Gregor Schlierenzauer: "Simon powinien uważać"

  • 2009-12-18 20:26

Triumfem Simona Ammanna zakończył się pierwszy z trzech konkursów zaplanowanych na ten weekend w szwajcarskim Engelbergu. Tuż za nim uplasowała się trójka Austriaków - Schlierenzauer, Morgenstern oraz Kofler.

"Nie byłem pewny po wylądowaniu w drugim skoku czy to wystarczy" - powiedział Simon Ammann po zakończonych zawodach. "Wyjście z progu także nie było perfekcyjne. Ale to niesamowite uczucie wygrać tutaj" - dodał Szwajcar.

"Udaje mi się utrzymać poziom z Lillehammer. Mam nadzieję, że będzie to motywacją dla kibiców, aby przyjść pod skocznię i rozkoszować się zimą" - skomentował Ammann.

W troszeczkę innym tonie wypowiadał się Schlierenzauer. "Nie jestem usatysfakcjonowany" - mówił Gregor. "W sobotę będę starał się nie popełnić drobnych błędów i mam nadzieję, że to wystarczy, aby ponownie być na samym szczycie. Jutro będę atakować, więc Simon powinien uważać" - ocenił Austriak.

Kolejne podium w tym sezonie zaliczył Thomas Morgenstern. "Moja forma ze skoku na skok jest coraz bardziej stabilna. Oddałem dziś kilka dobrych skoków i z optymizmem czekam na jutrzejszy konkurs" - podsumował "Morgi"


Anna Szczepankiewicz, źródło: Informacja własna
oglądalność: (14750) komentarze: (246)

Komentowanie jest możliwe tylko po zalogowaniu

Zaloguj się

wątki wyłączone

Komentarze

  • Kalamazoo początkujący
    Scandal – medal for “asthma” ?!

    It became fashionable to fall sick with asthma among sportsmen. This “epidemic” started to accelerate from the last winter Olympics in Turin. Apparently, half of the American team has the disease and take advantage of legal doping, such as steroids. Doctors can tell you that steroids can expand lung capacity up to 30%, in addition stimulates growth of adrenaline, that helps during long physical effort, diminish muscle pain, etc. During the last women cross country skiing at 7 km and 15 km, among all six leaders only Justyna Kowalczyk didn’t have this disease, and all the others have been taking steroids just before the run. It is meaningful that Marig Bjoergem has been diagnosed just after Turin Olimpics or maybe she decided to fall sick with it after she noticed that she will not have the chance to win at the next olympiad without doping. At ski jumping both Ammann and Schlierenzauer are asthmatics.

  • Kalamazoo początkujący
    Medal za "astmę"

    Ciekawe, że na pierwszych sześć biegaczek na 15 km, tylko Justyna Kowalczyk nie choruje na "astmę". Na dodatek, Bjoergem ma astmę dopiero od olimpiady w Turynie. Ciekawa zbieżność, prawda? Otylia Jędrzejczak ma astmę, ale od 6-go roku życia. Okazuje się, że 50% narciarzy biegaczy ma astmę. Hm, bardzo popularna choroba, akurat przytrafiająca się tak często tylko w tej dyscyplinie. Wystarczy przecież niewiel posymulować u lekarza albo mieć znajomego pulmunologa, że by wyrobić sobie tzw. kartotekę. Pięknie zreasumował całe kłamstwo sportu wyczynowego nasz pisaż, Waldemar Łysiak w słynnym "Stuleciu Kłamców" - polecam. Mam nadzieję, że "wyczyn" tej pseudo spotsmenki Bjoergem, będzie początkiem końca nadużociom brania sterydów. Wystarczy zerknąć do literatury fachowej o sterydach jakie biorą astmatycy i co one robią. Po pierwsze mogą zwiększyć pojemność płuc nawet o 30%, zwiększyć znacznie poziom adrenaliny, która jest niesamowitym stymulantem podczas wysiłku - brak uczucia bólu, zmęczenia, itd. Okazuje się, że połowa narciarzy ekipy amerykańskiej ma "astmę". Ma ją Schlierenzauer i Ammann i może dzięki niej skaczą dalej niż Małysz. To bije na alarm organizatorom igrzysk, że muszą coś z tym zrobić, nawet jeżeli trzeba by zdyskwalifikować kilku medalistów na dopuszczanie się "legalnego dopingu".

  • anonim
    FAM

    Czy nie mogłeś tak od razu sie podpisać ?
    Skąd mam wiedzieć ktoś ty ?
    Przepraszam za to odsyłanie do lektur.
    Ale dopóki to się wreszcie nie wyjaśni i to przez jakiegoś lekarza specjalistę pozwól, ze pozostanę przy swoim zdaniu.
    Bo coś zwiększyła się nam liczba sportowców chorych na astmę i to nie tylko chodzi o skoki.
    Pozdrawiam cię i bez urazy proszę.
    ...........................
    Do Romka
    Badź łaskaw sie nie wtrącać w nie swoje sprawy.

  • anonim

    @Fanko,
    będę zobowiązany, jeśli przez wzgląd na kilkanaście pozostawionych nad kreską artykułów, zarówno o Małyszu, jak i innych skoczkach, przez wzgląd na kilkuletnią obecność na tej stronie, zechcesz nie wysyłać mnie na dokształcanie. Zarówno w temacie astmy i skutków, które przynoszą leki, jak i w innych tematach.

    Pozdrawiam świątecznie,
    FAM

  • anonim

    Ta sprawa nie ma nic wspolnego z Adamem to po pierwsze.
    Dziwię się, astmatyku, że niby sam chorujesz a nie masz bladego pojęcia o podstawowych spawach co dają leki zażywane na astmę sportowcom.
    Dokształć sie więc bo informacji w inetrnecie nie brakuje a potem zabieraj głos.

  • czarnylis profesor
    @Astmatyk

    Bardzo mądrze napisane. Pozwolisz, że podczas następnej dyskusji o "dopingu astmatycznym" zacytuję Twe słowa?
    Mnie również denerwuje pomniejszanie czyichś osiągnięć poprzez bezpodstawne oskarżenia.
    Pozdrawiam, Artur.

  • anonim

    Sam jestem wielbicielem talentu Małysza, bywam pod kreską, na swoim starym loginie "FAN ADAMA MAŁYSZA". Niestety, już coraz rzadziej.

    Sam też jestem astmatykiem, leczę się od 15 lat na tę chorobę i można powiedzieć, że zęby na niej zjadłem. Dlatego też jest mi przykro, kiedy widzę jak wielu spośród dawnych znajomych z forum doszukuje się od lat sposobów, aby zaatakować każdego skoczka, który osiąga ponadprzeciętne wyniki sportowe.

    A przecież nic nie stoi w miejscu. Fakt, że w latach 80. pojawił się genialny Nykaenen nie sprawił, że skaczący w latach 60. Wirkola stał się mniej genialny. Podobnie jest z Gregorem. Jego geniusz nie sprawia, że Adamowi znikają z półek medale i puchary.

    Szkoda, że niektórzy wykorzystują każdy pretekst, aby zdeprecjonować osiągnięcia innych zawodników. To zabija piękno tego sportu. No ale cóż...

    Pozdrawiam,
    Mariusz

  • anonim

    Niektórzy z tu obecnych są połączeniem całkowicie bezkrytycznego uwielbienia dla Adama z absolutnym zacietrzewieniem przeciwko wszystkim, którzy osiągają podobne lub lepsze wyniki sportowe.

    Leki na astmę wciągnięte zostały na listę środków dopingujących. To prawda, ale to nie znaczy, że ich przyjmowanie równa się automatycznemu dopingowi. Równie dobrze mogła by to być witamina C, leki przeciwbólowe etc.

    I jeszcze coś, prawdziwie chorzy na astmę ludzie rzadko leczą się dzisiaj sterydami. Jest nowsza generacja leków, która umożliwia dobre samopoczucie bez permanentnego brania inhalatora.

    Kłopot polega na tym, że większość wypowiadających się kompletnie nie zna się na tej chorobie, ale próbuje błysnąć raz po raz.

    We wszystkich sportach zimowych oraz we wszystkich sportach wydolnościowych (pływanie, biegi) odsetek chorych na astmę jest bardzo duży. Część z tych ludzi nabawia się astmy przez lata treningu (biegi narciarskie przy minus 10 stopniach nie nalezą do czynników łagodzących objawy astmy), inna część zabrała się za treningi po to, aby ciężką pracą w sposób naturalny zwiększyć wydolność swoich płuc.

  • anonim

    Każdy sport wyczynowy wymaga ogromnego wysiłku, każdy, nie ma nic za darmo w każdej dyscyplinie trzeba się nie źle napracować np: w okresie przygotowań tak aby starczyło pary na kilka miesięcy startów, treningów i nie mów mi, że skoki to nie wysiłek bo to bzdura.
    Nic nie rozumiesz widzę z tego absolutnie, nic.
    A to proste jak drut, skoro te leki są na liście antydopingowej i są zabronione to jak to nazwać ? no chyba to nie cukierki !
    Jednym wolno brać a innym nie bo zostaliby uznani, że się koksują i zakaz startów na dwa lata co najmniej.
    Chcemy tylko zwrócić uwagę, ze coraz więcej sportowców choruje na tzw.astmę i czy aby nie jest to naciąganie czyli talent owszem może być, ale podparty czymś co pozwoli wygrywać bardzo często.
    Więc czekam wreszcie aż jakiś dziennikarz będzie miał na tyle odwagi i zapyta wprost jakie leki przyjmuje Austriacki skoczek aby rozwiać wszelkie wątpliwości bo jak na razie to wiadomo, ze choruje ale jakie leki bierze to jest temat tabu, milczą jak groby.
    Niech sami rozwieją wątpliwości choć piorun wie czy powiedzą prawdę.

  • Noe bywalec

    Co do tej astmy, chociaż obiecałam sobie, że się nie odezwę - ludzie, skoki to sport wyczynowy, ale nie wymaga takiego wysiłku co np. tenis ziemny. Tam zawodnik po dajmy na to dwugodzinnym meczu oddycha szybciej, maksymalnie wykorzystuje swoją powierzchnię płuc, żeby dostarczać jak najwięcej tlenu.
    W skokach narciarskich wymagana jest pewna siła, nad którą skoczkowie pracują podczas treningów siłowych, ale nie biegają oni na jakieś wielkie dystanse, nie gonią żadnej piłki. Mają oddać poprawny technicznie skok i z wystarczającą energią odbić sie na progu, potem dobrze wylądować. Tutaj słaba astma nie powinna przeszkadzać, a środki, które zażywa na pewno Schlierenzauer i podobno Ammann (według niektórych z was, ja tam nigdy o czymś takim nie słyszałam) drastycznie nie wpływają na ich formę.
    Ammann miał słabszy okres, gdy nie walczył o miejsce lidera Pucharu Świata, na Schlierenzauera też pewnie przyjdzie jego czas. Ale leki, które zażywają, nie dają im żadnej ogromnej przewagi nad rywalami, ponieważ one pozwalają im normalnie funkcjonować.
    Jeśli są chorzy, starają się zapewnić sobie takie warunki, jakie ma zdrowy człowiek. Czy to jest doping? Biatloniści, maratoniści, sprinterzy, piłkarze i koszykarze niezbyt, ale tacy skoczkowie, golfiści czy strzelcy, czemu nie?

  • krwisty weteran

    @Astamty nie wiem czy do końca rozumiesz problem dopingu w sporcie? Czy znane Ci są pojęcia kuracji sterydowych,rozpisek,maksymalnego nasycenia,okresu wypłukiwania przedstartowego(między innymi zabronionymi diuretykami) i dziesiątek kombinacji jakie mogą stosować sportowcy by oszukać kontrole antydopingowe.Pamiętasz może doping zarodkami ludzkimi u pań?O transfuzjach krwi, lub dopingu genetycznym już nie wspomnę.Jest to naprawdę szeroki problem w sporcie i jeszcze szerszy problem do opisywania.
    Piszesz "Nie mają one jednak nic wspólnego z dopingiem. Gdyby leki te, będące często pochodną salbutamolu, zastosował człowiek zdrowy, mogłoby dojść nawet do uszkodzenia pęcherzyków płucnych oraz oskrzel" Tu Cię muszę rozczarować
    -da się zażywać środki tego typu bez tak drastycznych skutków ubocznych o jakich pisałeś.Widziałem kilka zdrowych osób,którzy sprytnie zażywali po kilka niedozwolonych środków (tzw.mix) i funkcjonowali normalnie.Oczywiście ryzykując swoim zdrowiem,bo to nie szklanka soków z warzyw,aczkolwiek mądrze prowadzony przez lekarza sportowiec,środki dopingowe zażywa w miarę bezpiecznie.
    Piszesz,że pies pogrzebany jest w tym,że środki oficjalne wpisuje się na listy dopingowe, a na końcu masz za złe ludziom którzy wiedząc że dany sportowiec jest chory i istnieje możliwość,że zażywa legalnie te środki oburzają sie na ten fakt pisząc i mówiąc o tym głośno.

  • anonim

    PS: Mój doktor powiedział, że jeśli ktoś ma astmę to powinien uprawiać sporty. W tedy zmieniszą się jego dolegliwości.

  • anonim

    Piszecie (niektórzy) takie bzdury, że aż żal! Gdyby Gregor nie brał leków mogłoby wydarzyć się jakieś wielkie nieszczęście podczas jego skoku, gdyby akurat dostał ataku kaszlu. Sama mam astmę i go rozumiem - jak zaczyna człowieka dusić to nie wie, co ma zrobić. Oczywiście wtedy trzeba psiknąć jakieś tam lekarstwo (nie pamięta nazwy) do buzi i kaszel ustaje. W takim razie podczas skoku powinien mieć coś takiego przy sobie.
    Lekarstwa na astmę są sterydami, lecz nie mam pewności czy akurat dopingują skoczków. One zwiększają wagę człowieka, a jak wiadomo skoczek powinien być chudy. Nie interesuję się lekami dopingowymi, więc jeśli się pomyliłam nie miejcie mi za złe :)

  • anonim

    pewne jest to i chyba nie podlegające dyskusji, ze leki na astmę, które zawodnik musi brać na rzekomą swoja chorobę znajdują się na liście leków dopingujących.
    A skoro tam są to jest jasna sprawa, ze zdrowy nie może ich zażywać bo jak by je zażył do dostałby dyskwalifikację tak ? czy nie.
    I o czym tu dyskutować?
    Moim zdaniem albo sport ma być czysty i wolny od takich wszelkich spraw albo wszyscy niech coś zażywają i wówczas będzie sprawiedliwie.
    A w sporcie mamy coraz to więcej astmatyków.
    Dziwne.

  • czarnylis profesor
    @Astmatyk

    Cieszę się, że są jednak ludzie, którzy zachowują rozsądek. Pozdrawiam.

  • anonim
    Astma a doping = brednie

    Znakomita część środków, które są wciągane na listę dopingujących, to leki zwiększające wydolność oddechową. Po prostu. Astma, jako choroba, której objawem są kłopoty z oddychaniem, powodowane między innymi mroźnym powietrzem, jest dzisiaj leczona lekami, które należą do grupy leków sterydowych.

    Nie mają one jednak nic wspólnego z dopingiem. Gdyby leki te, będące często pochodną salbutamolu, zastosował człowiek zdrowy, mogłoby dojść nawet do uszkodzenia pęcherzyków płucnych oraz oskrzeli.

    Porównywanie astmy do kalectwa, to grube nadużycie. W dzisiejszych czasach wszyscy na "coś" się leczą. Jedni na nadciśnienie, inni na migrenę, a jeszcze inni na astmę. To zwykła choroba cywilizacyjna. Pretensje można mieć nie do zawodników, którzy przy okazji zmagają się z chorobą, ale do tych, którzy oficjalnie dostępne leki wpisują na listę dopingową. Tu jest pies pogrzebany.

    Takim samym "dopingiem" jest zjedzenie talerza rosołu przed "obaleniem" pół litra na weselu...

    Niektórzy jednak, niestety, potwierdzają swój patologiczny szowinizm. Dla nich każdy rywal Małysza to przykład tylko i wyłącznie dopingu. Zdaniem części kibiców wypowiadających się "pod kreską" brał i Sven Hannawald, i Simon Ammann, i Janne Ahonen, i Thomas Morgenstern, i - oczywiście - Schleirenzauer. Jednym słowem wszyscy, którzy też są dobrzy w tym sporcie, biorą doping. Wszak gdyby nie doping, Adam Małysz byłby nieprzerwanie zwycięzcą i w tym sezonie sięgał po 10 kryształową kulę z rzędu.

  • Snoflaxe weteran

    @Fanka
    Rzeczywiście powinno się coś z tym zrobić, ale gdyby bezwzględnie zakazano zażywania tych leków, to wybuchłby wielki skandal. Pewnie padałyby hasła takie jak dyskryminacja chorych, niesprawiedliwość itp. Ale teraz też mogą padać, tyle, że zupełnie nie mamy potwierdzenia wpływu tych leków na organizm. Szczerze mówiąc nie sądzę, by cokolwiek w tej sprawie się zmieniło. Leki zabronione będą dla astmatyków dozwolone i tyle.

  • anonim

    Ja Gregora cenię właśnie za ten jego buntowniczy charakter. W tym przypadku pewność siebie jest jak najbardziej wskazana. Poza tym nie zawsze tłumaczenie jest w 100% zgodne z rzeczywistością. Gregor wypowiada się po niemiecku, a jeśli tłumacz jest słaby to często zmienia znaczenie słow, wstawia przecinek nie w tym miejscu co trzeba. Gregor z Simonem na pewno nie żywią to siebie nienawiści więc nie rozumiem co to za idiotyczne komentarze pod tym newsem się pojawiają.
    A jeśli chodzi o pryszcze hahahah to co drugi normalny 19latek je ma. Nic nowego.
    Dzisiaj wygra Gregor.
    :]

  • TAMM profesor
    @j'adore hardcore

    Też walczę o lepszy świat.
    Ale nie mam złudzeń co do tego, że rządzący są niekompetentni (np. nasz cudotwórczy rząd, ze Słońcem Peru na czele).

    "że tylko dzięki takim nielicznym jednostkom jeszcze nie doprowadzono do totalnej zagłady :P"

    Mam podobne zdanie o sobie, tylko że bez tego ":P" na końcu.

  • anonim
    Ciekawe czy ten komentarz zostanie

    Nie lubie Malysza a szczegolnie ,gdy nie potrafi sie przyznac do bledu gdy go pare razy popelnil.

Regulamin komentowania na łamach Skijumping.pl