Paweł Karelin prowadził pod wpływem alkoholu

  • 2011-10-26 11:05

Pojawiają się nowe informacje w sprawie śmiertelnego wypadku Pawła Karelina, który miał miejsce 9 października tego roku. Jak informuje rosyjska policja, sekcja zwłok wykazała, iż w organizmie rosyjskiego skoczka znajdowało się 1,6 promila alkoholu.

Nie potwierdziły się więc wcześniejsze teorie o pęknięciu opony w samochodzie Karelina. Cały czas prowadzone jest dochodzenie w sprawie ustalenia dokładnych okoliczności tragedii, natomiast dużo wskazuje na to, że prowadzący pod wpływem alkoholu Paweł Karelin nie zauważył zatrzymującego się przed nim samochodu.

Na jaw wyszły też inne fakty. Lider rosyjskiej reprezentacji został przez policję zatrzymany już w sierpniu tego roku. Odmówił poddania się badaniu alkomatem, jednak stracił prawo jazdy, które następnie przyznano mu warunkowo do 29 września. W chwili wypadku nie posiadał więc ważnego dokumentu.

Dramatyzmu całej sytuacji dodaje jeszcze fakt, że na tej samej drodze w 1992 roku dwuletni Karelin przeżył wypadek, w którym zginęło pięć osób, w tym jego ojciec.


Adrian Dworakowski, źródło: wintersport-news.it
oglądalność: (21961) komentarze: (82)

Komentowanie jest możliwe tylko po zalogowaniu

Zaloguj się

wątki wyłączone

Komentarze

  • anonim

    Dajcie spokój z gadaniem, że człowiek jest istotą złożoną. Relatywizm moralny trzeba wytrzebić, bo nie prowadzi to do niczego dobrego, tak samo jak np. likwidacja kary śmierci. Powinno być jasne, że jeśli ktoś naumyślnie popełnia przestępstwo, to nie ma już odwrotu. Nawet jeśli nie trafi do więzienia, to powinien być chociaż okryty niesławą w stopniu adekwatnym do popełnionego czynu.

    Pawła mi żal jako człowieka, wyłącznie jako człowieka, bo jeśli chodzi o wagę popełnionego przestępstwa, to ani śmierć, ani bycie świetnym skoczkiem nie mogą być powodem do przymykania na nie oka.

  • bea stały bywalec

    @Flyer
    Mam bardzo zbliżone odczucia do twoich. To rzeczywiście tak błyskawicznie się rozegrało... Powstaje więc jakiś rodzaj niezgody wewnętrznej. Przecież czekaliśmy na to "jeszcze lepsze", które mogło nadejść, po głowie chodziły (przynajmniej mnie) różne piękne scenariusze: rywalizacja z najlepszymi, wygrane, medale... A przede wszystkim: normalne życie. Myślałam o nim, patrząc w kierunku Soczi, oczekując nowego sezonu. Wydaje się, jakbym zaledwie wczoraj ściskała kciuki, gdy przyszła jego kolej w konkursie. Jakoś przypadł mi do serca, może dlatego, że ta "rosyjska dusza" bliska bywa polskiej (nie mówię tu oczywiście o piciu na umór, ale o sposobie postrzegania świata, o pewnego rodzaju wrażliwości). Wydawał mi się autentyczny. I paradoksalnie pozostało coś w rodzaju oczekiwania na to, co mogłoby być. A choć już nie będzie, pozostaje wrażenie niedokończonej historii (ale tak chyba jest zawsze w przypadku śmierci).

    Gdyby dane mi było znać Pawła osobiście, to może też (jak napisałeś) usłyszałby ode mnie wiele gorzkich słów. Trudno ocenić, jaki splot okoliczności zadecydował o tym, co się stało. Wiemy tylko, jak to się skończyło (choć twoje przypuszczenia wydają mi się prawdopodobne). Nie wiemy do końca, czy był to kryzys, efekt nieokiełznanej w porę młodzieńczej fantazji, poważny problem alkoholowy czy niemądre i tragiczne w skutkach odreagowywanie bieżących kłopotów.

    Człowiek jest istotą bardzo złożoną, nie zawsze postępuje rozsądnie (jak chciałby @Boy), a nawet gdy tak postępuje, to też nie zawsze kończy się to dobrze.

    Co do tego, że rozsądny człowiek nie wsiądzie za kierownicę pijany - pełna zgoda. Tyle tylko, że gdy człowiek jest bardzo pijany, na rozsądne decyzje pozostaje już niewiele miejsca.

    @Czarnylis
    "Wtedy powiedziałem sobie - nigdy więcej, i tego się trzymam.
    Paweł nie zdążył sobie tego obiecać..." I tego należy żałować najbardziej: że nie zdążył.

  • czarnylis profesor

    Kiedyś jak miałem 19 lat, zdałem prawko i kupiłem pierwsze autko, brązowego maluszka, przydarzyło mi się jechać po alkoholu. Mieliśmy imprezę, wcześniej pokłóciłem się z dziewczyną i dostałem telefon - przyjedź, pogadamy. Pojechałem. Przyznam, że pamiętam jak przez mgłę gdy pojechałem. Tylko trzy kilometry, ale to AŻ trzy kilometry. Udało się, choć szarżowałem w zimie na lodzie i śniegu. Jak przypomnę sobie jak wchodziłem na wąski most a maluszek sunął jak był snakami... czysta głupota. Na drugi dzień gdy wytrzeźwiałem, miałem okropne wyrzuty sumienia. Przecież mogłem kogoś zabić! Wtedy powiedziałem sobie - nigdy więcej, i tego się trzymam.
    Paweł nie zdążył sobie tego obiecać. Postąpił głupio i źle, równie głupio postąpili jego kumple pozwalając mu prowadzić. Lecz nie mnie oceniać, kiedy kiedyś zrobiłem podobnie. Jednak popełniając taki sam, kosmicznie beznadziejny błąd poniekąd go rozumiem. Bea zwróciła uwagę na problemy Pawła. Wiem po sobie, że kiedy są problemy dużo łatwiej o błędy.
    Po tym co już wiemy, wcale mi Pawła nie szkoda mniej. Nie zabił nikogo oprócz siebie. Za swój błąd zapłacił najwyższą karę, więc chcecie jeszcze go sądzić?

    Kochani! Nie siadajcie za kółko po pijaku!

  • Piotr S. weteran
    @piotr186 (*139.neoplus.adsl.tpnet.pl),

    Jeśli chodzi o mnie to, uważam że Paweł Karelin sobie nie zasłużył na to, co go spotkało, ale swoim zachowaniem mocno prowokował los. To co zrobił było bardzo nieodpowiedzialne i skończyło się tragedią.

    Żeby w sposób kompetentny się wypowiadać na temat badania krwi to trzeba być lekarzem.

  • piotr186 profesor
    Piotr S

    Ok, źle postąpił, złamał prawo (chociaż ciekawe jakie limy dopuszczalnego alkoholu we krwi są w Rosji? A i tym padaniu krwi Karelina i zmierzonym promilom bym nie dowierzał zwłaszcza po tak długim czasie jest to mocno wątpliwe a i Rosjanom nigdy do końca i wierzyć nie wolno) Ale żeby zaraz pisać, "dobrze mu tak" "zasłużył na śmierć", "bandyta" "o jednego pirata drogowego mniej" to jest żałosne. Ciekawe czy jakby wasz członek rodziny jechał po pijanemu i zginał w wypadku tez byście pisali ze dobrze mu tak? Pomyślcie na tym co piszecie!

  • Boy profesor

    Sam bałbym się wsiąść do samochodu po zjedzeniu kilku cukierków z alkoholem, a co dopiero mając 1,6 promila we krwi. Rozsądny człowiek nie wsiądzie wtedy do samochodu, bo wie że stanowi zagrożenie dla siebie, jak również dla innych. Ci co jednak to czynią zasługują na karę, najlepiej odebrania prawa jazdy, a jeśli spowodują wypadek to i pozbawienia wolności. Ale na śmierć nie zasługują, bo to przecież nie musieli być źli ludzie. Ale na pewno coś takiego powinno się tępić. Swoją drogą nie wyczuli od niego alkoholu bezpośrednio po wypadku?

  • Emil profesor

    @Emu Zgadzam się z Tobą. Mój światopogląd odrzuca zabijanie w każdej sytuacji z wyjątkiem ewidentnego zagrożenie życia swojego lub moich bliskich. Ale to co spotkało Karelina nie traktuję w kategoriach kary bo co to za kara skoro nic nie czujesz i masz szans na poprawę?

  • Emu doświadczony

    @ Boy
    A ja zgadzam się z beą. Nie robię wyjątków. Nikt nie zasługuje na śmierć. Nawet zbrodniarz.

  • Piotr S. weteran
    @piotr186 (*b61.neoplus.adsl.tpnet.pl)

    To rzeczywiście jest przykre, ale jak nazwać kogoś kto łamie prawo i swoim zachowaniem stwarza zagrożenie dla życia innych osób?

    Oczywiście, szkoda Pawła Karelina, tym bardziej, że to był młody człowiek i dobrze zapowiadający się skoczek, ale on sam chyba najbardziej się przyczynił do tej tragedii. Winne są też osoby z jego otoczenia, bo tolerowały jego jazdę po pijanemu (wiadomo, że to niestety, nie był pierwszy jego taki "wyczyn").

  • anonim
    :(

    Wielka szkoda....
    Mimo wszystko i tak na zawsze pozostanie w moim sercu.

  • kibic_malysza profesor

    W Rosji człowiek pijany to żadna nowość, ale za kierownicą pijany - to już igra z życiem na własne ryzyko. Myślał jak każdy kto siada za kółko po pijaku - że się uda. Ale się nie udało.

  • Emil profesor

    @HKS Karelin nie był przestępcą. Z jednego powodu. Bo w Rosji jazda po pijaku to nie przestępstwo tylko wykroczenie :)

  • David27 doświadczony
    HKS

    Każdy z nas ma swoje argumenty na ten temat. Myślę, że nie ma co się już nimi wymieniać bo zarówno ja jak i za pewne ty swojego poglądu i zdania nie zmienimy.

  • HKS profesor

    @David27

    Jakby ktoś z mojej rodziny drwił sobie z życia i z innych, to na pewno byłoby go mi mniej żal niż przykładnego ojca opiekującego się kilkorgiem dzieci. Nawet mam taki przykład w rodzinie i mimo, że pomagam tej osobie materialnie i niematerialnie, to w głębi serca wiem, że jej podejście do życia jest absurdalne i mija się z celem. Rodziny się jednak nie wybiera i trzeba liczyć, że ktoś się zmieni.

    Ty też przemyśl co piszesz bo czym innym jest jednorazowa jazda z 0,5 promila i robienie z kogoś alkoholika, a czym innym jest jechanie po pijaku bez prawa jazdy i to nie pierwszy raz. Zginął perspektywiczny skoczek i jednocześnie przestępca.

  • anonim
    @Bea

    Smutne jest, że wszystko działo się w dość krótkim czasie, dopiero w tym roku w styczniu w Garmisch miał pierwsze podium PŚ, a niedawno w lipcu było podium w Wiśle w LGP, powtarzając sukces z 2007 z Klingenthal. W sierpniu już te problemy za kierownicą. Wiadomo też o napięciach w rosyjskich skokach i ostatnich dziwnych zmianach (niewystąpienie w Klingenthal), wszystko działo się kilka tygodni temu. Wiedział, że talentem stać go na medal w Soczi, że ma być bohaterem narodowym.

    Mi konkretnie będzie brakowało Karelina, bo był jednym z nielicznych którym kibicowałem spoza naszych, obok Ahonena, Jacobsena, został mi tylko Kranjec;) Gdybym był znajomym Pawła bym mu dużo ostrzej powiedział jakie są zasady jako użytkownik dróg (mam opinię moralisty). Nie wiadomo co przeżywał w ostatnim czasie, ale raczej nie miał z kim o tym porozmawiać, odebranie prawka to spory sygnał, że coś się sypie (już sypnęło). To mógł być kryzys, niewykluczone że równia pochyła do depresji i alkoholizmu.

    Rozmawianie o śmierci będzie rozmową o światopoglądzie (każdego czeka grób, nie wiadomo tylko kiedy) co nie jest tu lubiane, ani przez moderatorów.

  • David27 doświadczony
    HKS, nieważnekto

    Po twoim wpisie mogę ocenić, że nie wiesz kto te jest męczennik. Chodzi mi o to, że niektórzy poznając fakty, zaczęli komentować "znacznie mniej mi go żal niż przedtem". Każdy ma swoje racje i ja to rozumiem. Tylko czy to jest dobra postawa ? Jakby ktoś z twojej rodziny zginał w wypadku kierując pod wpływam alkoholu to też byś tak napisał ? Wątpię.. więc przemyśl czasem co piszesz.

  • Boy profesor

    @bea
    Nie zgodzę się z ostatnim akapitem Twojego wpisu. Bo na co innego zasługują seryjni gwałciciele, mordercy czy pedofile? Są pewne wyjątki i myślę, że ludzie myślący racjonalnie uważają podobnie.

  • gina profesor

    Żal Karelina i jego bezsensownej śmierci, głupota, bezmyślność, obojętnie jak to nazwać. Nic mu życia nie wróci. Oby to była przestroga dla innych kierowców, którzy robiąc tak samo zabijają siebie i innych niewinnych ludzi.

  • Leonek24 weteran

    Szkoda chłopaka, śmierć człowieka zawsze jest tragedią....


    Ale chyba sam się o to prosił. 1,6 promila to nie jest małe piwo o poranku. prowadzenie pod wpływem jest świadectwem niewiarygodnej arogancji, ignorancji i głupoty.

  • anonim

    popieram : bea (shadowontheglass@gmail.com)
    to tylko fakty po faktach rozpatrywanie roznych kwestii i tak nie zwroci mu zycia i nie zmieni moich mysli z tamtych chwil i tak nigdy nie dowiemy sie jak bylo naprawde

  • anonim

    popieram : bea (shadowontheglass@gmail.com)
    to tylko fakty po faktach rozpatrywanie roznych kwestii i tak nie zwroci mu zycia i nie zmieni moich mysli z tamtych chwil

  • bea stały bywalec

    www.kp.ru/daily/25772/2756791/
    www.kp.ru/online/news/1000566/

    Przeczytałam, zamyśliłam się... Nie jest mi wcale mniej przykro. Może nawet bardziej. Fakty są gorzkie i mówią same za siebie. Nie będę się więc wcielać w rolę prokuratora, adwokata czy moralisty, bo nie czuję takiej potrzeby. Nadal jest mi zwyczajnie, po ludzku żal. Trener Pawła wspomina, że na krótko przed śmiercią mówił on, iż ma dwa marzenia: zdobyć złoto olimpijskie i ożenić się z Nadią...

    Czemu ta wiadomość nie zmienia zasadniczo moich odczuć? Bo był człowiek, a teraz go nie ma... Nie będzie oddychał, skakał, śmiał się i płakał, nie zdobędzie medali, nie zazna radości i smutku, ani żadnych innych uczuć... A mnie będzie go brakowało na skoczniach...

    Kiedyś pod artykułem traktującym o wypadku pewnego mężczyzny ktoś napisał komentarz: "zasłużył sobie na smierć"... A ja myślę, że nikt nie "zasługuje" na śmierć, jakkolwiek głupio i nieodpowiedzialnie by nie postąpił...

  • anonim

    w Rosji potrafią zrobić sekcję zwłok ze sporym opóźnieniem.

    cytuję artykuł dotyczący śp. generała Błasika:
    "Kierownik Zakładu Medycyny Sądowej UMK w Toruniu wskazuje, że wynik badania na stężenie alkoholu w ciele denata może być niemiarodajny, jeżeli rozpoczęły się procesy rozkładu jego zwłok. - W takiej sytuacji musimy się liczyć, że powstaje tzw. alkohol endogenny - mówi."

  • Julka weteran

    To i tak tragedia. Czy pił, czy nie... Tragedią jest śmierć, tragędią jest głupota i lekkomyślność.
    Życie pisze nam różne scenariusze, często zaskakujące...

  • anonim

    piotr186 Co to znaczy ,,tylko mu odebrano''? Umiejętności może posiadał wysokie, kwestia wrodzonych zdolności, ale przy takim spożyciu był ogromnym zagrożeniem dla wszystkich, siebie i pasażerów. Był już w kolizji z prawem i jak widać był coraz bardziej, trzeba to obiektywnie uznać, niestety. Też jesteś w kolizji z prawem? :)

  • anonim

    @piotr186

    Jakby Tobie pijany kierowca zabił najbliższą osobę to też byś go bronił czy chciał go udusić gołymi rękoma?

  • piotr186 profesor
    flyer

    No i przecież nie możesz powiedzieć ze jakby miał wtedy prawko to by sie nie rozbił.....

  • piotr186 profesor
    flyer

    No tka ale ten brak lub jego posiadanie nie zmieniłoby umiejętności Karelina do kierowania autem:) Tylko wtedy gdyby nie zdał prawka nigdy byłoby inaczej ale jemu tylko go odebrano.

  • anonim
    Oszołom.

    Sorry, ale w takim wypadku ja uważam, że jest jednego oszołoma mniej i w ogóle mi go nie jest szkoda. Przynajmniej zabił tylko siebie i nikogo innego. To, że był skoczkiem nie ma znaczenia. Może gdyby tym razem mu się udało to za następnym skasowałby na bani kogoś innego. Zero szacunku i pobłażliwości dla pianych kierowców, przez których giną nasi przyjaciele i rodzina!

  • anonim

    @piotr186 Jest duża różnica, czy się nie posiada uprawnień do jazdy, bo się nie zrobiło prawka albo zostało go pozbawionym, czy nie posiada przy sobie dokumentu bo się np. zostawiło w domu ważne prawko. Pierwsze jest chyba przestępstwem, drugie tylko wykroczeniem. Karelin był mocno na bakier z prawem jako uczestnik ruchu, skoro w dniu wypadku nie miał w ogóle prawa kierować.

  • Emil profesor

    Szok? Przecież to było wielce prawdopodobne. Młody człowiek w Rosji wraca w nocy z przyjaciółmi to praktycznie taka myśl powinna się sama nasuwać. Chociaż ja miałem nadzieję że on był tym "niepijącym kierowcą" i tylko odwoził pijanych kolegów którzy też mogli mu przeszkadzać w jeździe.

  • Emu doświadczony

    Dlaczego ci, którym "od razu mniej go żal" to "bydlęta"? On popełnił poważne przestępstwo. Stanowił zagrożenie dla innych i z dwojga złego lepiej, że sam zginął, niż żeby miał zrobić krzywdę przypadkowej osobie. Ja jestem gotowa nawet patrzeć przez palce na kogoś, kto wypił małe piwo i minimalnie przekroczył granicę - zrobił źle, ale zapewne nie stanowił żadnego poważnego zagrożenia. Nie wiem, skoro ani nie jeżdżę samochodem, ani nie byłam nigdy pijana. Ale Karelin nie był po jakimś tam piwku, tylko musiał sobie zwyczajnie balować, żeby mieć 1,6 promila. To już jest poważna nieodpowiedzialność.
    I tak Rosja doprowadza się do wymarcia. Wiadomo, że wszędzie mężczyźni żyją średnio krócej niż kobiety, że "panowie świata" płacą bardzo wysoką cenę za narzucanie sobie zdobwczego sposobu życia. Ale ta różnica wynosi zwykle ok. 4-8 lat. A w Rosji CZTERNAŚCIE. Ok. 73 lat dla kobiet i 59 dla mężczyzn. Niestety najwyraźniej właśnie alkohol jest tu bardzo istotnym czynnikiem. Alkohol - najgroźniejszy narkotyk na świecie, a postrzegany jak niewinna używeczka, której nie piją tylko frajerzy, maminsynki i dziewczęta z Oazy.

  • piotr186 profesor

    Jakoś dziwię oceniacie.. przecież posiadanie tego papierka (plastiku) jakim jest prawo jazdy nie sprawiłoby że Pavel Karelin by lepiej jechał. Oczywiście powinien mięć prawo jazdy przy sobie.. ale przecież nie o to chodzi... Istotne jest to ze jechał pod wpływem alkoholu. Brak prawo jazdy to minimalne przewinienie. I ciekawy jestem czy prawdziwe jest to co było mównice czyli o pękniętej oponie i poduszkach powietrznych... W każdym razie w tym artykule nie powinno być ostatniego zdania.. prokuruje nie potrzebne, dziwaczne teorie.

  • anonim

    Boże, jestem w szoku jak to przeczytałam ale i tak nadal mi bardzo go szkoda, młody zdolny i bardzo utalentowany zawodnik, cóż, stało się i się nie odstanie ale żadna tragedia tego typu nie będzie przestrogą dla młodych ludzi, którzy siadają pod wpływem i jadą.Jedni z własnej głupoty inni chcą imponować kolegom a u nas ? w Polsce jest inaczej ? młodzi dostają prawo jazdy i rodzice na kredyt kupują synkowi samochód i szaleją potem na drogach.Przykra sprawa najbardziej mi szkoda, że nie zobaczę go już w roli skoczka narciarskiego:(

  • vegx redaktor

    Nadal bardzo go szkoda, ale fakty są takie, ze zginal prowadzac auto pod wplywem alkoholu i za to poniosl niestety tą najwyzsza kare.

  • HKS profesor

    @David27

    Ale o co Tobie chodzi? To jest zwykła racjonalna ocena w wykonaniu kilku osób tutaj. Jakby w Polsce pijany 21-latek BEZ PRAWKA kogoś potrącił to wszyscy by go chcieli zlinczować, jeśli by udało mu się przeżyć. Ma być męczennikiem tylko dlatego, że jest skoczkiem?

  • anonim

    Trudno komentować nie ocierając się o granicę nietaktowności czy osądzania. Jakkolwiek zabrzmi, te informacje przywracają wiarę w pewien porządek, wcześniej byliśmy postawieni przed faktem szokującym i zaskakującym, przypadkiem losowym: luksusowy mercedes, pęknięta opona i niedziałające poduszki. W większości przypadków tragedie mają jednak szereg wcześniejszych przyczyn, karygodnych zaniedbań. To zwiększa wiarę, że człowiek w większym stopniu sobą kieruje, swym losem. Szkoda, że nie ma informacji o prędkości, może żeby nie gorszyć bo zdjęcia były bardzo wymowne (model s 1998-2005) jako kierowca sobie ściągnąłem, widać, że nie otworzyły się poduszki, o oponie nie da się stwierdzić.

  • Talar weteran

    No cóż przykra i na prawdę dramatyczna sprawa.. Teraz biadolenie, że po alkoholu się nie prowadzi już nic nie pomoże, nie rozumiem jednak jak jego znajomi ( bo ciężko o nich mówić przyjaciele) mogli mu pozwolić wsiąść za kierownicę .. To chyba prawda ze w Rosji większość społeczeństwa pije i to na pewno nie piwo.. Pavel znalazł sie w towarzystwie nieodpowiedzialnych ludzi, ale też sam zachował się nieodpowiedzialnie i pech chciał, ze musiał zapłacić za to tak wysoką cenę..
    Emocje trochę ustąpiły i myślę że juz zrozumieliśmy co sie stało.. na pewno mozna było tego uniknąć, ale stało się.. żegnaj Pawle

  • anonim

    W newsie jest błąd, Pavel miał tymczasowe prawo jazdy które było ważne do 29 października,a nie września.
    Więc w chwili wypadku posiadał ważne uprawienia,

  • Boy profesor

    Ale w takim razie czy ta pęknięta opona także była przyczyną tego wypadku, czy może wspomniano o tym aby tymczasowo odciążył Pawła z winy? Była też kwestia niesprawnych poduszek powietrznych. Jeśli te wszystkie czynniki się razem nałożyły, to nic dziwnego, że doszło do takiego wypadku.

  • lenoxie stały bywalec

    Bez sensu . Po alkoholu nie wsiada się do auta :( szkoda go , ale to jest tylko i wyłącznie jego wina nie musiał tego robić i zapłacił śmiercią .

  • Emka bywalec
    Jarek

    Nie rozumiem, dlaczego nie mielibyśmy dowiedziec się prawdy o przyczynie śmierci Pawła. Czy według Ciebie lepiej jest zataic prawdę tylko dlatego, że człowiek już nie żyje ?
    Teraz przynajmniej wiadomo, że to była jego wina. Można powiedziec, że swoim zachowaniem zasłużył sobie. To było już przegięcie, prowadzenie auta pod wpływem alkoholu i jeszcze bez prawa jazdy.

  • anonim

    Gdyby był on osobą mi bliską, na pewno bym bardzo przeżywał tę stratę i pewnie trudno by mi było się podnieść przez długi czas. Zresztą w młodym wieku przeżyłem śmierć bardzo bliskiej osoby i wiem, co to znaczy. Ale nawet na miejscu rodziny/bliskich Pawła, byłbym w stanie zrozumieć tych, którzy by mu to wypomnieli. Mimo wszystko. Nie znaczy to, że dołączyłbym do tego grona.

  • David27 doświadczony
    nieważnekto

    Ta śmierć osobiście cię nie dotknęła.. więc tylko w ten sposób mogę racjonalnie argumentować twoją wypowiedź.

    Człowieka nie ma i nie ma co teraz szukać przyczyn. Mam nadzieję, że w życiu codziennym ludzi nie oceniasz po tym w jaki sposób ponieśli śmierć.

  • anonim

    Dobra. Moderacja może skasować moje wpisy, jeśli są rzeczywiście nie na miejscu.

    Żeby nie było - absolutnie nie uważam, by zasłużył na taką karę, bo nie uczynił wcześniej żadnej szkody. Na szczęście. Niech mimo wszystko spoczywa w pokoju.

  • anonim
    @David27

    Co to ma znaczyć, że młodość ma swoje prawa? Czy uprawnia to kogokolwiek do bycia zagrożeniem dla innych? A jeśliby zginęły przy tym jakieś niewinne osoby, to co? Wybieliłbyś go, bo miał 21 lat?

    Rozumiem, jeśli ktoś w młodym wieku szaleje dzień w dzień na imprezach, ale jazda pod wpływem jest poniżej wszelkiej krytyki. Wszyscy wiedzą, że niesie za sobą poważne zagrożenie.

  • anonim
    @Boy

    Wiesz, zawsze można podejść do tego brutalniej. Zginęła osoba nieodpowiedzialna, która była potencjalnym zagrożeniem. Zawsze lepiej, żeby zginęła osoba winna niżby ucierpiał ktoś zupełnie niewinny, kto po prostu napatoczył się w nieodpowiedniej chwili. To też by było możliwe, gdyby Paweł dalej żył i zachowywał się w ten sposób - nie da się chyba zaprzeczyć. I bycie wielkim sportowcem nie ma tu nic do rzeczy, gdyż nie zwalnia to nikogo z odpowiedzialności za swoje czyny.

    Mam nadal pewien żal, że zginął młody człowiek, który mógł osiągnąć w przyszłości naprawdę wiele... i tyle, nic więcej. To nawet bardziej pewien rodzaj poprawności niż rzeczywiste uczucie.

  • David27 doświadczony
    nieważnekto

    Gratuluje człowieku. Jak nie wiesz o co chodzi to przeczytaj twoją wypowiedź jeszcze raz... jak nie wiesz to dalej, aż do skutku.

    "Znacznie mniej mi go żal niż przedtem"

    Matka straciła syna i co powiesz jej żeby nie było jej żal bo był pod wpływem alkoholu? Był młody, a młodość ma swoje prawa...

    Na przyszłość powstrzymaj się od takich komentarzy.. bo są po prostu nie na miejscu.

  • anonim

    I gdzie jest osoba,która mnie krytykowała,kiedy pisałem,że Pavel zginął bo prowadził pod wpływem alkoholu? Niestety za głupotę zapłacił najwyższą cenę-życiem.Jego przykład niech będzie przestrogą dla każdego kierowcy;PIŁEŚ/AŚ NIE KIERUJ AUTEM!

  • Jarek stały bywalec

    Po jego śmierci nie powinniście zamieszczać takiego artykułu. Niech człowiek spokojnie spoczywa w mogile. Co zmieni taki artykuł życia mu nie wróci.

  • Boy profesor

    Jakby nie było pisanie rzeczy właśnie w takim stylu, że 'mniej mi go żal' jest nie na miejscu i radzę się takim osobom poważnie zastanowić. Jak widać popełnił wielki błąd, ale czy musiał za to otrzymać najwyższą karę?

  • HKS profesor

    @zrowerowany

    Co ma zdawalność do alkoholu?;) A może będą stawać tylko Ci pijący? Przypominam też, że większość pijanych kierowców w Polsce to tzw. "wczorajsi", a w wielu krajach limit jest 0,5 czy nawet 0,8 promila i żyją.

    Jeśli chodzi o sam wypadek, to już wiadomo w czym był problem jeśli chodzi o odsunięcie od kadry i wszelkie konflikty. Każdy robi błędy, ale jeśli ktoś jedzie po pijaku bez prawka to już nie jest błąd a igranie z losem, a nawet proszenie się o śmierć. To że był dobrym sportowcem nie czyni go mniejszym zagrożeniem dla uczestników ruchu. Na szczęście nie ucierpiał nikt przypadkowy.

  • Janeman profesor

    Od razu bylo niemal pewne ze byl pod wplywem: grupa mlodych ludzi wraca w niedziele nad ranem z dyskoteki..
    -statystyki mowia wszystko,z reszta w rosji jest spoleczne przyzwolenie na prowadzenie po aloholu.
    Ale osoby ktore pisza ze"teraz mniej im go zal" a jeszcze niedawno biadolily nad wielka strata,to prawdziwie podle bydleta.
    Zginal mlody czlowiek i perspektywiczny zawodnik,nie oceniajmy,prosze..

  • anonim

    jeden pozytyw w tym wszystkim nie zginął nikt niewinny w tym wypadku tylko pijany kierowca sam wymierzył sobie okrutną karę

  • anonim

    moze depresja....hmmm
    albo jego ojciec zginął również 9 pazdziernika

  • bozenka92 doświadczony

    http://sport.wp.pl/kat,1838,title,W-2013-roku-zawody-PS-w-Wisle,wid, 13925956,skoki_wiadomosc.html?ticaid=1d44b

  • bozenka92 doświadczony

    O kurde, 1,6 to sporo;/ Ja rozumiem, że rosyjski naród jeszcze bardziej preferuje alkohol niż polski, no ale za kierownicą to już przesada nieważne jaki to naród;/ Rzeczywiście u nich jest takie przekonanie, że alkohol i samochód nie muszą się wykluczać. Sprawdza się twierdzenie co do Rosjan, że -40st to nie mróz, 40km to nieduża odległość, a 40% to nie wódka;p Szkoda chłopaka bardzo:( Ale i to w jaki sposób przyczynił się do tej swojej śmierci może da nauczkę innym, którzy zechcą wsiąść do auta napici;p

  • anonim
    @Romek

    To tak jak z naszym Mateuszem Rutkowskim który sam Adam Małysz widział go na zastępce :/.

  • anonim

    Dopiero teraz można zrozumieć co miał na myśli trener kadry, Arefiev mówiąc po wypadku:
    "Trzeba było go chronić! A my, my wszyscy, nie ochroniliśmy go, nie uchowaliśmy dla światowego sportu tego utalentowanego zawodnika i doskonałego człowieka.."

    "Pasza, jak wszyscy utalentowani ludzie, był jednak bardzo wrażliwy. Gwałtownie reagował na wszystko, co działo się dookoła."

    Skłonności alkoholowe Karelina dla ludzi z jego najbliższego otoczenia nie były widać tajemnicą...

  • manka bywalec
    o jej....

    a ja myslałam ze to była wina kogos innego, a tu nagle sie dowiaduje ze on był pod wpływem alkoholu :( przykra sprawa

  • anonim
    :)

    No cóż już myślałem,że to czyjaś wina. Przykra sprawa i bardzo dobrze,że w Polsce robią nowe egzaminy przynajmniej nie będzie większość powodowała wypadków samochodowych już nie ma znaczenia czy alkohol czy inne pierdoły ważne,że będzie mniej kierowców xd

  • Boy profesor

    1,6 promila to już bardzo dużo, stanowczo za dużo, szkoda bo myślałem, że wina nie leżała po jego stronie.

  • xxx doświadczony

    Niestety Rosja jest Rosją i tam w mniemaniu większości obywateli (zwłaszcza płci męskiej) panuje przekonanie, że można po wódce jeździć. U nich tak było,jest i będzie.

  • anonim

    końcowy tekst brzmi trochę jak z filmu "oszukać przeznaczenie". W końcu go dopadło. Ale tak mówiąc bardziej serio - czy po alkoholu, czy nie (w końcu nie dziwię się, że po sukcesie sodówka może zaczać uderzać), szkoda chłopaka. Był wielką nadzieją rosyjskich skoków, po tym, jak Wasiliew zaliczał doły w klasyfikacjach generalnych.

Regulamin komentowania na łamach Skijumping.pl