Łukasz Kruczek: "Postawiliśmy na tych, którzy skakali najrówniej"

  • 2011-02-24 19:15

"Adam Małysz, Kamil Stoch, Piotr Żyła i Tomasz Byrt" - brzmiała decyzja Łukasza Kruczka odnośnie składu polskiej reprezentacji, który zobaczymy w jutrzejszych kwalifikacjach. Stefan Hula przez przynajmniej dwa najbliższe dni będzie pauzował.

"Tak zdecydowaliśmy po treningach. Ci zawodnicy prezentowali się najlepiej i wystąpią w konkursie indywdualnym" - powiedział zgromadzonym pod skocznią dziennikarzom trener Kruczek.

Łukasz Kruczek uzasadnił brak Stefana Huli w składzie na konkurs na skoczni normalnej - "Stefan Hula miał problemy z pozycją dojazdową, która dziś została już w jakiś sposób skorygowana. Natomiast te trzy skoki, poza jednym, nie były takie jak oczekiwaliśmy, dwa były słabsze. Stąd decyzja o tym, że w konkursie indywidualnym postawimy na tych, którzy skakali równiej".

Kruczek zastrzegł jednak, że skład zespołu na niedzielny konkurs drużynowy zostanie podany w kolejnych dniach i może się różnić od podanego dzisiaj - "Decyzję odnośnie składu na konkurs drużynowy będziemy podejmować po jurzejszych kwalifikacjach. Jeszcze mamy konkurs indywidualny, gdzie zobaczymy jak zawodnicy się zaprezentują. Drużynę musimy podać w niedzielę rano, więc mamy jeszcze trochę czasu na decyzję".

"Warunki zawsze będą wpływać na wyniki, patrzyliśmy raczej pod kątem jak zawodnicy skakali niż jakie odległości osiągali. Dopiero w najbliższych dniach warunki pokażą nam się z tej innej strony" - zakończył trener kadry A.

Korespondencja z Oslo, Marcin Hetnał.


Paweł Guzik, źródło: Informacja własna
oglądalność: (9975) komentarze: (58)

Komentowanie jest możliwe tylko po zalogowaniu

Zaloguj się

wątki wyłączone

Komentarze

  • jozek_sibek profesor
    MŚ w Oslo

    Miejsca Polaków w trzech czwartkowych treningach:

    1.A.Małysz - 06 i 04 i 01 miejsce
    2.K.Stoch -- 08 i 06 i 14
    3.T.Byrt ---- 32 i 29 i 26
    4.P.Żyła -.-- 37 i 29 i 22
    5.S.Hula -..- 13 i 38 i 41

    Odległości Polaków w dwóch czwartkowych treningach:

    1.A.Małysz - 103.0m - 78.5 pkt i 102.0m - 75.4 pkt i 105.5m - 81.1 pkt
    2.K.Stoch ... 105.5m - 78.3 pkt i 102.5m - 73.7 pkt i . 97.5m - 67.4
    3.T.Byrt -..-.- 97.0m - 64.8 pkt i . 94.0m - 60.1 pkt i . 95.0m - 61.0
    4.P.Żyła ----- 95.0m - 62.2 pkt i . 94.5m - 60.1 pkt i . 95.5m - 62.8
    5.S.Hula -..- 103.5m - 73.9 pkt i . 93.5m - 57.3 pkt i . 89.5m - 49.7

    Miejsca z uwzględnieniem siły wiatru i belki startowej.

    W 3 czwartkowych treningaqch S.Hula znowu okazał się być najsłabszym z "5" Polaków.

  • jozek_sibek profesor
    MŚ w Oslo

    Miejsca Polaków w trzech środowych treningach:

    1.A.Małysz -- 1 i 16 i 1 miejsce
    2.K.Stoch -- 10 i 13 i 5
    3.P.Żyła -..- 28 i 39 i 12
    4.T.Byrt -.-- 16 i 24 i 48
    5.S.Hula -..- 37 i 36 i 42

    Odległości Polaków w trzech środowych treningach:

    1.A.Małysz - 103.5m - 83.2 pkt i 100.0m - 70.1 pkt i 103.5m - 78.1 pkt
    2.K.Stoch -- 102.0m - 72.4 pkt i 102.0m - 72.1 pkt i 102.5m - 74.9
    3.P.Żyła ----- 99.0m - 63.5 pkt i . 95.0m - 58.2 pkt i 100.5m - 69.4
    4.T.Byrt ---- 102.5m - 69.5 pkt i 101.0m - 66.0 pkt i . 90.5m - 50.9
    5.S.Hula -.--- 97.5m - 61.9 pkt i . 99.0m - 61.6 pkt i . 93.5m - 55.2

    Miejsca z uwzględnieniem siły wiatru i belki startowej.

    W 3 środowych treningach najsłabszym naszym zawodnikiem był S.Hula. Jako jedyny ani razu nieprzekroczył 100 m i ani razu nie był w "30" treningu - pozostali po 3 lub 2 razy w "30" treningu.

  • anonim
    Odwalcie się od Kruczka!

    Nie tylko w Polsce jest taki system, że część zawodników, którzy są w kadrze, trenuje (bądź trenowała) indywidualnie, z osobistymi trenerami. To dotyczy kadry austriackiej, fińskiej, norweskiej, niemieckiej, czeskiej. A nikt jakoś nie odważy się napisać, że Nikunen, Vaeaetaeinen, Niemelae, Pointner, czy Kojonkoski, to kiepscy trenerzy. Jak ktoś pisze, że Byrt doszedł do formy dzięki treningom z Celejem, to mnie śmiech pusty ogarnia. A może by tak zwrócić uwagę, JAKI POSTĘP zrobili Byrt i Żyła, ODKĄD trafili do kadry Kruczka! Poza tym, rolą trenera kadry jest nie tylko trenować, ale też selekcjonować - wybierać najlepszych zawodników, jakich w danym momencie dysponuje dany kraj i tworzyć z nich zespół. Pod tym względem Kruczkowi nawet najbardziej niechętni (choć się starają) nic rozsądnego nie mogą zarzucić. Bo to pisanie o Sliżu, czy Bachledzie nie wytrzymuje nalżejszej nawet krytyki.

  • anonim
    Pajchiwo (*gw3.wapgw.era.pl)

    do dziś pamiętam jak latem 2008 Tajner mówił o 'wyświeżeniu' Małysza xD

  • anonim

    Za Kruczka Małysz nie łapał sie do 30 tki PŚ! Nie zdązył trenowac? Przygotowywał go całe lato. To wystarczający czas na naprawę.

  • x666 stały bywalec

    Kruczek nie zdążył trenować Małysza, dostał kadrę zdruzgotaną po najgorszej rozsypce spowodowanej złym przygotowaniem przez Lepistoe. To dopiero Kruczek powoli ale systematycznie wyprowadził wszystko na prostą. Zgoda miał więcej młodych i to wykorzystuje, niektórzy by jednak chcieli od razu Polaków na szczycie, tak potrafił tylko Kojankowski z Norwegią, niestety po kilku latach okazało się, że jest z sezonu na sezon gorzej. Dzisiaj Norwegia ma kilku solidnych skoczków, żadnego faworyta, tylko Hilde jest w dziesiątce!

  • anonim

    Nie porównujcie Kruczka i Kuttina. Kuttin nie miał materiału. Stoch, Hula byli juniorami wtedy, był tylko Mateja. Wiec jakie miał miec wyniki skoro nie było kogo trenowac? Kruczek ma sytuacje wymarzoną: Stoch dojrzały juz i grupa talentow a wynikow prawie zadnych. Zapomnieliscie ze Kruczkowi zabrano Małysza bo sobie nie radził? Kuttin az tak zle nie tremowal zeby zabrano mu Malysza

  • x666 stały bywalec

    Drużynówka naprawdę może być dreszczowcem, Finowie bez Happonena raczej bez szans. Niemcy, Schmitt dobre skoki przeplatał tragicznymi, Bodmer w kratkę. Przy nich Żyła i Byrt to prawdziwa solidność. Będzie ciekawie i każdy scenariusz możliwy, nawet Japończycy z medalem.

  • Antek doświadczony

    Co do młodych zawodników, to warto zauważyć, że nawet Austriacy nie dysponują w tym momencie w drużynie nikim bardzo młodym. Najmłodszy Schlierenzauer ma 21 lat. Od 4 sezonów poza Fettnerem skacze ten sam skład i nie ma już tak jak w choćby 2002/03 kilku nowicjuszy (Morgenstern, Kofler, Liegl, Nagiller)

  • anonim
    Pointner

    A u Austriaków ilu trenuje Pointner?Morgenstern z Kuttinem, Koch w zeszłym roku też tak miał. Schlierenzauer nie jestem teraz pewien, ale też chyba zmienił na trenera klubowego. Fettner był w kadrze A. Więc Pointner nie ma lepiej.

  • x666 stały bywalec

    Emil
    Nie naciągaj faktów, jakich dwóch na pięciu, to co Małysz jest poza kadrą? Co więcej środki idące na Małysza znacznie ograniczają wydatki na kadrę A oraz zaplecze. Nie chodzi mi o to, że to źle, prost przeciwnie, lepiej wydać na Małysza bo to najlepsza inwestycja nikt na świecie nie przynosi tak pewnych medali.
    Jeżeli już to Stoch skacze rewelacyjnie, Hula ma życiowy sezon i nie przyniósłby wstydu, ale jest lepiej bo dobrze działający system szkolenia dzięki wspaniałym ludziom jak Szturc, spowodował, że są lepsi. Żyła był na początku ubiegłego sezonu promowany przez Kruczka, po raz kolejny jednak dał ciała. Piotrek miał wzloty i upadki typowe dla swojego wieku i wydaje się, że powoli dochodzi do stabilizacji i ma kilka najlepszych lat przed sobą. Byrt to objawienie co prawda mniejsze niż niedawno Kot, Miętus czy Kubacki, ale wygląda, że ma super odbicie i może być z niego duż pociecha. Może jednak w najbliższych latach przechodzić kryzys i np. nie będzie punktował nawet w COC, wtedy zaczną się jęki. Już Lepisto narzekał, że nie ma u nas zawodników w wieku 23-28 lat, a tacy są już stabilni. Taki Kojankowski stworzył potęgę Norwegów z zawodników wcale nie młodych.
    Na podsumowanie: możemy dyskutować, ale choćby jeden medal drużyny lub Kamila i nawet w PZN nie będzie tematu zmiany trenera, Kruczek będzie nietykalny, nawet jak w drużynie nie będzie jego kadrowiczów.

  • Emil profesor

    @x666. Byrt trenował przed sezonem z kadrowiczami Kruczka ale nie wykonywał jego poleceń. (zresztą Byrt był w grudniu zupełnie bez formy dopiero potem naprawił go Szturc), następne zetknecie z Kruczkiem nastąpiło dopiero w Zakopanem ale on mu wtedy nawet chorogiewka nie machał, i jako zawodnik pod jego opieką wystąpił dopiero w Klingenthal.

  • Emil profesor

    @x666 Znam skoki bardzo dobrze i nie przypominam sobie w historii skoków, żeby z kilkuosobowej (ośmioosobowej) kadry A skoczków specjalnie szykowanych do startu w PŚ i MŚ jakiekolwiek kraju tylko dwóch z pięciu reprezentantów pojechało na docelową imprezę w tym tylko jeden wystąpi w kwalifikacjach.

  • x666 stały bywalec

    Emil
    Nie znasz skoków
    Większe gwiazdy od naszych w ich wieku przechodziły kryzys. Lindstroem to megagwiazda teraz w Coc nie ma szans, jeszcze kilku fińskich gwiazdorów jak mistrz świata Kokkonen, Lappi wygrywał już PŚ.

  • x666 stały bywalec

    Nie zgadzam się z komentarzami krytykującymi Kruczka za to, że niby jeden jego kadrowicz jutro wystartuje w kwalifikacjach. O ile Małysz jest poza kadrą, o tyle Żyła i Byrt są w systemie naszych skoków, w którym Kruczek jest tylko elementem. Trener piłkarzy nie jest od ich szkolenia, tylko selekcji. W Austrii prawie każdy skoczek trenuje z innym trenerem i i nie umniejsza to sukcesów Pointnera. Moim zdaniem trenerzy tacy jak Sztuc mają właśnie takie zadanie by przygotowywać zawodników do reprezentacji. Jako trener kadry Szturc by się marnował, traciłby czas na szukanie kombinezonów, noclegów i setek innych spraw. Kruczek jest świetnym organizatorem, a jego najlepszy skoczek Kamil prezentuje się super. Bardzo dobrze, że cały system działa i są trenerzy w kraju przygotowujący kandydatów do kadry. A zawodnicy Kruczka jak Miętus czy Kubacki przed powołaniem ich do kadry niczego nie osiągneli, to Kruczek prawie stworzył Kubackiego i jego wyniki latem, teraz jest nieco gorzej, ale w tym wieku forma faluje co było widać najlepiej u Małysza. Do sukcesów potrzeba szerokiej kadry z której w danym czasie kilku skoczków będzie w dobrej dyspozycji. Mogą spokojnie wymieniać zmarnowanych zawodników kadry Austrii i jest ich więcej niż w Polsce np. Innauer, Pauli, czyli gwiazdy których im zazdrościliśmy, a do niedawna zmarnowany wydawał się Fettner, a podobnie jak on za dwa lata do czołowki mogą wskoczyć Kubacki, Miętus czy Kot, którzy w wieku Byrta osiągali nawet większe sukcesy. Należy się cieszyć, że Kruczek zebrał na MŚ pięci dobrych skoczków, bo nawet najsłabszy Hula prezentował się zupełnie solidnie.

  • komentator początkujący
    MEDALE

    Adam srebro na dużej i to na tyle medali naszych zawodników na mistrzostwach. Może jeszcze Justyna dorzuci jakieś dwa medale (nie złote), ale główną faworytką nie jest.

    Każdy lepszy wynik będzie dla mnie miłą niespodzianką.

  • Emil profesor

    @piotr186. pominąłeś Miętusa, Rutkowskiego, Śliża a Kuba Kot i Klimek Murańka to nie są zawodnicy Kruczka mimo że przed sezonem trenowali z jego skoczkami to jednak Celej nimi rządził. Ja mimo że byłem krytykiem Maćka Kota i za to na forum oberwałem, to nie chce mi się wierzyć że zawodnik co staje na podium w LGP, i zajmuje miejsca w czołowej "10" tych konkursów nie ma na tyle talentu by punktować. Rutkowski to też skoczek co byl na podium LGP, zajmował w PŚ miejsca w II dziesiątce, ten sezon zupełnie stracony. Krzysiu Miętus też zajmował miejsca w II dziesiątce PŚ i pierwszej LGP, sezon z głowy. Rafał Śliż też potencjał na miejsca w drugiej dziesiątce PŚ, liczba punktów w mizernym Sapporo na palcach jednej ręki można policzyć. No i Kubacki. Tutaj nie wiem co Kruczek zrobił. Ale podejrzewam że gdyby Dawid przed Kuusamo nie oddał żadnego skoku na śniegu zajmował by miejsca spokojnie w II dziesiątce. Kruczek spartolił robotę. Pewnie w okresie przed sezonem. Pewnie Stoch mu tyłek uratuje. Może to i dobrze. Otrzyma szanse by poprawić swój błąd i przygotować wszystkich naszych na miare ich możliwości.

  • piotr186 profesor

    Przede wszystkim to z kadry Kruczka na MŚ jest dwóch Hula i Stoch. Hula aż tak bardzo od Byrta nie odstawał.

    Z całej kadry Kruczka tak naprawdę zawiódł na całej linii tylko Kubacki. Średnio spisują się też bracia Koty ale po nich nikt chyba się niczego wielkiego nie spodziewał.

    Klimek Murańka to z kolei jeszcze młody skoczek.

    Marcin Bachleda to z kolei już półemeryt po którym też nikt chyba nic wielkiego nie oczekiwał.

    Resumując Kruczek nie jest takim złym trenerem Kuttin tak ostatnio co raz częściej wychwalany takimi sukcesami w seniorskich skokach (nie licząc sukcesów z Adamem Małyszem)pochwalić się nie może.

    Swoją drogą Piotr Żyła który niby znajdował się po za kadrami to w Listopadzie w rzeczywistości trenował z Lepistoe i z Kruczkiem tyle ze wykładał własne pieniądze za transport i na sprzęt.

  • anonim

    @Prezes, ja podzielam! Również to zauważyłem, tylko nie chciałem z tym wyskakiwać, żeby mnie nie odżegnywano od czci i wiary :P:D Pozdrawiam! :)

  • anonim

    Szturc zdaje się był przez krótki czas trenerem kadry A w 1999 r. przed Tajnerem i kto wie, czy nie miał zamiaru jeszcze się zmierzyć z reprezentacją np. po zakończeniu kariery przez Adama, może teraz nadejdzie jego czas. To marzenie każdego trenera, ma 53 lata optymalny wiek, a miał prawo ze swoich przyczyn nie trenować jako wujek Małysza wciąż aktywnego skoczka. Teraz z młodzikami zdobył złoto na EYOWF w Libercu, to nie przypadek.

Regulamin komentowania na łamach Skijumping.pl