Stefan Hula: "Dwa skoki były całkiem w porządku"

  • 2011-02-28 22:52

Za nami pierwsze treningi na skoczni dużej w Oslo. Na Holmenkollen Polacy pojawili się dziś w komplecie. Brakowało za to wielu innych skoczków. Nasi zawodnicy potraktowali ten trening jako przetarcie i przestawienie się na duży obiekt.

Kamil Stoch
nie był zadowolony ze swoich dzisiejszych skoków. "Moje skoki treningowe były mocno spóźnione i nie najlepsze. Nie ma tutaj znaczenia wielkość skoczni, czy się przestawiłem czy nie, po prostu moje skoki były dziś gorsze" - wyjaśnił Polak.

"Sam rozbieg skoczni jest dość łagodny, natomiast jeśli chodzi o zeskok to jest bardzo podobny do starej skoczni, czyli stary profil - wylatuje się bardzo wysoko" - dodał Stoch.

W całkiem innym nastroju niż Kamil był Stefan Hula. "Pierwsze dwa skoki były całkiem w porządku, natomiast ten trzeci trochę zepsułem. Skrzywiło mnie zaraz po wyjściu z progu i dlatego ten skok był krótszy" - powiedział zawodnik. "W sumie zawsze wolałem skocznie większe, ale myślę, że jak jest się w formie to nie ma to żadnego znaczenia, na każdej skoczni będzie się dobrze skakało" - dodał.

Stefan zdradził również jak wygląda zwykły dzień zawodnika podczas konkursów. "Po śniadaniu około godziny 10.00 wychodzimy pobiegać, porozciągać się, zrobić trochę odbić czy to imitacyjnych czy zwykłych - zawsze rano coś robimy, nie wylegujemy się, ale nie trenujemy też bardzo mocno, ponieważ teraz nie czas na to."

Dla Piotra Żyły były to pierwsze skoki na skoczni Holmenkollen. "Wszystkie moje skoki były spóźnione - chociaż pierwszy skok był chyba najlepszy, w drugim też spóźniłem wybicie i przeleciałem do przodu, w trzecim podobnie" - mówił Piotrek o swoich skokach.

"Starałem się dawać z siebie wszystko na tych mistrzostwach i jestem zadowolony z tych skoków. Niektóre były lepsze niektóre gorsze ale w miarę równe" - dodał zawodnik. "Do sezonu przygotowywałem się z trenerem Janem Szturcem. Przed wyjazdem też się z nim spotkałem na treningu imitacyjnym i na siłowni" - podsumował Żyła.

"Odczucia mam dobre, choć skoki doskonałe jeszcze nie są. Mam nadzieję, że to przyjdzie z czasem. Ogólnie nie narzekam, były poprawne" - powiedział Tomek Byrt.

"To jest duża skocznia, prędkość na progu jest większa no i można dużo dalej polecieć. Na razie zbyt daleko tu nie latam, ale mam nadzieję, że to samo przyjdzie. Trener ze skoku na skok nam mówi, co mamy poprawić i będę się starał to wprowadzić w życie" - dodał 18-latek.

Korespondencja z Oslo, Marcin Hetnał


Anna Szczepankiewicz i Marcin Hetnał, źródło: Informacja własna
oglądalność: (8872) komentarze: (28)

Komentowanie jest możliwe tylko po zalogowaniu

Zaloguj się

wątki wyłączone

Komentarze

  • jozek_sibek profesor
    MŚ w Oslo - duża skocznia

    Miejsca Polaków w trzech poniedziałkowych treningach:

    1.A.Małysz - 01 i 02 i 01 miejsce
    2.K.Stoch -- 11 i 17 i 08
    3.S.Hula -..- 22 i 19 i 29
    4.T.Byrt ---- 27 i 29 i 20
    5.P.Żyła -.-- 26 i 36 i 22

    Odległości Polaków w trzech poniedziałkowych treningach:

    1.A.Małysz - 127.0m - 81.5 pkt i 129.0m - 76.3 pkt i 132.5m - 77.8 pkt
    2.K.Stoch -- 122.5m - 71.6 pkt i 120.5m - 61.2 pkt i 126.0m - 65.7
    3.S.Hula -..- 118.5m - 61.3 pkt i 122.0m - 60.5 pkt i 114.0m - 42.8
    4.T.Byrt ---- 120.5m - 55.4 pkt i 115.5m - 46.9 pkt i 117.5m - 50.1
    5.P.Żyła -.-- 122.0m - 55.4 pkt i 110.5m - 40.9 pkt i 117.0m - 47.1

    Miejsca z uwzględnieniem siły wiatru i belki startowej.

    W 3 środowych treningach najsłabszym naszym zawodnikiem był P.Żyła.

  • Barnaba doświadczony
    Kto z was jest bez winy niechaj pierwej rzuci kamieniem !!!

    @ Hammerfall
    Nie lubię pisać zgadzam się w X procentach.
    Trafiłeś w sedno z tym "Być jak Kowalczyk..."
    Przecież Justynka kiedyś leczyła kolano..co skończyło się dyskwalifikacją, gdyż o tym nie powiadomiono odpowiedniego organu FIS, jednakże był to specyfik bezwarunkowo zakazany przez właściwą komisję.Niemniej w każdej regule są wyjątki wszak nie byłoby wówczas reguły. To potwierdza ukrytą rację, bowiem znaleziono winowajcę całego zamieszania w osobie kapitana sportowego PZN, któremu odpowiednie doniesienie do FIS w tej sprawie "zagubiło" się w przepastnych szufladach urzędniczego biurka. Rozwiązanie było szczęśliwe, Wysoki Decydent, dał wiarę dobrym intencjom i niewiedzy. Justynce skrócono czas odbywania nałożonej kary; Polowi, trenerowi Arcymistrza, debiutującemu tym razem w nowej roli przebaczono "przewinienie", smród jednak pozostał. Ale kto to dzisiaj pamięta, skoro w szczucie Maritt efektywnie włączyła się nawet nasza czwarta władza czyli media.
    Dość dodać,że właśnie w sportowych w sprawie stosowania specyfiku tak zwalczanego przez Justynę i jej otoczenie publicznie wypowiadał się Robert Korzeniowski, nasz czterokrotny Mistrz Olimpijski, także astmatyk, nie dopatrując się łamania sportowych reguł, czy innego bezeceństwa.
    W tym ujadaniu na norweską biegaczkę wspieranym przez niektórych dziennikarzy sportowych chciałoby się powtórzyć co
    w tytule postu.

  • anonim

    Wiem ze Stoch i nieliczni nasi skoczkowie potrafia byc bezposredni.Natomiast polowa kadry skacze i zachowuje sie jakby brakowalo im jaj.
    Bo skoro taki Stefanek jest zadowolony ze swoich przecietnych prob, Zyła tez to cos tu jest mocno nie tak.Jedynie Stoch i Byrt mowia otwarcie ze skoki nie wyszly, bo im nie wyszly.Reszta to jest zadowolona nawet jak skacze slabo.Pamietam jak Rutkowski byl zadowolony z 28 miejsca w Kuusamo i z takim podejsciem widac jak d aleko zaszedl.Mietus tez byl zadowolony po skoku na 116 metry w Zakopcu jak pamietam i gdzie on teraz jest.Na samym sportowym dole.O Bachledzie to szkoda juz pisac.I to jest odwieczny problem tej kadry.

  • Palacz_zwlok stały bywalec

    Fajne, interesujące wywiady, bardzo rzetelny i elokwentny dziennikarz. Oby tak dalej! Dobra robota.

  • REM stały bywalec
    MarcinBB

    Twój protekcjonalny ton względem mojej osoby jest bezczelny i zupełnie niepotrzebny. O dotlenienie i nawodnienie organizmu dbam regularnie, a na to by się tu wypowiedzieć nie potrzebuję emocjonalno-intelektualnych celebracji, które mi "zalecasz" w swym kabotyńskim algorytmie. Z regulaminem zaznajomiłem się jakiś czas temu i dlatego po raz drugi w ciągu dwóch dni pytałem (dzisiaj nie do końca precyzyjnie, przyznaję to) o usuwanie wiadomości. Doprecyzowuję więc i pytam tak, jak to uczyniłem wczoraj w temacie "Kamil Stoch: Nie ma co narzekać.": dlaczego został usunięty mój wpis w tym temacie? Jakie punkty regulaminu naruszyłem swą wypowiedzią? Jeśli wg redakcyjnych "tropicieli tekstów niewłaściwych" nie było w niej spełnione kryterium rzeczowości i kulturalnego języka (o które staram się dbać ... również tutaj od kilku już lat) to tylko pogratulować szanownej Redakcji. Jeśli, zauważalny od pewnego już czasu, trend się utrzyma, to dyskurs na tym portalu będzie sprowadzał się głównie do tego kto ma ładniejszy uśmiech: Kamilek czy Gregorek (nie ujmując niczego kilku osobom, które piszą regularnie i sensownie o skokach). Czytać będę Was dalej, bo konkurencji specjalnej nie ma (a szkoda). Z pisaniem to daję sobie spokój, bo takie dziwne manipulacje utwierdzają mnie w przekonaniu, że nie warto.

  • Piotr S. weteran
    @czopor

    Adam, Kamil i Piotrek też potrafią być bespośredni.

  • MarcinBB redaktor
    @REM

    Nad okienkiem w którym wpisujesz komentarz jest TIP: "TIP: Prosimy o używanie kulturalnego języka i pisanie na temat!
    Komentarze nie na temat będziemy usuwać!"

    Natomiast pod okienkiem nasz napisane CZERWONYMI LITERKAMI:
    "Wysłanie komentarza, oznacza akceptację regulaminu komentowania na łamach Skijumping.pl" i jest tam odnośnik do regulaminu.

    Punkt drugi: Redakcja serwisu Skijumping.pl zastrzega sobie prawo do usuwania oraz modyfikowania komentarzy łamiących regulamin - nie związanych z tematem newsa, zawierających obraźliwe treści, napisanych wulgarnym językiem, spamu, powielania treści newsa itp.

    Punkt czwarty: Forum to miejsce na przemyślane wypowiedzi i opinie. (...) Komentarze o zerowej wartości merytorycznej (...)" - również będą usuwane.

    Usiądź teraz wygodnie na fotelu, wycisz się, skup, wpuść trochę świeżego powietrza, zaparz herbatę, zrób coś, co pomaga Ci w myśleniu. Posiedź godzinkę i przemyśl temat. Jak myślisz? Są niektóre komentarze usuwane czy nie?
    W razie jakbyś miał wątpliwości, to spytaj kilka osób. Może kilkanaście. Upewnij się.
    Tylko z serca Ci radzę, nie pytaj już o to na tym forum, bo - jak myślisz - co się stanie?

  • anonim
    Byc jak Kowalczyk...

    Byc jak Kowalczyk czyli co ?
    Jak wygrywam to wszystko OK ! Lecz jak przegrywam to ...no wlasnie.
    Justyna po przegraniu biegu powinna miec pretensje do FIS-u , po wygraniu biegu tez . Co Marit robi !? Zazywa cos co w pewnych przypadkach mozna , nie lamie prawa. Co Maritt winna ze zasady sa takie a nie inne !?
    Justyna tez moze miec astme przeciez i robic to samo co Maritt.
    Oczywiscie musi to robic z glowa gdyz znowu moze wpasc i byc zawieszona.
    Teraz do skoczkow. Coz takiego maja robic bys byl happy?
    Lamac maja narty i zbluzgac np. Morgiego gdyz dalej skoczyl ?
    Np. 115 m dla Morgiego to katastrofa lecz dla Huli to przyzwoita odleglosc i co z tym fantem zrobic !?
    Wracajac do Justyny .
    Nie cenie Jej jako czlowieka .
    Dlaczego do Maritt Justyna przyczepila sie. Duzo zawodniczek robi to co Norwezka.O Innych Justyna milczy bo wygrywa z Nimi !?
    Niekonsekwentne to . Jak przegrywa to widzi problem jak wygrywa to problemu nie ma.

  • anonim

    Ja moze zaczne troche nie na temat ale bardzo podoba mi sie charakter Justyny Kowalczyk.Mowi prosto w kamery co sadzi o wspomagaczach stosowanych przez norweska "gwiazde" o kogo chodzi to wiadomo.Takiego charakteru brakuje naszym orłom w skokach.Stefanek to sprawia wrazenie czlowieka ze skacze za kare, jakby w ogole nie cieszyl sie ta dyscyplina, najlepsze wrazenie z posrod wypowiadajacych sie sprawial tu Byrt.On chyba jest jedynym ktory nie dal by sobie w kasze dmuchac, moze Stoch jeszcze choc widac ze jest zly na te swoje skoki.Reszta sprawia wrazenie popychadla ze musisz skakac mimo ze nie chcesz.Bachleda Mietus i Rutkowski gdyby byli na miejscu Kowalczyk spusili by glowy albo smiali sie do kamery zamiast mowic co sie mysli o tym.Dlatego cenie Kowalczyk za to ze wie ze nie zdobedzie zlotego medalu z norweskimi przekretami na wspomagaczach.Z reszta widac to na treningach, Freitag skacze po 130 metrow a Stefanek po 115.Reszta kadry to samo.I co sa zadowoleni ze swoich prob pomijajac Stocha.Jesli ze 117 metrow gdy inni skacza po 128 sa zadowoleni to wiecej pytan nie mam.

  • granda6 doświadczony
    Piotrek THE BEST!

    Pieter jest najlepszy! Czy będzieci jutro już skakać ok130-135 metra? NO pewnie:):)

  • bozenka92 doświadczony

    więc oby i na zawodach te jego skoki były w porządku tak jak on mówi, chociaż w drużynówce, bo indywidualnie to już tam i tak nie ma co liczyć na wiele u Stefana, ale mimo to kciuki należy trzymać:)

  • anonim

    Piotrek trenował z Janem Szturcem. Trener po raz kolejny pokazuje swoją klasę. Ja powiem szczerze, nie myślałem że jeszcze coś z Piotrka da się wykrzesać.

  • skoczek12 bywalec
    @Marko

    A czy wymowa zależy od poziomu inteligencji?

    Jest po prostu góralem a oni tak mają... Poza tym miał jechać na Uniwersjadę, więc powinieneś sam coś z tego wywnioskować.

Regulamin komentowania na łamach Skijumping.pl