Kamil Stoch: "Warto było czekać"

  • 2010-03-20 15:33

Kamil Stoch dzisiaj skocznię w Planicy opuszczał w bardzo dobrym nastroju. Nasz młody reprezentant w finałowej serii ustanowił rekord życiowy, szybując aż na 218 metrów.

"Już w locie czułem, że skok będzie bardzo daleki, zwłaszcza gdy już się leci nad 130 metrem, wtedy już wiadomo, że się poleci. Dzisiaj i wczoram miałem tu wszystkie skoki równe pod względem technicznym. Warto było czekać cały sezon, ciężko pracować, żeby tu przyjechać i sobie polatać. Szesnaste miejsce mnie cieszy, to dobra lokata, zwłaszcza, że to dopiero moje trzecie MŚ w Lotach i pierwszy raz awansowałem do finału. Szczególnie ten ostatni skok dostarczył mi wiele radości" - mówił Kamil Stoch.

"Cały ten sezon zimowy był długi i trudny, ale zaliczę go do bardzo udanych, bo to najlepszy PŚ w mojej karierze. Początek miałem bardzo udany, potem przyszedł mały kryzys, ale cieszę się, że udało nam się z niego wyjść" - kontynuuje polski skoczek.

"Nie wierzyłem, że Adam może wypaść z tej trójki, ale widocznie popełnił jakiś błąd, a do tego warunki nie dopisały. Myślę, że jutro stać nas na bardzo dobre miejsce, każdy z nas musi tylko oddać swoje skoki. To będzie nasz główny cel, pokazać na co nas stać. To wystarczy" - zakończył z optymizmem Stoch.

Korespondencja z Planicy, Tadeusz Mieczyński

Kamil StochKamil Stoch
fot. Tadeusz Mieczyński

FOTORELACJA


Tadeusz Mieczyński, źródło: Informacja własna
oglądalność: (17435) komentarze: (131)

Komentowanie jest możliwe tylko po zalogowaniu

Zaloguj się

wątki wyłączone

Komentarze

  • jozek_sibek profesor
    Kamil Stoch w Mistrzowstwach Polski.

    Skocznia duża - konkursy zimowe.

    26.12.02 - 13 miejsce
    26.12.03 - 13
    31.01.04 -- 6
    08.02.05 -- 2
    25.02.06 -- 3
    26.12.07 -- 1
    18.03.08 -- 4
    14.02.09 -- 1

    Skocznia średnia - konkursy zimowe.

    27.03.02 - 11 miejsce
    02.03.03 -- brak danych
    29.01.04 -- 6
    26.01.05 -- 3
    26.02.06 -- 2
    17.02.07 -- 2
    20.03.08 - 14
    26.12.09 -- 2

    Skocznia duża - konkursy letnie.

    09.09.04 - 17 miejsce
    15.10.05 -- 7
    14.10.06 -- 6
    13.10.07 -- 3
    27.09.08 -- nie startował
    11.10.09 -- 6

    Skocznia średnia - konkursy letnie.

    29.09.02 - 23 miejsce
    21.09.03 - 20
    10.10.04 -- 7
    16.10.05 -- 5
    15.10.06 -- 3
    14.10.07 -- 2
    00.00.08 -- nie rozgrywano mistrzostw Polski
    10.10.09 -- 3

  • jozek_sibek profesor
    K.Stoch w mistrzowskich imprezach:

    Zimowe Igrzyska Olimpijskie,Mistrzostwa Swiata oraz Mistrzostwa Swiata w lotach:

    ZIO 2006 ----------- 26 i 16 miejsce
    ZIO 2010 ----------- 14 i 27

    MŚ 2005 ------------ 37 i 53 miejsce
    MŚ 2007 ------------ 13 i 11
    MŚ 2009 ------------ 24 i 4

    MŚ w lotach 2006 - 35 miejsce
    MŚ w lotach 2008 - 34
    MŚ w lotach 2010 - 16

    Na pierwszym miejscu duża skocznia.

  • jozek_sibek profesor
    K.Stoch

    K.Stoch w PŚ

    2004/2005 - 53 miejsce--- 36 pkt - 3 Polak
    2005/2006 - 45 miejsce--- 41 pkt - 2
    2006/2007 - 30 miejsce - 168 pkt - 2
    2007/2008 - 30 miejsce - 157 pkt - 2
    2008/2009 - 30 miejsce - 146 pkt - 2
    2009/2010 - 24 miejsce - 203 pkt - 2

    K.Stoch w LGP:

    2005 - 11 miejsce - 166 pkt - 1 Polak
    2006 - 37 miejsce--- 66 pkt - 2
    2007 - 12 miejsce - 181 pkt - 2
    2008 - nie startował
    2009 - 32 miejsce--- 58 pkt - 3 (za A.Małyszem i Ł.Rutkowskim)

  • Dylan stały bywalec

    Porównanie Ammanna do Małysza narazie nie powinno mieć miejsca. Adaś jest 2 skoczkiem w historii. Simi jest na 5 miejscu.
    Simi mógłby się porównywać do Ahonena który jest o jedno miejce przed nim w historii.

  • anonim
    @FloRida

    Nie napisałem, że zwycięstwa Ammanna. Napisałem, że na IO mogą zdarzać się przypadki, np. w wyniku loteryjnych warunków, ale nie miałem na myśli akurat Szwajcara, pisałem w znaczeniu ogólnym.

  • FloRida bywalec

    Simon Ammann to wielki skoczek, który już teraz na trwałe zapisał się w historii tego sportu, jest żywą legendą, osiągnął coś niesamowitego- zdobył 4 indywidualne złota olimpijskie!, nikt inny czegoś takiego nie dokonał. I nie piszcie tu teraz bzdur typu "To tylko dwa konkursy w ciągu 4 lat, które mogą równie dobrze być przypadkowe." , bo zwycięstwo Ammanna nie były żadnym przypadkiem....ludzie co wy sobie wmawiacie...? Ten sezon należał do Szwajcara, absolutnie zdominował wszystkich i powiedzmy sobie szczerze Małysz na Igrzyskach w Vancouver nie miał szans z nim wygrać, bo przewaga była zbyt duża....
    W Salt Lake City Ammann był młodym niezbyt doświadczonym jeszcze chłopakiem, wielką niespodzianką, nagle pojawił się 20latek który zgarnął 2 złota faworytom .Potem bywało różnie, miał słabszy okres, ale cały czas ciężko pracował aby powrócić na sam szczyt. I udało mu się po ośmiu latach dokonał rzeczy nieprawdopodobnej, powtórzył to wielkie osiągnięcie. Tylko teraz tak jak sam mówił był już zupełnie innym człowiekiem, doświadczonym, pewnym siebie i niesamowicie mocnym psychicznie. Dlatego rozwalił wszystkich i nie dał żadnych szans rywalom na nawiązanie walki , nawet durna afera z wiązaniami nie była w stanie wyprowadzić go z równowagi. Jest najbardziej utytułowanym skoczkiem w historii Igrzysk olimpijskich, najbardziej utytułowanym szwajcarskim olimpijczykiem, osiągnął wreszcie swój upragniony cel w postaci KK. Jest wielkim skoczkiem i nic tego nie zmieni, nawet wasze głupie gadanie że to był przypadek.

    Czytam te komentarze i mam wrażenie że kłócicie się który jest lepszy Małysz czy Ammann... jak dzieci w przedszkolu... zupełnie niepotrzebnie.

  • anonim
    Malysz

    To jest najlepszy skoczek w historii kropka Stoch jest dobry kropka Z reszta zobaczymy jak bedzie kropka MALYSZ JEST NAJLEPSZY wykrzyknik

  • anonim

    To było zrządzenie losu i nie zależało od Adama. Zresztą i tak wtedy pokazał mistrzostwo, bo wybronił się z sytuacji beznadziejnej. I nie wiadomo jako poradziłby sobie Ammann, gdyby wtedy był na jego miejscu. Obawiam się, że byłaby powtórka z Willingen sprzed igrzysk w SLC.

  • strong1 weteran
    -

    No bez przesady ten tegos Ammann zapadł mi w pamięć jeszcze i z zeszłego sezonu i jeszcze niezapomnianego 2006/2007:)
    Mega dowcip polega na tym,że "niejaki" Gregor Schlierenzauer ma większe osiągnięcia w PŚ niż Ammann,a jeszcze sporo czasu przed nim. Ammann jest "w poczekalni" do rady "czterech" tylko" ze względu na umjętność przygotowania formy na wielkie imprezy. Niemniej potrzebuje jeszcze jednego sezonu z "mocnymi osiągami",aby się tam dostać. A i tak jedynie Schlieren ma szansę stać się najlepszym w historii,a i do braku w jego osiągnięciach też się "ktoś doczepi". Jak się chce to na każdego nawet z największych można znależć "haka",coś udawać,coś wmawiać,ale po co?

  • air_show bywalec

    Nie liczę oczywiście Oslo, gdzie ledwo uszedł z życiem. Ammannowi nie zdarzało się, żeby musiał uchodzić z życiem, czy żeby mu cokolwiek przeszkodziło. A Adamowi, to wiatr, to pech, to jeszcze coś innego.

  • anonim

    "Ammann wygrywa wszystko po kolei, Adamowi się to nie zdarzało i tyle."

    Co konkretnie masz na myśli? Serię zwycięstw? Bo Adam w 2007 r. miał identyczną - tak jak Ammann od Lahti wygrywał wszystko po kolei aż do końca (nie liczę oczywiście Oslo, gdzie ledwo uszedł z życiem)

    "Ammann ma takie sięgnięcia o jakich Małysz może pomarzyć i tylko przyznanie, że jest on najlepszym skoczkiem dekady jakoś tą gorycz łagodzi"

    Napisałaś to dosyć niejednoznacznie i trudno było wywnioskować, o kogo chodzi, ale uznaję mój błąd.

  • Xellos profesor
    Porównywanie

    osiągnięć Ammana do Małysza jest nie na miejscu

    Najpierw niech Amman zaistnieje w jakiś liczących się klasyfikacjach.

    Amman to może jest w tej chwili 5-6 skoczkiem na liście wszechczasów.

    To co się bardziej liczy definiują kibice i nikt więcej. Tak jak poniżej dobry przykład, kogo interesuje piłka nożna na IO...

    Dla większości kibiców liczy się cały sezon a nie wyskoki, i to Adam ma 4 KK. Jak masz jakieś kompleksy @air_show to współczuje. Ja nie widziałem by ktoś liczący się w opinii publicznej miał takie dylematy jak Ty.

    To nie tylko skoki, w każdej dyscyplinie pamięta się tych co dominowali wiele sezonów i byli wielcy. Dlaczego każdy wie kto to Schumacher ? Bo wygrał wiele klasyfikacji generalnych. Tacy ludzie zapadają w pamięć co dominowali wiele lat.

    Kto mówił o Ammanie po jego pierwszych złotach sprzed 8 lat ? Już sezon później nikt. Temat nie istniał. Życie toczyło się dalej a inne nazwiska były na ustach kibiców. Teraz dopiero ma pierwszy sezon gdzie zapadnie mocno w pamięć.

  • air_show bywalec

    Argument piłki nożnej mnie powalił, można by jeszcze dodać koszykówkę i tenis ziemny. A Adam jak nie miał złota, tak nie ma.

  • air_show bywalec
    stranger

    Czytaj ze zrozumieniem, bo czy tego chcę czy nie, to za najlepszego skoczka dekady muszę uznać Ammanna i tak właśnie napisałam.
    A co do wykorzystywania formy do zwycięstw zdanie nie zmienię, nie można dzielić wygranych na ważne i mniej ważne. Ammann wygrywa wszystko po kolei, Adamowi się to nie zdarzało i tyle.

  • anonim

    Dodam jeszcze, że IO nie mają już takiego prestiżu jak za czasów Weissfloga i Nykaenena. A np. w piłce nożnej wszyscy zlewają tę imprezę i wysyłają reprezentacje młodzieżowe.

  • anonim
    @air_show

    Kobieto, najpierw piszesz, że Ammann osiągnął dużo więcej niż Małysz, a potem piszesz, że to Małysz jest najlepszym skoczkiem dekady. O co ci w końcu chodzi?

    Zresztą na jakiej podstawie Ammann miałby być lepszy? Bo ma 4 złota IO? To tylko dwa konkursy w ciągu 4 lat, które mogą równie dobrze być przypadkowe. Już większe znaczenie mają MŚ, bo częściej się odbywają. Pewnie Bystoel i Soininen też więcej osiągnęli niż Małysz? Najważniejsze są KK, bo pokazują formę na przestrzeni całego sezonu. Tu nie trzeba oddać 4 świetnych skoków tylko z 50.

    Małysz nie potrafi wygrywać kiedy jest w formie? Kto lał rywali po 30, 40 pkt. w Innsbrucku, Bischofshofen, Neustadt, Park City? Ammann może marzyć o takim wygrywaniu. Podajesz jakieś bezsensowne, wyrwane z kontekstu przykłady. Wyjeżdżasz tu z Planicą, gdzie zwykle Adam miał już dawno zapewnioną kulę. W Lahti był drugi, bo niesamowicie podwiało wcześniej Schmittowi (rekord skoczni), zresztą i tak poźniej zmiażdżył rywali na K-90. Tylko w Sapporo faktycznie Adamowi nie wyszło, ale na Miyanomori wygrał z przewagą ponad 20 pkt. (to jak 40 pkt. na dużej). Faktycznie chyba tylko rozgoryczenie dzisiejszym dniem może wyjaśniać pisanie przez Ciebie takich rzeczy.

  • air_show bywalec
    @asd

    Chyba jednak się nigdy nie zgodzimy. Adam ciągle mówił, że marzy mu się złoto na IO, mówił to już od 2000 r. Pozostało to w sferze marzeń. Na czym polega więc moja prowokacja?

  • air_show bywalec
    @asd

    Moderator wykasował twoje "obietnice". Chociaż dotyczyły bezpośrednio mnie, ja się nie gniewam. Rozumiem, że wynikały z "miłości" do Adama, a o to do nikogo nie mam pretensji. Właściwie to nie mogę też mieć pretensji do Adama, że zawiódł siebie i nas przy okazji, do losu też nie, to już nie wiem do kogo... Do chłopca do bicia Tepsesa też nie...

  • Ana bywalec
    -

    @Damiansport1
    O zabrakło Ci argumentów? Nie zmieniaj tematu.
    A co ma znaczyć ta aluzja do "zakompleksionych nastolatek"?

  • Damiansport1 stały bywalec

    A kamil stoch jutro ponad 200m bedzie git

    nie ma co ukrywac , ze ten skok na 218 m to byl jeden wielki fuks

    jak by to nie byl fuks to Stocfh walczyl by o medal

Regulamin komentowania na łamach Skijumping.pl