Uhrmann wygrał z Herrem

  • 2002-01-22 19:00
Michael Uhrmann wygrał z Alexandrem Herrem batalię o ostatnie miejsce w drużynie na tegoroczne Igrzyska Olimpijskie.
O wyjeździe Uhrmanna zadecydowały lepsze występy w Zakopanem.

Alexander Herr będzie musiał się zadowolić wyjazdem do Japonii, gdzie będzie walczył o punkty w Pucharze Świata.

Uczestnicy igrzysk- Sven Hannawald, Martin Schmitt, Stephan Hocke, Christof Duffner, George Spaeth i Michael Uhrmann opuszczą trzy występy w Japonii.
Drużyna olimpijska będzie w spokoju przygotwywała się do Salt Lake- skacząc i testując materiały.
Teraz po poniedziałkowym przymierzaniu kombinezonów na Igrzyska, skoczków niemieckich czeka do czwartku trening kondycyjny.

tad, źródło: Informacja własna
oglądalność: (6548) komentarze: (3)

Komentowanie jest możliwe tylko po zalogowaniu

Zaloguj się

wątki wyłączone

Komentarze

  • anonim
    Niemcy na Salt Lake City

    @bogo
    Jak się okazało twoje porównanie wtedy Austriaków do NIemców było zupełnie nie trafione, ale mało się kto tego spodziewał.

    I kto rok wcześniej w Lahti by się tego spodziewał: Schmitt i Hannawald było pewne, ale reszta? Hocke zasłużył początkiem sezonu i nienajgorszym TCS. Duffner tm że w większości konkursów punktował. Pozostali: Spaeth, Uhrmann i Herr. Spaeth najwięcej punktów zdobył z nich 3, ale już w Zapanem coś było nie tak. Więc pozostała walka o miejsce numer 6. Sezon wydawało się że Hess nie lubi Uhrmanna zrezygnował z niego w drużynówce w Salt Lake City i na K90 w Lahti, ale to jednak on pojechał bo więcej zdobył (o 10) punktów od Alexa, choć Alex w ostatnim pojedynku w Zakopcu się lepiej zaprezentował 18 punktów na 16 Uhrmanna (i to za jeden konkurs). Napewno Hess nie żałował tej decyzji.

  • anonim
    Speath

    W sumie troche sie jednak dziwie ze Speath w miare bezproblemowo zdobyl uznanie Rudolfa Hessa a Herr doswiadczony przeciez zawodnik musial obejsc sie smakiem po przegranej konkurencji z Uhrmannem ktorego moim zdaniem Hess wyraznie faworyzowal.

  • anonim
    Speath

    Rzeczywiście Speath skakał w Zakopanem powiedziałbym sennie i zupełnie nie walczył o odległość. Co więcej najazd i próg są bardzo krótkie w Utah więc drobniejszemu Herrowi byłoby tam łatwiej wyjść z progu a Speathowi wyjdzie pewnie tak jak w Zakopcu. Duffner ostatnio skacze jako tako ale trzy tygodnie wstecz był beznadziejny. Więc w sumie Hess nie ma czwartego do drużyny. On jednak wie najlepiej. Przy dużym szcześciu (dobre skoki czwartego i Hocke który też nie jestem pewien jak sobie będzie radził w Utah) Niemcy i tak chyba nie są w stanie wygrać z superstabilnymi Austriakami.

Regulamin komentowania na łamach Skijumping.pl