Łukasz Kruczek: "Spodziewaliśmy się troszeczkę więcej"

  • 2010-11-27 20:56

Konkurs drużynowy polska drużyna zakończyła na piątym miejscu podobnie jak w roku ubiegłym. Konkurs wygrali Austriacy przed Norwegami i Japończykami.

"Miejsce generalnie nie jest złe jak na to co widzieliśmy tutaj. Szczególnie w drugiej serii panował chaos na skoczni już były dyskusje co robić, czy przerwać zawody czy anulować. Spodziewaliśmy się troszeczkę więcej, przynajmniej o oczko" - mówił pod skocznią Łukasz Kruczek. "Po pierwszej serii liczyliśmy, że jesteśmy jeszcze w stanie nawiązać walkę. O jeden raz za dużo mieliśmy pecha, ponieważ każda drużyna w którymś momencie miała skrajnie niekorzystne warunki. My mieliśmy dwa razy. Nie jest to wytłumaczenie, ale brakło nam jednego dobrego skoku" - dodał.

"Warunki były różne dla wszystkich, nie było tak, że ktoś miał łatwiej a ktoś gorzej. Takie są skoki. Mimo tego, że system jakoś funkcjonuje, większość powtarza, że woli mieć wiatr z przodu i być ukaranym punktami, niż dostać rekompensatę za wiatr w plecy" - ocenił szkoleniowiec.

"Myślę, że Adama można zaliczyć do grona faworytów konkursu indywidualnego. Zobaczymy jak jutro będzie, jakie będą warunki. Miejmy nadzieję, że Kuusamo już odpuści i przeprowadzimy równy konkurs" - mówił Kruczek.

"Może nie zaskoczyła nas żadna drużyna, ale pozytywnie pokazali się Japończycy. Zdecydowanie lepiej rozpoczynają sezon a negatywnie wypadają Niemcy. Słoweńcom się ten konkurs nie udał do końca. Czasami więcej szczęścia, czasami mniej. Myślę, że sami spodziewali się więcej – szczególnie po tych dobrych skokach, które widzieliśmy przed oficjalnymi treningami" - skomentował dyspozycję poszczególnych drużyn Kruczek.

"Prognozy, jeśli chodzi o jutro nie są do końca dobre. Wiatr ma się odwrócić i wiać z przodu. Już są dorabiane rozbiegi, bo może ich braknąć na dole a w przypadku takiego wiatru mogą być problemy" - zdradził trener.

"Jakby się wszystko szczęśliwie poukładało, to myślę, że podium było w zasięgu. To są skoki, lepiej jak jest w miarę spokojnie, zawodnicy pokazują swoje faktyczne możliwości. W momencie kiedy dochodzi los, ten system nie rekompensuje strat spowodowanych wiatrem, bądź karze szczęściarzy. W momencie kiedy są konkursy loteryjne, trzeba wyciągnąć dobry los" - zakończył Łukasz Kruczek.

Korespondencja z Kuusamo, Anna Szczepankiewicz i Tadeusz Mieczyński


Anna Szczepankiewicz&Tadeusz Mieczyński, źródło: Informacja własna
oglądalność: (7026) komentarze: (31)

Komentowanie jest możliwe tylko po zalogowaniu

Zaloguj się

wątki wyłączone

Komentarze

  • ZKuba36 profesor
    cd (uciekło)

    Problem ten doskonale rozwiązują Austriacy. W okresie ćwiczenia ciężkiej siły, aby nikogo nie kusiło skakanie, wyjeżdżają do Egiptu, gdzie nikt nie ma szans "majstrowania" przy wyuczonej technice skoku. Zaczynają skoki na śniegu i mając "w pamięci" nie zmienioną technikę skoku, nawet przy bardzo małej liczbie skoków nie mają problemów ze skokami.
    Dużą liczbę skoków dziennie, zwłaszcza gdy skoki są na duże odległości a więc lądowanie jest na wypłaszczeniu, można porównać do ćwiczeń z dużymi ciężarami (przeciążenia przy lądowaniu) i efekt może być bardzo podobny.
    Na szczęście nie powoduje to efektu przetrenowania skoczka, choć z całą pewnością nie wywoła głodu skoków i o jakimkolwiek "błysku" nie może być mowy (raczej świeczki w oczach z powodu zmęczenia).
    Kilka dni ulgowego treningu powinno poprawić sytuację a gdy to nie pomoże to powrót "na prawidło" i uczenie się techniki od początku.
    Będzie dobrze, a z całą pewnością dużo lepiej niż w ubiegłym sezonie.

  • ZKuba36 profesor
    Trener Kruczek.

    Po raz kolejny zrobił błąd, ale ten błąd był do przewidzenia, bo okres bezpośredniego przygotowania startowego (BPS) jest od wielu lat najsłabszym okresem w całym, złożonym cyklu szkoleniowym.
    Pisałam już chyba 10X, że treningi należy prowadzić w określonej kolejności (choć oczywiście nie jest tak, że ćwiczy się tylko jeden element w danym okresie).
    Prawidłowa kolejność to: ogólnorozwojówka, wytrzymałość, siła ciężka, siła lekka, szybkość (zwinność, skoczność, refleks), technika.
    Technikę skoku można łączyć z innymi w/w elementami treningu z jednym wyjątkiem. NIE WOLNO ŁACZYĆ CIĘŻKIEJ SIŁY Z TECHNIKĄ.
    Jest to typowy błąd popełniany przez wszystkich polskich (nie tylko polskich) trenerów.
    Przykład. Załóżmy, że zawodnicy po LGP skaczą bardzo dobrze technicznie. Pytanie: Dlaczego ci sami skoczkowie nagle, po przejściu na śnieg, nie potrafią daleko skakać? Odpowiedż: Ćwiczenia siłowe powodują "przymulenie" zawodnika, obniżenie refleksu i błędy na progu. Usiłowanie poprawienia techniki w tym okresie prowadzi do rozchwiania wyuczonych nawyków i w efekcie, mimo ciężkiej pracy na skoczni, brak spodziewanych efektów końcowych

  • anonim

    Nie jest źle, choć pewnie większość kibiców po udanym Letnim GP oczekiwała dzisiaj podium.
    Adam skakał bardzo dobrze mimo, iż jak sam mówi oszczędzał się. Kamil może nie zachwycił, ale przed jakimś większym prorokowaniem dotyczącej jego formy wstrzymałbym się co najmniej do konkursu indywidualnego, albo do zawodów podczas, których będą panować równe warunki.

  • Antek doświadczony

    Nie narzekajmy! Co jest najważniejsze PŚ w Kuusamo czy MŚ? Poczekajmy do Planicy i końca sezonu, żeby oceniać...

  • anonim

    Kussamo to miejsce specyficzne. Warunki zmieniają się w kilka sekund. Stoch w pierwszym skoku skoczył tyle ile szło w drugim popełnił jakiś minimalny błąd i nie odleciał. Tochimoto w pierwszym skoku dodali bodajże ok 13 pkt lub nawet mniej! Popatrzcie na zeszły sezon Ammann w Kussamo był 12 Schliri 19. A już w następnych zawodach wiedli prym w PŚ. Mówienie że temu dodało 15 pkt i skoczył 135 m a drugiemu dodało 17 pkt i skoczył 122m nie ma sensu bo niestety ale nie wiemy z jaką siłą był wiatr jaki miał kierunek i w którym momencie skoku. Przykład Neumayera jest tu bardzo dobrym przykładem jeszcze wczoraj był "królem" treningów skakał świetnie w granicach 140 metra wydawało by się że jeden z wielu faworytów do pierwszej piątki. Dziś nie poradził sobie totalnie. bo nie miał szczęścia do warunków. Przy mocnym tylnym wietrze wystarczy mały błąd i już skok jest krótki przy wietrze z przodu zawsze można jeszcze jakoś odlecieć. Tak naprawdę dopiero po Lillehamer dowiemy się kto jest w super formie i kto będzie się liczył w walce o PŚ.

  • kokoka bywalec

    Kruczek powiedział: "spodziewaliśmy się troszeczkę więcej". po udanym lecie apetyty nam wzrosły, a tu klapa. szczerze mówiąc to myślałam, że Polacy będą na 6 miejscu. a zakończyli tą nie równą walkę na 5-tej pozycji. według mnie to i tak duży postęp porównując do minionych sezonów!

  • JPW2 weteran
    Kapral

    Jak dobrze mniemam to znak krzyża wykonuję chociażby Dawid Kubacki.
    Wiara jest czymś prywatnym i to Jego sprawa do którego Boga (i czy w ogóle) zwraca się na belce, a zatem mówienie o robieniu wioski po prostu nie przystoi.

  • mindosie początkujący
    @ Kapral

    z całym szacunkiem ale wioske to Ty sobie robisz takimi komentarzami.
    Myślę, ze to jego sprawa co robi na belce, zresztą wątpie zeby komus to przeszkadzalo.
    Jak Schlierenzauer pluł przed skokiem to sobie dopiero wioske robił..

  • Barthelemew stały bywalec
    @Kapral

    To są chłopcy z gór, bardzo religijnej części Polski i może się zegnać, jeśli chce. Zresztą ja jestem praktykującym katolikiem z Warszawy i też bym się żegnał przed skokiem, bo wierzę, że to ma swoje uzasadnienie. Uhrmann jak był młodszy też się żegnał przed skokiem.

  • Boy profesor

    Generalnie to Bachledę w pierwszej serii trochę skrzywdzili, skrajnym idiotyzmem było obniżanie belki przed jego skokiem. Po prostu Miran Tepes zrobił wszystko żeby jego synek mógł skoczył jak najlepiej i inni stracili do niego.

  • Barthelemew stały bywalec
    @Kapral

    Zero progresu to ja widzę w "polskiej ynteligencji internetowej" takiej jak ty. Cały czas tylko gadacie na Kruczka i naszych skoczków, więc szanownie zaprzestań pisania tutaj.

    A tak na temat: dobrze, że Kruczek tak mówi. Bałem się, że powie, że jest zadowolony, ale jak widać to nie jest maksimum możliwości naszych zawodników.

  • anonim
    Witam

    Witam. Mam prośbę. Planuję w tym roku wybrać się na loty do Planicy. Czy znacie może jakieś noclegi bliżej skoczni niż dwie miejscowości - Ratece i Podkoren. Sprawdzałem i to jest godzinkę drogi pod skocznię. Byłbym wdzięczny za pomoc. Mój numer Gadu-Gadu to 12837631 a mail - arkafan@op.pl.

    Pozdrawiam

  • anonim
    kruczek

    Pan Kruczek powinien podac sie do dymisji, nasze "małe orły" nie chca latac, z roku na rok to samo zero progressu, Adam Malysz klasa sama w sobie, wielki skoczek i czlowiek, dzisiaj pokazal ze bedzie sie liczyl z najlepszymi.

    Miętus nie powinien się żegnać przed skokiem (znak krzyża) żaden ze skoczkow tego nie robi, a on przez to robi nam polakom wioske, manifestuje, ze pochodzi zzaścianka jakiegoś... bez przesady czlowieku ... bo jeszcze rozaniec zaczniesz odmawiac na belce.

  • Marcos1203 początkujący
    System

    Według mnie cały ten nowy system to jedna wielka parodia...Najgorsze jest to manipulowanie belkami.

  • Boy profesor

    Jutro możemy się spodziewać skoków belki 1 lub -1 więc prędkości na progu mogą wynosić 87 km/h. Słabsi zawodnicy będą więc mieli problemy z doskoczeniem nawet do 80 metra, bo nie przeskoczą buli.

  • pepeleusz profesor
    forma naszych

    średnia forma letnia w porównaniu do formy z ,,pierwszego śniegu" w skali od +10 do -10:
    Małysz -2, Stoch -6, Kubacki -9,Hula -9, Mietus K. -1, Bachleda +1, Murańka +3
    a ponadto (ale to przypuszczenia na wątłych przesłankach): Ł. Rutkowski -4, Kot M. -10, Sliż -10

    Tylko dwóch z dziesięciu na plusie to poniżej oczekiwań tym bardziej że spadki są spektakularne, chociaż można było spodziwać się że Kubacki, Stoch i Kot będą dalecy od poziomu letniego.

    W konkusie drużynowym nasi o tyle spisali się przyzwoicie, że nie zanotowali żadnej dużej wpadki , co nie udało się zespołom z miejsc 6-8.
    Trudni się zgodzić z Kruczkiem , że Słoweńcy zawiedli, bo wtedy należało by powiedzieć że nasi (notowani już wyraźnie wyżej) bardzo zawiedli

  • anonim

    @Roteiro
    Tym idiotom i tak nie przemowisz do rozumu. Bedzie 50 to powiedza wypadek przy pracy, bedzie 25 to powiedza ze gorsze warunki a jak warunki rowne to powiedza ze gorszy dzien. Adam Malysz to Superliga.. Reszta naszych to 3 i 4 liga

  • anonim
    he

    Nie usprawiedliwiajcie Stocha że miał złe warunki itp...nie tylko on miał takie mieli i gorsze. w pierwszej serii dostał +17 za wiatr skoczył 122,5m skaczący przed nim Tochimoto również miał +17 a skoczył 13m dalej zresztą w drugiej serii też zresztą każdy jego skok w Kuusamo był słaby........najwidoczniej Stocha z lata już nie ma i po co była taka gadanina że to będzie jego sezon? moi drodzy zdejmijcie klapki z oczu prawda jest taka że będzie to samo co zawsze Adam Adam i jeszcze raz Adam..
    Ps Adam(King is back) ;DDD

  • anonim

    Ludzie stracilismy do austri kilkaset punktow.. co za idiota gada ze nie jest zle ? Jeszcze nigdy nie stracilismy tyle punktow do nich po 8 skokach

  • Negrita stały bywalec
    Wszystko po staremu

    Status quo ante Kusamo. Oczywiście mogło Być lepiej, ale mogło też być gorzej. Dziś siłą napędową Polaków był Adam, i jego skoki były rewelacyjne. A ziutaa nie jestem pewna co do tych Twoich wyliczeń, czy Morgi byłby przed Adamem skoczył krócej i z wyższej belki, wprawdzie miał zły wiatr, ale te pkt by chyba nie rekompensowały tego :) Podobnie mam wątpliwości do Tochimoto i Hilde i Bardala. Rzuć na to okiem raz jeszcze, może to ja się mylę, ale warto by to spr. :)
    Ale miłość fanów do ich idoli jest zjawiskiem ulotnym. Coś fani Stocha ucichli, stąd mały apel: jeśli ktoś uważa się za PRAWDZWEGO fana Kamila, myślę że powienien za pośrednictwem tego forum wspierać swojego idola.

Regulamin komentowania na łamach Skijumping.pl