Niezwykły powrót Antona Kaliniczenki

  • 2011-12-05 11:07

Nie jest skoczkiem ścisłej światowej czołówki i zapewne nigdy nie będzie, niemniej jednak dokonał wyczynu, który śmiało można określić jako spektakularny…

29-letni dziś Anton Kaliniczenko występy w barwach Rosji w Pucharze Świata rozpoczął w 1999 roku, w prestiżowym cyklu skakał przez trzy sezony raz tylko uzyskując awans do czołowej trzydziestki. W 2001 roku zajął 28 miejsce podczas przedolimpijskiej próby w Park City. W tym okresie czasu zaliczył jeszcze dwa udane starty w konkursach Letniej Grand Prix, w 2000 roku zajął 11 miejsce w Hinterzarten i 17 w Courchevel. Po igrzyskach w Salt Lake City stracił miejsce w składzie pierwszej reprezentacji Rosji.

- W 2002 r odsunięto mnie od składu reprezentacji Rosji – opowiada Anton - Miało to miejsce zaraz po Olimpiadzie. Po tym wydarzeniu przez ponad 5 lat jeździłem na ogólnorosyjskie zawody i brałem w nich udział. Po prostu lubiłem skakać i dlatego reprezentowałem takie miasto, które tylko chciało przyjąć mnie do swojej drużyny. Reprezentowałem na przykład Petersburg. Później zaczęły się dyskusje na temat wieku i samemu odechciało mi się jeździć na zawody.

Kaliniczenko startował też w konkursach zagranicznych, ale były to zawody niskiej rangi, takich jak Puchar Kontynentalny, FIS Cup czy Uniwersjada. W 2005 roku w słabo obsadzonych konkursach Pucharu FIS w Kuopio zajął dwukrotnie trzecie miejsce i było to największe międzynarodowe osiągnięcie Antona w tym okresie czasu.

W 2008 roku rękę do Kaliniczenki wyciągnął Aleksandr Swiatow, który do sierpnia tego roku był trenerem reprezentacji Rosji.
- Wtedy podszedł do mnie Aleksandr Nikołajewicz i zaproponował, żebym startował w barwach Moskwy. Nie miałem nic przeciwko i chociaż wszyscy mówili, że jestem już stary i nie ma to żadnego sensu, to Swiatow uwierzył we mnie. Był to swojego rodzaju nowy impuls dla mojej sportowej kariery. Gdyby nie on, trzy lata temu zakończyłbym moją przygodę ze skokami. To pewne. Nikt już by mi nie pomógł w takiej sytuacji. I chociaż w pierwszym roku w ogóle nic mi się nie udawało, Swiatow kazał mi trochę poczekać, mówił, że wszystko się ułoży. Jak powiedział, tak też było. Po raz pierwszy w życiu pojawił się u mnie plan treningowy. Na początku trzymał mnie z daleka od poważnych startów, później, w miarę osiągania coraz lepszych wyników, narzucał mi większe obciążenia psychiczne i brałem udział w poważniejszych konkursach. Jego strategia przyniosła efekt. Moje wyniki to wyłącznie jego zasługa. Wcześniej nigdy nie miałem planu treningowego. Nie wiedziałem, kiedy będzie kolejne zgrupowanie, gdzie ono się odbędzie, ani co będziemy na nim robić. Z Aleksandrem Swiatowem wszystko było rozpisane od „A” do „Z”.

W sezonie 2010/11 Kaliniczenko powrócił do regularnych startów w Pucharze Kontynentalnym, nie odnosząc jednak zadowalających wyników. Prawdziwy przełom i punkt zwrotny w jego karierze nastąpił jednak latem tego roku. W lipcu zajął bardzo dobrą siódmą lokatę podczas konkursu Pucharu Kontynentalnego w Stams, dwukrotnie w czołowej dziesiątce uplasował się także podczas zawodów „drugiej ligi” w Klingenthal (7 i 10 pozycja). W Hinzenbach zajmując 12 lokatę, zdobył swoje pierwsze po 11 latach (!) punkty Letniej Grand Prix. Do czołowej trzydziestki wskoczył też podczas zawodów w Klingenthal kończących letni cykl. Kaliniczenko nie zwalniał tempa i w październiku zdobył tytuł Mistrza i v-ce Mistrza Rosji.

Zimowy sezon rozpoczął się dla powracającego po latach do Pucharu Świata skoczka w sposób najlepszy z możliwych. Razem z kolegami z reprezentacji Rosji wywalczył trzecie miejsce w konkursie drużynowym. Jeszcze tego samego dnia zajmując w Kuusamo 29 miejsce zdobył pierwsze od 2001 roku punkty Pucharu Świata. W miniony weekend, w na skoczni K-90 w Lillehammer zajął 26 miejsce, niewiele zabrakło mu do awansu do trzydziestki podczas konkursu na dużej skoczni, w którym uplasował się na 32 pozycji.

Upór, jaki wykazał Kaliniczenko walcząc o powrót do szerokiej elity skoczków godny jest najwyższego uznania. Równa forma, jaką osiągnął czyni z niego pewnego kandydata do składu reprezentacji Sbornej na najbliższe lata. A jaki cel stawia przed sobą wieloletni banita Pucharu Świata?

- Oczywiście medal na igrzyskach w Soczi, a jakże inaczej! Nigdy więcej nie będę miał już szansy na taki wynik.


Adrian Dworakowski, źródło: informacja własna/skijumping.ru
oglądalność: (11972) komentarze: (42)

Komentowanie jest możliwe tylko po zalogowaniu

Zaloguj się

wątki wyłączone

Komentarze

  • jozek_sibek profesor
    A.Kaliniczenko

    Anton KALINITSCHENKO w PŚ - ur.22.07.1982:

    1999/2000 - bez pkt PŚ
    2000/2001 - 76 miejsce - 3 pkt - 4 Rosjanin
    2001/2002 - bez pkt PŚ
    2002/2003 - nie startował
    2003/2004 - nie startował
    2004/2005 - nie startował
    2005/2006 - nie startował
    2006/2007 - nie startował
    2007/2008 - nie startował
    2008/2009 - nie startował
    2009/2010 - nie startował
    2010/2011 - nie startował
    2011/2012 - 43 miejsce - 7 pkt - 4 Rosjanin

  • jozek_sibek profesor
    Rosjanie w PŚ od sezonu 1999/2000

    Sezon 1999/2000 - 67 pkt indywidualnie

    42.D.Vassiliev ... 67 pkt

    Sezon 2000/20001 - 150 pkt

    33.D.Vassiliev - 129 pkt
    70.V.Kobielev ---- 9
    70.I.Fatchullin -..- 9
    76.A.Kaliniczenko-3

    Sezon 2001/2002 - 333 pkt

    21.V.Kobielev... 237 pkt
    39.I.Fatchullin ... 96

    Sezon 2002/2003 - 52 pkt

    53.D.Vassiliev ... 32 pkt
    62.I.Rosliakov -- 20

    Sezon 2003/2004 - 65 pkt

    55.A.Silaev -.-.-- 22 pkt
    59.D.Vassiliev ... 16
    61.D.Ipatov ----- 14
    64.D.Kornilov --- 13

    Sezon 2004/2005 - 227 pkt

    29.D.Vassiliev - 163 pkt
    56.D.Kornilov --- 23
    61.D.Ipatov ----- 21
    62.I.Fatchullin ... 20

    Sezon 2005/2006 - 289 pkt

    22.D.Vassiliev - 240 pkt
    45.D.Kornilov --- 41
    71.D.Ipatov ------ 8

    Sezon 2006/2007 - 1106 pkt

    11.D.Vassiliev - 523 pkt
    19.D.Kornilov .- 282
    21.D.Ipatov -.-- 260
    53.I.Rosliakov ..- 41

    Sezon 2007/2008 - 701 pkt

    18.D.Vassiliev - 288 pkt
    22.D.Kornilov .- 247
    32.P.Karelin -..- 129
    56.I.Rosliakov ... 21
    63.D.Ipatov ----- 16

    Sezon 2008/2009 - 1145 pkt

    5.D.Vassiliev -.- 845 pkt
    30.D.Kornilov .- 146 - tyle samo co K.Stoch
    38.I.Rosliakov ... 98
    42.P.Karelin --.-- 56

    Sezon 2009/2010 - 220 pkt

    28.D.Vassiliev - 151 pkt
    57.P.Karelin -.-.- 34
    60.D.Kornilov -.- 26
    76.D.Ipatov ------ 6
    80.I.Rosliakov --- 3

    Sezon 2010/2011 - 396 pkt

    23.P.Karelin ...- 282 pkt
    36.D.Kornilov .. 106
    75.D.Vassiliev -..- 3
    75.I.Rosliakov ...- 3
    78.R.Trofimov -.-- 2

  • jozek_sibek profesor
    Rosja w Pucharze Narodów

    Rosja w Pucharze Narodów od sezonu 1999/2000:

    1999/2000 - 12 miejsce -.-- 67 pkt
    2000/2001 - nie klasyfikowana(pkt liczono tylko z konkursów drużynowych)
    2001/2002--- 9 miejsce--- 533
    2002/2003 - 12 miejsce -.-- 52
    2003/2004 - 11 miejsce--- 115
    2004/2005 - 10 miejsce--- 677
    2005/2006 - 10 miejsce--- 389
    2006/2007--- 7 miejsce - 1456
    2007/2008--- 7 miejsce - 1001
    2008/2009--- 6 miejsce - 2295
    2009/2010 - 11 miejsce--- 470
    2010/2011 - 10 miejsce--- 446
    2011/2012--- 4 miejsce--- 379 - po konkurie drużynowym + 3 indywidualne

  • lenoxie stały bywalec

    Brawo Anton. Po tylu latach zawitałdo 30 pucharu świata. Zdobył punkty, był w czołówce LGP w Hinzebach (12) miejsce. Powodzenia na przyszłośc i zyczę mu udany sezon i medal w Soczi.

  • anonim

    Pierwszy raz zobaczyłem Antona na zawodach PŚ w Zakopanem w grudniu 1999 r. To były czasy, gdy TVP pokazywała tylko zawody rangi mistrzowskiej, TCS no i oczywiście Zakopane. Kto by wówczas pomyślał, że szczyt formy osiągnie dopiero po 12 latach?

  • Boy profesor

    Wielkie brawa dla Adriana Dworakowskiego za takie newsy, o to właśnie chodzi, nie tylko informacje o zawodnikach klasy światowej są istotne. A komu się nie podoba niech nie czyta i idzie gdzie indziej.

  • anonim
    :)

    Kamil jak ma wygrywac to będzie wygrywać i nic tego nie zmieni, a to że miał złe warunki i popełnił błąd na progu nieznaczy odrazu ze jest słabym skoczkiem. Każdemu się zdaża i zdażyć może

  • anonim
    .

    Ja uważam że wczorajsza krytyka ze skoku Stocha jest po prostu głupia.
    Facet jeden skok zepsuł i już jest wyśmiewany,poniżany a także nazywany słabym skoczkiem. Mówię wam że jeden skok nic nie znaczy.
    Nawet najlepsi psuli czasem swoje skoki.

  • anonim
    kbkak23

    Mylisz się bardzo spodobał mi się artykuł o taktowym skoczku.
    Chciałbym się jeszcze dowiedzieć innych takich rekordowych wyników.

  • anonim
    :)

    Dobry zawodnik z tego Antona. Przez tyle czasu skakać i nic nie osiągnać większego, a mimo to dalej skakać. Podziwiam takich ludzi , a wy jak nie macie się czym zająć tylko krytykowaniem np. Kamila, że słabo skoczył albo Adama że już nie skcze to lepiej posłuchajcie swoich bliskich jak krytykują was.

  • kbkak23 początkujący

    Widać że nie macie własnych problemów i nie macie co robić z wolnym czasem jeśli znajdujecie czas żeby czytać o jakimś człowieku który przez całą wieloletnią karierę zdobył kilka punktów PŚ. Też jestem wielkim fanem skoków, ale taki artykuł to już lekka przesada. Kogo to interesuje ? No tak jak pisałem, tylko tych co nie wiedzą co zrobić z wolnym czasem... Pozdrawiam

  • JacHOPPsen stały bywalec
    Brak transmisji TVP

    TVP nie przewiduje transmisji z:
    09.12.2011 Harrachov (piatek)
    28.01.2012 Sapporo (sobota)
    29.01.2012 Sapporo (noc z soboty na niedziele)
    04.02.2012 Predazzo (sobota)
    15.02.2012 Klingenthal (sroda)

    Niektorzy sie pytali o zrodlo - oto ono:
    http://sport.tvp.pl/skoki/puchar-swiata /terminarztransmisje

    (usunac spacje)

    Tam, gdzie nie ma zadnego loga TVP = brak transmisji

    Jest jednak zmiana! Z terminarza zniknelo Klingenthal (wczesniej bylo, ale bez loga TVP). Mozliwe, ze wroci, ale juz z transmisja.

    Adres do redakcji sportowej TVP: widzowie.tvpsport@tvp.pl

  • anonim
    wszyscy

    Dajcie sobie spokój z tym TVP czy tylko tam są skoki? NIE
    Pewnie większość ma Eurosport więc co za problem oglądać skoki właśnie tam albo w necie .

  • JacHOPPsen stały bywalec
    @Monia

    Odpowiedz TVP jest bardzo interesujaca... Zawsze mi sie wydawalo, ze prawa do zawodow kupuje sie w pakietach, tj.

    PAKIET STANTARD: wszystkie konkursy w dany weekend
    PAKIET MEGA: to samo plus kwalifikacje

    Jak to sie stalo, ze TVP kupila ponoc prawa do sobotniego i niedzielnego konkursu w Harrachovie, a nie zakupila do piatkowego? Brzmi to zastanawiajaco...

    Najgorsze, ze redakcja TVP najprawdopodobniej zagra "w glupa", udajac, ze piatkowego konkursu w ogole nie bylo (np. w piatkowym serwisie ani widu ani slychu o zawodach). Juz Kurzajewski wczoraj mowil "Nastepny weekend to Harrachov. W sobote konkurs druzynowy, w niedziele indywidualny. To wszystko, jak zawsze, na antenach TVP"... :/

    Mogliby miec cywilna odwage i powiedziec na wizji wprost, ze piatkowego konkursu w TVP nie bedzie!

    Czekam na jakas pomoc ze strony Sz. Redakcji Skijumping.pl. Moze Oni wyciagna wiecej informacji z TVP1?

    Dalej tez wysylajmy maile. Nic to zapewne juz nie da, ale niech TVP wie, jakie jest niezadowolenie ze strony kibicow!

  • anonim

    Jest rówieśnikiem Marcina Bachledy i rok starszy od Rafała Śliża, czyli naszych byłych kadrowiczów tym bardziej nie należy skreślać. Jeszcze po 30-tce są możliwe dobre wyniki, Małysz i Ahonen mieli wiele podiów PŚ po tej psychologicznej barierze, wierzę że dołączy do nich Ammann tej zimy.

  • anonim

    Chyba Anton czytał Starego człowieka i morze że ma tak wielki upór i dążenie do spełnienia własnych marzeń.

  • Maciek5052 profesor

    Nie znałem Go wcześniej , gdy pojawił się w tym roku w LGP to myślałem że to jakaś kolejna młoda rosyjska nadzieja :) ;p

    To Ci niespodzianka . Ale jest przynajmniej żywym dowodem na to że wielki upór i determinacja czasem popłaca .

  • Angelina bywalec
    -

    Szczerze powiedziawszy o jego istnieniu dowiedziałam sie w tym roku, nie powiem jest to dla mnie niespodzianką, można go jedynie dopingować, widać że kocha ten sport. Powodzenia!

  • ... doświadczony

    upór i wola walki to jedne z najwazniejszych cech dla człowieka , nikt nigdy nie wymaga od nikogo by był najlepszy , wymagamy tylko proby i walki ... kaliniczenko jest przykładem na to ze nigdy nie wolno sie poddawac , tak własnie poznaje sie wielkich sportowców.

  • Boy profesor

    @nieznany
    Fatchullin już kilka lat temu zakończył karierę, przytył oczywiście i jest już trenerem, więc jego powrót jest niemożliwy.

Regulamin komentowania na łamach Skijumping.pl