczenie treningami (najczęściej siłowymi) i ten skoczek bardziej potrzebuje odpoczynku niż zwiększonej dawki skoków (co niestety praktykują trenerzy). Lepiej wejść w sezon z zaległością kilkunastu a nawet kilkudziesięciu skoków niż z kilkoma skokami za dużo. Zaległości treningowe można bardzo szybko odrobić. Przetrenowanie to strata ok.6 tygodni (wersja optymistyczna) lub nawet prawie całego sezonu. Ważne jest aby obecnie trenerzy bardzo ograniczali liczbę skoków aby w ten sposób wywołać "głód skoków", Najgorsze co może być to zmęczenie skokami. Przypomnę, że przed ostatnim sezonem skoczkowie mieli wykonać 50 skoków i już w połowie zgrupowania niektórzy byli zmęczeni. cdn.

  • Snoflaxe weteran
    @cez

    Jeśli uważasz, że 2 sezony temu Morgenstern "trzymał doła" to oglądaliśmy chyba inne sezony :)

  • anonim
    forma

    Wszyscy wiemy, iż Polo Tajner to "dyżurny" optymista, tak wcześniej jako trener jak i teraz - szczególnie - jako prezes. Dotychczas wyglądało to nieco komicznie, kiedy chłopcy skakali "ogony", a nasz sympatyczny Polo twierdził, że będzie dobrze. Teraz jednak wydaje mi się, że faktycznie można być umiarkowanym optymistą, gdyż widać kilku już całkiem nieźle radzących sobie chłopaków, vide: Rutek, Miętus. Problem moim zdaniem polega na tym, iż Adam przyzwyczaił nas do seryjnych sukcesów i w jego najlepszych sezonach, do stabilnej wysokiej formy. Stąd chcielibyśmy, aby cała reszta spisywała się już teraz podobnie. Niestety Małysz, Ahonen, Nykanen czy Weisflog to geniusze tej dyscypliny i na dziś, być może, ich następcą będzie Schlieri, bo nawet tak wspaniały skoczek jak Morgi, już od 2 sezonów "trzyma doła". Ważne żeby mieć kilku zdolnych chłopaków, którzy w różnych okresach sezonu, prezentują wysoką formę. Bedzie ok, mam nadzieję, czego wszystkim i sobie życzę w tym olimpijskim sezonie. Pozdro dla prawdziwych kibiców sk. n. :-)

  • anonim
    kuba

    na trenera !
    Forma Malysza jak wspomina Kruczek okaze sie w porownaniu z tuzami skokow.
    Se poskakal sam niech teraz skonfrontuje z najlepszymi .

  • Piotr S. weteran

    Mam nadzieję, że skoczkowie nie są przetrenowani jak przed rozpoczęciem ostatnich dwóch sezonów. Jestem przekonany, że na pewno w czasie sezonu dadzą z siebie wszystko, ale nie mogą być zmęczeni już na początku sezonu.

  • anonim

    @alfons6669
    Nie wiem kto to jest Kuba ale widać na milę, że ma bardzo szeroką i rozległą wiedzę na temat trenowania skoczków. Moim zdaniem to tylko trener może mieć taką wiedzę.I zdarzyło się już tak, że faktycznie ktoś ze sztabu to czytał i potem stosował te wskazówki.
    Nie zawsze ale zdarzało się mam nadzieję, ze teraz również.
    Dobrze, że jest tutaj osoba, która tak dużo wie bo można zawsze się coś spytać i bardzo dobrze to wytłumaczy bardzo fachowo.
    I można sporo się dowiedzieć.

  • sledzik16 weteran

    Dokładnie nie ma co panikować najbliższe 3 tygodnie będą decydujące

  • Malyszomaniak profesor
    ZEGAR TYKA 1 2 3 4

    27 Listopad dzisiaj 2 czyli zostało 25 dni


    25 dni do rozpoczęcia

  • Snoflaxe weteran

    Super, że ZKuba36 dzieli się z nami swoją wiedzą, ale piszesz Fanko, że ktoś ze sztabu to czyta. Więc dlaczego ktoś taki jak Kuba nie współpracuje z skoczkami? :)
    Poza tym myślę, że jeśli te informacje o treningach są słuszne, to nasi trenerzy na pewno o tym wiedzą, nie mówiąc o Lepistoe :)

  • anonim
    @Z.Kuba36

    Bardzo dziękuję za odpowiedż z uwagą wszystko przeczytałam czyli mogę nieco spokojnej spać:)
    I mam nadzieję, że ktoś ze sztabu tu zagląda i czyta jak i sam Robert.
    Jeszcze raz dzięki i pozdrawiam.

  • ZKuba36 profesor
    @Fanka

    Moim zdaniem jeszcze nie ma powodów do paniki. Wszystko zależy od tego co będzie robione w czasie najbliższych 3. tygodni.
    Do tej pory był okres ćwiczeń z dużymi ciężarami, co powoduje rozstrojenie techniki i prawdę mówiąc to nie dziwię się, że Kot oduczył się skakać. W tym okresie jest to normalne. Problem polega na tym (o czym pisałem wcześniej), że trenerzy z reguły zwiększają liczbę skoków na skoczni, bo skoki bywają całkowicie nieudane i zaczyna się tworzyć błędne koło. Zmęczenie po ciężarach kumuluje się ze zmęczeniem po zwiększonej liczbie skoków, poprawy w technice nie widać (bo nie jest to możliwe) i może pojawić się zniechęcenie do treningów, co w konsekwencji może doprowadzić do przetrenowania.
    Co powinno być robione aby do tego nie doszło ?
    1. Na hali: przez najbliższe 2 tygodnie maksymalne obciążenie to 10-15 kilogramów. W 3. tygodniu ćwiczenia bez obciążeń, dużo skoków przez płotki i ćwiczeń na poprawę szybkości, zwinności i refleksu. Czwarty tydzień jest (na szczęście) bardzo dobrze zaplanowany.
    2. Na skoczni: Zupełnie nie przejmować się fatalną techniką. Wszystko przyjdzie w swoim czasie ! (Gdy zawodnicy odpoczną po ćwiczeniach siłowych, odzyskają świeżość i czucie progu).
    Belka powinna być ustawiona tak nisko, aby skoczek nie mógł dolecieć do pkt K. W takich warunkach skoczek powinien oddać 4-5 (junior) i 5-6 (senior) skoków dziennie.
    (Zawodnicy będą skakać przez kilka dni więc tych skoków trochę się nazbiera).
    Jeżeli jakiś skoczek poleci w okolice pkt. H, powinien zakończyć skoki w tym dniu.
    Trochę niepokoi mnie Adam, bo gdzieś wyczytałem, że intensywnie nadrabia zaległości spowodowane kontuzją.
    Apeluję do Mateji o powstrzymywanie Małysza. To jest nieprawdopodobny talent, który na własne życzenie przekształca się w "wyrobnika". Wtedy nigdy nie będzie "błysku". Pozdrawiam.

  • anonim

    Już nie mogę się doczekać skoków.A co to formy Polaków to wydaje mi sie ze powinno być nienajgorzej.Śledze skoki od 2000 roku i w przed tym sezonem wykonali kawał dobrej roboty.

  • anonim

    ja mysle ze to bedzie udany sezon dla naszych,ze zaprocentuje dobrze przepracowane lato.o Adama mozemy byc spokojni i wierze ze to nie bedzie jego ostatni sezon bo bez niego skoki w polsce stracily by bardzo wiele

  • anonim
    @Z.Kuba 36

    Bardzo cie proszę jeśli mógłbyś na podstawie tych informacji i z ostatnich dwóch np:tygodni, napisz proszę co o tym myślisz i po ile skoków i w jakim czasie powinni teraz zawodnicy oddawać na śniegu włącznie z Adamem bo spać nie mogę :) a wiem, ze chyba ktoś czyta twoje wskazówki z naszego sztabu :)
    Wiem, ze znasz się na tym i twoja opinia będzie przynajmniej dla mnie bardzo ważna, a może ktoś jeszcze sobie to poczyta :)
    Boję się, że na hura znowu będą wszyscy skakać tak jak w ub.roku i zostali tak wypompowani, że zaskoczyli dopiero od Zakopanego.
    Proszę napisz co o tym myślisz to może bedę spokojniej spać aż do Kuusamo:)

    Mamy limit 6-ciu, o ile się nie mylę dlaczego wciąz ktoś uważa, że wystarczy nam 4-ech, jeśli mamy te 6 miejsc to możemy w kwalifikacjach wystawić 6 skoczków ? dobrze myślę ?
    No to jak jednemu nie wyjdzie to drugiemu a nuż w konkursie wystąpi cała 6-stka, skąd wiadomo już teraz, że nic z tego nie będzie !
    Dobrze właśnie, że mamy wreszcie więcej zawodników.

    *** Komentarz zmodyfikowany przez Moderatora(102), 2009-11-02 09:47:26 ***

  • anonim

    Niektórzy tu niepotrzebnie dramatyzują. Ta ,,ostatnia prosta'' to etap przygotowań przed nadchodzącym sezonem, dla zwiększenia akcentu dla tego, co się zacznie za niecały miesiąc, a skończy za niecałe pięć. Rozwodzenie się nad dyspozycją M.Kota też niczemu nie służy. To dopiero treningi, kogo będą interesować, jak w PŚ pojawią się nagle jakieś punkty. W ubiegłym roku latem Maciek przez pewien okres był liderem kadry A, może teraz będzie jego zima. K.Miętus błysnął tego lata, choć jesienią nieraz lepszy był od niego młodszy brat Grzesiek, który teraz powinien dostawać szansę w A. O Stocha bym się nie martwił, niby taki skromny i niesforny, a zimą i tak będzie coraz częściej w ,,30'' PŚ. Z Bachledą oby też dobrze, udane lato w PK, życiowa forma (sam Adam musiał to odczuć) i wielkie napięcie przed zimą. Duży plus za niebicie piany przed sezonem, co niegdyś w ustach trenera Kruczka (wówczas asystenta) irytowało, szczególnie w trakcie kiepskich PŚ

  • vegx redaktor

    Plus jest taki, że nie bije sie piany jak w poprzednich kilku sezonach. Milo by jednak bylo gdyby nasi skoczkowie jak raz zaczeli PŚ od miejsc w granicach 15-30. Żeby pan Tajner nie musiał w TVP tlumaczyc sie, ze oni sie dopiero docierają, bo mieli za mało, za dużo skoków albo jeszcze cos innego... Od ilu to lat słyszymy, ze nasi potrzebują czasu, pierwsze zawody (pierwsze 2?4?8?10?) nie są takie ważne i do TCS beda w super formie... a im blizej TCS tym jeszcze gorzej bywa. A później dobrze wiemy jak to wyglada, okazuje sie, ze sa juz zmeczeni sezonem i nagle PŚ się kończy.
    Oby tym razem bylo inaczej, a nasi zawodnicy odegrali jakas znaczaca role w tegorocznych zmaganiach...
    Nie mówie tu o Małyszu, bo on zwykle potrafi sie wmieszać do walki nawet po skrajnie nieudanym sezonie.

  • strong return doświadczony
    O Holender(nielatający?)

    1.Nie no z Maćka na początku to nic nie będzie skoro największy optymista wszechświata-Apollo trąci pesymizmem.Ekhm czytaj-wątpię,aby dostał się do top "30" PK.
    2.Niezbyt wesołą wiadomością jest to,że Śliż bryluje.Nie ten zawodnik jest przyszłością Naszych skoków,nie ten zawodnik trenował cały czas pod okiem Kruczka.Rozumiem,że Miętus może być nieregularny,ale Rutek to raczej poniżej jakiegoś tam poziomu nie schodził.
    3.Młodzi na MP deptali Adamowi po piętach a teraz są od niego zdecydowanie gorsi? A nie sądzę,żeby Lepistoe nastawiał się na jakieś super ekstra wystrzały Małysza na początku sezonu-mam na myśli seryjne podia.Pod przymiotnikiem zdecydowanie to jak mniemam kryje się różnica 15-20 lokat w Pucharze Świata? Liczyłem na coś lepszego.
    4.Odnośnie Stocha-Z obu wypowiedzi można wyczytać,że Kamil może i będzie lepszy na początku niż zeszłej zimy,ale Planica to to nie jest.
    5..Jedno co pozytywne to to,że raczej przestało się "pompować balon".
    6.Mam nadzieję,że Adam nie ma za dużo treningów,bo jak to powiedział jeden piłkarz,co się zowie Romario-lepiej mądrze stać niż głupio biegać.Cel jest jeden dla Orła z Wisły,czyli IO.Mam nadzieję,że Hannu ma tego świadomość i "nie skopie" roboty drugi raz. Póki co w to wierzę.

    *** Komentarz zmodyfikowany przez Moderatora(102), 2009-11-02 09:44:17 ***

  • fff doświadczony
    Bez sęsó

    Mówiłem że ten limit absolutnie nie ma sensu. Starczy nam czwórka spokojnie. Dla mnie Adam, Kamil, Łukasz i czwarty na wymianę. Raz Śliż, raz Hula, raz Bachleda. Za to przydałyby się miejsca w PK. Tam ok. 6 miejsc.

  • ZKuba36 profesor
    OSTATNIA PROSTA ???

    Panie trenerze Kruczek ! To nie jest ostatnia prosta !
    To dopiero rozgrzewka przed zawodami !
    Ostatnia prosta kojarzy mi się z biegiem resztkami sił, z wywalonym jęzorem i marzeniem aby ten koszmar wreszcie się skończył. Co bardziej ambitni zrywają się do szaleńczego finiszu, mijają metę, padają i długo, długo nie mogą się podnieść ze zmęczenia. To na takim etapie przygotowań do sezonu są teraz polscy skoczkowie ?
    Zaczynam być przerażony. Kot już wysiadł, przychodzi kolej na Miętusa? Zapowiada się powtórka z ubiegłego sezonu ?

    PS.Tak dla Pana informacji to "ostatnia prosta" będzie za jakieś pół roku.

  • Luk profesor

    W poprzednich latach Polacy katastrofalnie rozpoczynali sezon. Oby teraz było inaczej, bo w końcu od Zakopanego 2009 coraz lepiej polska kadra skacze.

  • and stały bywalec
    plany

    Czy zapowiadane plany treningowe nie są podobne do ubiegłorocznych. A może nawet wyglądają na bardziej forsowne. Poszperałem w archiwum i było tak. Wyjechali na pierwszy śnieg 11 tego listopada (w tym roku to ma być 9 lub 10 ty) do Lillehammer (teraz Voukatti i Kuusamo). Zakończyli 17tego listopada ( w tym roku coś koło 18stego). W ubiegłym roku kwalifikacje były 27ego (w tym 26 tego). W tamtym roku oddali po 45-50 skoków. Ciekawe ile tym razem. lepiej już wiecej nie pisać bo ......

  • kibic_malysza profesor

    Hannu to trener profesjonalista - on na spokojnie wszystko poukłada.

  • anonim

    Trochę dużo tych treningów. Ja tam bym na ich miejscu wybrała się na krótki odpoczynek. Nie koniecznie do Egiptu, ale w jakiś ciepły zakątek;]

  • krwisty weteran

    A ja przyłączam sie do zdania @Aniki, że fajnie jakby tuż przed rozpoczęciem sezonu zawodnicy nasi złapali trochę słońca.Nic tak nie ładuje akumulatorów pozytywną energią jak pobyt na słonecznej plaży ;-) Słońce to życie.

  • malyszomanka12 stały bywalec

    Wreszcie coś o naszych skoczkach. ;))

    Jeśli Hannu jest zadowolony to znaczy że jest dobrze. :))

    A ciekawe co się dzieje z Mackiem Kotem... Mam nadzieje, że do zimy się ogarnie i zacznie skakac dobrze. ;))

  • anonim

    No ale z tego co można było przeczytać to nie będzie już tyle skoków, że padną na buzię już w pierwszych zawodach jak w ubiegłym roku :)
    Te treningi są umiarkowane i z przerwami.
    Auty owszem jadą do tego Egiptu ale po to aby pracować nad kondycją i siłą i nie co odpocząć natomiast potem wracają na skocznię na śnieg i Bóg raczy wiedzieć ile skoków oddadzą na śniegu.
    Chyba każda ekipa tak trenuje każdy będzie chciał poskakać na śniegu w końcu zbliża się sezon najważniejszy w karierze sportowca i wątpię aby ktoś leżał teraz do góry "dnem " :)
    To wszystko jest rozłożone w czasie.
    A Maciek ? Może chłopak zakochany chodzi :)

  • kamka weteran

    zobaczymy jak beda skaokac bo gadac to niekotorzy moga

  • Anika profesor

    Szkoda, że nie jadą w przeciwnym kierunku - np do Egiptu :P
    Ale jeszcze nic straconego - mogą jechać tam ok 17.11. na jakiś tydzień, aby "nałapać" słońca i rozgrzać się przed długą zimą. Na pewno bardzo by się to przydało naszym kadrowiczom. Na pewno bardziej, niż przemęczenie treningami, które znowu serwują im trenerzy - i to wszystkim, łącznie z Adamem.

  • anonim

    @and
    Tajner wcale nie powiedział że Kamil nie jest najlepszy z grupy, tylko ze nie skacze jeszcze tak, jak potrafi, a to róznica :-) Miedzy wypowiedziami Tajnera a trenera nie ma żadnej sprzeczności.
    @vegx
    Maciej Kot wciąz rosnie i zmieniają mu sie parametry ciała. To bylo do przewidzenia, ze sie pogubi. Musi znaleźc nowy sposób skakania odpowiedni do nowego wzrostu i wagi.

    Ja tam mysle ze całe takie opisywaie kto jest w jakiej formie to nic nie warte, chyba po to zeby newsy jakies byly i fani wiedzieli co sie u skoczków dzieje. Nie ma znaczenia w jakiej jestes formie miesiac przed sozonem, tylko jakie wyniki robisz w sezonie :-)

  • and stały bywalec
    Oczekiwany

    Tego się spodziewałem iż zaraz będzie drugi news o pozostałej części kadry A. Wygląda na to iż trenerzy maja różne zdania. Tajner że Kamil nie najlepiej a Kruczek że najlepiej. Zastanawia mnie co stało się z Maćkiem Kotem iż faktycznie ubiegłej zimy to poza MŚJ skakał słabo, tegoroczne lato też raczej słabo i nie widać poprawy. Jedyna szansa że jak zacznie się sezon a nie załapie się na zawody to spokojny trening z trenerem może klubowym naprowadzi go na właściwe tory. Następne zmartwienie to Piotrek Żyła o którym już nawet Kruczek nie wspomina (jakby nie uczestniczył w zgrupowaniach w Bischofshofen, Klingenthal czy Szczyrku). Jeśli na serio czytac wypowiedź Celeja iż jego zawodnicy nie będą brani pod uwagę w pierwszy konkursach PŚ (powiedział iż pierwsze zawody jego zawodników to Pk i FC początkiem grudnia) to mamy limit a nie mamy za bardzo kogo. Mo bo Małysz, Stoch Rutkowski to pewniaki. Potem Śliż Bachleda czy KMiętus to już nie wiadomo. A może wróci do formy Hula. No ale na wybór kady mamy jeszcze czas. Może po półtora tygoniowej przewie i na śniegu coś drgnie bo na razie nie widać optymizmu.

  • vegx redaktor

    No tak, zima idzie i forma naszych skoczków wraca do normalnego poziomu czyli Adam zdecydowanie najlepszy, a reszta w tyle daleko.
    Ciekawia mnie kulisy tego pogubienia się Maćka Kota. Tylu trenerów, sztab specjalistów, a tu na miesiac przed zimą zawodnik "zapomina" jak sie skacze.
    Czegoś chyba brakuje naszym zawodnikom, skoro 32 letni Małysz (fakt, jednostka wybitna) jest w stanie dobrze przygotować się do sezonu, to nastoletni i 20-paro letni kadrowicze nie są w stanie przez kilka lat zniwelowac dystansu do niego?

  • paulka doświadczony

    O Kamila bądźmy spokojni. Wierzę w niego ;) Oby pokazał na co go stać w tym sezonie, szczególnie na IO.

Regulamin komentowania na łamach Skijumping.pl