Polscy skoczkowie w Letniej Grand Prix 1996-2010

  • 2011-07-11 10:27

W najbliższy weekend po raz kolejny ruszy karuzela Letniej Grand Prix., która tym razem rozpocznie się cyklem konkursów w Polsce. W nadziei na dobre występy polskich skoczków przypomnijmy sobie jak do tej pory w "letnim Pucharze Świata" prezentowali się nasi reprezentanci.

LGP 1996

O występach Polaków podczas dwóch pierwszych edycji Letniej Grand Prix można powiedzieć tylko tyle, że miały miejsce. Na pierwsze punkty Polaka w letniej klasyfikacji czekaliśmy do 1996 roku. Bardzo dobrze zaprezentował się wówczas Adam Małysz, który w klasyfikacji generalnej zajął wysokie szóste miejsce. Późniejszy, trzykrotny triumfator letnich cykli zanotował świetne występy w Hinterzarten i Oberhofie gdzie dwukrotnie stawał na najniższym stopniu podium. W Predazzo był 18-ty, natomiast zupełnie nie udały mu się starty w Trondheim i Stams (41 i 49 miejsce).

1. Ari-Pekka Nikola (Fin) 405 pkt.
2. Mika Laitinen (Fin) 400
3. Masahiko Harada (Jap) 280

6. Adam Małysz 133

LGP 1997

Także następnego lata Małysz był najwyżej sklasyfikowanym polskim skoczkiem, ale tym razem uplasował się na znacznie niższym, bo 21 miejscu w generalce. Tuż za nim w końcowym rozrachunku znalazł się przyzwoicie skaczący tego lata Wojciech Skupień, który w jednym z konkursów wskoczył nawet do czołowej dziesiątki (10 pozycja w Stams). 46 miejsce w klasyfikacji końcowej zajął Andrzej Galica (27 miejsce w Courchevel), a 49. Krystian Długopolski (28. w Courchevel).

1. Masahiko Harada (Jap) 310
2. Espen Bredesen (Nor) 274
3. Martin Hoelwarth (Aut) 246

21. Adam Małysz 61
22. Wojciech Skupień 59
46. Andrzej Galica 4
49. Krystian Długopolski 3

LGP 1998

Lato 1998 dla polskich skoczków udane nie było. Cały plon letniego skakania to zaledwie 7 punktów do klasyfikacji generalnej. Cztery z nich zdobył Skupień (27 w Predazzo), trzy Łukasz Kruczek ( 29. w Stams i 30. w Predazzo). Adam Małysz tego lata nie wystartował w żadnym z konkursów.

1. Masahiko Harada (Jap) 520
2. Kazuyoshi Funaki (Jap) 350
3. Martin Schmitt (Ger) 342

49.Wojciech Skupień 4
51. Łukasz Kruczek 3

LGP 1999

Jeszcze gorzej było w roku następnym. Jedynym Polakiem figurującym w klasyfikacji generalnej był Adam Małysz, dzięki dwóm punktom zdobytym w Hakubie. Po raz pierwszy w programie LGP pojawiły się zawody zespołowe, które rozegrano dwukrotnie. W Hinterzarten nasza ekipa znalazła sie na 9 miejscu, w Hakubie na 10.

1. Sven Hannawald (Ger) 332
2. Andreas Goldberger (Aut) 300
3. Janne Ahonen (Fin) 291

54. Adam Małysz 2

LGP 2000

W 2000 roku, w LGP rozgrywanej według innowacyjnych zasad najlepiej spośród polskich skoczków spisał się Adam Małysz. Cały cykl zakończył na 19 pozycji, najlepszy występ zanotował w Villach, gdzie zajął czwarte miejsce. 39 lokata na zakończenie letniego sezonu przypadła Wojciechowi Skupniowi. W rozegranym w Hinterzarten konkursie drużynowym zajęliśmy 9 pozycję.

1. Janne Ahonen (Fin) 705
2. Matti Hautamaeki (Fin) 480
3. Hideharu Miyahira (Jap) 438

19. Adam Małysz 93
39. Wojciech Skupień 20

LGP 2001

Rok 2001 to pierwszy triumf Adama Małysza, świeżego jeszcze triumfatora zimowego PŚ w Letniej Grand Prix. Zwycięstwo w Hinterzarten oraz drugie miejsca w Courchevel i Hakubie przy przyzwoitych występach w pozostałych zawodach pozwoliły mu bez większych problemów wywalczyć triumf w klasyfikacji generalnej. Bardzo dobrą formą błysnął tego lata Wojciech Skupień. Skoczek z Poronina wysoką dyspozycję zasygnalizował już w Hinterzarten, gdzie w drugim konkursie, zajmując 7 lokatę pokonał samego Adama Małysza. Kilka dni później w Courchevel prowadził po pierwszej serii z całą światową czołówką i tylko niesprzyjające warunki w drugiej próbie pozbawiły go zwycięstwa i wypchnęły poza podium. Ostatecznie zajął tam czwarte miejsce, a w końcowej klasyfikacji uplasował się na 12 pozycji. Swoją obecność podczas letnich zawodów zaznaczyli także: Robert Mateja, Łukasz Kruczek i Tomasz Pochwała.

1. Adam Małysz 397
2. Andreas Goldberger (Aut) 364
3. Stefan Horngacher (Aut) 357

12. Wojciech Skupień 136
41. Robert Mateja 29
45. Łukasz Kruczek 16
51. Tomasz Pochwała 8

LGP 2002

Lato 2002 było dużo słabsze w wykonaniu reprezentantów Polski. Najlepszy z nich, Adam Małysz, zajął 10 miejsce w klasyfikacji generalnej, a pod koniec stawki znalazło się miejsce dla Skupnia i Matei.

1. Andreas Widhoelzl (Aut) 560
2. Clint Jones (USA) 354
3. Janne Ahonen (Fin) 338

10. Adam Małysz 126
49. Robert Mateja 7
54. Wojciech Skupień 4

LGP 2003

W 2003 roku udziału w LGP nie wzięli Adam Małysz i Robert Mateja, realizujący indywidualny tryb przygotowań do sezonu zimowego. Jedynym Polakiem, który zdobył punkty do klasyfikacji generalnej był Wojciech Skupień. Skoczek z Poronina był 13 w Val di Fiemme, 19 w Insbrucku, w generalce uplasował się na 27 miejscu. W konkursie drużynowym rozegranym w Hinterzarten Polacy zajęli siódme miejsce.

1.Thomas Morgenstern (Aut) 223
2. Akseli Kokkonen (Fin) 190
3. Martin Hoelwarth (Aut) 176

27. Wojciech Skupień 32

LGP 2004

Letnia Grand Prix w 2004 roku przyniosła drugie zwycięstwo Adama Małysza w klasyfikacji generalnej. Skoczek z Wisły triumfował w Hinterzarten, Courchevel, Zakopanem i Predazzo. W klasyfikacji generalnej znalazło się także miejsce dla Mateusza Rutkowskiego, Krystiana Długopolskiego, Wojciecha Skupnia i Roberta Matei. Znakomicie spisała się polska ekipa w konkursie drużynowym rozegranym w Hinterzarten. Czwórka w składzie: Adam Małysz, Robert Mateja, Mateusz Rutkowski i Wojciech Tajner wyskakała trzecią lokatę.

1. Adam Małysz 520
2. Martin Hoelwarth (Aut) 362
3. Daniel Forfang (Nor) 312

40. Mateusz Rutkowski 22
57. Wojciech Skupień 3
57. Krystian Długopolski 3
60. Robert Mateja 1

LGP 2005

Wobec słabszej tego lata formy Adama Małysza na lidera polskiej reprezentacji wyrósł Kamil Stoch. Skoczek z Zębu szczególnie dobrze zaprezentował się w Courchevel i Hakubie (8 i 5 miejsce). W pierwszej części letnich zmagań nadspodziewanie dobrze skakał też Krystian Długopolski. Podczas zawodów w Hinterzarten przy możliwie najsilniejszej obsadzie konkursu zajął świetne szóste miejsce. Ogółem aż siedmiu polskich skoczków zapunktowało tego lata w LGP, w rozegranej na inaugurację drużynówce Polacy zajęli szóste miejsce.

1. Jakub Janda (Cze) 606
2. Wolfgang Loitzl (Aut) 470
3. Thomas Morgenstern (Aut) 466

11. Kamil Stoch 166
27. Krystian Długopolski 73
42. Adam Małysz 29
51. Rafał Śliż 13
57. Stefan Hula 10
60. Marcin Bachleda 9
70. Robert Mateja 3

LGP 2006

2006 rok przynosi trzecie już zwycięstwo Adama Małysza. Polski skoczek okazał się najlepszy podczas zawodów w Predazzo, Zakopanem, Klingenthal i Oberhofie. Dobre momenty mieli tego lata Kamil Stoch ( 8. w Kranj) oraz Wojciech Skupień (10. w Hakubie). Podczas inauguracyjnych zawodów drużynowych w Hinterzarten Polacy zajęli dobre, piąte miejsce.

1. Adam Małysz 545
2. Wolfgang Loitzl (Aut) 486
3. Andreas Kofler (Aut) 397

37. Kamil Stoch 66
44. Wojciech Skupień 51
48. Rafał Śliż 37
78. Stefan Hula 2
83. Robert Mateja 1

LGP 2007

Cykl Letniej Grand Prix z 2007 roku był bardzo udany dla polskich skoczków. W klasyfikacji Pucharu Narodów reprezentacja Polski zajęła drugie miejsce wyprzedzona jedynie przez będącą poza zasięgiem ekipę Austrii. Drugie miejsce w generalce zajął Adam Małysz, a na drodze do czwartego triumfu stanęły mu problemy rodzinne, z powodu których nie mógł wystąpić w dwóch ostatnich konkursach. Wiślanin wygrał tego lata konkurs w Zakopanem, w pięciu innych stawał na podium. W Oberhofie i Klingenthal godnym zastępcą nieobecnego Małysza okazał się Kamil Stoch, który wygrał w wielkim stylu pierwsze zawody, w drugich sklasyfikowano go na piątym miejscu. W klasyfikacji generalnej punktowało jeszcze sześciu innych Polaków. Do historii przejdzie też pierwszy konkurs w Zakopanem, w którym to szóstka biało-czerwonych wzięła udział w finałowej serii.

1. Thomas Morgenstern (Aut) 569
2. Adam Małysz 460
3. Gregor Schlierenzauer (Aut) 417

12. Kamil Stoch 181
32. Marcin Bachleda 60
35. Piotr Żyła 56
42. Wojciech Skupień 50
44. Rafał Śliż 45
48. Maciej Kot 37
83. Robert Mateja 1

LGP 2008

W pierwszej części letniego sezonu najlepiej spośród polskich skoczków prezentował się Maciej Kot, bohaterem dalszych zmagań był zdecydowanie Łukasz Rutkowski, który podczas drugiego dnia zawodów w Zakopanem zajął trzecie miejsce, stając się trzecim po Małyszu i Stochu polskim zawodnikiem, który zaliczył podium zawodów LGP. Na uwagę zasługuje też wyczyn Marcina Bachledy z pierwszego z zakopiańskich konkursów. Diabeł zajmujący po pierwszej serii 30 miejsce oddał w drugiej próbie znakomity skok na 134 metry i w klasyfikacji konkursu przesunął się aż na siódmą pozycję! Tego lata dobrymi wynikami nie rozpieszczał nas Adam Małysz, który w łącznej punktacji znalazł się dopiero na 34 miejscu.

1. Gregor Schlierenzauer (Aut) 670
2. Simon Ammann (Sui) 617
3. Michael Uhrmann (Ger) 346

14. Łukasz Rutkowski 146
17. Maciej Kot 104
34. Adam Małysz 68
38. Marcin Bachleda 63
62. Stefan Hula 16

LGP 2009

Adam Małysz latem 2009 roku zakończył cykl LGP na trzeciej pozycji, trzykrotnie stając na podium w poszczególnych konkursach - zajął drugie miejsce w Pragelato i w Courchevel, trzecie w Zakopnem. Jeżeli chodzi o pozostałych polskich skoczków godne uwagi rezultaty zanotowali Krzysztof Miętus, 9. w Einseideln i Rafał Śliż, 7. w Hakubie.

1. Simmon Ammann (Sui) 537
2. Robert Kranjec (Slo) 477
3. Adam Małysz 294

26. Łukasz Rutkowski 72
32. Kamil Stoch 58
34. Rafał Śliż 48
45. Krzysztof Miętus 33
53. Stefan Hula 22
56. Marcin Bachleda 20
59. Maciej Kot 14
68. Dawid Kubacki 9
70. Jakub Kot 5
73. Grzegorz Mietus 3

LGP 2010

To było zdecydowanie najlepsze lato w historii polskich skoków, o czym świadczyć może fakt, że Polska w cuglach wygrała klasyfikację drużynową cyklu LGP. Zaczęło się od drużynowego zwycięstwa w Hinterzarten. Czwórka w składzie: Małysz, Kot, Kubacki i Krzysztof Miętus nie dala szans rywalom. Nazajutrz w konkursie indywidualnym triumfował Małysz, a w “dziesiątce” znaleźli się też Kubacki (6) i Kot (10). W Einsiedeln mieliśmy dwóch naszych reprezentantów na podium – drugi był Małysz, a trzeci Kot. Na dobrym, siódmym miejscu zawody ukończył Kubacki. Świetnie wypadli Polacy w Wiśle. Pierwszego dnia zwodów zwyciężył Małysz przed Stochem, dzień później górą był skoczek z Zębu. Nieźle prezentowali się też pozostali nasi skoczkowie. W Hakubie świetne rezultaty zanotowali: Stoch (3. i 1.) oraz Kubacki (dwukrotnie 2.). W Libercu zwyciężył Małysz, a trzeci był Stoch, w finałowych zawodach w Klingenthal w fantastycznym stylu zwyciężył Stoch, a na drodze do czwartego zwycięstwa w klasyfikacji generalnej Adamowi Malyszowi stanęła dyskwalifikacja.

1. Daiko Ito 530
2. Kamil Stoch 500
3. Adam Małysz 480

5. Dawid Kubacki 348
16. Maciej Kot 124
18. Stefan Hula 123
22. Rafał Śliż 95
31. Krzysztof Miętus 65
48. Marcin Bachleda 20
51. Łukasz Rutkowski 18


Na koniec przyjrzyjmy się jeszcze zbiorczej klasyfikacji podsumowującej dotychczasowe starty polaków w LGP:

1. Adam Małysz 3208 pkt.
2. Kamil Stoch 971
3. Wojciech Skupień 359
4. Dawid Kubacki 357
5. Maciej Kot 279
6. Rafał Śliż 238
7. Łukasz Rutkowski 236
8. Stefan Hula 173
9. Marcin Bachleda 172
10. Krzysztof Miętus 98
11. Krystian Długopolski 79
12. Piotr Żyła 56
13. Robert Mateja 42
13. Mateusz Rutkowski 22
14. Łukasz Kruczek 19
15. Tomasz Pochwała 8
16. Jakub Kot 5
17. Andrzej Galica 4
18. Grzegorz Miętus 3

Kamil StochKamil Stoch
fot. Natalia Konarzewska
Wojciech SkupieńWojciech Skupień
fot. Tadeusz Mieczyński

Adrian Dworakowski, źródło: Informacja własna
oglądalność: (10510) komentarze: (34)

Komentowanie jest możliwe tylko po zalogowaniu

Zaloguj się

wątki wyłączone

Komentarze

  • statystykkustosz początkujący
    lgp 1996

    Blad merytoryczny autora podsumowania roku 1996-najpierw pisze ze Adam byl 3 w Predazzo,a dalej ze zanotowal tam nieudany wystep zajmujac 18 miejsce.Przypuszczam,ze jesli chodzi o 3 miejsce Adama to bylo w Hinterzarten 25.08.1996 i tego jestem pewien,poniewaz bylem na tym konkursie.Jesli autor sobie zyczy prosze o kontakt

  • anonim

    Potrzebny by nam był drugi Stoch, bo Freund i Freitag mogą być w gazie, może Kubacki.

  • Boy profesor

    Realnie patrząc, to nawet bez Małysza wcale nie jesteśmy gorsi od Niemców. Chyba, że Freitag skacze tak, jak wszyscy trenerzy mówią, czyli na miarę światowej czołówki. Jesteśmy w stanie śmiało nawiązać z nimi walkę.

  • Lestek weteran
    -

    W komentarzach (nie w artykule), na ile znam niemiecki, widzę raczej przede wszystkim zdziwienie.

  • kibic_malysza profesor
    @Lestek

    Przeciez to jest nabijanie się z Polaków, Małysz zakończył kariere i skoki sie skończyły - w ich mniemaniu tak jest.

  • Lestek weteran
    -

    http://www.skijumping.de/news,id1286,nach-malysz-ruecktritt-leere-stadien-bei-polen-tour.html Nawet Niemcy to komentują.

  • anonim
    LGP 1996-2010

    Tylko że problem jest taki ,że polacy dobrze skaczą w lato a w zimę to słabo.Np. Dawid Kubacki .W LGP 2010 5 miejsce w generalce,a w zimę do konkursów się nie kwalifikuje.

  • Boy profesor

    @pepeleusz
    Zauner akurat w Pucharze Kontynentalnym nie startuje w ogóle, to skoczek, który jak powróci do pełni sił będzie zawsze startował w zawodach najwyższej rangi.
    Stefan Thurnbichler, czyli wielka gwiazda COC też już się nie nastawia na występy w tej lidze, tylko woli poczekać na swoją szansę w PŚ.
    A Unterberger raczej będzie się zbliżał ku końcowi kariery jak D. Lackner, Schabereiter czy Eggenhofer.
    Diethart z kolei startował w Kranju, ale jest bez formy.

  • anonim

    W Stams kilku naszych młodzieżowców skakało porównywalnie lub lepiej od Krafta, tegorocznego wicemistrza MŚJ, a zimą nie mieścili się do kadry do Otepaa (G.Miętus, Zniszczoł, Kłusek) niedobrze jeśli w lipcu skaczemy lepiej od Austriaków

  • Emil profesor

    @pepe. Drugi konkurs w Kranju gdzie Austriacy tak słabo skakali był mocno loteryjny i myśle że trafili na niekorzystne warunki. Bo jak wyjaśnić że dzień wcześniej z tej samej belki skakali 10-20 metrów dalej? Zresztą Koch był zimą bez formy więc jego słaby skok znaczy tylko to że jej nie odzyskał, Altenburger skakał jeszcze słabiej zimą niż Olek Zniszczoł, Mueller w 1 konkursie był w "30" więc nie jest z nim tak źle a zimą też był formy (a lata wybitnego 2010 r też nie miał, dużo gorsze niż 2009 a jakoś zimą 2009/2010 ładnie skakał), Thurnbichler też wchodził do "30" więc pewnie podmuch spowodował ten krótki skok w 2 konkursie, a Eggenhofer i Hayboeck są poza kadrami, nie mają statusu active na FIS i słabe skoki latem to raczej początek totalnej degradacji ale nie "świadome przygotowanie do zimy"

  • pepeleusz profesor
    @Boy

    Fakt, że trochę przesadziłem, m.in kilku przegapiłem, choć kilku nadal tam brakuje i starszych (S.Thurnbichler, Unterberger,Zauner) i młodszych(Wohlgenannt,Diethardt) nie ustępujących pół-emerytom, ale rzeczywiście tych nieobecnych nie było aż tak wielu. Ale można na nich spojrzeć trochę inaczej - zobaczmy ilu ich jest pod koniec stawki. Zimą by tak słabo nie skakali, to o czymś świadczy.

  • Boy profesor

    @pepeleusz
    Austriacy w Stams wystawili prawie swój najsilniejszy skład na Puchar Kontynentalny, bo wiadomo, że kogoś takiego jak Fettner czy M. Hayboeck już do skoczków startujących w COC nie zaliczamy.

  • Emil profesor

    Ewentualnie Kruczek mógł trenować z tych belek 3-5 i widząc skoki 110-120 naszych pomyślał: "w zawodach będzie rozbieg wyżej to będą skakać po 130-135 i będzie ok"

  • Emil profesor

    @pepe. A kogo mieliśmy wystawić w Stams? Mateusza Kojzara, Krzysztofa Bieguna czy Gąsienice Laskowego? Bo to jest bezpośrednie zaplecze tej drużyny co pojechała do Stams. Nie wiem w jakiej formie są chłopaki może zrobili taki postęp jak Olek Zniszczoł ale wątpie czy przy nawet takim skoku było by ich stać na punkty. W Stams wystawiliśmy najlepszą możliwą ekipę, bez kadry A, z chłopakami co są wstanie zapunktować. Czyżby Mateja był 4 trenerem z rzędu co popełnia błąd przygotowania zbyt wysokiej formy na lato? Nie wierzę. Prędzej uwierzę w to że Kuttin dowalił naszym ostrą siłownie tego samego co dnia co trening na skoczni, Kruczek w Kuusamo kazał pewnie naszym skakać z belki nr 8 jak skakano w poprzednich latacha tu zonk i do dalekiego latania wystarczy belka nr 2 i myśląc że skoro z belki 8 skaczą ponad 130 to nic nie trzeba poprawiac a małe błędy narastały i np u Kubackiego zrobił się wielbłąd (błedy trzeba od razu poprawić bo się zaraz nawarstwią,) a Lepistoe wiadomo trening w Zakopanem w warunkach ala Hakuba zima 2004 i każdego technicznie rozwalisz. To są tylko moje teorię chociaż w przypadku Lepistoe mam pewność że tak było, w przypadku Kuttina jakieś 75% szans że tak było a Kruczka 65%. Zwłaszcza że żadna ekipa nie trenowała przed sezonem w Kuusamo.

  • pepeleusz profesor

    1.Konkursów PS jest więcej niż LGP, więc proste porównywanie punktów nie jest do końca adekwatne
    2. Ponadto niekiedy priorytetem były starty w letnim PK, aby tam nabijać limity. Coś o tym powiedzieć może gwiazda letniego PK Marcin Bachleda, który wielokrotnie błyszczał latem przede wszystkim na zapleczu.Nie tylko wygrywał cykl, ale m.in dominował w Wiśle 2009 prezentując formę jakiej nigdy nie miał zimą...
    3.K.Miętus w grudniu 2009 zdołał jeszcze utrzymać letnią formę(to było jego rewelacyjne lato - treningi też można brać pod uwagę, a nie przeciętne), ale potem już się posypał. Progresu zimowego tu nie było, więc przykład zły. Powyższe wskazuje jednak , że BPS przed sezonem olimpijskim 09/10 wcale nie był taki zły, a problem tkwi w lecie..
    4. Rzeczywiście chodzi o to że dwa szczyty formy - jeden latem drugi zimą. to pomysł o bardzo małym prawdopodobieństwie realizacji,
    5. Nie chodzi o obniżenie formy latem na siłę. Chodzi raczej o to, że jak się ciężko trenuje(szczególnie siłę) to z natury nie sposób prezentować wówczas życiowej formy startowej
    6. Nadto Polacy latem chyba lepiej wyglądają pod względem prędkości najazdowych. Zimą smarowanie jest trudniejsze. Tu przydały by się jakieś analizy statystyczne....
    7.Austriacy rezlizują zapewne prawidłowe programy treningowe latemi popatrzmy kogo wystawili w Stams i uczmy się. A u nas zawsze latem obsadzamy niemal wszystkie konkursy od poczatku sezonu do konca, a sezon letni FIS coraz bardziej wydłuża..

  • anonim
    @HKS

    Po czesci masz racje, przygotowania formy specjalnie na lato to slaby pomysl, ale jesli ktos skacze dobrze to ciezko, aby na sile mu te forme obnizac.

  • Emil profesor

    @HKS. Miętus latem 2009 skakał bardzo dobrze na treningach przed zawodami i kwalifikacjach :D Często był w top "10". Prawie wszystkie punkty tego lata zawdzięcza jednemu konkursowi w Einsiedeln gdzie był 9 (po 1 serii 18 w drugiej serii zajął 2 miejsce)

  • HKS profesor

    Dzięki Kuba za przykłady. Poza Hulą (zbyt mikroskopijny przykład), to reszta jest bardzo dobra. Szczególnie zadziwia mnie punktowanie Miętusa, który dziwnym trafem po przeciętnym lecie świetnie rozpoczął sezon 2009/2010. Kompletnie zapomniałem o Matei, a on też się wybija na plus.

    Ja jednak pozostanę zwolennikiem teorii (może wyimaginowanej przeze mnie), że ciężej osiągnąć dwa szczyty formy w roku i zdecydowane wznoszenie się powyżej swojego "normalnego" poziomu w lecie uznam za niepokojące. Jeśli Kruczkowi tym razem uda się przygotować zawodników i na lato i na zimę, to wtedy jednoznacznie obali moje przypuszczenia. Chyba już zawsze będę nieco przewrażliwiony na punkcie lata, bo wyniki szczególnie Macieja Kota są po prostu paraliżujące;)

  • anonim

    @David27, @HKS
    Kubacki i Koty chyba nigdy nie zdobędą punktów PŚ, ale mogą wygrać LGP...

  • Wilk94 stały bywalec

    Fajny artykuł, jak zawsze :)

    Zapraszam na mój kanał:

    http://www.youtube.com/ user/TheEderwolf?feature=mhee

    (spacja)

Regulamin komentowania na łamach Skijumping.pl