Kryzys w fińskiej drużynie

  • 2011-12-13 22:56

Reprezentacja Finlandii nie radzi sobie najlepiej, czego dowodem były występy fińskich skoczków podczas zawodów w Kuusamo i Harrachovie.

W pierwszym konkursie drużynowym tego sezonu zajęli dopiero 9. miejsce, a w ten weekend byli jeszcze gorsi – uplasowali się na 10. pozycji. W rywalizacji indywidualnej także nie poszło najlepiej. Tylko Janne Happonen uzyskał w miarę zadowalający wynik, zajmując 17. miejsce. Matti Hautamäki i Olli Muotka nie dotarli nawet do serii finałowej. Na poprawę są raczej marne szanse m. in. z powodu krytycznej sytuacji finansowej drużyny.

Główną przyczyną problemów zespołu są pewne niedociągnięcia w kwestii treningów. W przeciwieństwie do innych zespołów, Finowie, od rozpoczęcia sezonu nie przeprowadzili jeszcze treningu na śniegu. "Możemy to porównać do błędnego koła. Jeździmy z konkursu na konkurs, nie trenując w międzyczasie. Tak nie może być dalej" - mówi Pekka Niemela.

W celu zmiany zaistniałej sytuacji, trener Finów zdecydował się zabrać swoich podopiecznych do Engelbergu, by tam w końcu potrenować w spokoju. Niestety skocznia w Engelbergu będzie gotowa dopiero w piątek, dlatego sztab szkoleniowy podjął decyzję, że zamiast do Engelbergu Finowie pojadą do Ramsau, gdzie będą przebywać do czwartku. Jeśli pogoda pozwoli to fińscy zawodnicy zostaną po zawodach w Szwajcarii i spróbują przeprowadzić treningi na skoczni Titlis.

"Dodatkowe szkolenie nie było uwzględnione w planie, dlatego zarząd Związku odmówił pokrycia kosztów wyjazdu. Zamiast tego zaproponowaliśmy natomiast inne miejsca jak Ruka czy Vuokatti" – powiedział przewodniczący Fińskiego Związku Narciarskiego Mauri Haataja. Skoczkowie zdecydowali, że sami pokryją koszty wyjazdu. Jednak w ostatniej chwili znalazł się sponsor, który wyraził chęć pomocy i zdecydował się opłacić wyjazd. Z takiego rozwiązania zadowolony jest trener. "To bardzo ważna dla nas wiadomość, że będziemy mogli zrealizować nasze plany" - powiedział Pekka Niemelae.

Trening jest szansą na wyjście z kryzysu przez Finów. Jeśli poprawa nie nadejdzie, stracą oni swoją czwartą pozycję startową i w Turnieju Czterech Skoczni wystąpi tylko trzech fińskich zawodników. Sytuacja finansowa zespołu, bez wsparcia Związku jest aż tak zła, że na Turniej Czterech Skoczni, Finowie będą musieli pojechać m.in. bez lekarza.


Magdalena Wojas&Anna Szczepankiewicz, źródło: skijumping.de
oglądalność: (13632) komentarze: (37)

Komentowanie jest możliwe tylko po zalogowaniu

Zaloguj się

wątki wyłączone

Komentarze

  • lenoxie stały bywalec

    Odszedli Ahonen i Olli a Latrinto ma kontuzję. Happonen od czasu do czasu zdobywa punkty, a Hautamaeki kompletnie bez formy. Szkoda, ale czasem musi być gorzej. Powodzenia Finlandia!

  • anonim
    @Jabbar

    Przed początkiem obecnego periodu w "55" WRL było 4 Finów: Hautamäkiego, Larinto, Koivurantę i Happonena. Do Engelbergu Muotka może jechać więc jeszcze za darmo.

  • czarnylis profesor

    To, że Finowie prezentują się tak słabo, to bardziej splot niekorzystnych okoliczności niż braku potencjału.
    Larinto - skoczek ścisłej czołówki. Nie skacze z powodu kontuzji ale ma wrócić w trakcie sezonu. Nie spodziewam się szału na początku ale na przyszły sezon spokojnie przygotuje dobrą formę.
    Olli - chimeryczny i nieokiełznany, były zawodnik czołówki. Harri nie raz przeskrobał to i ów, ale odnoszę wrażenie, że zbyt szybko postawiono na nim krzyżyk. Skoczek z potencjałem na wygrywanie.
    Happonen - również trapiony kontuzjami skoczek, którego stać na bycie w czołówce.
    Hautamaeki - schodząca już pomału ze sceny gwiazda fińskich skoków. Po dobrym poprzednim sezonem, w tym skacze na razie słabo ale Matti już tak ma, że drugą część zimy ma o wiele lepszą.
    Ahonen - zakończył karierę bez błysku, był jednak jednym z najlepszych skoczków w historii i ciężko kogoś takiego zastąpić.
    Koivuranta - najwyżej sklasyfikowany Fin (20 miejsce). Zawodnik na stałe punkty PŚ, lecz raczej bez szans na większe wygrywanie. Solidny. Dobry do drużyny.
    Jest jeszcze przecież perspektywiczny Jarkko Maeaettae oraz kilku "wypełniaczy składu".

    Patrząc na personalia i splot niekorzystnych okoliczności, myślę iż Fińskie skoki nie są tam gdzie wskazują obecnie suche liczby. U nich będzie już tylko lepiej lecz skoki w tym kraju potrzebują mocnego uderzenia bo jak widać bieda w kasie federacji aż piszczy. Czy ktoś jeszcze pamięta, całkiem niedawne, piękne wizje Aavasaksy?

  • and stały bywalec
    limit a zwrot kosztów

    Limit na T4S Finowie na 100% będą mieli 4. Te 3 to zwrot kosztów przez FIS dla 3 skoczków i 2 zapewne dla ekipy.

  • Jabbar stały bywalec

    3 Finow w WRL jest juz teraz, wiec juz 1 jest placony, nie wiem o co tu chodzi naprawde...

  • anonim
    komentarz

    Finowie będą potęgą gdy Larrinto wróci i będzie skakał jak w zeszłym sezonie,Happonen jaj choćby w zeszłym sezonie(oczywiście w końcówce) Hautamaeki byłby w formie że wygrywał 6 konkursów z rzędu i jakiś jeszcze czwarty do brydża.W sumie gdyby został jeszcze Olli to by nie było z nimi tak źle,ale on wolał sobie wódeczkę wypić i teraz mają.Gdyby mieli to co powiedziałem to mieliby szansę nawet z Austriakami wygrać.

  • anonim
    @jabbar

    Finom chyba nie chodzi o kwoty startowe, ale o zwrot kosztów. Zdaje mi się, że w przypadku 3 Finów w "55" WRL tylko tym trzem będzie przysługiwał zwrot kosztów startu, a za czwartego musiałby płacić fiński związek, a do tego raczej się nie kwapi.

  • HKS profesor

    Wystarczy, że wróci Larinto i będziemy regularnie przegrywać z "beznadziejnymi" Finami w drużynówkach. Finowie mają spory kryzys podobnie jak w kombinacji norweskiej, gdzie kilka lat temu to byli bardzo mocni, ale warto zauważyć, że w porównaniu do lata potrafią we trójkę wymiennie punktować i to niekoniecznie w trzeciej dziesiątce. Gdyby był Larinto, a nie Młotek, to i morale po drużynówkach byłyby inne.

  • anonim

    Wcale nie tak dużo lepiej. U finów też 3 zapunktowało. Koivurantta około 60 pkt ma, Haponnen około 40, a Hautameki ma z 28 pkt. tak mniej wiecej, nie chce mi sie dokladnie sprawdzać.
    Przypominam, że nasi nie mają takich problemów finansowych jak finowie. Nasi jadą jeszcze na Małyszomanii, dzięki temu są jeszcze sponsorzy.
    Wydaje mi się, że jeszcze w tym sezonie będziemy za finami w dróżynówkach. Niech tylko poskaczą trochę na śniegu.

  • neonek18 weteran

    a żeby jeszcze bardziej podkreślić słabość Finów.. Veli-MAti Linstrean nie potrafił, w jedynym konkursie w którym startował, wejść do 30stki w tegorocznym PK

  • skladak998 stały bywalec
    nie do pomyślenia !

    myslalem raczej ze to taki zbieg okolicznosci ze nikt u nich nie jest w formie...
    zle bylo niedawno w Slowenii, ale jakos sie wszystko ulozylo...
    A to ze pojada na zawody bez lekarza to juz jest masakra jakas ! a dziwne jest troche to, ze jako pierwsi mieli przygotowana skocznie i nie trenowali... moze jest tam cos w rodzaju jak u nas ?( zarzadca obiektu i COS)
    a teraz latanie w kolko do Finlandii i na zawody nie ma calkowicie sensu... raz ze kasy nie ma, a dwa to ze byliby wiecej zmeczeni podrozami jak treningiem...

  • Palacz_zwlok stały bywalec

    Sytuacja jest koszmarna... Skaczą beznadziejnie i na poprawę nawet się nie zanosi. Każdy właściwie skacze poniżej oczekiwań.

  • Antek doświadczony
    @skrzypu13

    Periody liczą się tak:
    - na ten T4S liczą się poprzednie od T4S włącznie
    - na pierwszy period po T4S liczą się poprzedni włącznie z pierwszym periodem po T4S z zeszłego sezonu

    A period letni liczy się aż do Letniej Grand Prix.

  • Antek doświadczony

    Ale w artykule jest błąd. Hautamaeki i Koivuranta weszli do drugiej serii w piątek! A napisane jest tak, jakby przez cały weekend Hautamaeki nie zdobył punktów, ale je zdobył.

  • Jabbar stały bywalec

    Po TCS:
    Matti 323
    Janne 176
    Anssi 124
    (Ale napewno jakies pkt jeszcze zdobeda)

    Na bycie w "55" zwykle starczy 100pkt, 124 na bank. Do tego Janne nie punktowal ani w kolejnym periodzie, teraz niezle skacze i Matti ma wystarczajaco duzo pkt juz tylko z samego ostatniego periodu 2010/2011.
    Nawet jak Anssi wypadnie, to 2 w "55" wystarczy do kwoty 4, i tu naprawde nie ma sie o co martwic...

  • anonim
    do jabbar

    Otoz mylisz sie, bo bodaj od TCS zaczna sie liczyc periody z kolejnego roku, a coz a tym idzie nie ebdzie punktow za poprzedni rok i nie bedzie za lato, tak wiec po TCS opcja z 3-ma finami jest bardzo realna.... Na TCS powinno byc 4-rech

  • anonim
    @Ekspert Sporów Zimowych

    http://www.youtube.com/watch?v=nA7nWXwK1ns

  • Jabbar stały bywalec

    Nie ma najmniejszych szans na stracenie kwoty 4 przed TCS i nawet do konca sezonu, bo 3 Finow jest bardzo spokojnie w "55" WRL i mimo wszystko jakies punkciky jeszcze zdobeda, wiec nie wiem o czym tutaj Pekka mowi...

  • anonim
    kryzys u Finow

    Kryzys rozpoczal sie wlasciwie w 2001 roku podczas Mistrzostw Swiata w Lahti. Na dopingu przylapano 6 finskich biegaczy. Wielu sponsorow sie wycofalo chociaz skoki narciarskie staly na bardzo dobrym poziomie. Niestety byl to ten sam zwiazek narciarski. Kilka lat temu zalozono oddzielne stowarzyszenie skokow i kombinacji norweskiej Finnjumping. Byla nadzieja, ze oddzielajac sie od Zwiazku zacznie sie cos dziac. Niestety dzialalnosc obecnych dzialaczy pozostawia wiele do zyczenia. Stracono bezpowrotnie niektore roczniki a chetnych do skakania jest coraz mniej. Zaniedbane w wielu miejscach skocznie m.in w Lahti, maja stare profile i raczej nie zachecaja do uprawiania skokow. Brak sponsorow w tym bardzo bogatym kraju jest zadziwiajacy i dla mnie do konca niezrozumialy. Dochod brutto na glowe w Finlandii w roku 2010 byl niemal dwa razy wiekszy niz w Polsce. Niestety zdecydowana wiekszosc przedsiebiorstw jest w rekach miedzynarodowych i pewnie z tego powodu nie ma wiekszego zaintersowania wspierania finskiego sportu.

  • Daerdin stały bywalec

    Odeszli tacy jak Ahonen i Olli, Larinto ma kontuzję, Happonen i Hautamaeki nie w formie. Jest więc słabo.

Regulamin komentowania na łamach Skijumping.pl