Łukasz Kruczek: "Jest pewien niedosyt"

  • 2011-03-19 17:47

Trener Łukasz Kruczek nie jest zadowolony z dzisiejszego czwartego miejsca polskiej drużyny. Polski szkoleniowiec przyznaje, że liczył na więcej.

"Szansa na podium była jak zawsze. Kiedy nie ma wpadek, zawsze jest szansa na podium. Przy nieudanych skokach jest trudno walczyć o "pudło". Hannu Lepistoe w takich sytuacjach zwykł mawiać: czwarte miejsce też nie jest złe. Za chwilę jednak będzie można powiedzieć, że jesteśmy kolekcjonerami czwartych miejsc "- mówi Łukasz Kruczek dla Onet.pl.

"To trochę drażni. Ocieramy się o to podium, a nie można wskoczyć na nie na stałe. Nie ukrywam, że jest pewien niedosyt"- dodał szkoleniowiec Polaków.

"Gdyby nawet Stefan skoczył swoje, to mogłoby nam zabraknąć - mimo wszystko - do podium, bo Słoweńcy skakali tutaj dobrze. Wtedy byłby jeszcze większy niedosyt" - zakończył Kruczek.


Tadeusz Mieczyński, źródło: sport.onet.pl
oglądalność: (8319) komentarze: (31)

Komentowanie jest możliwe tylko po zalogowaniu

Zaloguj się

wątki wyłączone

Komentarze

  • anonim
    Kruczek

    Ale też nie można zapominać o Żyle w kontekście Kruczka. Od połowy stycznia bez przerwy skakał w PŚ. W COC poza jednym 9. miejscem nie miał rewelacyjnych wyników, ba nawet zdarzyła mu się wpadka w postaci 48. miejsca. Poleciał do Sapporo i co? Raz nie wszedł do "30" za drugim razem zajął miejsce pod koniec jej przegrywając ze Śliżem, a także: Stjernenem, Hocke, Frenette czy Funakim. Skoczkami, których aktualna forma pozostawia wiele do życzenia. Dzień wcześniej przegrał z takimi "potęgami" jak: Boyd-Clowes czy Gangnes. W Zakopcu tylko raz wszedł do "30". W Willingen miał 1 przebłysk w kwalifikacjach, w drużynie zawalił nam trochę 2. miejsce pierwszym skokiem. W Kligenthal skoczył fatalnie. Dopiero od lotów w Oberstdorfie i Vikersund zaczął jakoś skakać tzn regularne dobre skoki. W Oslo 2 dobre miejsca. Miejsca zajmuje mniej więcej takie jak zajmował w COC, a jak wiemy między COC, a PŚ jest przepaść. Pytanie powstaje czy z formą taką jak miał na początku gdy wchodził do kadry Kruczka, by teraz tak dobrze skakał? Niech każdy sobie sam odpowie na to pytanie. Oczywiście bezsprzecznym pozostaje, że podwaliny pod dzisiejszą formę włożył Szturc.

  • zur555 weteran
    newryn

    Małysz dostanie propozycje trenowania kadry Celeja wraz z Mateją.
    Adam raczej tego nie przyjmie to w tedy Tajner wymyśli coś innego żeby tylko sponsorzy byli.

  • newryn stały bywalec
    Kruczek a zawodnicy

    Trzeba wreszcie,aby kilka osób przejrzało na oczy i nie utożsamiało Kruczka z wynikami drużynowymi. Chcecie wyników Kruczka? -ależ proszę bardzo: wstawcie Kamila razem z Miętusem, Kubackim, Kotem..
    No i co? Jak tam konkurs w sobotę -weszliśmy do finałowej "8"? Śmiem wątpić..
    Jak już kiedyś wspomniałem -Kruczek nie ma doświadczenia na tyle, aby zdiagnozować błędy swoich metod treningowych i cyklu przygotowań do wielkich imprez. Przy Hannu -OK, ale sam będzie w stanie tylko zniechęcić zdolnych przecież chłopaków do skakania..
    Jeszcze gorzej, jeśli zacznie teraz wycierać sobie nosa Stochem, tak jak długo Tajner Małyszem. Nikt na Tajnera nie wsiadał, ale gdyby Małysz miał wcześniej trenera z prawdziwego zdarzenia, to ile PŚ miał by wygranych? Teraz widzę, że chcą Małysza wciągnąć do kliki, aby czasami broń boże nie opowiedział kilku rzeczy, co też niedawno mu się zdarzyło.. Nieprędko się coś zmieni -tak czuję..
    Szkoda mi Kamila -przy tej trenerce nigdy nie przekroczy progu bycia bardzo dobrym zawodnikiem -żeby regularnie wygrywać, trzeba być wybitnym.. A czas płynie..

  • anonim

    Ale nie, Polacy sa minimalistami i cieszą się z miejsc pod koneic 3 dziesiątki. Wystarczy popatrzeć na miejsca Polaków w PŚ i PK. to jest tragedia, kadrowicze Kruczka nie istnieją!

  • Luthor weteran

    Kruczek powinien po rękach całować Szturca i Lepistoe, bo Małyszem i Żyłą uratowali mu tyłek. Gdyby nie miał ich do dyspozycji, to sezon zakończyłby się dla naszej kadry prawdziwą katastrofą. Kadrowicze Kruczka w zdecydowanej większości zamiast walczyć o punkty PŚ, mieli problemy z kwalifikacją do "30" Pucharu Kontynentalnego. Nawet Kamil przeciętnie zaczął sezon i musiało trochę czasu minąć zanim ustabilizował się na poziomie pierwszej "10" PŚ. Stefan miał dobre okresy w tym sezonie, ale szczyt formy zamiast na MŚ i końcówkę sezonu przyszedł na środek stycznia i teraz sami widzimy jak strasznie męczy się na skoczni. Spróbujcie z kadrowiczów Kruczka ułożyć czwórkę na drużynówkę i zastanówcie się czy miałaby szansę dostać się do ósemki. Marne szanse. Te podia drużynowe w tym sezonie oczywiście cieszą, ale też kompletnie zamazują prawdziwy obraz sytuacji.

  • x666 stały bywalec

    Może być tak, że odejście Adama pozwoli na wykorzystanie jego sztabu do szkolenia młodych. Niestety odejście Adama może spowodować odpływ reklam i mniejszą kasę, a wtedy może być kiepsko. Przyszły sezon zdecyduje, jak Stoch i inni bedą mocni to skoki w Polsce przetrwają, to będzie walka o wszystko.

  • Talar weteran
    Luthor

    Chciałem powiedzieć że nie ma co porównywać teraźniejszej reprezentacji Polski z tą Szwajcarii sprzed kilku lat..
    Parę lat temu rzeczywiście Polska się w ogóle poza Adamem nie liczyła ale teraz jest inaczej i wierzę że będzie jeszcze lepiej bo potencjał mamy, zdolnych juniorów także ale sporo brakuje w systemie szkolenia.. Miejmy nadzieję że i te dziurę uda się załatać i mimo odejścia Adasia nadal będziemy się liczyć..

  • x666 stały bywalec

    "No i ciekawe kto będzie trenerem w przyszłym sezonie. "
    KRUCZEK!
    Nie , żebym był szczęsliwy, ale nie ma powodu do zmiany. Trzy kolejne lata jest poprawa i dopóki nie będzie kryzysu nikt nawet poważnie nie zgłosi wniosku o zmianę trenera.
    W tym roku lepiej sie zaprezentowliśmy od tradycyjnie bardziej uznanych państw jak np. Czechy, Finlandia, Japonia, Rosja... walczymy do końca jak równy z wielką potęgą Niemcami. Za rok u nas odejdzie Adam u Niemców wiek emerytalny mają Uhrmann, Schmitt, Neumayer.
    Kruczek nie jest cudotwórcą ale na razie ma sukcesy, a 2 wygrane Kamila, udział Stefena w finale PŚ i zdobycie w jednym sezonie tyle miejsc na podium w drużynie co prze poprzednie sto lat gwarantuje mu pełny luz. Nawet się pewnie nie obawia.

  • anonim
    drużyny

    Szwajcarzy kompletnie chyba przestaną istnieć, gdy Ammann skończy karierę.
    Rosjanie w Kuusamo w poprzednim sezonie zajęli 4. miejsce, kto wtedy by pomyślał, że teraz będą zajmować 3. miejsce, ale po 2 grupach skoczków, w których skaczą ich jedyni skoczkowie, którzy prezentują jakiś poziom, żeby odpaść z kretesem z II serii.
    Finowie: Nikkunen był tym złym trenerem, który ich hamował, teraz walczą o to, żeby wejść do II serii, a na wielkich imprezach 1 fartowny brąz z Planicy z zeszłego roku.

    Te drużyny naprawdę mają o czym myśleć, u nich jest naprawdę źle. Ciekawe co będzie z Norwegami po odejściu Kojonkoskiego, ale nie ma co liczyć na kiepską formę.
    A my? U nas odchodzi tylko 1, a właściwie aż 1, bo najlepszy. Zastąpi go Stoch czyżbyśmy mieli przez kolejne znowu lata narzekać, że mamy tylko 1 skoczka w czołówce? A drużyna? Historia pokazuje, że nie są potrzebni wielcy liderzy do sukcesy, choćby Japończycy w Sapporo 2007, a my przecież o mało medalu nie zdobyliśmy w Libercu, gdy Małysz był w średniej formie. Na dzień dzisiejszy mamy Stocha i Żyłę, napewno się Hula odbuduje, tutaj trener ktokolwiek nim będzie w kolejnym sezonie musi się zastanowić co się stało, że nagle tak bardzo mu forma spadła. Przecież w Willingen świetnie skakał w drużynie, w Kligenthal punktował, czyżby mamut w Oberstdorfie go tak rozregulował? Podobnie by było z Kubackim w Harrachovie, przecież nie skakał gorzej przynajmniej nie dużo od dzisiejszego Byrta. Dziwne.Mamy młodych: Kubackiego, Byrta czy Miętusów. Koty są dziwni: Maciek zdobywa wiele punktów latem, żeby nawet punktu nie zdobyć, Kuba za to ociera się o punkty w lotach, ale w Japonii również punktu nie umie zdobyć.
    Na Małyszu drużyna się nie kończy, choć go oczywiście będzie bardzo brakować. Potencjał mamy, ale trzeba go wreszcie wykorzystać.
    No i ciekawe kto będzie trenerem w przyszłym sezonie.

  • Luthor weteran
    @Talar

    Jeszcze parę lat temu z pokonaniem Szwajcarów mieliśmy spore problemy. Pamiętam jak na MŚ w Oberstdorfie "wyrzucili" nas z "8". Zapomniałeś wspomnieć o Michaelu Moellingerze, który swego czasu w kadrze Szwajcarii prezentował naprawdę dobrą formę. Szkoda, że dzisiaj tak bardzo się Helweci posypali (poza Ammannem)...

  • x666 stały bywalec

    Maślana co bierzesz? Polska ma walczyć z Austrią i Norwegią. Już porażki Kuttina i Lepistoe pokazały, że możemy ich co najwyżej podziać. Sukcesem samym w sobie jest ostatnie lato, ale z pewnym dystansem. Ważne, że kolejna trzecia zima z rzędu gdy Polacy skaczą lepiej. Postęp może zbyt mały ale jest, a lato pokazuje, że wystarczy odrobinę lepiej trafić i będziemy mocni. Ale do Austrii przez najbliższe lata się nie zbliżymy.

  • anonim

    Owszem jest, ostatni raz dałem się na lato nabrać, teraz bede tylko sprawdzał wyniki na chłodno. Taaa tylko że Japonczycy czy Finowie w formie leja nas. Żyła skacze jako tako w drużynie, ale my mieliśmy walczyć o zwycięstwa z Norwegami i Austriakami a nie o max 3 miejsce...

  • Talar weteran
    Maślana

    Z tym że my teraz liczymy się w konkursach drużynowych a oni mimo tego że mieli Simona i Andreasa nie mogli wejść do 8.. Kilku zawodników punktowało w PŚ z czego Hula i Żyła regularnie.. U nich od czasu do czasu punktował Guido Landert a reszta nie kwalifikowała się do konkursów lub w ogóle nie było reszty.. No i lato pokazało ze stać kilku naszych chłopaków prezentowanie wysokiego poziomu..
    Myślę że nie ma sensu porównywać Polski do Szwajcarii

  • anonim
    dawid kubacki

    szkoda, że stracił formę z lata. wtedy byśmy pewnie z austriakami walczyli o wygraną mając w sumie 4 pewniaków po Małyszu, Stochu i Żyle :)

  • anonim
    Szwajcaria

    Też była w czołówce PN kiedyś dzięki Ammanowi i Kutelowi, nie wspominając że poza tym to tragedia tam jest od zawsze.

  • anonim

    A weźcie z tym pucharem narodów...nie mamy drużyny. Stoch z Małyszem - tej dwójce zawdzięczamy tak wysokie miejsce, reszta to jakieś malutkie punciki dorzuciła. a gdzie są gwiazdy z lata? najlepiej to oszukiwac się samego siebie i wmawiać, ze jest dorbze jak nie jest. jest tragicznie, kadra A leży, o PK nie wspominając...

  • x666 stały bywalec

    Z naszymi skokami jest coraz lepiej. Mamy niedosyt z czwartego miejsca. Walczymy jutro o trzecie miejsce w pucharze narodów. To wszystko pomimo, że kilku młodych zaliczyło poważny dołek po wspaniałym lecie. A mimo to znaleźli się zawodnicy którzy ich zastąpili. Tak zawsze działo się w silnych drużynach. Zawsze ktoś miał kryzys, ale szerokie zaplecze powoduje, że znajdzie iśe ktoś w dobrej formie. Mamy w tej chwili conajmniej 10 zawodników, z których każdy może w przyszłym sezonie zdobywać sporo punktów. Z takiej grupy nawet jak połowa zawiedzie to i tak będzie drużyna.

  • anonim
    http://www.youtube.com/watch?v=5xvA6VqXw6g&feature=channel_video_title

    Stoch 226,0m PB

  • anonim

    Brawo, jestem dumny z kapitalnego sezonu dla Polski w skokach. Chyba najlepszy sezon w Pilskich skokach w historii. Kto by pomyślał jeszcze kilka lat temu rże bodziemy czuć niedosyt bo na podium w drużynie nie jesteśmy.

  • anonim

    Tak czytam sobie w ramce blip i roześmiałam się :)
    Liczę zatem na lekką niedyspozycję Niemców jak i samego Koflera:)
    Byle tylko naszych nie bujało:)

Regulamin komentowania na łamach Skijumping.pl