Adam Małysz: "Ktoś ukradł moje wiązania"

  • 2010-03-05 22:48

Adam Małysz podczas dzisiejszych treningów i kwalifikacji spisał się wyśmienicie. Najlepszy polski skoczek latał bardzo daleko, mimo tego, że nie mógł użyć nowych wiązań, specjalnie dla niego przygotowanych, które zostały...skradzione.

"Rzeczywiście, miałem testować tu nowe zapięcia, producent wiązań, na których skaczę, Bizon, przygotował mi nowy model. Nie zdążyłem ich jednak nawet zobaczyć, bo ktoś je ukradł" - zdradza Adam Małysz.

"Po przyjeździe byliśmy wczoraj na skoczni, serwismeni zostawiali tam cały sprzęt. Czekał na nas już tam producent wiązań i pokazywał innym ekipom jak to wszystko wygląda, jak działa i co dla mnie przygotował do testowania. Wieczorem Hannu dostał telefon z pytaniem czy wziął moje wiązania. Hannu oczywiście ich nie zabierał, okazało się że po prostu zniknęły, podczas chwili nieuwagi producenta" - opowiada podwójny srebrny medalista IO w Vancouver.

"Na pewno to nie jest przypadek. Ktoś kto coś takiego zabrał to na pewno zrobił celowo. Może będzie się bał od razu na tym skakać, ale na pewno może coś podpatrzeć, zrobić coś podobnego, tym bardziej, że teraz wszyscy coś kombinują. Swoje własne, nowe wiązania przywieźli tu Austriacy. Również Jacobsen ma coś zmodyfikowane, podobnie Słoweńcy. Trudno natomiast powiedzieć, czy to dobry moment na takie testy. Ja skakałem dziś na zwykłych wiązaniach i skakałem całkiem dobrze i jestem zadowolony" - dodaje Małysz.

"Wiązania mogą trochę pomagać, ale trzeba przede wszystkim mieć wysoką formę, tak jak miał Simon czy ja na Olimpiadzie. Ta moja forma wciąż się utrzymuje, skoki są nadal dobre, a gdy forma jest, wówczas zapięcia to tylko dodatek. Chciałbym zajmować tu miejsca na podium, w Skandynawii zawsze mi się dobrze skakało i fajnie się czułem. Mam nadzieję, że tak pozostanie. Zawsze coś można w tych skokach jeszcze poprawić. Gdybym nic więcej nie miał do poprawiania to by nie było sensu dalej skakać" - uważa "Orzeł z Wisły".

"Trudno mi powiedzieć, czy skocznia w Oslo nadal będzie mi pasowała. Na razie jej nigdy nie widziałem na żywo, a jedynie makiety. Dziś odbył się tam trening Pucharu Kontynentalnego i nasi bardzo dobrze w nim wypadli, miejmy więc nadzieję, ze dla wszystkich Polaków będzie ta skocznia pozytywna" - zakończył Adam Małysz.

Korespondencja z Lahti, Tadeusz Mieczyński


Tadeusz Mieczyński, źródło: Informacja własna
oglądalność: (19211) komentarze: (116)

Komentowanie jest możliwe tylko po zalogowaniu

Zaloguj się

wątki wyłączone

Komentarze

  • anonim
    Redaktor!!! odpowiedz dla Maggie!

    "A czy to ważne jaką ma dykcję? Ważne jest to, że przygotowuje właśnie dla nas, kibiców, wspaniałe wywiady czy reportaże i wraz z całym zespołem stara się przekazywać najnowsze wieści ze skocznego świata jak najszybciej :) Za to powinniśmy tylko dziękować ;)
    Wywiad bardzo ciekawy :)"

    W tym wywiadzie nie było nic ciekawego szczerze powiem, że sam sformułowałbym ciekawsze pytania! Przepraszam cię Maggie ale tego gościa powinni wyrzucić, porównaj sobie jego i innych komentatorów! nie obrażając naszych skoczków ten reporter nie wypowiada się lepiej od młodziutkiego Rutkowskiego!
    Apropos dykcji... każdy komentator, redaktor, dziennikarz występujący publicznie powinien ją posiadać i powinna być nienaganna! Sorki naprawdę nie widzisz, że ten redaktor się nie nadaje?
    Dlaczego ktoś usuwa moje posty dotyczące tego gościa przecież wcale nikomu nie ubliżam Twierdze po prostu że powinien sobie znaleźć inny fach bo do tego się nie nadaje, TOTALNY AMATOR!

  • anonim

    @Jogibaba (*r82.internetdsl.tpnet.pl

    Chyba zdobyłby piątą kulę bo cztery juz stoją w jego galerii w Wiśle :)
    Ale wszystko przed Adamem.
    Zazwyczaj jest tak, że w roku kiedy zostaje Mistrzem Świata sięga po KK, zawsze tak było.
    Przyszły rok :)

  • kunkarika początkujący

    Nie wiadomo kto je ukradł wiec po co te głupie komentarze :)

  • anonim
    wiązania

    To musiał być ammann !


    Od moderatora:
    Nazwiska piszemy dużą literą.

    *** Komentarz zmodyfikowany przez Moderatora(8171), 2010-03-06 18:51:48 ***

  • anonim

    W ostatniej chwili z konkursu drużynowego został wycofany Gregor Schlierenzauer, który nie doszedł jeszcze do pełni sił po chorobie.

  • anonim
    Pszepraszam wszystkich

    to ja ukradłem adamowi wiązania chciałem po prostu spróbowac czy one mi cos pomogą niestety nie pomogły
    Pozdro Robert

  • anonim
    NA 100% UKRADLI DO SPÓŁKI

    Amann ze Szlirencułerem.
    Ino oni mieli w tym interes. Wiedzą , że Adam jest w formie, zagraża im w generalce i może zdobyć 4 kulę.

    Trzeba poza tym zauważyć, że nie pojawili się na eliminacjach, albowiem w tym czasie byli prawdopodobnie zajęci ukrywaniem wiązadeł Adama.

  • karolowanka początkujący

    tylko patrzec, a nawet Kazachstańczycy będą skakac na zmodyfikowanych wiązaniach^^
    a co do tematu - to z pewnościa nie był skoczek, oni nie brudziliby sobie rąk, pewnie jakiś serwismen czy ktoś taki. Na prawdę, złośliwość ludzka nie zna granic, ale Adam pokazał klasę, bo w zwykłych wiązaniach odleciał dużo dalej niż inny i pewnie temu komuś już zrobiło się głupio.

  • anonim

    a tam... i tak jest najlepszy ...lepszy od innych bo potrafi walczyć i wygrywać bez tych wiązań nie są mu potrzebne do tego jakieś unowocześnienia.....

  • anonim

    EJ tam nasz Mistrz Małysz i bez tych wiazan bedzie wygrywać

  • kibic_malysza profesor

    Nie sądzę, żeby ukradł ktoś ze skoczków. Oni mają ludzi od tego, czyli ktoś ze sztabów z ekip zagranicznych. Np. trener, serwisman.

  • emk22 stały bywalec

    to już jest szczyt chamstwa żeby okradać naszego Adaśka ...
    podobno nie wolno źle życzyć nikomu ale ja to zrobie żeby temu kto to ukradł żeby się połamał, ale bo nie wiem co

  • anonim

    w skokach zaczyna robić się takie bagno jak w polityce, liczą się układy, znajomości, wkrada się nienormalne zazdrość, chora rywalizacja, wyścig szczurów i chamstwo:) ludzie, dokąd ten świat zmierza?

  • anonim
    -

    Jak dla mnie to nikt inny, tylko "ałstryjacy". Dopuścili Ammana do nowych wiązań - nie pozwolili tego zrobić Małyszowi, bo nie mieliby już szans na dominacje choćby na MŚ w lotach, gdzie musieliby też zainwestować w nową technologię. Kradzież jest zdecydowanie prostszym wyjściem, ale jednocześnie ryzykownym, więc prawdopodobnie wynajęli jakiegoś zawodowego złodzieja, który nie ma nic z nimi wspólnego.

    *** Komentarz zmodyfikowany przez Moderatora(8171), 2010-03-06 18:49:45 ***

  • vegx redaktor

    Kradziez to tylko potwierdzenie, ze boją się Adama, a on jest teraz w wysmienitej formie. Jutro powalczy o zwyciestwo!

  • anonim
    Okropni Polacy!!!

    Simon gdy zakładał nowe wiązania nikt nie wiedział o tym,ze ma.Gdy Małysz zdobył cały świat musiał wiedzieć,że Adam postarał się o nowe wiązania-tragedia.Nic w cichosci i pokorze,teraz wszyscy będą się śmiać i obwiniać Adama,jeśli skoki nie będą dobre,po cota komedia.Wszystko dla rozgłosu,czy to kiedyś się zmieni?Brak koncetracji na istocie sprawy dlatego nigdy nie ędzie pożądanych wyników.Zdobyć wiązania i pozwolić by je skradziono,jakby byli nie z tego świata-nie przewidzieli,że to może się stać. Więc nie ma co współczuc za kradzież lecz ,że mamy takichl ludzi,którzy nie potrafią być skoncetrowani i przewidujący-co jest konieczne w dobie dzisiejszej.Zyczę roztropności i pokory

  • pawelf1 profesor

    Chętnie usłyszałbym co w tej sprawie ma do powiedzenia producent wiązań . Może je po prostu gdzieś posiał i teraz nie wie co z tym fantem zrobić.
    Zawsze istnieje też możliwość że wokoło skoczni kręcili się jacyś fani , zwariowani "łowcy pamiątek " .Zgarnęli coś nawet nie wiedząc co.

  • Radix-Katowice stały bywalec

    heh, teraz się wyjaśniło dlaczego Ammann i Schlierenzauer nie brali udziału w treningach i kwalifikacjach;) pewnie myszkowali w magazynku Adama;)

  • Divine JazOOn profesor
    to zakrawa na jakiś absurd

    nie rzucam żadnych oskarżeń na nikogo, ale skoki narciarskie to dość hermetyczna społeczność więc krąg podejrzanych jest dość wąski

  • pawelf1 profesor

    A MOŻE to nasz kochany Roco.sik buchnął wiązania Adamowi...)))))) zrobił mały wypadzik ze swojego Ostrowca do Finlandii...))))) Pluszaczek przecież, jak wiemy .bardzo "kocha inaczej " naszego Mistrza...)))))
    A SERIO
    Nie sądzę że Austriacy czy też Simi bawili się w takie rzeczy . Tym bardziej że sam producent latał po skoczni i chwalił się wiązaniami jak przekupka na bazarze. Każdy mógł sobie obejrzeć ,dotknąć i "powąchać". A póżniej zmajstrować coś podobnego.

Regulamin komentowania na łamach Skijumping.pl