Hannu Lepistoe: "Sukcesy z Małyszem są dla mnie najważniejsze"

  • 2010-02-14 11:40

Hannu Lepistö to jeden z najlepszych trenerów w historii skoków narciarskich. Prowadził wielkich mistrzów, jego podopieczni zdobywali worki medali na wszystkich skoczniach świata. Jednak najbardziej ceni sobie te zdobyte przez Adama Małysza! Poniżej krótka rozmowa przeprowadzona przez dziennikarzy portalu Sport.pl:

Sport.pl: Jest pan cudotwórcą.

Hannu Lepistö, trener Małysza: - Cały nasz zespół wykonał wielką pracę: Robert [Mateja], Maciek [Maciusiak], a przede wszystkim Adam. Mieliśmy plan, którego od początku się trzymaliśmy, a Adam do tego wierzył w sukces. Pracować z takim zawodnikiem to wielka przyjemność.

Sport.pl: Doprowadził pan różnych zawodników do ponad 60 medali w MŚ, igrzyskach i innych najważniejszych imprezach. Jakie znacznie mają dla pana sukcesy Adama - złoty medal MŚ w Sapporo i teraz srebro olimpijskie?

Hannu Lepistö: Są dla mnie najważniejsze. Wszystkie wcześniejsze sukcesy odnosiłem bowiem jako trener całych reprezentacji, miałem pod sobą wielu ludzi. Teraz jestem trenerem jednego zawodnika, to jest taka bardziej przyjacielska współpraca. Mieliśmy upadki i wzloty, ale trzymaliśmy się planu. Mierzyliśmy w złoto, bo stawianie sobie innego celu, w przypadku takiego zawodnika jak Adam, nie ma sensu, ale z tego srebra też się bardzo cieszymy. Zapracowaliśmy na nie.

Sport.pl: Co może wydarzyć się na dużej skoczni?

Hannu Lepistö: Wydaje się, że na tych igrzyskach najmocniejsza będzie trójka Ammann, Małysz i Schlierenzauer. Ale z tej trójki tylko Ammann i Adam potrafili na razie oddać dwa bardzo dobre skoki w obu seriach. Schlierenzauer zepsuł zdecydowanie pierwszy skok. O medalach na dużej skoczni znów będą decydowały detale. Ammann wydaje się najmocniejszy, ale czy tym razem uda mu się skoczyć dwa razy bardzo daleko?

Sport.pl: Wszyscy się zastanawiamy, jak pan to osiągnął, że Adam jest w optymalnej formie akurat na igrzyska?

Hannu Lepistö: Mieliśmy dobry plan przygotowań, wszystko rozpisane co do pojedynczego treningu na wiele miesięcy do przodu. Jedyny moment niepewności przyszedł we wrześniu, gdy Adam doznał kontuzji mięśni brzucha i przez pięć tygodni nie trenował. To trochę zakłóciło nasz system, musieliśmy wszystko przeorganizować na zimę, ale udało się.


Więcej o sukcesie Małysza w Vancouver czytaj w specjalnym serwisie Sport.pl




Marcin Hetnał, źródło: Sport.pl
oglądalność: (17463) komentarze: (213)

Komentowanie jest możliwe tylko po zalogowaniu

Zaloguj się

wątki wyłączone

Komentarze

  • anonim

    @;> (*-92.plock.mm.pl)

    Jak chcesz poczytać i dokształcić się w temacie Wojciecha Fortuny, to na tej stronie jest specjalna zakładka o dawnych skoczkach.
    Jak ci się chce oczywiście bo zazwyczaj takim leniom nie chce się nic czytać a tylko gardłować.
    Dokształć się, opanuj jego życiorys co osiągnął a co nie, a potem gardłuj.
    Zamiast dalej obrażać mnie i nadwerężać swoje paluchy na klawiaturze, poświęć czas na przeczytanie życiorysu Pana Fortuny.
    Zapamiętaj sobie jedno, o klasie człowieka i jego inteligencji świadczą dwie rzeczy, zrozumienie historii i docenienie byłych zawodników i naszych sportowców.
    Ty nie posiadasz tych cech.
    Dlatego dalszą dyskusję z tobą uważam za zakończoną i jałową.
    A moich postów czytać nie musisz a tym bardziej odpisywać mi.
    Żegnam.

  • anonim

    fanka.. a skąd Ty wiesz ile ja mam lat.. i co mnie obchodzi że "pół wieku życia masz za sobą".?! jakoś jak na te "pół wieku" nie grzeszysz inteligencją.. do tej pory jak czytałem Twoje posty to myślałem że jesteś jakaś małolata co czyta bravo. to co piszesz niezbyt dobrze o Tobie świadczy, bo czasami piszesz od rzeczy.. i wyjeżdżanie z tekstem o rodzicach też marne było.. nie mogłem wiedzieć że nie żyją więc nie rób z siebie jakiejś ofiary teraz. mój wiek ma akurat tyle wspólnego z tym że Fortuna był największym szczęściarzem w historii zimowej olimpiady. poważnie. błysnęłaś.. skoczek z Niego był kiepski..

  • anonim
    @autor: ;> (*-92.plock.mm.pl

    Jeszcze raz i ostatni mody człowieku.Bo chyba nie zrozumiałeś.
    Fige mnie obchodzi co ty sobie bardziej cenisz, nie pierwszy raz tutaj od wielu lat czytam nie pochlebne opinie na temat naszego Mistrza Olimpijskiego Wojtka Fortuny i wstyd mi za to, że mamy takich młodych ludzi w naszym kraju, którzy śmią w bezczelny sposób tak o nim pisać.
    I daruj sobie odsyłanie akurat mnie do moich rodziców, daruj sobie te aluzje bo gdyby żyli to dokładnie to samo oboje by tobie to napisali, którzy byli świadkami w owym czasie kiedy Wojciech Fortuna odbierał złoty medal IO a ja jako dziecko dokładnie pamiętam ich radość.
    Pól wieku życia mam za sobą i nie pozwolę aby jakiś smarkacz obrażał dokonań naszych sportowców kiedyś ani teraz.
    I powtarzam, WON stąd.

  • anonim

    f@n
    Myślę, że Adas nie odrzuciłby złotego medalu od kibiców. Za bardzo ich szanuje i nie chciałby im robic przykrości...:)

    Ktoś źle wypowiadał się o p. Tajnerze...
    Uważam, że jest to spora niewdzięczność. Myślę, że zawsze powinniśmy mu pamiętać, że kiesyś, swego wspaniałego czasu, to on zmontował ekipę, która wyciągnęła Naszego Mistrza z cienia.
    Ja osobiscie zauważam niedoskonałaści Tajnera, ale przede wszystkim pamiętam o jego zasługach.

  • Leonidas24 doświadczony
    przerost formy nad treścią dominuje w tym wątku :-)

    aż miło poczytać merytoryczne posty :))

  • anonim

    WON to ty do rodziców koleżanko możesz mówić jak ci się podoba.. daje z takimi tekstami a dobrego wychowania chcę uczyć.. śmiech na sali. więc się opanuj i włącz sobie lepiej bajki w telewizji. ja dalej jestem zdania że Fortuna był najszczęśliwszym mistrzem olimpijskim w historii. nic mu tych sukcesów nie odbierze i niech ma... ale jak już napisałem milion razy bardziej cenie chociażby brązowy medal Adama Małysza z Salt Lake City niż ten złoty pana Fortuny. nie tłumaczę czemu bo każdy wie jakie są tego powody. może w poprzednim poście przesadziłem więc za to przepraszam. ale jak już mówiłem.. faneczko. won to do rodziców, którzy widać ładnie cię wychowali.

  • Matylda weteran
    O tak, czasami Miklasy nie mają klasy

    @jozek_sibek
    Tak, jestem z Wami wszystkimi w tym wyjątkowym czasie. Ale i na Ciebie też zawsze można liczyć. Podkreślam - l i c z y ć. Rozumiemy się, prawda :-)

    @Barnaba
    Tak jakoś ciepło zrobiło się na serduchu czytając Twój wpis. Bez wątpienia przyczyniłeś się walnie do przerwania mego prawie rocznego milczenia. Nie wiem dokładnie, co Ty w sobie takiego masz, że epistolograficznie zawsze do Ciebie lgnę. ;-) Być może dlatego, że oboje kochamy i szanujemy słowo. Ma bowiem ogromną moc: potrafi wznieść ku niebu a zarazem wbić w ziemię. Staszku, przeczytałam wszystkie Twoje wpisy, między innymi ten o Twych wojażach i łyskaczowych skrzyneczkach jak również Twój osobisty manifest. Bardzo chciałabym z Tobą tutaj dalej pokorespondować jak to drzewiej czyniliśmy ale muszę na parę tygodni usunąć się forumowo w cień. Chyba, że całkiem niespodzianie jakaś muza mnie znowu pocałuje i cugle puszczą. Muza bądź też muzeum wilanowskie. :-)
    Tak więc do miłego i rychłego zobaczenia na tychże łamach, pa!

    @Minnie
    Dziękuje za wklejenie tej "Ody do Małysza".
    Identyfikuję się z jej przesłaniem.

  • jozek_sibek profesor
    @ Pawel

    Osobiście staram się jak mogę pomóc wszystim (o ile mam na to czas) - tym razem poszperaj w newsach z czasów ZIO w Pragelato (przed i po nim).

    Najlepiej ocenić samemu co pisze ktoś inny - każdy inny może to zrobić nieobiektywnie.

  • anonim
    @autor: ;> (*-92.plock.mm.pl)

    Mam prośbę do ciebie młody człowieku.
    Czy mógłbyś więcej nie obrażać Wojtka Fortuny?
    Nigdy więcej nie chcę czytać podobnych bzdur na temat naszego Mistrza Olimpijskiego.
    Co ty możesz powiedzieć na jego temat ponad to co napisałeś ?
    W sporcie jak na wojnie i tu i tam trzeba mieć odrobinę tego szczęścia, w pierwszym przypadku aby przeżyć natomiast w drugim aby wykorzystać doskonałe warunki i oddać skok życia !
    Taki skok życia oddał Wojciech Fortuna na IO.
    Zapisał sie w historii tego sportu dożywotnio czy ci się to podoba czy nie, on ma swoje miejsce w historii i za to należy mu się wielki szacunek od Polaków, no ale co ty tam możesz wiedzieć o szacunku prawda ?
    Tak jak cię wychowano tak to widać dokładnie tutaj.
    No cóż, nikt błędów w wychowaniu już u ciebie nie poprawi, ale nie życzę sobie czytać podobnych bzdur i poniżających jedynego jak dotąd naszego Mistrza Olimpijskiego !
    WON stąd !

  • anonim
    ..................... ???.....................

    Sorki nie jestem w temacie o co biega z ta Matylda?

  • jozek_sibek profesor
    @Barnaba

    Jak już kiedyś pisałem..... nic ująć,ale dodać zawsze....... należy.

    Przy okazji pozdrawiam "Matyldę' - "wszyscy" wiemy że na czas ZIO w Vancouver jesteś z nami.

  • Barnaba doświadczony
    Dzisiaj wszyscy jesteśmy Małyszami ! (2)

    Dzisiaj wszyscy jesteśmy Małyszami; dzieki komu?

    @Matyldo, gratuluję! Klasę się ma albo nie ma. Ta znana sentencja nie wymaga rozwinięcia. W zimową sobotę, gdy spełniło się Twoje, w przenośni literackiej dotyczące lata skierowane ku Adasiowi przesłanie "Lato przyjdzie. Ale ono przyjdzie tylko do cierpliwych. (....)Artysto Przestworzy - życzę Ci z całej mocy, by lato do Ciebie zawitało i szlachetnym kruszcem zapachniało" do wielu z nas ponownie zapukał dobry duch. Nagle poczuliśmy się wzmocnieni, radośni i w pewnym sensie uszczęśliwieni, a przecież przed startem pozycja Adasia nie była taka jednoznaczna jak przed ZIO w SLC.

    Tutaj pozwolę sobie na przypomnienie. Mistrz nasz, w SLC występował w roli faworyta do podwójnego złota, ale przynajmniej jeden laur z tego kruszcu na normalnej skoczni uskubał MU, wówczas jeszcze zaledwie ćwierkający wróbelek ze Szwajcarii, Simon Ammann, któremu udało się wyfrunąć na dach.
    Na dużej skoczni, jeśli liczyć łącznie długość skoków największym przegranym został Sven Hannawald, srebro przypadło Adasiowi, złoto zdecydowanie wywalczył szybujący jakoby orzeł alpejski - Simi. Taki był urok olimpijskich zmagań herosów na skoczniach
    w Olimpic Park. Wspominam ten obiekt z rozrzewnieniem, gdyż kiedyś tam byłem, już porastały go chwasty.

    Przed ZIO w Turynie, dwukrotny mistrz olimpijski Simi, pod względem wyczynowym nie istniał. Dzisiejszego giganta skoków Gregora nie było jeszcze w olimpijskiej drużynie, inni Austriacy plasowali się w strefie sportowego ogrywania. Na długo przed olimpijskimi konkursami w Pragelato wiadomo było, że powołanie Heinza Kuttina na trenera poprzedzone stanowczą akceptacją tego przez Adasia okazały się fatalne, zaś przepracowany okres przedolimpijski czasem bezpowrotnie straconym.
    Skocznię normalną w Pragelato zdominowali Skandynawowie z ukonorowanym Larsem,
    a jakże zawodnikiem drugiej dziesiątki PŚ, którym pozostał do końca sezonu.
    Na dużym obiekcie natomiast wzeszła gwiazda Thomasa i świeciła zorza Kofiego, przebojowo wysuwających się finalnie przed Adasia w klasyfikacji pierwszej dziesiątki PŚ. Następstwa zawodu olimpijskiego zbywam milczeniem.

  • jozek_sibek profesor
    @ F@n,@czarnylis

    Nie jestem mocny w pisaniu (statystyka to tak) i jak postarałe się żeby coś napisać,to.....................wywaliło mi komentarz - takie życie - szkoda.

    Teraz w skrócie - A.Małysz osiągnął w sporcie dużo (3 razy jak pamiętam najlepszy,albo najpopularniejszy sportowiec Polski) i pomimo lat ciągle nas zadziwia(oby jak najdłużej),ale należy doceniać innych.

    Osobiści wstyd mi za te osoby co tak nienawidzą rywali naszego "MISTRZA". Nasz A.Małysz jest wspaniałym sportowcem (tyle lat sukcesów) i nadal nas zaskakuje pomimo swoich lat (jeśli tak można powiedzieć) - ciągle jest jak wino (Weissflog) i mam nadzieję że nie raz nas zaskoczy.

    G.Schlierenzauer - młody,mocny zawodnik (super wyiki od 16 lat - bardzo dobrze prowadzony (opuścił loty) i przyszłość przed nim,ale nic się nie stanie jak wygra więcej zawodów PŚ jak nasz A.Małyszsz.

    Całym sercem jestem za Polakami i A.Małyszem..............ale należy doceniać osiągnięcia innych.................... taki jest sport.

    CEŃMY TO CO MAMY..............ale........................ 'SZANUJMY' osiągnięcia innych - G.Sclierenzauer i S.Ammann są takimi samymi sportowcami jak nasi?

    kto się nie zgadza to bardzo proszę z uzaadnieniem - krzykacze precz!

  • Wako doświadczony
    autor: czarnylis , 15 lutego 2010, 12:18

    Rzeczywiście długi ale i bardzo ciekawy wywiad z Adamem.
    Warto przeczytać.

  • pawelnr01 bywalec
    F@n

    Nie mój Kuttin.Wcale nie mówię że był wybitnym trenerem ale był lepszy niż Kruczek.A wspomniałem o nim tylko dlatego ,że podniosły sie głosy ,że to Kruczek "stworzył" Stocha itd.

  • czarnylis profesor
    @Józek Sibek

    Popieram i podpisuję się pod tym co napisałeś.
    Frustratom STOP!

  • anonim
    Vancouver;)

    http://allgoals.pl/io-vancouver-2010-f169.html pliki z Igrzysk - po polsku i w doskonałej jakości. Polecam:)

  • F@n weteran
    @jozek_sibek

    Chociaz ty jeden z niewielu normalny.

  • jozek_sibek profesor
    @ ;>

    Tacy frustaci jak TY wogóle niech nie wchodzą na tę stronę.

    Pochwal się co TY w życiu osiągnołeś że tak krytycznie oceniasz innych?

    Ja papiętam te czasy i wiem jak ten złoty medal został osiągnięty.
    W tamtych czasach nie było PŚ i liczyły się medale ZIO,MŚ czy wyniki T4S.
    W.Fortuna przed ZIO i w czasie igrzysk Olimpijskich był w bardzo dobrej formie - wcześniej 6 miejsce na średniej skoczni.
    Tak w życiu jak i w sporcie trzeba trochę szczęścia i Wojtek to wykorzstał - dziekuję mu za to i tak na pewno myślą prawdziwi kibice.
    W innych krajach jest podobnie - naród sie cięszy z takich osiągnięć.

    Dla........................TAKICH JAK TY ' SYMPATYKÓW' - mówię STOP!

    Jesli masz troszkę lat........to zastanów się co masz napisać,a jesli jesteś małolat to zapytaj się rodziców albo........................

    Prawdziwy kibic i sympatyk sportu wie,że złoto ZIO nie zdobywa się tak sobi - czy Norwedzy wybrzydzają i wstydzą się za złoty medal madal na średniej skoczni L.Bystoela?

    Jeśli Ty i inni pseudokibice nie przeprosicie pana W.Fortunę za to że miał czelność zdobyć jak do tej pory złoty medal ZIO,to postaram się żeby więcej tu więcej nie wchłodzili na ta stronę.

    Pewnie naraże sie kilku osobom ...... ale frustratom STOP.

  • F@n weteran
    @ pawelnr01

    Ty masz pusty leb, bo obwiniasz Kruczka za nie wiem co. Miej pretensje do Celeja czy nie wiem kogo. Pod wzgledem punktow to jest chyba najlepszy wystep polskich skoczkow (oprocz Malysza).

Regulamin komentowania na łamach Skijumping.pl