"Szkiełkiem, okiem i sercem": PŚ w Finlandii - podsumowanie

  • 2010-12-02 01:07

Za nami trzy konkursy Pucharu Świata. Wszystkie odbyły się w Finlandii, dwa w Kuusamo i jeden w Kuopio. Co po tych pierwszych zmaganiach najlepszych skoczków świata możemy powiedzieć?

Pssssssssssss... Tak uszło powietrze z balonu pod tytułem "Polacy światową potęgą skoków". Drużyna, która na igelicie zaskoczyła wszystkich fantastyczną formą, na śniegu zaskoczyła chyba nawet samą siebie brakiem tejże. Im większe były nadzieje i apetyty jeszcze w ostatnim tygodniu przed Kuusamo, tym mocniej odczuliśmy wszyscy ból, gdy forma naszych skoczków rozbiła się o zmrożony śnieg na bulach fińskich skoczni. Konkurs drużynowy był jeszcze niezły - piąte miejsce to wynik przyzwoity, choć apetyty były przecież większe. Ale w dwóch indywidualnych konkursach aż trzech z siedmiu skoczków zakończyło zabawę na eliminacjach a punkty jak na razie zdobyło tylko dwóch - dwukrotnie Adam Małysz i tylko raz brylujący przecież latem Kamil Stoch.

Andreas Kofler i Thomas MorgensternAndreas Kofler i Thomas Morgenstern
fot. Tadeusz Mieczyński
Adam MałyszAdam Małysz
fot. Tadeusz Mieczyński
Łukasz KruczekŁukasz Kruczek
fot. Anna Szczepankiewicz
Daiki ItoDaiki Ito
fot. Tadeusz Mieczyński
Tom HildeTom Hilde
fot. Tadeusz Mieczyński
Simon AmmannSimon Ammann
fot. Tadeusz Mieczyński
Matti HautamaekiMatti Hautamaeki
fot. Anna Szczepankiewicz

Tu wypada się uderzyć w pierś. I ja dmuchałem w ten balonik, i ja wiele sobie obiecywałem po tegorocznej inauguracji, i ja uwierzyłem, że nasi skoczkowie wreszcie będą rywalizować z Austriakami i Norwegami jak równy z równym. Więc i ja przełykam teraz gorycz zawodu.

Ale przecież oczekiwania nie były oparte tylko na zapowiedziach trenerów czy szumnych przechwałkach zawodników. Co trzeba zrobić, żeby zawodnicy stawający na podium letnich konkursów (Stoch, Kubacki) zsunęli się już dwa miesiące później do poziomu z zeszłej zimy, albo i słabszego? Czy sztab trenerski przespał okres bezpośrednich przygotowań? Popełnił poważne błędy? A może po prostu musimy jeszcze chwilę poczekać na owoce treningów? Może to tylko jakieś opóźnienie i dobre przygotowanie zacznie procentować już wkrótce?

My mamy ból głowy a cieszą się Finowie. Ta ekipa przeżywała ostatnio kryzys. Tymczasem formę odzyskał najwyraźniej Matti Hautamaeki, do dobrego skakania wraca po zeszłorocznym załamaniu Ville Larinto. Brązowy medalista mistrzostw świata juniorów ze Szczyrbskiego Plesa odniósł swoje pierwsze pucharowe zwycięstwo i wygląda w tej chwili na najsolidniejszego z Finów. I na tym polega siła tej drużyny. Mogą mieć tylko czterech skoczków w Pucharze Świata, mogą sobie wyrzucać z drużyny Olliego, Ahonen może mieć problemy ze zdobywaniem punktów. Ale Finowie zawsze mają na kogo liczyć. Zobaczymy, czy bedzie tak również na skoczniach poza granicami ich kraju. I czy Ville Larinto może być nową gwiazdą fińskich skoków, choćby na miarę Nieminena, Jusilainenena, czy młodszego z braci Hautamaeki.

Podobnie jest z Austriakami i Norwegami. Gregor Schlierenzauer czy Wolfgang Loitzl skaczą poniżej oczekiwań, ale na posterunku jest Andreas Kofler, pierwszy lider klasyfikacji generalnej w tym sezonie. Jest wciąż solidny Thomas Morgenstern. W odwodzie czai się jeszcze Manuel Fettner. Wikingowie też nie muszą narzekać choć w konkursie drużynowym odwieczni rywale z Alp nie pozostawili wątpliwości, kto jest lepszy. Ale niech Andres Jacobsen czy B.E.Romoeren podciągną się tylko trochę i wraz z Tomem Hilde, Johanem Evensenem i Andersem Bardalem będą stanowić stałe zagrożenie dla Austriaków.

Postępy, sygnalizowane latem, zrobili też Japończycy. Daiki Ito i Shohhei Tochimoto nie są może skoczkami na miarę samurajów z lat 90. ubiegłego wieku, ale potrafią poprowadzić drużynę do zwycięstw nad Polakami czy Słoweńcami. Jeśli chodzi o tych ostatnich, to wschodzącą gwiazdą jest u nich Peter Prevc, utalentowany młodzik, który może moim zdaniem sprawić tego sezonu kilka niespodzianek.

Klasą samą w sobie jest Simon Ammann. Osobiście jestem zdania, że powiedzenie "wyskoczył jak diabeł z pudełka" można śmiało zastąpić powiedzeniem "wyskoczył jak Simon Ammann". To jest facet, który ma wyjątkowe upodobanie do zaskakiwania wszystkich. Kto miał walczyć o medale olimpijskie w Salt Lake City? Małysz z Hannawaldem. Kto je zgarnął? Amman. Kto miał dominować podczas Igrzysk w Vancouver? Cudowne dziecko skoczni Gregor Schlierenzauer. Kto dominował? Amman. Kto miał być mocny w tym sezonie? Austriacy, Japończycy, Polacy. Kto po słabych skokach w treningach dwa razy staje na podium? Amman.

Po finskiej inauguracji powody do narzekania mają z pewnością Niemcy. Jeszcze 8 lat temu byli potęgą. Póki co weterani, czyli Schmitt, Uhrmann i Neumayer nie muszą się obawiać, że wypadną z drużyny. Młode wilki - Bodmer, Wank czy Freund to raczej potulne, pluszowe pieski które nie wyglądają, jakby miały zamiar wygryźć kogokolwiek. Niemieckie skoki zdają się być dziś na poziomie czeskich czy rosyjskich. U tych pierwszych nie pojawił się żaden następca Jandy, u tych drugich plany budowy silnej drużyny runęły w gruzy a kontuzja Wasiliewa i odejście Steierta były gwoździami do trumny, w której pochowano marzenia o równorzędnej rywalizacji z najlepszymi. I może trener Swiatow zapowiadać, że Karelin wkrótce będzie w czołowej piątce skoczków na świecie. W tej chwili do tego grona można typować równie dobrze Dawida Kubackiego. Z tą różnicą, że Kubacki tego lata zdobył w tej samej ilości konkursów dwa razy więcej punktów.

Jak nam się zapowiada ten sezon zimowy po pierwszych konkursach? Ciekawiej niż poprzedni. Na razie nie widać dominatora, czy dwóch dominatorów, którzy na wzór zeszłorocznych Schlierenzauera i Ammanna zdominowaliby całą zimę. Adam Małysz zaczął trochę przyczajony i z kontuzją kolana. Myślę, że się będzie rozpędzał. Orzełki Kruczka skaczą na razie słabiej, niż rok temu, ale przecież ambitny trener z Buczkowic już pokazał, że potrafi wycisnąć z nich sporo. Kolejne zawody już niedługo, bo przecież do kwalifikacji w Lillehammer zostały dwa dni.

Ku pokrzepieniu serc: początek zeszłego sezonu wyglądał trochę podobnie. Po wietrznym Kuusamo, w którym drużyna zajęła piąte miejsce a w konkursie indywidualnym nie zobaczyliśmy Adama Małysza, przyszło Lillehammer w którym nasi skoczkowie sprawili bardzo miłe niespodzianki. Może przeprowadzka z Finlandii do Norwegii i w tym roku zadziała na nich podobnie?

A więc cieszmy się drodzy kibice, bo najlepsze wciąż przed nami. Przecież nikt chyba nie powie, że dalsza część sezonu może być w wykonaniu biało-czerwonych gorsza, niż początek!

FOTORELACJA


Marcin Hetnał, źródło: Informacja własna
oglądalność: (10422) komentarze: (90)

Komentowanie jest możliwe tylko po zalogowaniu

Zaloguj się

wątki wyłączone

Komentarze

  • jozek_sibek profesor
    Wyniki konkursu drużynowego

    1.Austria ------- 1231.4 pkt
    2.Norwegia ---- 1163.4
    3.Japonia ------ 1121.3
    4.Finlandia --..- 1053.8
    5.POLSKA --...- 1029.0
    6.Słowenia --.-.- 986.0
    7.Niemcy -.--..-- 905.3
    8.Rosja -.---.-.-- 833.6
    ----------------
    9.Szwajcaria ...- 460.3
    10.Czechy ------ 364.8
    11.Włochy ------ 323.8
    12.Kazachstan - 224.9

    Miejsca Polaków w konkursie drużynowym:

    1.A.Małysz ---- 10 miejsce
    2.K. Stoch --..- 20
    3.K.Mietus --..- 21
    4.M.Bachleda - 22

    Odległości Polaków w konkursie drużynowym:

    1.A.Małysz ---- 140.0m - 148.9 oraz 132.5m - 286.0
    2.K. Stoch -...- 122.5m - 131.0 oraz 126.0m - 255.9
    3.K.Mietus -...- 134.0m - 135.9 oraz 110.5m - 244.0
    4.M.Bachleda - 125.0m - 130.4 oraz 119.0m - 243.1

    Wyniki z uwzględnieniem siły wiatru ale bez uwzględnienia różnicy belek pomiędzy poszczegónymi grupami.

    Polacy miejsca w swoich grupach

    1.A.Małysz ---- 1 miejsce przed T.Hilde i G.Schlierenzauerem
    2.K. Stoch ---- 3
    3.M.Bachleda . 7
    4.K.Mietus ---- 8

  • jozek_sibek profesor
    Puchar Narodów PŚ

    Konkurs drużynowy + 2 indiwidualne

    1.Austria --,--- 400 + 245 + 161 = 806 pkt
    2.Norwegia --- 350 + 148 + -80 = 578
    3.Finlandia -,-- 250 + -88 + 183 = 521
    4.Japonia ----- 300 + -60 + -73 = 433
    5.POLSKA -,--- 200 + -29 + -40 = 269
    6.Słowenia ---- 150 + -24 + --6 = 180
    7.Niemcy ---.-- 100 + -11 + -60 = 171
    8.Szwajcaria ,-- 00 + -60 + -60 = 120
    9.Rosja ----,---- 50 + --8 + -16 = - 74
    10.Czechy ----- 00 + -36 + -14 = - 50
    11.Francja ----- 00 + -11 + -20 = - 31
    12.Włochy ----- 00 + -00 + -- 9 = -- 9

  • jozek_sibek profesor
    Klasyfikacja generalna PŚ 2010/2011

    Miejsca Polaków w PŚ 2010/2011 i zdobyte pkt

    8.A.Małysz -.-.-- 9 -- 9 -- 58 pkt
    28.K. Stoch ...- 34 - 20 .. 11
    0.M.Bachleda - 40 - 33 --- 0
    0.S.Hula ---.--- 38 - 44 --- 0
    0.K.Mietus -...- 59 - 53 --- 0
    0.K.Murańka .- 61 - 58 --- 0
    0.D.Kubacki ... 64 - 57 --- 0

  • jozek_sibek profesor
    Moje podsumowanie

    Polacy w PŚ 2010/2011

    Miejsca Polaków w "30" konkursów PŚ

    09 miejsce - A.Małysz ---- 28.11.2010 - Kuusamo
    09 miejsce - A.Małysz ---- 01.12.2010 - Kuopio
    20 miejsce - K.Stoch ----- 01.12.2010 - Kuopio


    Miejsca Polaków poza "30" konkursów PŚ

    33 miejsce - M.Bachleda - 01.12.2010 - Kuopio
    34 miejsce - K.Stoch ----- 28.11.2010 - Kuusamo
    38 miejsce - S.Hula --.--.- 28.11.2010 - Kuusamo
    40 miejsce - M.Bachleda - 28.11.2010 - Kuusamo
    44 miejsce - S.Hula --.--.- 01.12.2010 - Kuopio
    ---------------
    53 miejsce - K.Miętus ---- 01.12.2010 - Kuopio
    57 miejsce - D.Kubacki -- 01.12.2010 - Kuopio
    58 miejsce - K.Murańka .. 01.12.2010 - Kuopio
    59 miejsce - K.Miętus ---- 28.11.2010 - Kuusamo
    61 miejsce - K.Murańka .. 28.11.2010 - Kuusamo
    64 miejsce - D.Kubacki -- 28.11.2010 - Kuusamo

  • strong1 weteran
    -

    @Marcin BB
    To dobrze, bo gdyby nie ten dłuuugi wąs to sytuacja przedstawiałaby się tak. Liczba zdobytych w PŚ punktów w konkursach fińskich: Czechy 50- Polska 11. Liczba awansów do finału 4-1.
    Na szczęście nasz Henryk Moustachy wciąga całe towarzystwo jednym wąsem:).
    Wniosek z tego prosty i niektórym znany, poprawa nastąpi, jak wąs przez każdego Polaka będzie posiadany:).

  • MarcinBB redaktor
    odp.

    BJJ
    @A kiedy mamy podsumowywać trzy pierwsze konkursy jak nie po trzech pierwszych konkursach? :-)
    @strong1
    W tym tekście nie wywyższałem Polaków ponad Czechów, Czechów stawiałem na jednym poziomie z Niemcami, Rosjanami. I myślę że po fińskich konkursach jesteśmy tylko nawet nie o krótki pysk, nawet nie o nos, ale o zaledwie wąs przed nimi.
    Wiadomo, czyj wąs ;-)

  • anonim
    KICHA

    ja też zrobiłem podsumowanie
    ponieważ już w pierwszym konkursie niezbyt mogłem uwieżyć
    w potężne skoki austriaków z wiatrem w plecy
    później się okazało że kicha z lampkami i nie wiadomo kiedy kto i jak ten wiatr mierzy
    i tu przeliczenie ilość pkt za skok na 1m
    (wiem że inne belki , ale brane jest pod uwagę po kilku zawodników)

    Austria 1,076278497
    Norwegia 1,043298969
    Japonia 1,015863142
    Szwajcaria 0,999015748
    Polska 0,993070105
    Włochy 0,990438247
    Finlandia 0,98699258
    Czechy 0,983399602
    Rosja 0,966269841
    Słowenia 0,963113146
    Niemcy 0,919715302

    odstają tylko niemcy na- i norwegia na+ reszta drużyn prawie równo
    poza austria która za 100 m dostaję około 8pkt więcej
    no wygląda że tylko im wiatr przeszkadzał

    podobna sytuacja w drugim konkursie

    Austria 0,888069565
    Szwajcaria 0,876734694
    Francja 0,852173913
    Japonia 0,849217639
    Finlandia 0,834314981
    Norwegia 0,833933162
    Rosja 0,829289617
    Polska 0,822720695
    Niemcy 0,816434407
    Słowenia 0,801488095
    Włochy 0,800291971
    Czechy 0,741552511
    Bułgaria 0,666037736

    czychy bułgaria na- szwajcaria na+ odstają
    i znów austriacy niesamowicie przeszkadzający wiatr

    czy nikt tego nie widzi , liczb się nie oszuka

    drugi konkurs , już mogli trenerzy puszczać zawodników
    i trochę mniej tego plusa dla austrii
    I NIE BYŁO WYGRANEJ , ANI NAWET PODIUM
    ale przecież można kombinować z belkami

    DLACZEGO PO OFICJALNYM TRENINGU TO NIE TRENERZY USTALAJĄ
    Z KTÓREJ BELKI MA SKAKAĆ ICH ZAWODNIK?
    TEPES I HOFER ZABIJĄ TEN SPORT

  • tomis stały bywalec

    Ja się cieszę,że Hautamaeki znakomicie jak na razie się spisuje, a co do naszych to co to dużo mówić czyli...standardowy występ to znaczy, że jak zawsze Małysz najlepszy potem Stoch a następnie to już różnie.Zawsze tak jest

  • czarnylis profesor

    Fajny felieton. Przyjemnie się go czytało. Autor "uderzył się w pierś", a nie każdy ma tyle odwagi cywilnej, żeby to zrobić.

    Przed sezonem nic nie zapowiadało kontynuacji letniej dominacji naszych zawodników na światowych skoczniach, i wielokrotnie tu na forum, zwracałem na to uwagę. Lato latem, ale zima rządzi się swoimi prawami. Dwa inne światy.
    Lecz z drugiej strony też nic nie zapowiadało falstartu Polaków. Owszem, trener Kruczek mówił o słabszych skokach Dawida Kubackiego, ale ogólnie dyspozycję zawodników oceniał na plus. Chociaż trzeba pamiętać, że podkreślał iż nie było porównania z innymi reprezentacjami i nie wiedział jak na ich tle skaczą nasi. Okazało się, że jednak blado. W Finlandii Polacy skakali słabo i to jest fakt niezbity. Jednak ja nadal jestem dobrej myśli. Przed sezonem mówiłem, że to może być najlepsza zima w historii dla naszej kadry i nadal tak myślę.
    Marcin wspomniał o Niemcach. Tak jak my mogą czuć spory niedosyt, ale myślę, że podobnie jak my pomału się rozpędzą.

    Teraz żarcik. Skoro nie możemy wygrywać zimą, to wyspecjalizujmy się na stałe w skokach letnich ;)
    Będziemy mieć polski turniej w lecie, to dobra forma naszych w tym okresie się przyda :)

    A poważnie. Chyba za bardzo popadamy z jednej skrajności w drugą. W lecie ochy i achy, tony lukru, a teraz po trzech konkursach leją się hektolitry lodowatej wody, nie zawsze merytorycznej krytyki.

    Małe OT
    Brawo LECH ! :)
    Nie mogłem zasnąć do 2 po meczu i rano chciałem zabić budzik, ale było warto :)

  • anonim
    Mentalność Polaków

    Obsrewując wypowiedzi co poniektórych to nie wiem czy śmiać sie czy jest raczej nad czym zapłakać. Otóż niektórzy po prostu uwielbiają nadawać na zawodników z kraju innego niż Polska i zawsze znajdą jakiś sposób aby ich oczernić. Czy Adam byłby dumny z takich kibiców którzy Jego nosiliby na rękach a innych podeptali nogami? Czy zauważyliście u naszego Mistrza jakieś oznaki wrogości w stosunku do innych? ja Go odbieram jako człowieka, który potrafi przyznać że są lepsi od niego i im szczerze pogratulować. Rozumiem że żyjemy w Polsce i jest to cześcią narodowego patriotyzmu, że kibicujemy zawodnikom z naszego kraju, ale jeśli przegrają to nie doszukujmy się w tych co byli lepsi jakiejś formy oszustwa, po prostu są w lepszej formie, bardziej udał im się skok lub wykorzystali lepiej wiatr. Nie rozumiem nadawania na Simona, który zawsze potrafił zaskoczyć swoją świetną formą w momencie kulminacyjnym więc nie powinno być to nowością. Nie tak dawno Gregor był wrogiem nr 1 i wszelki nie taki uśmiech wzrok czy gest był momentalnie wychwytywany i komentowany, teraz gdy odsunał się na drugi plan swoją niechęć przerzuciliście na "Wiewiórka".Radzę się zastanowić dwa razy zanim kogoś obrazicie bo szkoda żeby ktoś tylko czytał jakieś bzdury na forum zamiast komentarzy z jakimiś ciekawymi uwagami. Pozdrawiam:)

  • JPW2 weteran
    Fanka

    Heh .....a czego Ty się spodziewałaś:) ? To normalne ... takie jest życie wybitnego sportowca.

  • anonim

    Też czekam na jakiś wywiad z Hannu Lepistoe ze strony skijumping, ale chyba nikt nie zna niemieckiego.
    Czy nie można po prosić tam jakiegoś tłumacza ?
    Bardzo bym chciała posłuchać Adama trenera na tym portalu co mówi na temat swego zawodnika.

  • anonim

    @: Daerdin (*117.dzialdowo.vectranet.pl)

    I w tym wypadku zgadzam się z tobą.
    Dopóki sam tego nie powie i nie zwoła w tym celu konferencji prasowej bo zapewne tak to będzie, nic na ten temat nam a tym bardziej dziennikarzom / niektórym/ którym zalezy na rozgłosie, nie wiadomo i nie powinno si e na ten temat ponownie dywagować, to go tylko rozprasza, bo co wywiad to jakiś dziennikarz zadaje w kółko to samo pytanie, Adam to dementuje ale inny to podchwyca, dopowiada kolejne zdanie i karuzela w kółko się kręci i artykuły się sprzedają bo dziś nazwisko Małysz jest bardzo "sprzedajne ".
    Daleko nie szukając tutaj dyskusja trwa na ten temat zamiast dać mu święty spokój co sezon skoków trwa to dyskusja na temat końca jego kariery, nie wiem czy jemu samemu nie było by przykro, że kibice na to czekają, bo to tak wygląda .
    Ja nie czekam, będzie co ma być.Skacze jeszcze i niech to trwa.

  • Minnie bywalec

    Nie widzę niczego złego czy niestosownego w EWENTUALNYCH (jeśli to prawda) planach związanych z rajdami. Niech sobie Adam jeździ i realizuje swoje pasje, ma do tego pełne prawo, jest (już przecież na ten moment) sportowcem spełnionym (choć chciałabym, aby znów zaczął wygrywać).

    Mam wielką prośbę do ekipy Skijumping: zróbcie jakiś wywiad z Hannu.

  • krwisty weteran

    Łukasz po tym lecie dostał u mnie duży kredyt zaufania. Wierzę, że to początkowe problemy i z konkursu na konkurs będzie małymi kroczkami szło ku lepszemu. Potem jakieś spokojne treningi i forma, przynajmniej dwóch z Kruczkowych chłopaków może podskoczyć.

  • Lenka1830 stały bywalec

    Marcinie, bardzo przyjemnie czyta się twoje teksty i dziś kolejny jak zwykle świetny :)

  • Anika profesor

    Friday 3 December 2010

    16.00 Ski Jumping, HS 138, Official Training (2 rounds)
    18.00 Ski Jumping HS 138, Qualification

    Saturday 4 December 2010
    15.00 Ski Jumping HS 138, Trial round
    16.00 Ski Jumping HS 138, First round followed by Final round and Prize Ceremony

    Sunday 5 December 2010

    12.30 Ski Jumping HS 138, Qualification
    14.00 Ski Jumping HS 138 First round followed by Final round and Prize Ceremony

  • benito bywalec
    Adam Małysz

    W programie Eurosportu była audycja z Małyszem,w której to Małysz stwierdził że na 99% w następnej Olimpiadzie nie wystąpi.A szkoda.

  • Anika profesor
    @Alina88

    Wrzuć to na SJ, proszę :)

  • huncwotka doświadczony

    Bardzo fajny tekst :) Niestety Polacy zawiedli na całej linii, miejmy nadzieję, że jakimś cudem się rozkręcą w trakcie sezonu. Co do Ammanna to nie mam pojęcia jak on to robi, ale to jest niesamowite :D Może po prostu na treningi nie potrafi się wystarczająco zmobilizować :]

    Redaktor napisał, że nie ma wyraźnego dominatora a topowa 2 z poprzedniego sezonu, nie zachwyca, w każdym razie nie Schlierenzauer. Ale rok temu Ammann zaczął sezon od dwóch 12 miejsc... :D

  • asd weteran

    @Daerdin

    Więc z tego wynika, że zaprzeczasz sam sobie. Nie powiedział że to jest jego ostatni sezon, więc to nie jest jego ostatni sezon. Jakby powiedział że to jest jego ostatni sezon, to by był jego ostatni sezon. Rozumiesz?

  • Alina88 doświadczony
    http://pzn.pl/skoki-narciarskie/aktualnosci/art575,polskie-dziewczeta-ruszaja-na

    Zapraszam do czytania artykułu o skokach dziewcząt w Polsce na www.pzn.pl

  • Daerdin stały bywalec
    Fanka

    Ale czemu jesteś taka uparta, że to nie jest jego ostatni sezon? Nie powiedział, że po tym sezonie kończy karierę, ale i nie potwierdził, że będzie dalej skakał.

  • zibi bywalec
    co sie dziwicie onet chce zeby malysz przestal skakac

    bo odrazu sie zmniejszy ogladalnosc tvp a oto chodzi bo ostanio spadla ogladalnosc tvn dlatego wrzucaja takie glupoty

  • anonim
    Adam konczy kariere po tym sezonie

    http://www.pb.pl/Default2.aspx?ArticleID=244d00fd-9334-4a60-9f07-72b4d8aea24a

  • Fan_Happonena bywalec

    Larinto
    Lotem przypomina mi Jussilainena , a możliwościami słynnego Harrego Olliego.Świata nie podbije , ale zapchajdziórą fińskich napewno będzie.
    Do dominatora to mu za daleko.
    Mam nadzieję, że nie pobije osiągnięć Janne Happonena.

  • starysceptyk doświadczony

    Przez ponad tydzień nie pisałem bo komputer mi zdechł. I dobrze po co jeszcze jeden głos rozczarowanego malkontenta.
    Jednak mam olbrzymi żal do p. Kruczka. Nie za wyniki w 3 pierwszych kokursach, ale za rozbudzone nadzieje. Nikt rozsądny nie wierzył, że zimą będzie tak jak latem, ale w wyraźny postęp wierzyliśmy chyba wszyscy.
    To nie jest obniżka formy, to jest jej całkowity brak. I co teraz, budowanie formy podczas sezonu?, wycofywanie zawodników z zawodów aby trenowali? Czy Pan p. Łukaszu w wogóle wie co się dzieje i dlaczego? Bo jeśli można mieć jakieś nadzieje w stosunku do Kamila, że coś pokaże w następnych konkursach, to jeśli chodzi o pozastałych, to nawet podstaw do nadzieji nie ma.
    Moje uwagi nie dotyczą Adam Małysza i jego zespołu trenerskiego.

  • kibic_malysza profesor

    @Fanka

    Nie tylko onet tak podaje, to jest chyba z gazety "Puls Biznesu", na wszystkich portalach już to jest, nawet na tvp.pl
    Tak to jest, jak ktoś puści plotke rozchodzi się natychmiast wszędzie. Ale Adam narazie skacze i póki skacze trzeba sie wstrzymać z domysłami co zrobi po zakończeniu kariery.

  • JPW2 weteran
    Fanka

    Jak się nie mylę w rajdzie Dakar 80 % stanowią amatorzy ;) Ale ja też nie słyszałem o takich Jego planach i jak zwykle są to plotki i itp. (i takie pierdoły).
    Nie ma sensu z tym walczyć "bo jedną łopata kupy gnoju nie przerzucisz" :)

  • anonim

    Dobrze by było aby onet.pl nie podejmował za Adama i to w trakcie sezonu takiej decyzji, nie jako go wręcz pchają do tego.
    W wywiadzie dla N-sport zdementował to jakoby miał brać udział w jakiś rajdach bo jak sam stwierdził tam potrzeba ogromnego doświadczenia a on go nie ma.
    Co innego hobby, które on ma a co innego zawodowy rajd.
    Nigdy też nie powiedział, ze po tym sezonie to koniec.
    Obecnie skupia się na tym sezonie i dobrych wynikach a w prasie o onecie krążą takie bzdury.

  • anonim

    skocznia w vikersund będzie miała punkt konstrukcyjny k-195 i HS 225

  • anonim

    http://sport.onet.pl/zimowe/skoki/puls-biznesu-sensacyjne-plany-adama-malysza-to-bed, 1,4014080,wiadomosc.html

  • strong1 weteran
    M_B

    No cóż-muszą zrobić wszystko, aby się odbudować. Ich występ na IO to była przecież absolutna klęska. Ja im życzę jak najlepiej, często kibicuje Finom w sporcie, a dominacja Austriaków w skokach już mi się przejadła.

  • fan profesor

    Fijas jest jeszcze gorszym trenerem niz Kruczek.On to by Stocha dobil a nie pomogl.Jesli juz ewentualnie jakies mysli o trenerze dla Stocha, to tylko nazwisko Jana Szturca przychodzi mi do glowy.Broncie Stocha zeby szedl do Fijasa czy Celeja trenowac.

  • strong1 weteran
    zrowerowany

    Fijas trenerem Stocha-też coś. Nic praktycznie w karierze trenerskiej mu nie wyszło, więc nie wiem czemu Kamil ma wchodzić w gorsze, mimo wszystko. Skoki Huli na obiekcie normalnym w Vancouver-nie dość, że z wysokich belek-nie dość nie miały żadnego przełożenia na skocznie HS 108, to skończyły się po pierwszym dniu. Tak jak Miętusa na obiekcie dużym zresztą, a w konkursie i tak było jeszcze inaczej, bo Stefan zdołał się ogarnąć plus przyzwoity rezultat osiągnął Kamil.
    Polacy nie mieli szans na medal drużynowy na Igrzyskach z powodu niewystarczającej, nierównej formy w stojącym na wysokim poziomie konkursie zespołowym. Żeby psycholog mógł coś pomóc, to głównym warunkiem jest posiadanie odpowiedniej dyspozycji. Nie wiem jak to jest z tym Wódką i zasadami jego obecnej współpracy, ale tutaj już było mówione /pisane, że został, choć po IO Tajner chciał go "rozliczać na wizji ". Apropo Tajnera to uważam, iż on ma obecnie wpływ na kadrę, ponieważ mówi w wiadomościach sportowych: "zastanawiamy się wspólnie co może być przyczyną słabych skoków Polaków".

  • M_B profesor
    @strong1

    Ja też w żadnym razie nie skreślam Anssiego, nawet bardzo liczę, że stanie się z niego solidny skoczek, choćby stały bywalec 2 dziesiątki jeszcze w tym sezonie ;). A że może im się udać to wiadomo, w końcu jak patrzeć na ich ruchy, że zbierają u siebie swoich najlepszych trenerów ( Nemelę, Yliantilę i jeszcze w następnym roku Kojonkoski) to mogą naprawdę sporo osiągnąć i odbudować swoją potęgę.

  • anonim

    SPRAWA JEST PROSTA PROSZE POROWNAC SOBIE PREDKOSCI NA PROGU Z LATA I TERAZ. LATEM STOCH NAJLEPSZE Z CALEJ STAWKI DZIS PRAWIE NAJSLABSZY I NA SNIEGU POWTARZA SIE TO CO ROKU. PLUS MALE BLEDY NA PROGU I BRAK SZANS NA JAKIKOLWIEK WYNIK. POZDRAWIAM

  • gwiazdor bywalec

    Podsumowanie jest proste ... nadmuchany balonik niesamowicie a jest jak co roku ... albo mają coś z psychą bo jest niemożliwe w letnim GP skakać dobrze a w zimie jak patałachy ... PSYCHA !
    do tego FIS i jego zasady moga sobie je w d.... wsadzic ... oby tylko ten sezon był taki smieszny i wroca do starych zasad .

  • Anika profesor
    @zrowerowany

    Problem z tym, że o ile mi wiadomo, psychologa już w sztabie nie ma. Przynajmniej w Finlandii go nie było.

  • anonim
    Moje podsumowanie

    Ja myślę że stać naszych skoczków na regularne stawanie w pierwszej 10 .Wy odwołujecie do treningów że że trenowali źle.Według mnie to chyba była wina psychologa.Pamiętacie jak skakali podczas treningów na IQ w Vancouver.Hula rekord i a pozniej Małysz wygrał trening...Mieliśmy walczyć o 3 miejsce z Niemcami a tu żenada i kto zawiódł wszyscy mówili,że te treningi nic nie dały,a może to po prostu z psychologiem jest coś nie tak.Może czas żeby dostał ochrzan :D
    Taka moja opinia o Polskim związkom narciarskim
    Fijas powinien indywidualnie trenować ze Stochem.
    Zamiast tych pucharów solidarności itd to ja bym zrezygnował z tego i przeznaczyłbym te pieniądze na innych trenerów osobistych np dla Murańki.Oczywiście chciałbym że Kruczek nadal trenował jako główny trener.Np by wziął swoich czterech podopiecznych.Ja na miejscu Apoloniusza Tajnera zamiast się wychwalać że Stoch może być jak Małysz to niech zacznie coś robić ze skokami Polskimi
    Co wy na to?

  • strong1 weteran
    M_B

    Wiesz, ale zawsze to już naprawdę spory progres. W zeszłym sezonie Finowie odnieśli bardzo mało sukcesów, a świetnie skakał i to tylko przez okres TCS-wyłącznie Ahonen. A skoro formę odzyskał Matti, któremu się już długimi chwilami po prostu nie chciało i od wielu lat już cieniował to znalezienie tej dwójki brakującej na Oslo może się udać.
    Nie przekreślałbym szans Anssiego w skokach, który wręcz na Mistrzostwach Finlandii zaprezentował się bardzo dobrze, a w sezonie gdzie zdobył PŚ w kombinacji nie ustępował na skoczni Zaunerowi, czy Lamy Chapuis'owi. Do tego jest jeszcze Keituri(który może zawalać) ale stać go na dobre skoki. Ahonen skacze na razie beznadziejnie, na IO mu się nie powiodło, ale takich jak on nie można lekceważyć, ma wystarczającą motywację, na pewno bardzo mu zależy, żeby ten powrót nie był całkowitą klapą. Harriego chwilowo nie uwzględniam.

  • ZKuba36 profesor
    Kryzys i reprezentacja.

    Kryzys dotyczy całej kadry trenera Kruczka ale nie jestem pewny czy właśnie tak wyglądałaby reprezentacja gdyby belka na treningu kwalifikacyjnym była o 4 stopnie niżej.

  • M_B profesor
    @strong1

    Finowie i tak poza Hautamaekim i Larinto póki co cieniują, mają pół drużyny, więc i tak Nemela ma jeszcze dużo pracy, bo jakoś nie wierzę, że taki Ruuskanen będzie ich numerem 3 przy całym szacunku dla tego skoczka ...

  • strong1 weteran
    MarcinBB

    Spoko. Ja tylko chciałem napisać, że mimo wszystko przed tych
    Czechów, nie ma się co, jeśli chodzi o zimę w naszym przypadku szczególnie wywyższać(a sami Czesi utrzymują poziom swój normalny i nie widzę tam kryzysu). Zwłaszcza jak będziemy poczyniać takie marnotrawstwo i robić tak, że właściwie tylko Bachleda utrzymał powiedzmy dyspozycję z lata, czyli skoczek o najmniejszych możliwościach spośród naszych.
    PS. Finów też wyeliminowałeś z walki o czołowe miejsca, twierdząc, że jak Hau tam wygrywa Mistrzostwo kraju, to nie może być z nimi dobrze, a jest bardzo żle.(ja też:D) Ale liczą się intencje:) Obyś lepiej strzelał z ta możliwością w miarę szybkiego odzyskania formy przez Polaków.

  • anonim
    Wnioski

    Ja będę szczery i politycznie niepoprawny,jak zwykle.Jeśli chodzi o kadrę-to wygląda standartowo,jak co roku.I nic się nie zmieni,poza kilkoma lepszymi startami dla niektórych:)O Adama się martwię trochę.Kolano ma wpływ,czy...sezon z gatunku "szansa na podium w Zakopanem"?Bo Stoch chyba nie jest Małyszem z 2001,pan Tajner przesadził.Obym się mylił

  • fan profesor

    W wieku Kubackiego zawodnicy odnosza sukcesy i staja na podiach PS.Mlodsi od Kubackiego to samo.Larinto jest w jego wieku nie mowiac o Gregorze.Widac jakie u nas zacofanie i jak jestesmy do tylu z rozwojem skokow.Tam to jest juz uksztaltowany zawodnik w wieku 20-lat a u nas mlody junior dla ktorego sukcesem jest zakwalifikowanie sie do 50-tki.Przestanmy Kubackiego i niektorych traktowac jako dzieciaka tylko juz doroslego faceta.O talencie mozemy mowic ze to Muranka,Byrt czy inny 16 latek.

  • JA :D doświadczony

    Zgadzam się z autorem. Po prostu trzeba troszkę cierpliwości. Skreślanie Adama po dwóch konkursach, zwłaszcza patrząc na jego obecną sytuację to gruuuuba przesada.
    Kto jak kto, ale Adam zawsze wynagradza swoim kibicom cierpliwość i wytrwałość.

  • anonim

    @JPW@ prawda nie mogę się doczekać może tym razem nas zaskoczą i przejdzie czterech Polaków do pierwszej 10 jak pisałem kiedyś no i może 7 będzie w 30 :D.Wszystko musimy po trochu nie wszystko na raz.

  • Damian375 stały bywalec
    JPW2

    Właśnie, poczekajmy - dobrze mówisz.
    Nie róbcie krzywdy chłopakom na początku roku. Poczekajmy trochę, już teraz widzieliśmy, że jest progres, bo nawet Klimek, Krzysiek i Dawid nie tracili tyle w kwalifikacjach do tego żeby awansować. Spokojnie.

  • JPW2 weteran

    Ja tutaj potęgi nie wymagałem ..... myślę, że po prostu należy poczekać, sytuacja powoli się poprawia i mam nadzieje, że będzie dobrze :)
    Powodzenia kadrze !

  • anonim

    A ja inaczej powiem Lech zremisował w ekstremalnych warunkach a skoczkowie kurde narzekają mróz widziałem jednego sędziego co był w krótkich spodenkach :D.Oni muszą biegać w ciągu 90 minut a skoczkowie tylko skoczą krotko

  • anonim

    a ja napiszę to tak:
    zima w tym roku- ostra. Nikt chyba się takiej zimy nie spodiewał, być może nawet skoczkowie. Mróz dał się we znaki nie tylko polskim skoczkom ale także i innym... I wierze że jak wyjadą z Finlandi to będzie choć troche lepiej.

  • anonim

    A ja przyznaje że trochę liczyłem że wygra Hautameki.Skacze od lat a teraz ma formę i życzę mu jak najlepiej.No oczywiście nie lepiej niż Adamowi któremu życzę złota w Oslo i Kryształowej Kuli.

  • anonim

    Fajne jest to zdanie na początku ...psssssssssssssss , uszło powietrze:)))

    Podsumowanie bardzo ładne i jak najbardziej adekwatne do obecnej sytuacji.
    A ponieważ ja jestem zawsze optymistką poczekam, wyniki powinny się poprawiać naszych w tym sezonie to nie możliwe aby to co wytrenowali latem tak po prostu poszło z dymem :))
    Co do Ammana to faktycznie, facet jest niesamowity siada na belce, wpatruje się oczkami w koniec progu, leci , odbija się i ląduje tam gdzie trzeba :) Jak on to robi ?......kurde, nie wiem :))

  • MarcinBB redaktor
    @strong1

    "Gdyby szafa miała sznurek to by była windą".
    Choć zostałem nazwany niepoprawnym optymistą, (dziękuję za komplement :-)) to jednak staram się pisać o stanie faktycznym, nie o tym co by było gdyby. Na razie Czechom tego "lidera-Małysza" brakuje, więc są tam gdzie są. A są tam, gdzie skoki niemieckie i rosyjskie bo to zawodnicy skaczą, nie kibice, więc "zainteresowanie skokami w kraju i nakłady" (a w Niemczech na pewno jedno i drugie jest wyższe) nie są czynnikiem, który brałem pod uwagę oceniając sportową postawę w fińskich konkursach.

  • Talar weteran

    Zaskoczyli mnie finowie swoja dobra postawa..szczegolnie Hautamaeki Larinto i Ruuskanen..Austriacy chyba nie sa w zyciowej formie moze poza Koflerem..Z norwegow najgrozniejsi narazie sa Hilde i Bardal.. A polacy? Adam dobrze, Kamil średnio, Marcin przecietnie, Stefan słabo a reszta fatalnie.. Wracajcie szybko do formy ..ja nadal w was wierze.. I BRAWO LECH POZNAN

  • andbal profesor
    Limity na T4S

    Po pierwszych dwóch konkursach indywidualnych mozna powiedzieć, że Finowie już mają wywalczony limit 5 na T4S zaś Norwegowie (po Lille może się to zmienić jeśli inny Norweg zastąpi Stjernena) moga stracic jedno i mieć limit 5. Oczywiście jeszcze będą miały wpływ na limity w PŚ wystepy w PK. Lecz może przynajmniej tam zaczniemy lepiej.

  • pepeleusz profesor
    Polacy

    Autor oczekując poziomu zbliżonego do Austriaków (!) i Norwegów okazał się niepoprawnym optymistą, mimo braku racjonalnych ku temu przesłanek. Przecież latem niemal wszyscy(!) nasi osiągnęli swój maksymalny poziom, a długie utrzymanie takiej formy jest praktycznie niemożliwe.To latem powinni być oni zmęczeni treningiem siłowym i gubić się technicznie, a tymczasem ich poziom nie dość że był wysoki, to był równy - skakali lekko i powtarzalnie. Już po zwycięstwie w Hinterzarten - gdzie szczególnie błysnęli Kot i Kubacki - czułem co się święci i biłem na alarm komentując wtedy na forum skijumping:

    ,,Sukces może to jest, ale niestety...równocześnie jest to porażka sztabu szkoleniowego. Nie pierwszy raz polscy skoczkowie prezentują życiową formę latem , a nie zimą. ale tym razem to już przegięcie (zresztą zasygnalizowane już w kontynentalach).
    Wolałbym aby Kot i Kubacki byli w 30 w zimie, niż w 5 latem!
    Czyżby wyżej wymienieni to lepsze kopie Bachledy, a w zimie i tak będą blisko buli?
    Szczyt formy wtedy kiedy nie trzeba jest niestety irytujący."
    A pomyśleć, że wygraliśmy tamten konkurs nawet mimo absencji Stocha, tj. zawodnika nr 2 skaczącego na poziomie Małysza...

    Skutkiem niewłaściwego podejścia do lata będzie to, że zimą nie osiągniemy tego na co nas stać . Poziom wyjściowy u naszych jest zdecydowanie za niski. Ale sezon jest długi i uważam że ktos tam wystrzeli z formą (ale 1 czy 2-óch a nie 5-6) i jakieś dobre wyniki zespołu przyjdą , ale nie będzie tak dobrze jak mogło by być, bo potencjał wielu naszych skoczków jest naprawdę duży.
    Mam nadzieję że Kubacki i M. Kot, który zaczynają zimę zgodnie z oczekiwaniami (ten drugi nawet poza składem co świadczy o formie) zdobędą choć 1 pkt w PŚ, bo chyba nie ma w historii skoków zawodnika, który miałby więcej od nich punktów w karierze w LGP, a nigdy nie punktował w Pś!

  • anonim

    Pewnie będą propozycje by wymienić Murańkę, Kubackiego, K.Miętusa i pewnie jak znamy życie Bachledę na Rutkowskiego, Śliża, M.Kota i G.Miętusa, bo wszyscy są ciekawi w jakiej oni są formie. Zmiany będą chyba na 99% po Lillehammer na Harrachov. Starty Klimka w Skandynawii należałoby tłumaczyć dobrą formą na przedsezonowych zgrupowaniach kadr i zamiarem oswojenia go z rangą Pucharu Świata przed Zakopanem. Przynajmniej, jak napisano nie sprawia wrażenia, że się nie przejmuje.. trudno coś radzić. Dobrze, że zaczyna się sezon w drugiej lidze, to nie jest złośliwa ironia, będzie jakaś skala porównawcza, większa rotacja.

  • newryn stały bywalec

    Na pewno rozczarowaniem jest to, że ani nie błyszczący formą latem Austriacy i całkiem nieźle spisujący się Japończycy... nie zawiedli zimą, podczas gdy nasi są na poziomie Ukrainy i Kazachstanu.. Oczywiście wyłączam z tego porównania Adama i Kamila, ale jak jest szczególnie z tym drugim -wiadomo.. Po medialnej zabawie w wielkie balony z fanfarami na cześć naszej mocarstwowości, trzeba teraz szybko weryfikować to co mamy, bo jest 7 miejsc i może jest ktoś spoza kadry wart tego, aby go wypróbować? Na pewno nigdy nie zrozumiem trenera Kruczka, że poprowadził treningi, nie sprawdzając praktycznie do czego zmierzają.. Jak to możliwe, że zdrowy rozsądek zastąpiła pewność siebie z faktu letnich sukcesów, których natury zdaje się sam nie bardzo rozumiał?
    Na pewno jest jeszcze za wcześnie na skakanie w Pucharze Świata dla Klemensa Murańki.. -czy tylko mnie się wydaje, że chłopak jest jakiś spanikowany? A reszta? -jakoś mam takie dziwne wrażenie, że nikt się niczym nie przejmuje.. Oprócz Kamila i przerażonego Klimka, reszta wydaje się mieć wszystko głęboko w .. poważaniu brak wyników lub wymyśla głupawe tłumaczenia, zamiast zagryźć zęby i podejść do problemu z jakąś sportową złością..
    Dobra -teraz może proszę optymistów do tablicy. Radźcie co robić i jakie są szanse, abyśmy jednak mieli jakieś chwile zadowolenia z tego sezonu?

  • anonim

    Dokładnie :) Trzeba zostawić to co już się stało i nie odstanie i trzymać kciuki za chłopaków, aby było lepiej.

  • strong1 weteran
    -

    Groźniejsi-patrząc przez pryzmat całych karier w sezonach zimowych-gwoli ścisłości.

  • strong1 weteran
    -

    Co do Czechów to akurat się nie zgodzę. Po prostu brakuje im lidera, ale w drużynókach, gdyby posiadali Małysza w formie nawiązywaliby walkę z czołowymi drużynami. Przypominam, że trzech Czechów było w finale w Kuusamo, a Koudelka, Janda(nawet z ostatnich sezonów) oraz Hajek indywidualnie to zawodnicy groźniejsi-na przestrzeni całych karier niż członkowie naszej kadry oprócz Stocha, choć trzeba przyznać, że nasi południowi sąsiedzi są bardzo nierówni, ale biorąc pod uwagę zainteresowanie skokami w tym kraju i nakłady nie mówiłbym tu o kryzysie.
    Wyniki Adama traktuje w sposób "będzie co ma być".
    Za to pomomo tego, że nie nastawiałem się na walkę Polaków z Austriakami ani przez moment ani na jakąś super lokatę Stocha w PŚ, jestem bardzo rozczarowany faktem, że poraz kolejny zawodnicy kadryA, za kadencji nadają się-teraz po wyjątkowo krótkim okresie startów-jedynie do naprawy i że zniowu nie będzie to sezon równy i uporządkowany. Kamil skakał w Kuopio ledwie znośnie-nie nawiązał walki z średnio skaczącym Małyszem, a tak właśnie powinno się dziać porównując skoki Stocha z Ito. Czas zacząć wymagać, a że zawodnik w skokach jest "uzależniony" od tego co wytrenuje, to należy wymagać przede wszystkim od trenera.

Regulamin komentowania na łamach Skijumping.pl