FIS Cup w Einsiedeln: Zwycięstwo Obermayera

  • 2011-08-20 14:16

Johannes Obermayer zapewnił Austrii kolejne zwycięstwo w zawodach FIS Cup. Na drugim miejscu wylądował Elias Tollinger, a trzeci był Niclas Wangler.

Zawodnik klubu Nordic Skiteam Salzkammergut już po pierwszym swoim skoku (112m) na skoczni w Einsiedeln zapewnił sobie prowadzenie, w drugim (114,5m) potwierdził tylko swoją dominację. Na drugim stopniu podium wylądował zwycięzca pierwszego konkursu w Einsiedeln - Elias Tollinger. Austriak uzyskał 112,5m i 110m. Trzecie miejsce zajął reprezentant Niemiec - Niclas Wangler, który oddał skoki na odległość 112 i 110m.

Poza podium uplasował się kolejny austriacki zawodnik - Florian Schabereiter, który wylądował na 113 i 109m. Kolejne miejsce zajął Michael Dreher, który oddał skoki na odległość 111 i 110m.

Polacy w konkursie FIS Cup w Einsiedeln nie startowali.

Konkurs w Einsiedeln zakończył letni cykl zawodów FIS Cup. Kolejne zawody odbędą się 9-10 grudnia w norweskim Notodden.

WYNIKI I KLASYFIKACJE:
Zobacz wyniki I serii konkursu »
Zobacz końcowe wyniki konkursu »
Zobacz aktualną klasyfikację generalną FIS Cup »


Anna Szczepankiewicz, źródło: Informacja własna
oglądalność: (6356) komentarze: (20)

Komentowanie jest możliwe tylko po zalogowaniu

Zaloguj się

wątki wyłączone

Komentarze

  • HKS profesor

    @pepeleusz

    Ito pokazywał się na krajowym podwórku i prezentował dosyć przyzwoitą formę na tle kolegów. O ile dobrze pamiętam nieznacznie przegrał z Takuechim i nieznacznie pokonał resztę kadrowiczów i było to bodajże po Poland Tourze. Tzn na pewno załapał by się do składu, ale była by to max druga, a może nawet trzecia dziesiątka LGP przy europejskiej obsadzie czyli bez szaleństw. Po tym wszystkim widać, że zupełnie zmienił przygotowania.

  • pepeleusz profesor

    HKS dobrze ujał , ze ,, dużo lepsza letnia forma w wykonaniu praktycznie całych kadr nie może być bardzo dobrym prognostykiem".
    A to co Pavel powiedział o ,,koronnym argumencie"- to też racja i ja to oczywiscie wielokrotnie powtarzałem.
    A co do składow na Hakubę, to ciekawe będzie czy będzie tam D.Ito. Może wyjaśni się czy miał jakieś kłopoty zdrowotne, czy podjął wreszcie decyzję (którą powinien przemyśleć Kot) niemal całkowitego startowego odpuszczenia lata po to, aby wreszcie błyszczeć wtedy kiedy trzeba?

  • Lestek weteran
    @ Emil

    Schwarzenberger wygrał raz w '94 i raz w '96.

  • anonim

    niech redakcja napisze sklady innych reprezentacji na Hakube

  • Emil profesor

    @pavel Schwarzenberger życiową formę miał w 1994 r zimą kiedy wygrał dwa konkursy PŚ. Mi nie chodzi tylko o letnich wymiataczy ale często słyszy się takie opinie "o ten skoczek latem zajmuje miejsca w "20" a zimą ledwo wchodził do "30" więc na pewno zimą będzie źle" A tak wcale nie jest.

  • Pavel profesor
    @Emil

    Wybacz, ale forma na 15-25 miejsce w LGP, to żaden sukces, patrz Śliż forma żałosna, a 1 start i jest chyba kolo 20miejsca.

    Forma życiowa, to coś takiego jak slaby skoczek zajmuje regularnie miejsca w pierwsze 10-tce. Masz np. Clint Jones, Schwarzenberger, Stoch w 2005 byl coś klo 11 miejsca, a później klapa, Jernej Damjan, Spath, Ito trzykrotnie, Keituri rok temu.

  • Emil profesor

    @pavel Tylko że tutaj często się twierdzi że życiowa forma w lecie oznacza klapę zimą. A ja staram się dowieść że wielu a nawet zdecydowana większość skoczków co zimą zrobiło kolosalny postęp względem poprzednich zim poprzednie lato też miało na poziomie lepszym niż którakolwiek poprzednia zima.

  • Pavel profesor

    Zacznijmy od tych statystyk, wbrew pozorom te miejsca 15-25 w lecie to żadna rewelacja. Dalej, ciężko znaleźć zawodnika, który w lecie jest w 10, w ziemi ma najlepszy rezultat, takich chyba było 4.

    Kolejna sprawa, dla wielu koronnym argumentem jest to, ze wielu zwycięzców LGP, wygrywało PS zima. Ale to akurat dosyc prosto jest obalic, a mianowicie dobry zawodnika, który wcześniej był w 10 PS jest na tyle dobry, ze nawet będąc w średniej formie jest w stanie wygrać LGP. Gorzej ty wygląda, gdy słaby zawodnik np. Kot, Forfang, Kubacki czi Jones, zaczynają nagle dobrze skakać latem, jest to ich szczyt formy, a takich szczytów bardzo ciężko jest w sezonie uzyskać więcej niz 1 i stad ich klepanie buli latem.

  • HKS profesor

    @Emil

    Poza najlepszą zimą przydało by się też najlepsze lato. Tak pobieżnie przejrzałem i wielu przez Ciebie wynotowanych zapisało by się też w statystyce na drugim biegunie, tylko w zupełnie innym roku;)

    Kolejna sprawa to relacja między miejscami zimowymi, a letnim. Dla mnie np x w lecie nie równa się x w zimię tzn. np. 11 miejsce w zimowym Pucharze Świata w CV jest większym sukcesem niż np 9 w lecie. Taki np Zauner różnice w generalce ma niewielką, ale to jednak w zimie prezentował się dużo lepiej. W zestawieniu nie widać też zawodników, którzy w lecie osiągnęli by super formę i byliby ją w stanie wyśrubować na zimę. Zawsze jest jednak tendencja spadkowa poza Freundem.

    Ja jednak będę utrzymywał, że dużo lepsza letnia forma w wykonaniu praktycznie całych kadr nie może być bardzo dobrym prognostykiem. W zasadzie tylko Hula jest wyraźnie słabszy niż w zimie, ale być może to TYLKO skutek problemów ze zdrowiem.

  • Emil profesor

    @pepeleusz Bo takich statystyk "letnie rewelacje zimą" była już cała masa to ja postanowiłem zrobić coś czego chyba nikt nie robił czyli zimowe rewelacje poprzedzającego lata.
    Co ciekawe Romoren miał świetne lato 2001 a potem zimą nie zdobył punktu. Za to kolejnego lata było jeszcze lepiej ale tym razem przełożyło się to na dobrą zimę. To może być pocieszające dla Maćka Kota że może kiedyś się uda :)

  • pepeleusz profesor
    @Emil

    To dobór autorski wg takich a nie innych założeń wyjściowych. A zalożenie jest takie , że uwzględnia tylko tych co sobie zimą świetnie poradzili, więc trudno byłoby wykazać coś przeciwnego.
    Ja oprocz częstego marudzenia na letnie sukcesy zarazem zaznaczałem, że to jedynie kwestia prawdopodobieństwa .Są różne przypadki i ich różna geneza i oczywiście nie brakuje takich co sobie radzą zimą po świetnym niespodziewanym lecie.Niektorzy mlodzi robią latem jak najbardziej naturalny postępi i zimą się nie ,,cofają", innym pomógł nowy trening itd itp, a Zauner to już w ogole co innego . Poza tym niektóre letnie objawienia - nawet ci wymienieni - jak Aalborn,Benkovic, czy Kokkonen- mimo niezłej zimy i tak lato mieli znaczne lepsze.
    A własnych konkrtenych prognoz co do Larinto czy Freunda wówczas nie robiłem. Aczkolwiek jeden i drugi byli takimi, którzy mieli różne koleje losu ale wielki talent, ktory pozkazywali w kategoriach dziecięcych, a więc w ządnym razie zimą nie szokowali dobrymi wynikami. Larinto wytrzymał akurat cały sezon dobrego skakania, ale za to cały następny miał kryzys i po kolejnym roku zaczał znowu cykl do góry. Taka właściwość jego chyba.

  • Emil profesor

    @Ojciec Marek Faktycznie! Nie wiem jak mogłem ich ominąć.
    errata:
    2007:
    Anders Jacobsen latem 10 zimą 2 wcześniej zimą bez punktów
    Gregor Schlierenzauer latem 5 zimą 4 wcześniej zimą 73
    czyli z 22 zimowych rewelacji aż 16 było wcześniej letnimi rewelacjami.

  • anonim

    Nie zrobiłeś 2006, a tam za kolejny przykład dobrego przejścia z lata w zimę stanowił Jacobsen i Schlierenzauer.

  • Emil profesor

    @pepeleusz
    Statystyk dotyczących skoczków porównujących lato i zimę była masa. To ja zrobią podobna ale inną. Jak skakali latem skoczkowie który danej zimy zajęli miejsca powiedzmy w czołowej "20" generalki a żadnej poprzedniej zimy nie byli w "40" na koniec cyklu.
    Od 2001/2002 r
    2002:
    Simon Amman latem 22 zimą 7 najlepsza poprzednia zima 45 miejsce
    Stephan Hocke latem również 22 zimą 9 najlepsza poprzednia zima bez punktów
    Robert Kranjec latem bez punktów zimą 16 najlepsza poprzednia zima bez punktów
    Alan Alborn latem 8 zimą 20 najlepsza poprzednia zima 55
    2003:
    Florian Liegl latem bez punktów zimą 5 najlepsza poprzednia zima bez punktów
    Sigurd Pettersen latem 33 zimą 10 najlepsza poprzednia zima 74
    Bjoern Einar Romoren latem 11 zimą 14 najlepsza poprzednia zima bez punktów
    Andreas Kofler latem 26 zimą 16 najlepsza poprzednia zima bez punktów
    Christian Nagiller latem bez punktów zimą 18 najlepsza poprzednia zima bez punktów
    Thomas Morgenstern latem bez punktów zimą 20 poprz. zimy bez punktów
    2004: Rok Benkovic latem 4 zimą 17 najlepsza poprzednia zima 41
    Akseli Kokkonen latem 2 zimą 19 najlepsza poprzednia zima 45
    2005:
    Jernej Damjan latem 34 zimą 15 najlepsza poprzednia zima 55
    2007:
    Denis Korniłow latem 21 zimą 19 najlepsza poprzednia zima 45
    Tom Hilde latem 25 zimą 20 najlepsza poprzednia zima 62
    2009: Ville Larinto latem 24 zimą 14 najlepsza poprzednia zima 82
    Johan Remen Evensen latem bez punktów zimą 20 najlepsza poprzednia zima bez punktów
    2010:
    David Zauner: latem 18 zimą 13 najlepsza poprzednia zima bez punktów
    Pascal Bodmer latem 62 zimą 19 najlepsza poprzednia zima 55
    2011: Severin Freund latem 7 zimą 7 najlepsza poprzednia zima 42

    Czyli aż 14 na 20 zawodników którzy mieli super życiowa zime względem innym zim mieli też lato lepsze a w wiekszości duże lepsze niż jakakolwiek poprzednia zima. Mam pytanie. Jakie były Twoje prognozy po lecie 2010 dotyczące Freunda? A Larinto w 2008 r?

  • anonim

    Smutne i przykre jest to, że naszych zawodników tam nie wysłano dlaczego?

  • Boy profesor

    No i jednak Johannes Obermayer 'wygrał' letnią część Pucharu FIS wyprzedzając w tej klasyfikacji Mackenzie Boyd-Clowesa o... 1 pkt ;-) Myślałem, że nikt Kanadyjczykowi nie zagrozi.

    A wyniki trzeba tutaj poprawić, bo źle się wyświetlają.

  • anonim

    Na razie widać po wynikach, że w Szwajcarii obecnie czołowa trójka jest taka: 1 Ammann, 2 Sommer, 3 Kaelin, pewnie potem na 2 miejsce wskoczy Grigoli, a zimą mogą dobrze skakć Egloff i Dechwanden. Egloff mnie zszokował niewejściem do drugiej serii. Sommer też mnie lekko rozczarował, ale najważniejsze, żeby punktował w Trondheim, jeśli go wystawią, a powinni ze względu na formę, jakiej jeszcze nie miał i szkoda byłoby zmarnować taką okazję na te punkty. Najwyższa pora, by ktoś do Ammanna dołączył w PŚ, bo na razie tylko Grigoli ostatnio dobrze się zapowiadał, ale czy będzie w stanie po kontuzji wrócić na ten przyzwoity poziom, a potem nawet punktować w PŚ?

    @pepeleusz
    Obyś się mylił co do jego formy zimą. Nie należy go skreślać już teraz, bo były przypadki, w których wysoką formę z lata dało się przenieść na zimę.

  • anonim
    @pepeleusz

    M_B wyraźnie napisał "bo jest numerem 2 na tą chwilę", co jest jak najbardziej stwierdzeniem prawdziwym. Grigoli jest po kontuzji, co widać po wynikach, wczoraj nie wszedł do trzydziestki, dziś zajął miejsce w trzeciej dziesiątce.

  • pepeleusz profesor

    Sommer tego lata jest rewelacyjny, ale stawiam, że się wypali latem, a zimą będzie słabo lub średnio. Absolutnie to nie jest nr 2 w Szwajcarii. Tu pewnie Grigoli, a Ppędzej od Sommera zabłysną młodzi L.Egloff lub Peier.

  • M_B profesor

    Tollinger znowu ładnie, a Sommer udowadnia, że skoczkiem na Puchar Świata to on nie jest, jak co po niektórzy zaczęli o nim mówić, na pewno zasługuje na szansę w Pucharze Kontynentalnym, bo jest numerem 2 na tą chwilę w Szwajcarii, tylko szkoda, że jest tam taka przepaść pomiędzy numerem 1, a numerem 2, jak do formy wróci Grigoli to pewnie będzie lepszy od Sommera. Ogólnie dość cienko obsadzony FIS CUP, poprzednie były chyba lepiej.

Regulamin komentowania na łamach Skijumping.pl