Łukasz Kruczek: "Skoki nigdy nie są do końca sprawiedliwe"

  • 2011-02-06 18:29

Tener kadry A na pewno nie może być dziś zadowolony ze skoków swoich podopiecznych. Zawodnicy popełnili błędy, które kosztowały ich podium w turnieju drużynowym. Cały jednak turniej można ocenić pozytywnie - uważa Łukasz Kruczek.

"Na warunki dziś bym się nie skarżył. Brakło dobrych, równych skoków. Jak chcemy być z przodu, musimy skoczyć 8 dobrych skoków. Na pewno dyspozycja dnia jest istotna, ale najważniejsze są indywidualne błędy i to trzeba przeanalizować. Błędy były zarówno w pierwszej jak i drugiej serii, dziś w 100% dobrze skakał tylko Adam" - stwierdził trener.

Czwarte miejsce nie jest złe, ale apetyty były większe. Co zawiodło? "Oczywiście decydujący był dzisiejszy konkurs drużynowy. Team Tour to ciekawa klasyfikacja. W konkursach idnywidualnych liczą się punkty dwóch najlepszych skoczków. Tu cały czas szło bardzo dobrze pod tym względem zajmowaliśmy w kolejnych konkursach lokatę drugą, drugą i czwartą. Ale najistotniejsze punkty są jednak w konkursach drużynowych. Dziś właściwie pierwsze miejsce było już rozstrzygnięte. Walka toczyła się o kolejne. My przegraliśmy podium, bo zabrakło równych skoków" - powiedział Łukasz Kruczek.

Komuś może wydawać się niesprawiedliwe, że ostatni konkurs może być do takiego stopnia decydujący o całości, bo na skoczni mamuciej może zadecydować jeden bardzo daleki albo zupełnie zepsuty skok. "Skoki nigdy nie są do końca sprawiedliwe. Nie ma się co czepiać tego, jak jest skonstruowany turniej. A do końca Pucharu Świata w ogóle zostały prawie same skocznie mamucie, na skoczni dużej będzie już tylko jeden indywidualny konkurs" - przypomniał Kruczek.

"Cały Team Tour należy jednak ocenić pozytywnie, choć z ogromnym niedosytem. Pierwsze trzy stacje były bardzo dobre, wczorajszy konkurs był w porządku a dziś niestety poniżej oczekiwań" - podsumował trener i zapowiedział, że decyzja o składzie na konkursy w Vikersund zapadnie w środę.


Tadeusz Mieczyński&Marcin Hetnał, źródło: Informacja własna
oglądalność: (12092) komentarze: (115)

Komentowanie jest możliwe tylko po zalogowaniu

Zaloguj się

wątki wyłączone

Komentarze

  • anonim
    Czy to juz koniec ?

    http://www.dziennikzachodni.pl/stronaglowna/366310,malysz-powie-koniec,id,t.html?cookie=1

  • Talar weteran
    pajchiwo

    Jakżeś taki mądry to podaj trenera polskiej kadry A który zrobił 50% tego co Łukasz ( nie licząc Adama i z jasnymi argumentami)

  • anka92 początkujący
    pajchwo

    Tak oczywiście chciałbyś zrzucić całą winę na trenera, ale moim zdaniem to bardzo daleko idące oskarżenie. Jak trener ma pracować z ludźmi, którzy siadając na belce startowej na mamucie, trzęsą się z nerwów? No bo mi nie powiecie, że tak nie było. Przede wszystkim potrzebne są treningi, a niestety nie mamy możliwości jak Niemcy, żeby na mamutach trenować. Więc nie zwalaj winy na Łukasza, bo gdyby nie on pewnie dalej siedziałbyś przed tv i oglądał, nie skoki Polaków, ale skoki Małysza.

  • anonim
    Pajchiwo:

    Nie masz racji ! Włąsnie za Kruczka sie podnieśli! Juz nie pamietasz zwyciestw Stocha? Jego światowej formy na LGP? Chyba nie. A Dawid Kubacki? Wiem ze teraz skacze ponizej oczekiwan,ale pamietam w lecie jak swietnie skakał,i to własnie dzięki Łukaszowi! Jeszcze sie podniesie,jest mlody,musi ustabilizowac forme. Wara od Kruczka!

  • anonim
    MŁODZI NIECH WALCZĄ

    NALEZY DAĆ SZANSE W PŚ BARTKOWI KŁUSKOWI , JEST MŁODY NIECH SIE UCZY . Na PŚ powinni jezdzić Małysz , Stoch , Byrt, Mutrańka i Kłusek . RESZT NAJWYŻEJ NA PK.

  • anonim

    To prawda za Kruczka młodzi nie robią żadnego postępu. Wprost przeciwnie - są coraz gorsi. Dobrze skaczą tylko ci, którzy uczyli sie skoków u Kuttina i Horngachera.

  • anonim

    To prawda za Kruczka młodzi nie robią żadnego postępu. Wprost przeciwnie - są coraz gorsi. Dobrze skaczą tylko ci, którzy uczyli sie skoków u Kuttina i Horngachera.

  • anonim

    To prawda za Kruczka młodzi nie robią żadnego postępu. Wprost przeciwnie - są coraz gorsi. Dobrze skaczą tylko ci, którzy uczyli sie skoków u Kuttina i Horngachera.

  • anonim

    Do środy można jeszcze głosować na stronie www.pzn.pl w konkursie na najbardziej biało-czerwonego kibica Pucharu Świata w Zakopanem. Prosimy o głosowanie na swoich kandydatów.

  • anonim
    KRCZUEK NIE LOT

    Kruczka juz dawno by nie bylo, gdyby nie biedota w PZN, Tajnerek nie moze sobie pozwolic na szkoleniowca z najwyzszej polki i Kruczek musi siedziec i pierdziec w stolek, zerowy progress odnosnie mlodych i reszty kadry, nie wliczam tutaj ofc. Adama i Kamila, ale gdzie reszta zawodnikow?

    Skoki zyly i huli wczoraj, smiech na sali, az mi wstyd bylo.

    W innych krajach gdzie sa pieniadze Kruczek juz dawno by siedzial na chodniku i spiewal z gitarka w reku, daj boziu daj...

  • anonim
    @anka92

    Czemu jak czasem nie wychodzi to wina chłopaków a nie trenera? Co to za dziwna teoria? Za nieustabilizowaną forme (co 2 zepsuty skok) odpowiada trener!

  • anonim

    Praktycznie to tylko Stoch i Hula z podobiecznych Kruczka skaczą dobrze.Choć w przypadku Huli to ostatnio to jest mocno naciągane stwierdzenie.Rozlicza sie Kruczka po tym jak skacze drużyna i to jego zawodnicy.A w kadrze obecnie jego tylko 2-ch skoczków, wspomnianych, poza tym Byrt,Żyła którzy skaczą tak dobrze dzięki Szturcowi.No i Małysz dzięki Szturcowi i Lepistoe.
    A pozostali podopieczni Kruczka, ogony w PK, Kubacki na 30 miejscu, Bachleda 28 to nic innego jak katastrofa.O Rutkowskim i pozostalych szkoda pisać.Ale i Kruczek i tak pozostanie na swoim stanowisku, bo Stoch moze zamazac plame pozostalych.A Stoch w duzej mierze dzieki swojemu talentowi tak skacze Kruczek ma tutaj udział w tym znacznie mniejszy.Nie ma obecnie wiekszego talentu od Stocha obecnie u nas w skokach, jedynie Rutkowski Mateusz mogl sie chyba z nim rownac ale on wiadomo jak skonczyl.

  • anka92 początkujący

    Nie ma co obwiniać trenera Kruczka, bo on szkoli zawodników, pokazuje im błędy i stara się by wszystko wyszło jak najlepiej. A to, że czasami nie wychodzi zależy w głównej mierze od chłopaków. Nie bądźmy tacy surowi w osądach. Z pewnością jest duża poprawa, bo kto kiedykolwiek słyszał, żebyśmy walczyli o podium w drużynówce. Ani za czasów trenera Tajnera, ani później nie było o tym nawet mowy. Teraz sytuacja się zmienia i mam w głowie takie porównanie, że ze skokami jest jak z odchudzaniem, jak dochodzisz do upragnionej wagi powoli i stopniowo, sukces masz w kieszeni i cieszysz się nim długo ( tu mam na myśli formę) jeśli natomiast stosujesz dietę cud i po tygodniu osiągasz upragniony efekt, możesz spodziewać się jeszcze szybszego efektu jo-jo. A przecież nie chcemy mieć zwycięzców jednego sezonu, tylko skoczków, którzy utrzymają formę na długo. Dlatego pozwólmy im uczyć się na błędach i nie róbmy afery z tego, że coś nie wyszło tak jakbyśmy chcieli.

  • Greg1702 stały bywalec
    HKS

    "Chciałem jeszcze dodać że jak koledzy pomogą wreszcie Adamowi coś osiągnąć w drużynie i zdobędziemy medal na MŚ to odszczekam wszystko i przyznam że się myliłem w ocenie Kruczka. Oczywiście chodzi i w miarę sprawiedliwy konkurs gdzie faworyci nie będą lądować na bulę a może być niestety różnie."

    Wierzysz w cuda? Bo Ja nie :)
    Nigdy nie będziemy druga albo trzecią siła na świecie w skokach. Nasi by musieli się wziąść a garść i ostro do roboty.

  • Xellos profesor
    tak tak Kruczek Kruczek

    A o Tajnerze już zapomnieliście ? Co to za łudzenie się, że Tajner już nie ma na nic wpływu.

    Skład kadry na pewno jest ustalony nie tylko z powodów sportowych. Tak było zresztą od samego początku małyszomani jak Tajner sam go ustalał.

    Prawda jest taka, że wielu kibiców uległo czarom Tajnera. On od zawsze o skoczkach, których promował mówił "wielki talent" "następcy Małysza" bla bla bla

    A w tym samym czasie kibice naśmiewali się z Mateji, bo on to skacze na bulę, a następcy to wielkie talenty. Lata lecą, i coraz ciężej tym dawnym zapowiadanym talentom zbliżyć się chociaż w połowie do osiągnięć Mateji :) A nawet połowa to za dużo...

    Za Żyła nie przepadał to go wyrzucili, niby słabo skakał ok. Tylko, że teraz w kadrze A, poza Stochem i Hulą...to wszyscy skaczą tak jak w zeszłym sezonie Żyła.

    Czyli idąc za rozumowaniem Tajnera z Kruczkiem adekwatnie do zeszłego, po tym sezonie kadra A powinna składać się z 4 zawodników:

    Stoch
    Hula
    Żyła
    Byrt

    Tylko jakoś w to nie wierzę :) Łatwiej jest wywalić Tajnerowi nielubionego Żyłę jak nie ma formy...niż faworyzowanych pupilków Kota z Miętusem. O Bachledzie to nie wspomnę :)

  • anonim
    Kruczek a jego podopieczni

    Myślę, że na Kruczka nie ma co narzekać!
    W ostatnich dwóch sezonach PŚ dwa razy na podium w drużynówce, jednak nie jest źle.
    To jest bardzo niewdzięczny sport wydaje mi się dla trenera. Nie raz świetny zawodnik nie daje rady, albo daje, ale jednak to nie jest to, kiedy przed np. miesiącem był wspaniałym skoczkiem. Także wydaje mi sie że trenerzy robią swoje i niektórzy mają stabilne super wyniki inni mniej. Nawet w brygadzie Kojonkowskiego zdarzały się wpadki i Mika widać, zę próbuje coś z tym robić.
    Jak narazie mamy dwóch świetnych skoczków, z tego pod Kruczkiem jeden pewniak, żeby tego Zyłę ułożyć jeszcze no i walczyć z Hulą (on czasami zaskakuje i naprawdę nieźle skacze, wręcz wyśmienicie) przy okazji trenować tego Byrta (on sam musi być zadziorny).
    Ze daw lata temu to jeszcze stawiałem na tego młodszego Rutkowskiego, ale jednak jego wyniki są przeciętne.
    Tak jak ktoś tu napisał. Kruczek nie ma zabardzo w czym wybierać, więc próbuje z zawodnikami, którzy skakać umieją, ale nie latać (no poza Stochem oczywiście)
    Uszanujmy też tych skoczków, oni poprostu chyba nie lubią tego mamuta w Oberstdorfie. Może to naprawdę specyficzna skocznia.
    Wczoraj faktycznie nie było szans jednak. Za mocni byli Niemcy, Norwegowie, Japończycy.

  • sakala weteran
    @HKS

    ,,bo dzięki Małyszomanii mimo wszystko mamy jeszcze jakiś wybór.''

    Otóż to: j e s z c z e mamy jakiś wybór. W rocznikach 95-96 już widać braki. ,,Talenty'' (nawet jeśli zasługujące na cudzysłów) powoli się kończą.

  • anonim

    dlaczego od 13 lat nikt nie jest w stanie pobić rekordu skoczni w Kuopio, który należy do nieskaczącego od paru lat Harady (1998 r., 135,5 m)? Jaki jest powód tej niemocy? Czy to jest naprawdę bardzo wyśrubowany rekord? Czy ktoś widział ten skok w tv albo w internecie (na youtube nie ma)? Lądował na płaskim?

  • HKS profesor

    Chciałem jeszcze dodać że jak koledzy pomogą wreszcie Adamowi coś osiągnąć w drużynie i zdobędziemy medal na MŚ to odszczekam wszystko i przyznam że się myliłem w ocenie Kruczka. Oczywiście chodzi i w miarę sprawiedliwy konkurs gdzie faworyci nie będą lądować na bulę a może być niestety różnie.

    @sakala

    W gruncie rzeczy się z Tobą zgadzam. Kadra to nie przedszkole i selekcja powinna być ostra i brutalna bo dzięki Małyszomanii mimo wszystko mamy jeszcze jakiś wybór. Gorzej jak tego wyboru już nie będzie.

  • sakala weteran

    @HKS Co do warunków przygotowań jakie mieli Mateja i Skupień - pisałem już o tym nie raz, ale większość użytkowników tylko udaje, że pamięta te czasy więc się nie przejmuj.

    Ciężko oceniać pracę Kruczka, bo mimo wszystko bronią go jednak wyniki Stocha. Podstawowym problemem jest, że jak na nasze warunki, mamy zbyt liczne kadry. Z iloma skoczkami, z których może nawet Kojonkoski nic by nie zdołał zrobić pracuje Kruczek?
    4-5 zawodników w kadrze A (wliczając Małysza) + nieliczna kadra juniorska (a nie: ,,młodzieżowa'' - nazwana tak tylko po to żeby wcisnąć J.Kota) - ci, którzy się nie łapią trenują indywidualnie, na własny koszt.

Regulamin komentowania na łamach Skijumping.pl