Lato dla treningów, zima dla konkursów

  • 2003-09-11 19:53
Co słychać u konkurencji – to pytanie nurtuje wszystkich zawodników i trenerów. Letnie zawody na igelicie miały dać odpowiedź. Większość czołowych skoczków nie potraktowała jednak letnich konkursów zbyt poważnie.

Ze startów od razu zrezygnował Adam Małysz. Czas letni to dla naszego mistrza czas treningów: skokowych, kondycyjnych. To ciężka, mozolna praca nad osiągnięciem wysokiej formy we właściwym czasie – na początek sezonu i możliwością utrzymania jej jak długo się da.

Podobny cykl indywidualnych treningów ma Robert Mateja. Startował tego lata bardzo rzadko, właściwie na konkursie widziano go raz – w czasie zawodów o Puchar Lata w Zakopanem. Zajął wtedy trzecie miejsce.

Matti Hautamaeki obecnie trenuje w Kuopio, po okiem swojego osobistego trenera. Przygotowuje się do startu w Pucharze Świata i zamierza walczyć o najwyższą pozycję. Rekordzista świata, znakomity w czasie konkursów w Planicy, w marcu 2003 roku, latem nie prezentował najwyższej formy. Dwa nieudane starty w LGP, w Hinterzarten i Courchevel uświadomiły temu świetnemu zawodnikowi, że nie dla niego konkursy letnie. Za to jest to czas, przy dyspozycji w jakiej znajduje się obecnie, na spokojny, indywidualny trening w ojczystej Finlandii. Inny as trenera Nikunena – Janne Ahonen, również nie błyszczał, a 18 miejsce jakie zajął w ogólnej klasyfikacji LGP, nie jest tym, do czego nas przyzwyczaił ten sympatyczny, fiński skoczek.

Upał na ogół nie sprzyjał tego lata starszym, doświadczonym zawodnikom. Osiągali słabe rezultaty, Szybko więc weryfikowali swoje plany przygotowań i nawet opuszczali prestiżowe konkursy.

Tak zrobili zawodnicy niemieccy. Kadra A na zawodach w Hinterzarten i Courchevel prezentowała się dość słabo. Trener Steiert wycofał więc swoich „asów atutowych” czyli Svena Hannawalda i Martina Schmitta. Pozwolił zabłysnąć talentowi Maximiliana Mechlera.

Austriacy prezentowali zróżnicowaną formę. O ile słabiutko wypadł na LGP Andreas Widhoelzl, o tyle z bardzo dobrej strony pokazał się Martin Hoelwarth, zajmując w ogólnej klasyfikacji trzecie miejsce. Wspólnie z Andreasem Goldbergerem bronił honoru wszystkich doświadczonych rutyniarzy skoków.

Letnie Grand Prix jest w zasadzie potrzebne do dwóch celów: żeby "zaprawić konkursowo" młodych zawodników i podpatrzeć stan przygotowań do sezonu konkurencji. O ile udało się w znakomitym stopniu osiągnąć cel pierwszy: LGP to popis młodych skoczków takich jak Morgernstern, Kokkonen, Benkovic czy Mechler, o tyle cel drugi trudno było zrealizować. W jakiej formie będą najlepsi zawodnicy ostatniej edycji Pucharu Świata – okaże się dopiero za dwa i pół miesiąca.

Tymczasem o formie Polaków, a szczególnie Adama Małysza, ale i pozostałych kadrowiczów, będziemy mogli już niedługo cokolwiek powiedzieć . W następnym tygodniu, w dniach 20, 21 września (sobota, niedziela) odbędą się w Zakopanem Mistrzostwa Polski w skokach na igelicie. Prawdziwych fanów narciarstwa czekają wielkie, sportowe emocje na zakończenie lata.

Jaala, źródło: Informacja własna
oglądalność: (10140) komentarze: (3)

Komentowanie jest możliwe tylko po zalogowaniu

Zaloguj się

wątki wyłączone

Komentarze

  • anonim

    A transmisji oczywiscie nie bedzie :(

  • Jędrek początkujący
    Adaś KING

    ale i tak Adam rządzi :-) !

  • anonim
    przypomnienie

    Robert przeciecież skakał jeszcze na puchar TZN osobiście byłam tego świadkiem

Regulamin komentowania na łamach Skijumping.pl