Okiem Samozwańczego Autorytetu: Per colpa della pigrizia dell autore, manca il titolo

  • 2012-02-06 01:07

Kręci się, kręci nasz Puchar Europy i Japonii w skokach narciarskich, w ten weekend kręciło się akurat trochę na południe od Alp. Najlepszy numer wykręcił pod Alpami przyszły zdobywca Kryształowej Kuli, Grzegorz Brzęczyszczykiewicz, czyli tłumacząc na niemiecki - Gregor Schlierenzauer.

Gregor SchlierenzauerGregor Schlierenzauer
fot. Tadeusz Mieczyński
Andreas KoflerAndreas Kofler
fot. Tadeusz Mieczyński
Anders BardalAnders Bardal
fot. Tadeusz Mieczyński
Richard FreitagRichard Freitag
fot. Tadeusz Mieczyński
Severin FreundSeverin Freund
fot. Karolina Osenka
Skocznia w PredazzoSkocznia w Predazzo
fot. Horst Nilgen
Lukas HlavaLukas Hlava
fot. Tadeusz Mieczyński
Piotr ŻyłaPiotr Żyła
fot. Tadeusz Mieczyński

Tak proszę Państwa. Już po drugim konkursie w na Wielkiej Krokwi tak coś czułem, dziś mogę powiedzieć to głośno: jeśli nie zdarzy się nic niespodziewanego (kontuzja lub odwołanie wszystkich konkursów do końca sezonu) Kryształową Kulę zgarnie Gregor Schlierenzauer. Co mnie niezwykle irytuje, bo zdecydowanie wolałbym w roli zdobywcy Pucharu Świata Andreasa Koflera, który – w odróżnieniu od Schlierenzauera, jeszcze na koncie takiego trofeum nie ma. Ale sport nie jest sprawiedliwy, nigdy nie był i nigdy nie będzie. Medale, puchary i wieńce laurowe nie są rozdawane po równo, Bogu chwała nie zmienili tego nawet komuniści, którzy wszystkim chcieli dawać po równo. W każdym razie tak obiecywali.

Oczywiście wciąż nie tracę nadziei, że formą zdolną do wygrywania seryjnie konkursów eksploduje Kamil Stoch i to on w Planicy będzie śmiał się najgłośniej, ale to taka nadzieja płynąca z serca, nie rozumu. Owszem, Kamil pokazał, że jest w stanie wygrywać z Gregorem, nawet gdy Gregor jest w szczytowej formie. Ale na razie to Gregor udowodnił, że jest w stanie wygrywać seriami. Do końca sezonu osiem indywidualnych konkursów. Kamil ma do lidera stratę sporą, Schlierenzauer już jest liderem. Tak, tak, nie mylicie się. Nie patrzcie na gołe punkty, bo Andreas ma -100 do pewności siebie a Grześ tyle samo w plusie. Teraz rachunek się zgadza.

Idzie Grześ
Przez skoczni rozbieg
Narty swoje niesie
Już od rana
Sznurek fanek
Ciągnie się za Grzesiem

I nie ma się co dziwić. Ani fankom, ani fanom, ani ludziom, którzy - jak ja - może jakoś szczególnie Grzesiowi nie kibicują, ale nie potrafią nie podziwiać jego wyczynów – zwycięstw w pięknym stylu, dalekich skoków, kolejnych rekordów skoczni. Gregor Schlierenzauer w ilości pucharowych zwycięstw zostawił już za plecami Orła z Wisły i teraz do pokonania został już tylko Latający Fin. Ciekawe, czy Grześ doczeka się kiedyś przydomku, który będzie brzmiał równie cool co dwa powyższe. Bo umówmy się, że „Schlieri” nie brzmi cool.

Ale co my tam o przydomkach dla Austriaka, niech się Austriacy wysilają. Zastanówmy się raczej nad kozacką ksywą dla Kamila. Bo „Rakieta z Zębu” nawet przy „Schlierim” brzmi jak „Huragan Wołomin” przy „FC Barcelona”. A Kamil na kozacką ksywę też już w pełni zasługuje. Serio mówię – na propozycje czekam w komentarzach. Kamil powoli dochodził do siebie po japońskiej wycieczce, pewnie niejeden już go skreślał po piątkowych treningach, że spadek formy, że w Nipponie miał farta czy inne takie bzdury. Inni się mądrzyli, że skocznia mu nie leży. Jak mu mogła nie leżeć, jak już w 2008 roku, gdy miał - z grubsza mówiąc - formę taką, albo gorszą, jak teraz Piotr Żyła, punktował dwa razy, zajmując w jednym z konkursów najlepsze miejsce w karierze? O czym tydzień temu przypominałem.

A Kamil po prostu powoli dochodził do siebie a w niedzielę to już po prostu pięknie doleciał do siebie. Strach pomyśleć, co by zmalował w Predazzo, gdyby konkursy odbywały się np. w niedzielę i poniedziałek... Czapki, berety, kapelusze, kapuzy i mycki z głów! Pokonać Schlierenzauera w pełnym gazie, będąc za jego plecami na półmetku – to potrafią tylko skoczkowie najwyższej, światowej klasy. Jestem niemal pewien, że z Vikersund Kamil wróci z czymś, co do tej pory wywalczył tylko Piotr Fijas, a czego nigdy nie zdobył nawet Adam Małysz.

Kamil znów podczas weekendu siódmy i pierwszy. To już taki tradycyjny polski wynik. Z innych przesądów, znaków i guseł potwierdziło się moje ulubione – jak pozostali Polacy wchodzą do drugiej serii to lider skacze tak sobie. Jak szlifują bulę – można jeszcze lecieć do buka i obstawiać podium. Tak było z Małyszem, tak jest z Kamilem. Jakby lider drużyny dodatkowo się mobilizował, by zatrzeć złe wrażenie po kolegach. Oczywiście były od tego wyjątki, ale to te potwierdzające regułę.

Jak już jesteśmy przy reszcie. Piotrze, serdeczne gratulacje, wracaj spokojnie do Polski zobaczyć na własne oczy Karolinkę. Jesteś w pełni usprawiedliwiony. Liczymy, że za tydzień w Willingen skupisz się już na skokach. Maciej i Krzysztof w sobotę skakali trochę na alibi, bo punkciki marne. W niedzielę przegrali głównie z warunkami, wyniki gorsze od skoków. Cieszyć się nie ma z czego, ale rozpaczać jeszcze też nie.

Nie popisali się konstruktorzy skoczni w Predazzo. Wiatr pod narty w okolicach 2 m/s a Włochom belek w dół zabrakło. Próba generalna przed przyszłorocznymi Mistrzostwami Świata o tyle zdała swój egzamin, że wiedzą, co mają poprawiać.

Mam złą wiadomość dla polskich skoków narciarskich. W ten weekend Piotr Żyła stracił matematyczne szanse na zdobycie Pucharu Świata. Mamy już tylko jednego kandydata do tytułu. Ostatnim obecnie w generalce skoczkiem, który teoretycznie mógłby jeszcze ten Puchar wygrać, jest szesnasty w tej chwili Lukas Hlava. Do liderującego (odliczając bonusy) Koflera traci 791 punktów, do zdobycia zostało 800. Inne ciekawostki dla statystycznie zakręconych:
- po zawodach w Predazzo Kofler został jedynym zawodnikiem, który punktował we wszystkich indywidualnych konkursach tej zimy. Drugim był jeszcze w piątek Kranjec, ale zaliczył dwie wpadki. Z kolei Schlierenzauer punktował we wszystkich, w których wystartował, ale odpuścił sobie dwa w Sapporo
- zgodnie z moją prośbą (co autorytet, to autorytet, nie?) Łukasz Kruczek oddelegował Stefana Hulę do startów w PK. Po pierwsze dzięki temu Stefan natrzaskał już tej zimy 145 punktów do rankingu CRL, co nie jest bez znaczenia w temacie limitów. Po drugie Davide Bresadola dogonił Polaka w ilości startów w PŚ bez punktów tej zimy - obaj mają po piętnaście. Trzeci jest Nikołaj Karpienko z trzynastoma próbami na koncie
- Bjørn Einar Romøren po raz piąty w swojej karierze zajął siódme miejsce
- i ostatni kompletnie bezużyteczny fakt - Kamil Stoch przeleciał już tej zimy na nartach (w oficjalnych konkursach - rzecz jasna - równe 4550 metrów (za adidas distance award)

Poczet zwycięzców po Predazzo cieszy polskie oczy:

Poczet Zwycięzców
Lpzawodnikkrajliczba
1. Andreas Kofler Austria 5 1.
2. Gregor Schlierenzauer Austria 5 2.
3. Anders Bardal Norwegia 2 3.
4. Kamil Stoch Polska 2 4.
5. Daiki Ito Japonia 2 7.
6. Thomas Morgenstern Austria 1 5.
7. Richard Freitag Niemcy 1 6.
8. Robert Kranjec Słowenia 1 10.



...podobnie jak tabelka podiumowa:


Podium w sezonie 20011/2012 na dzień 05.02.2012
Lpzawodnikkraj[1.][2].[3.]ogółem
1. Anders Bardal Norwegia 2 3 5 10 3.
2. Andreas Kofler Austria 5 2 2 9 1.
3. Gregor Schlierenzauer Austria 5 3 1 9 2.
4. Kamil Stoch Polska 2 2 3 7 4.
5. Thomas Morgenstern Austria 1 2 4 7 5.
6. Daiki Ito Japonia 2 2 1 5 7.
7. Richard Freitag Niemcy 1 3 0 4 6.
8. Severin Freund Niemcy 0 2 1 3 8.
9. Robert Kranjec Słowenia 1 0 0 1 10.
10. Martin Koch Austria 0 1 0 1 15.
11. Taku Takeuchi Japonia 0 0 1 1 14.



No to rzućmy teraz okiem na nasz szczególnie pasjonujący tej zimy wyścig o Kryształową Kulę (Lukas Hlava i reszta chłopaków z miejsc 11-16 niech wybaczą, ale zatwardziale umieszczam w tabelce tylko pierwszą dziesiątkę). Która - jak już kiedyś wspominałem - od okolic bodajże Sylwestra stanowi ekskluzywny, zamknięty klub i nikomu nowemu zaproszenia nie są wysyłane. Trzech Austriaków, dwóch Niemców, Norweg, Polak, Słoweniec, Japończyk i Czech bawią się tu w swoim towarzystwie i tak już chyba zostanie, bo ostatnio jedenasty zawodnik - ktokolwiek by nim nie był - wciąż traci do klubu prekwalifikowanych circa 200 punktów.

Klasyfikacja Generalna 03.02.2012
Lpzawodnikkrajpkt.strata1strata2
1. Andreas Kofler Austria 994 0 0
2. Anders Bardal Norwegia 907 87 87
3. Gregor Schlierenzauer Austria 866 128 51
4. Thomas Morgenstern Austria 774 220 112
5. Kamil Stoch Polska 740 254 34
6. Richard Freitag Niemcy 686 308 54
7. Daiki Ito Japonia 620 374 66
8. Robert Kranjec Słowenia 534 460 86
9. Roman Koudelka Czechy 524 470 10
10. Severin Freund Niemcy 492 502 32

Jak widać po Predazzo...

Klasyfikacja Generalna 05.02.2012
Lpzawodnikkrajpkt.strata1strata2
1. Andreas Kofler Austria 1049 0 0
2. Gregor Schlierenzauer Austria 1046 3 3
3. Anders Bardal Norwegia 1017 32 29
4. Kamil Stoch Polska 876 173 141
5. Thomas Morgenstern Austria 874 175 2
6. Richard Freitag Niemcy 765 284 109
7. Daiki Ito Japonia 676 373 89
8. Severin Freund Niemcy 617 432 59
9. Roman Koudelka Czechy 576 473 41
10. Robert Kranjec Słowenia 534 515 42

... z "Wielkiej Czwórki" zrobiła nam się "Wielka Piątka". Niech będzie, że jestem niekonsekwentny (już mnie gorszymi epitetami określano), w pierwszym akapicie przyznaję już Puchar Schlierenzauerowi a teraz będę spekulował. Będę, bo lubię. Rzućmy więc okiem: Schlierenzauer dopisał sobie 180 punktów i praktycznie dopadł Koflera (55 punktów), łykając po drodze Bardala (110 pkt.) . Kamil zdobył 136 punktów i o dwa włosy wyprzedził Morgensterna (100 pkt.) Freund - 125, Freitag - 79, Ito - 56, Koudelka - 52, Kranjec 0. Jak na dłoni widać, że mamy w tej chwili trzech zawodników na prowadzeniu blisko siebie, potem trochę większa przerwa i pędzą Stoch z Morgim. A potem znów większy odstęp i umówmy się że z tamtej drugiej grupy już chyba nikt nie wskoczy nawet na podium, co tu o KK wspominać. Zawęża nam się grono kandydatów, z tym, że "Schlieri" i Kamil pokazują ostatnio wyraźną tendencję zwyżkową a Kofler i Morgi raczej zniżkową. Bardal trzyma się w miarę. Lubię chłopa, ale mu w tym wyścigu nie kibicuję. Dlaczego?

Hehe, bo gdyby Anders sięgnął po Kryształową Kulę, Polska przestałaby być w skokach narciarskich dwa razy większą potęgą od Norwegii. Tak, jak się odpowiednio dobierze dane, to można wszystko udowodnić. Są trzy rodzaje kłamstwa - mawiał Benjamin Disraeli - zwykłe kłamstwa, cholerne kłamstwa i statystyka. Otóż w ilości Kryształowych Kul wygrywamy z Norwegami 4:2. Może się to wydawać zaskakujące, ale Puchar Świata dla Norwegii wygrali tylko po razie Vegard Opaas i Espen Bredesen a jeden nasz Adam Małysz - co wie każde polskie dziecko - 4 razy. Bądźmy dalej dwa razy lepsi od Norwegii. Jak się Stoch spręży i zrobi to, co Małysz, to nawet możemy dorównać Finom. Bo Finowie, mają osiem Kryształowych Kul. Austriacy dziesięć. My jesteśmy w tej klasyfikacji na trzecim miejscu. Nawet Niemcy mają tylko trzy (dwie Schmitt i jedna Weissflog, jeszcze dla NRD).

Ja tu się rozmarzam, a felieton się rozciąga w nieskończoność. Przepraszam za przynudzanie i schodzę na ziemię. Włoską. A właściwie to już czas by z ziemi włoskiej do Niemiec przemaszerować. Bo zaczynamy teraz FIS Team Tour i pięć kolejnych konkursów (w tym dwa drużynowe) odbędą się w Niemczech. Daruję już sobie spekulacje na temat siły poszczególnych drużyn. Z grubsza wiadomo, że Austria i Norwegia będą walczyć o zwycięstwo a o trzecie miejsce powalczy kilka drużyn i tu nie ma nic pewnego. Tylko dwie rzeczy w Niemczech są stuprocentowo pewne. Jakie? Wiem, ale nie powiem. Tschüss!


***
Felieton jest z założenia tekstem subiektywnym i wyraża osobistą opinię autora, nie stanowiąc oficjalnego stanowiska redakcji. Przed przeczytaniem tekstu zapoznaj się z treścią oświadczenia dołączonego do artykułu, bądź skonsultuj się ze słownikiem i satyrykiem, gdyż teksty z cyklu "Okiem Samozwańczego Autorytetu" stosowane bez poczucia humoru zagrażają Twojemu życiu lub zdrowiu. Podmiot odpowiedzialny - Marcin Hetnał, skijumping.pl. Przeciwwskazania - nadwrażliwość na stosowanie językowych ozdobników i żartowanie sobie z innych lub siebie. Nieumiejętność odczytywania ironii. Nadkwasota. Zrzędliwość. Złośliwość. Przewlekłe ponuractwo. Funkcjonalny i wtórny analfabetyzm. Działania niepożądane: głupie komentarze i wytykanie literówek. Działania pożądane - mądre komentarze, wytykanie błędów merytorycznych i podawanie ciekawostek zainspirowanych tekstem.


Marcin Hetnał, źródło: Informacja własna
oglądalność: (19126) komentarze: (177)

Komentowanie jest możliwe tylko po zalogowaniu

Zaloguj się

wątki wyłączone

Komentarze

  • anonim
    @jozek_sibek

    I w ten sposób mamy wrażenie, że Piotrek Żyła ma podobne osiągnięcia do Roberta Matei...

  • jozek_sibek profesor
    Podsumowanie Polaków w XXI wieku

    Ostatnie 11 sezonów(od 2000/2001 do 2010/2011) + 19 konkursów sezonu 2011/2012:

    Pkt Polaków - 15269 (wszyscy)

    1.A.Małysz ..- 11352 pkt
    2.K.Stoch ----- 2366
    3.R.Mateja -..-.- 283
    4.P.Żyła -------- 278
    5.S.Hula ----.--- 221
    6.M.Bachleda -- 179
    7.W.Skupień -.- 117
    8.Ł.Rutkowski .. 108
    9.K.Miętus ------- 93
    10.R.Sliż ---.----- 55
    11.A.Zniszczoł ..- 47
    11.M.Kot --------- 47
    13.T.Pochwała ... 42
    14.T.Tajner --.-.- 22
    15.G.Miętus -..-.- 20
    16.M.Rutkowski - 17
    17.W.Tajner ------ 9
    18.Ł.Kruczek -.-..- 8
    19.K.Długopolski . 3
    20.T.Byrt --.-.--.-- 2

  • jozek_sibek profesor
    Polacy w Pucharze Narodów - Puchar Świata

    Polacy w Pucharze Narodów - od sezonu 1999/2000:

    1999/2000 - 6 miejsce--- 530 pkt
    2000/2001 - 6 miejsce--- 260(pkt liczono tylko z konkursów drużnowych)
    2001/2002 - 6 miejsce - 2105
    2002/2003 - 7 miejsce - 1608
    2003/2004 - 7 miejsce--- 702
    2004/2005 - 7 miejsce - 1630
    2005/2006 - 9 miejsce--- 786
    2006/2007 - 5 miejsce - 1785
    2007/2008-10 miejsce--- 804
    2008/2009 - 8 miejsce - 1574
    2009/2010 - 6 miejsce - 1806
    2010/2011 - 3 miejsce - 3239
    2011/2012 - 6 miejsce - 1474 - po 2 konkursach drużynowych + 19 indywidualnych.

  • jozek_sibek profesor
    Puchar Świata

    Sezon,ilość startujących Polaków w PŚ,ilość punktujących

    Klasyfikacja generalna Pucharu Świata

    2005/2006 - występowało - 11 - punktowało - 6
    2006/2007 - występowało - 11 - punktowało - 5
    2007/2008 - występowało - 11 - punktowało - 4
    2008/2009 - występowało - 12 - punktowało - 8
    2009/2010 - występowało - 15 - punktowało - 7
    2010/2011 - występowało - 14 - punktowało - 7
    2011/2012 - występowało - 13 - punktowało - 5 - po 19 konkursach PŚ

  • jozek_sibek profesor
    Ranking WRL - stan na 5.02.2012 - po II konkursie PŚ w Predazzo

    Klasyfikacja po 19 konkursach PŚ 2011/2012:

    1.Norwegia -.- 10
    2.Austria -.--.-- 8
    3.Niemcy -.-.-.- 6
    3.Słowenia -.-.- 6
    3.POLSKA -.-.-- 6
    6.Japonia ------ 5 - spadek o 1 zawodnika w stosunku na koniec IV periodu
    7.Czechy -.-.-.- 4
    8.Finlandia -.-.- 3
    9.Rosja -.-.--.-- 2
    9.Włochy -.-.-.- 2
    11.Szwajcaria - 1
    11.Bułgaria ---- 1
    11.Francja ----- 1

    Miejsca w "55" rankingu:

    1.Norwegia -...- 04 - 11 - 16 - 21 - 23 - 36 - 46 - 51 - 53 - 54
    2.Austria ------- 01 - 02 - 05 - 14 - 26 - 32 - 34 - 39
    3.Niemcy --.-.-- 06 - 07 - 22 - 24 - 31 - 44
    3.Słowenia --.-- 09 - 17 - 19 - 25 - 41 - 47
    3.POLSKA --.--- 03 - 15 - 28 - 35 - 43 - 54
    6.Japonia -.-.-.- 08 - 13 - 41 - 48 - 50
    7.Czechy --.-.-- 10 - 18 - 29 - 49
    8.Finlandia ----- 33 - 37 - 38
    9.Rosja --.--.--- 20 - 27
    9.Włochy ---.--- 39 - 45
    11.Szwajcaria - 12
    11.Bułgaria ---- 30
    11.Francja ----- 52

    Na koniec IV periodu na 55 miejscu w rankingu WRL było 2 zawodników (T.BYRT i K.Gangnes):

  • jozek_sibek profesor
    Ranking WRL - stan na 5.02.2012 - po II konkursie PŚ w Predazzo

    Polacy w ,,55,, rankingu WRL - po 19 konkursach PŚ:

    3.K.Stoch --.-- 1594 pkt
    15.P.Żyła -.-.-.- 496
    28.M.Kot ------- 269
    35.A.Małysz -..- 213
    43.K.Mietus ---- 154
    54.T.Byrt ---.---- 72

    Polacy poza ,,55,, rankingu WRL:

    58.A.Zniszczoł -- 67
    63.R.Sliż -.-.--.-- 50
    69.D.Kubacki ...- 43
    75.J.Ziobro --.--- 25
    79.B.Kłusek --.-- 18
    83.S.Hula -.-.-.-- 14
    98.G.Miętus -.-.-.- 2

  • jozek_sibek profesor
    Podium PŚ sezonu 2011/2012

    Indywidualnie - po 19 konkursach PŚ:

    1.G.Schlierenzauer - 5 - 3 - 1
    2.A.Kofler --.--.---.-- 5 - 2 - 2
    3 A.Bardal -----.----- 2 - 3 - 5
    4.K.STOCH ---------- 2 - 2 - 3
    5.D.Ito ------.-------- 2 - 2 - 1
    6.R.Freitag --.--.--.-- 1 - 3 - 0
    7.T.Morgenstern ---- 1 - 2 - 4
    8.R.Kranjec --.-.--.-- 1 - 0 - 0
    9.S.Freund --.--.--.-- 0 - 2 - 1
    10.M.Koch ----------- 0 - 1 - 0
    11.T.Takeuchi ---.--- 0 - 0 - 1
    ------------------------
    Razem ----.---.----- 19 -20 -18

    Drużynowo - zawodnicy z konkursów indywidualnych.

    1.Austria ---.--.--.-- 11 - 8 - 7
    2.Norwegia ---------- 2 - 3 - 5
    3.POLSKA --.---.--.-- 2 - 2 - 3
    4.Japonia ------------ 2 - 2 - 2
    5.Niemcy --.---.--.--- 1 - 5 - 1
    6.Słowenia ---.---.--- 1 - 0 - 0
    ----------------
    Razem ----.----.---- 19 -20 -18

  • jozek_sibek profesor
    Puchar Narodów

    Drugi konkurs PŚ w Predazzo - 5.02.2012:

    1.Austria ---.---- 02 - 06 - 11 - 14 - 16 - 24 - 27 - 188 pkt
    2.Norwegia -..-.- 03 - 07 - 17 - 18 - 19 ---.---.---- 135
    3.Niemcy -.-.-.-- 04 - 05 - 09 ----.-----.------.----- 124
    4.POLSKA ---.--- 01 ------------------.-------------- 100
    5.Słowenia -.-.-- 10 - 15 - 22 - 25 ----.----.----.---- 57
    6.Japonia -.-.-.-- 08 - 12 ----------------------------- 54
    7.Czechy --.--.-- 13 - 26 - 28 -------.-------.-------- 28
    8.Włochy --.--.-- 20 ------------.--------------.------- 11
    9.Rosja --.-.--.-- 21 ------------.--------------.------- 10
    10.Finlandia -.-.- 23 - 30 -----.-------.--------.-------- 9
    11.Bułgaria ----- 29 ---------------.-------------------- 2
    ---------------
    0.Szwajcaria -..- bez pkt PŚ
    00.Kazachstan-- bez pkt PŚ
    00.Ukraina -..-.- 1 Ukrainiec odpadł w kwalifikacjach

  • jozek_sibek profesor
    Puchar Narodów

    Pierwszy konkurs PŚ w Predazzo - 4.02.2012:

    1.Austria ---.---- 01 - 03 - 06 - 12 - 19 - 21 - 27 - 248 pkt
    2.Niemcy -.-.-.-- 02 - 09 - 10 - 16 - 24 ------.----- 157
    3.Norwegia -..-.- 04 - 15 - 17 - 22 ----.----.----.---- 89
    4.Czechy --.--.-- 08 - 20 - 28 -------.-------.-------- 46
    5.Szwajcaria -..- 05 ------------.--------------.------- 45
    6.POLSKA ---.--- 07 - 26 - 29 -------.--------.------- 43
    7.Japonia -.-.-.-- 11 - 14 ----------------------------- 42
    8.Słowenia -.-.-- 13 - 18 - 23 ------------------------ 41
    9.Włochy --.--.-- 25 -----------------.------------------ 6
    10.Finlandia -.-.- 30 ----------------.------------------- 1
    ---------------
    0.Rosja --.-.--.-- bez pkt PŚ
    0.Bułgaria -.-.-.- bez pkt PŚ
    00.Kazachstan-- bez pkt PŚ
    00.Ukraina -..-.- 1 Ukrainiec odpadł w kwalifikacjach

  • jozek_sibek profesor
    Klasyfikacja PŚ 2011/2012 - Polacy - 19 konkursów

    Miejsca Polaków w PŚ 2011/2012 i zdobyte pkt.

    4.K. Stoch ---.--- 04-03-48-15-13-12-02-23-04-09-09-06-03-01-07-03-02-07-01 = 876 pkt
    20.P.Żyła ---.---- 19-11-07-19-25-16-42-36-28-60-43-17-22-16-18-13-30-44-42 = 180
    45.A.Zniszczoł -- xx-xx-xx-xx-xx-xx-xx-48-48-64-xx-xx-xx-09-14-xx-xx-xx-xx = 047
    45.M.Kot ---.--.-- 52-19-55-45-53-46-39-40-37-30-28-34-27-25-18-38-18-26-47 = 047
    52.K.Mietus -..-.- 60-34-70-49-68-xx-xx-xx-xx-xx-xx-xx-xx-48-48-20-20-29-36 = 024
    -------------
    00.S.Hula --.--.-- 33-41-53-33-35-40-33-62-63-50-55-xx-xx-46-32-55-45-xx-xx
    00.D.Kubacki --- 36-46-57-34-63-55-56-xx-xx-xx-36-xx-xx-xx-xx-xx-xx-xx-xx
    00.J.Ziobro --.--- 46-39-49-70-48-44-62-xx-xx-xx-xx-xx-xx-52-xx-xx-xx-xx-xx
    00.M.Bachleda .- xx-xx-xx-xx-xx-60-58-xx-xx-xx-xx-xx-xx-43-43-xx-xx-xx-xx
    00.T.Byrt ---.---- xx-xx-xx-xx-xx-xx-xx-xx-xx-xx-xx-43-46-44-46-xx-xx-xx-xx
    00.B.Kłusek --.-- xx-xx-xx-xx-xx-xx-xx-xx-xx-xx-xx-xx-xx-32-36-xx-xx-xx-xx
    00.K.Murańka ..- xx-xx-xx-xx-xx-xx-xx-xx-xx-xx-xx-xx-xx-39-40-xx-xx-xx-xx
    00.A.Zapotoczny-xx-xx-xx-xx-xx-xx-xx-xx-xx-xx-xx-xx-xx-xx-61-xx-xx-xx-xx

    xx - nie startował

  • jozek_sibek profesor
    Polacy w PŚ 2011/2012 - Predazzo

    Zajęte miejsca i pkt - sobota + niedziela:

    1.Kamil Stoch --- 07 + 01 =136 pkt
    2.Maciej Kot --.-- 26 + 47 = 05
    3.K.Miętus ------- 29 + 36 = 02
    ---------------
    4.Piotr Żyła -..-.- 44 + 42

  • jozek_sibek profesor
    Moje podsumowanie

    Polacy w konkursach PŚ w Predazzo 4 - 5.02.2012.

    Miejsca Polaków w "30" konkursów PŚ:

    01 miejsce - K.Stoch ----- 05.02.2012 - Predazzo
    07 miejsce - K.Stoch ----- 04.02.2012 - Predazzo
    26 miejsce - M.Kot --.--.-- 04.02.2012 - Predazzo
    29 miejsce - K.Miętus ---- 04.02.2012 - Predazzo

    Miejsca Polaków poza "30" konkursów PŚ:

    36 miejsce - K.Miętus -...- 05.02.2012 - Predazzo
    42 miejsce - P.Żyła ------- 05.02.2012 - Predazzo
    44 miejsce - P.Żyła ------- 04.02.2012 - Predazzo
    47 miejsce - M.Kot --.--.-- 05.02.2012 - Predazzo

  • anonim

    Na IO w Vancouver Kamil miał na ciemnoczerwonym kasku ogromnego orła, widocznego w powtórkach na wprost zeskoku. Zresztą wszyscy reprezentanci Polski są potocznie nazywani orłami, piłkarze, siatkarze, szczypiorniści...

  • anonim

    "Orzeł z Zębu" czy "Orzeł z Podhala "................
    No to bardzo mądre najmądrzejsze propozycje nie ma co :))))
    Zważając na fakt, że Orzeł był tylko jeden i drugiego takiego nie będzie bo jak sam Kamil wciąż twierdzi nie chce być drugim Małyszem a co za tym idzie Orłem gdyż taki przydomek przez wiele lat towarzyszył Adamowi.
    Więc bardzo wątpię aby jemu samemu się to spodobało.
    I cieszę się, że niektórzy" potrafią" odczytać ironię, którą jasno dałam do zrozumienia.
    Dla mnie Kamil Stoch jest Kamilem Stochem polskim skoczkiem narciarskim a wszelkie nazewnictwo jego osoby uważam za zbędne na obecnym etapie jago kariery.
    Tak gwoli ścisłości pisze się cha cha cha :))))))))

  • czarnylis profesor

    "polski persching kontratakuje "
    hahahahahaha to najbardziej denna propozycja jaka tu padła. Kojarzy się z jakimś tanim filmem karate, klasy C.
    Jeśli już iść amaerykańskim tropem to lepiej "polski F16"

    Najlepsza moim zdaniem, to ta najprostrza - "orzeł z Zębu", ewentualnie "orzeł z Podhala", czy "tatrzański orzeł". Orła mamy w godle. To ptak dla nas symboliczny i wyjątkowy. Symbol walki, symbol polskości. Adam Małysz nie dostał "orła" na wyłączność i każdego naszego skoczka wygrywającego konkursy powinno się docenić właśnie przydomkiem - "orzeł".

  • anonim
    @bogusia

    szukaj w archiwum, zawsze sa po weekendzie, najczesciej w poniedzialki i prawie zawsze 7 minut po polnocy :-) łatwo je znaleźć bo zawsze mają na początku tytuł "okiem samozwanczego autorytetu"
    A rok temu tez byl taki cykl "szkiełkiem, okiem i sercem".

    jesli chodzi o ksywke dla Kamila, to jak skonczy 30 lat to mogloby być "Don Camillo" ale na razie to nie wiem ;-p

  • anonim
    Przeczucia

    Może i Kamil nie zdobędzie KK, ale tak mi się wyśniło, że sprzątnie Grzesiowi MŚwL i oba złote medale w Soczi. Dlatego proponuję ksywkę
    Klątwa Gregora.
    Wyobraźcie sobie taki komentarz Szaranowicza "a teraz na belce zasiada Klątwa Gregora!"

  • Talar weteran

    Świetny artykuł Marcinie, miło się czytało i najważniejsze, że oryginalny tytuł ;-)

    Przed Polakami teraz ważny turniej, jak będą skakać dobrze, to w drużynówkach powalczą podium, jak zaczną psuć, to powalczą o awans do 8 ( może raczej jak zacznie psuć 1 z 4, bo tylko 4 zawodników na poziomie PŚ nie zostało objętych kwarantanną)

  • anonim

    Miętus popsuł bo słaby skaczący cały weekend na poziomie miejsc 40-50 Maata skoczył w porównywalnych warunkach pół metra dalej. Przelicznik wiatr belka spowodował że do awansu do II serii wystarczyło by mu 111.5 m czyli 3,5 metra bliżej od najkrótszego skoku dającego awans. Piotrkowi do awansu wystarczyło 115 m. Z tej belki w warunkach wcale nie ekstremalnych, dużo lepszych niż mieli Kamil i Gregor też to było spokojnie do osiągnięcia.

  • MarcinBB redaktor
    odp.

    @Quavertone
    Nie mówię o tym sezonie, ale Gregor już udowodnił, że potrafi wygrywac seriami. O Kamilu jeszcze tego nie wiemy (oby się okazało że tak :-)). Zresztą - Gregorowi wystarczy stawanie na podium seriami a już to robi. Kamil - co najwyżej krótkimi. I ma w tej chwili 170 punktów straty.
    @gogres
    Nie przedstawiałem w ogóle rzeczywistości drużynowej, ani dobrze, ani źle.
    @OjciecMarek
    Specjalnie dla Ciebie zaktualizuję formułkę w punkcie "działania nieporządane" o "wkładanie w usta autora rzeczy, których nie powiedział". Szczególnie tak absurdalnych, że punktowanie 3 czy 4 zawodników miałoby świadczyć o byciu potęgą.
    Natomiast szanse na pojedyncze zapunktowanie 5 widzę. Nie jest całkiem nieprawdopodobne, że jak na niemieckie konkursy pojedzie 6 skoczków, to zapunktuje 4 z Predazzo. A i jakiemuś piątemu (kimkolwiek będzie) może zdrowo podwiać albo wyjdzie mu w pierwszej serii skok życia. Wtedy na pewno spore grono zacznie po takim jednym występie bredzić że jestemy potęgą. A to byłby podobny wypadek przy pracy, jak sytuacja, w której punktuje tylko jeden skoczek (tej zimy były na razie takie 4 na 19).
    @lukamarzec
    A te 1250 punktów dawało podium w których sezonach? Ile wtedy rozgrywano indywidualnych konkursów? Bo w tym zaplanowano 27 - weźmy na to poprawkę.
    @eczgor
    cio to jeśt "konflontaćja" :-)

    Czy w niedzielę Polacy popsuli swe próby czy mieli pecha do warunków? Cięzko jednoznacznie rozstrzygnąć (o tym, że nawet wiatr wpisany w protokół nie zawsze i nie do końca jest miarodajny, to już wiadomo), ale żeby wyrobić sobie zdanie, można się podeprzeć wynikami skoczków, którzy skakali bezpośrednio przed i bezpośrednio po Polakach. O ile Maciek ewidentnie zepsuł, to o Krzyśku nie powiem tego samego ze stuprocentową pewnością, a Piotr moim zdaniem miał minimalne szanse na dobry skok
    (Mechler i Koivuranta skoczyli jeszcze gorzej).

  • ness stały bywalec
    Medal

    Uważam, że Kamil Stoch naprawdę może zdobyć medal w Vikersund. Nie jestem pewna czy złoty, ale w chociaż jeden krążek głęboko wierzę. Najlepsze jest to jak widac na jego twarzy uśmiech. Jest wymagający w stosunku do siebie, ale jeśli mu wyjdzie tak jak zakładał, to widac jego pasję i radość. Jeszcze tak \'na luzie\' siada z uśmiechem na belkę i po prostu jedzie ;) Mało który zawodnik tak ma. Nasz \'Sokół z Zębu\' tak :D

  • spliner21 początkujący

    Propozycje propozycjami, ale wg mnie nie ma co wymyślać. Ksywa sama wyjdzie z czasem, natomiast osobiście mogę powiedzieć, że co do określenia "rakieta z Zębu" zgadzam się z autorem. Brzmi jak nazwa dla pocisku produkcji ZSRR... Mamy wysokolotnego ptaka w godle narodowym, do naszych skoczków najlepiej pasują wg mnie określenia związane z ptakami - sokół, jastrząb, orzeł... Jastrząb z Zębu? Może to by pasowało? :) Albo Sokół z Zębu ;)

  • ksath bywalec

    "Jestem niemal pewien, że z Vikersund Kamil wróci z czymś, co do tej pory wywalczył tylko Piotr Fijas, a czego nigdy nie zdobył nawet Adam Małysz."

    Nie przesadzałbym co do tej pewności. Stoch jest jednym z wielu faworytów, ale na pewno nie jednym z największych faworytów. Myślę, że jeżeli Schlieren nie przegra sam z sobą to powinien stanąć na najwyższym stopniu podium. Liczę oczywiście, ze Evensen się pozbiera, ale on nawet w średniej formie będzie kandydatem do medalu, skoro po fatalnym TCS w Bad Mitterndorf potrafił zajmować miejsca 9,12, a Vikersund to skocznia niemal stworzona dla niego.

  • anonim
    mogą mu naskoczyć, wiadomo na co

    A ja myślę, i mimo to że również Brzęczyszczykiewicza zbytnio nie trawie, pewnie jak większość za sposób jego bycia, okazywania radości w sposób co to nie on, a nawet jak zajmie 2 miejsce to zawiecha i ma minę jakby nie wszedł do finałowej 30-stki, zresztą podobnie jak kiedyś Hannawald też okazywał radość w podobny sposób machając łapami na prawo i lewo przez 3 minuty,a to jakoś drażni, ale patrząc obiektywnie to szacun dla ich talentu a szczególnie Schliriego, megatalent niczym Ole Einar Bjoerndalen w biathlonie i pewnie do końca kariery natrzepie tych zwycięstw co nie miara i myślę, że na 60-tce nie poprzestanie i wracając do początku mojego komentarza to w cuglach zdobędzie Puchar Świata i za przeproszeniem to już teraz wszyscy mogą go pocałować w du..... , po Kofim to już teraz widać że się spala na samym starcie i ma świadomość, że Schliri złapał forme i zamiast koncentrować się na skoku, a wynik sam przyjdzie to skupia się na miejscu które muśi zająć żeby go Schliri nie połkną i przez to się usztywnia i nie ma swobody w skoku tylko go żyłuje przez co się spala, w przeciwieństwie do Kamila, którego podejście do sprawy bardzo mi się podoba i mówi że nie skupia się na gonieniu następnych, którzy są jeszcze przed nim, bo to byłoby zgubne i mogłoby przynieść odwrotny skutek do zamierzonego tak jak u Kofiego skupia się tylko na obronie 1 miejsca przez co skacze coraz słabiej i możliwe, że ostatecznie wyląduje za podium w generalce tak jak rok temu, i tak po cichu mam troszkę taką nadzieję bo przecież ona zawsze umiera ostatnia, i że Kamil powalczy o coś więcej niż tylko i aż 3 miejsce bo nie oszukujmy się przy dobrej formie to nawet te 173 pkt. straty do 1-ego to jest nic przy jeszcze 8 konkursach do końca, czyli do zgarnięcia jeszcze 800 pkt. co na pewno nie będzie łatwe, bo konkurencja nie śpi, ale jak już pokazało życie wszystko jest możliwe a pokazał nam to już Orzeł z Wisły w zabójczym finiszu w 2007, a nawet 2003 roku i głęboko w to wierzę że stać na to naszego ORŁA Z ZĘBU, którego autor głównego tekstu, nie wie jakie dać pseudo Kamilowi. ORZEŁ, może jaszcze nie takiego formatu co Adam, bo ma jeszcze małe skrzydła ale na pewno cały czas mu się rozrastają, a więc do boju niech żyje ORZEŁ-ek Z ZĘBU. ;-)

  • anonim
    z faceboka

    UWAGA! Sportowcem Tygodnia za okres 30 stycznia - 5 luty został ponownie KAMIL STOCH! Najlepszy polski skoczek narciarski obronił tytuł, nie dając szans nawet Justynie Kowalczyk. Mamy nadzieję, że za tydzień wybór będzie trudniejszy :)

  • anonim
    typy na KK

    Moje niezmienione typy na KK

    1 - Schlirenzauer
    2. - Stoch
    3 - Kofler
    4 - Morgernstern
    5 - Bardal
    6 - Ito
    7 - Freud
    8 - Freitag
    9 - Koudelka

    - Szliri - poza zasięgiem, choć mu nie kibicuję, ale znamy jego możłiwości
    - Stoch - mam wrazenie, ze ma power okrutny i nabrał pewności siebie dodatkowo
    - Kofler - troche przy spadku formy - odpali jeszcze momentami i na podium się załapię, bardzo lubię skoczka
    - Morgernsetrn - będzie gonił, pokaże świetne skoki i będzie tuż za podium
    - Bardal, bardzo go lubię i nawet kibicuję, ale on mi skacze w kratkę, ponadto chyba mu forma spadnie i dlatego spadnie na 5 miejsce (jak będzie na pudle, będę się bardzo cieszył, bo toświetny zawodnik i nalezy mu się)
    - Ito - będzie parę łądnych lotów, ale jednak nie zawsze będzie wiać pod narty i stąd to miejsce, bardzo lubię zawodnika
    - Freud i Fraitag zaraz za ITO, Koudelka przy obecnych mozłiwościach raczej tych zawdoników nie przeskoczy, nie da rady, za mocni są (kto wie czy nieco wyżej nie będą, Freuda lubię)

  • JPW2 weteran

    Raczej nie dotyczą mnie przeciwwskazania ale czy wykonam działanie pożądane? Tego też nie wiem. Ale na piszę, że felieton bardzo fajny. Poza tym zgadzam się, że nie należy panikować jeśli chodzi o pozostałych. Jeśli się nie mylę był to pierwszy konkurs od przedpołudniowych zawodów na Kulm kiedy to punkty zdobywało mniej niż 3 Polaków. Tym bardziej, iż tak jak zostało już wspomniane warunki nie były do końca sprawiedliwe i w szczególności skoki Krzysztofa i Piotra (zwłaszcza Jego) były w znacznym stopniu przez nie wypaczone.
    Największe szanse miał Maciej Kot ale akurat On swój skok nieco zawalił.
    Jeżeli chodzi o pseudo dla naszego lidera to akurat w tym momencie nie mam pomysłu. Głównie ze względu na porę.
    Mam tylko nadzieje na jakąś piękną serię z Jego strony oraz (nikomu źle nie życząc) wystarczające potknięcia rywali. Puchar Świata zdobyć będzie ciężko, ale podium już nieco łatwiej ......
    Pozostaje wierzyć i kibicować.

  • anonim

    wiem o tym ale to akurat jest na stronie TVP tak napisane i jest filmik z tej olimpiady młodzieży http://sport.tvp.pl/skoki/wideo/19latek-poprawil- rekord-kamila-stocha/6444507

  • anonim

    Kto jest rekordzistą skoczni w Wiśle-Malince? Nie jej patron Adam Małysz, ani również nie Kamil Stoch. Temu drugiemu rekord odebrał Bartłomiej Kłusek, triumfator rywalizacji juniorów starszych Ogólnopolskiej Olimpiady Młodzieży. 19-latek skoczył 136.5 m.

  • anonim
    peter

    Ameryki nie odkryłeś bo na 99% austriak będzie na podium bo realne szanse ma 5 zawodników w tym 3 austriaków czyli pewne bo jak by tych 2 wygrało poza austrii to na 3 napewno będzie austiak....więc wiesz

  • anonim
    chwalimy się polskim

    Meisterstueck (skoro się do Niemiec przenosimy) felietonów! Piękne ironie i w ogóle. Bardzo na plus jest tłumaczenie Schlierenzauer na Brzęczyszczykiewicz. Popieram. Ogólnie to miło łechce moją dumę fakt, że ktoś ma takie poglądy jak ja.

  • anonim
    Co do kuli:)

    To ja myślę,że na podium będzie na pewno jakiś Austriak,Norweg.O miejsce 3 będzie się biło 3 zawodników. Japończyk,Niemiec i Polak.Oni zaczną walkę o 3 miejsce. Nie sądzę Morgi utrzymał ich poziom,ale zobaczymy.Austriacy już byli mocni na samym początku teraz troszkę osłabli,ale za to Gregor załapał formę,który może zgarnąć kryształową kulę:)

  • koko bywalec
    typy po raz kolejny i bez zmian od ponad miesiąca

    Przytoczę jeszcze raz swoje typy z wreszcie konkretnym komentarzem.

    1. Bardal.
    2. Schlieri
    3. Stoch.
    4. Koffie.

    Bardal - dalczego, to jego być może ostatni wielki sezon tego mu życzę, lubię gościa;) Jest niezły w lotach, forma po Japonii mu nie spadła i może powalczyć z Gregorem.
    Schlieri - nie jestem jego fanem, co często podkreślam, ale doceniam jego talent. Mam przeczucie że coś nie wypali, ponieważ walka o KK będzie aż do Planicy, więc może tu coś zaszwankować. Stąd 2 miejsce.
    Kamil Stoch - jemu oczywiście życzę KK i to nie jest aż tak nierealne, ale sądzę, że nawet 3 miejsce to będzie wielki sukces. Szanse są nawet wyżej, ale narazie tak typuję.
    Koffie - z Austriaków lubię go najbardziej, ale końcówka sezonu, lekki spadek formy i mamuty, które nie są jego mocną stroną - jeśli utrzyma się na 4 pozycji będzie to sukces (Willingen pewnie jeszcze da radę)

    No i dopisek zapomniałem o ITO on jest naprawdę mocny w tym sezonie - dla mnie szansa na 5 miejsce i pokonanie Morgiego, ale nie będzie łatwo - obaj są dobrzy na mamutach.

    Nie można też nie docenić Niemców - następne konkursy w Willigen, a ich forma jest dobra, nawet w tym roku radzą sobie na mamutach. Jednak raczej KK poza ich zasięgiem jak i pierwsza szóstka, bo jeszcze jest Morgi.
    Kranjec może dużo zyskać, ale na jakiś końcowy sukces w klasyfikacji generalnej już raczej zapóźno. W Planicy powalczy pewnie nawet o zwycięstwo.

  • anonim

    Schlieri spokojnie zdobędzie kulę, a może i przegoni Nykkannena w ilości zwycięstw. Pamiętajmy, że do końca sezonu zostały głównie loty, a w tym Gregor jest naprawdę dobry. Jeśli sytuacja bedzie nadal się rozwijać tak jak do tej pory to podium po zawodach w Planicy widze nastepująco:
    1. SCHLIRENZAUER
    2. BARDAL
    3. STOCH
    Reszta skacze albo z konkursu na konkurs coraz słabiej (Kofler, Morgi), albo w kratkę (Kranjec, obaj Niemcy, Ito).
    Zagadkę stanowi dla mnie Koudelka, bo jeśli eksploduje to może byc ciekawie...

  • anonim

    Redakcjo, dlaczego w sądzie na temat miejsca naszej drużyny w FIS TT najniższe możliwe miejsce to siódme? Przecież wystarczy, że w jednym z konkursów indywidualnych awansuje tylko jeden zawodnik. Tym sposobem możemy znaleźć się poza ósemką...

  • anonim

    "A Kamil po prostu powoli dochodził do siebie a w niedzielę to już po prostu pięknie doleciał do siebie. Strach pomyśleć, co by zmalował w Predazzo, gdyby konkursy odbywały się np. w niedzielę i poniedziałek... Czapki, berety, kapelusze, kapuzy i mycki z głów! Pokonać Schlierenzauera w pełnym gazie, będąc za jego plecami na półmetku – to potrafią tylko skoczkowie najwyższej, światowej klasy. Jestem niemal pewien, że z Vikersund Kamil wróci z czymś, co do tej pory wywalczył tylko Piotr Fijas, a czego nigdy nie zdobył nawet Adam Małysz."
    To warto zapamiętać i to przypomnimy panie Hetnał.
    Kiedyś mieli Janosika teraz na Stocha mają bzika.

  • anonim
    Bardal

    nie wiem dlaczego ale całym sercem kibicuje mu aby wygryzł Schlierenzauera i pokazał im kto tu jest mocny... i ma bardzo realna szansę wygrać KK... oczywiście nie oznacza to że nie kibicuje Kamilowi bo za niego też trzymam kciuki ale wydaje mi się ze w tym sezonie nie da rady wygrać ale za rok czemu nie?

  • anonim
    zmalazłam tą wpadkę Miklasa

    http://www.youtube.com/watch?v=DvU-Z8AG6rY

  • wegier1 bywalec
    @stochomnka

    To był Miklas, Titisee-Neustadt 2001

  • wegier1 bywalec

    @Michał
    Skąd nagle wysyłanie Byrta na PŚ? Przy jego formie?

    Przestaję się zresztą dziwić, że nie chcą brać Zniszczoła czy Murańkę. Powiedzmy, że na PŚ mieliby pecha i straciliby pewność siebie i tym samym formę przed MŚJ - a tego byśmy nie chcieli, nieprawda?

  • anonim

    Wczoraj sobie przypomniałam jedne zawody Pucharu świata które nie pamiętam kto komentował ale ten ktoś pomylił przedskoczka z Małyszem akurat miał skakać Małysz ale wcześniej puścili przedskoczka i zaliczył bulę a komentator spanikował wtdey ale za chwilę patrzy a dopier Małysz siada na belce czy może ktoś to pamięta gdzie to było?tak trochę kojarze że komentował chyba Szaran. Przypomniało mi się to po tych wczorajszych wpdkach Szczęsnego.

  • anonim

    Średnia punktów zdobywanych przez zwycięzców PŚ w poszczególnych sezonach (według najlepszych osiągnieć):

    1) G. Schlierenzauer (sezon 2008/2009) Średnia - 77, 15pkt Łączna suma 2083
    2) A. Małysz (sezon 2000/2001) Średnia - 76, 55pkt Łączna suma 1531
    3) M. Schmitt (sezon 1998/1999) Średnia 76, 22 Łączna suma 1753
    4) S. Ammann (sezon 2009/2010) Średnia - 74,95pkt Łączna suma 1649
    5) J. Ahonen (sezon 2004/2005) Śrenia - 74,57 pkt Łączna suma 1715
    6) A. Małysz (sezon 2001/2002) Średnia 76,55pkt Łączna suma 1475
    7) M. Schmitt (sezon 1999/2000) Średnia 70,50 pkt Łączna suma 1833
    8) T. Morgenstern (sezon 2010/2011) Średnia 67,58 Łączna suma 1757
    9) T. Morgenstern (sezon 2007/2008) Średnia 66,44 Łączna suma 1794
    10)S. Hannawald (sezon 2001/2002) Średnia 66,26 Łączna suma 1259 (Ważne jest tutaj że S. Hannawald zajął 2 miejsce w PŚ)
    11) S. Ammann (sezon 2008/2009) Średnia 65,77pkt Łączna suma 1776 (Ważne tutaj jest że S. Ammann zajął 2 miejsce w PŚ)
    12) G. Schlierenzauer (sezon 2008/2009) Średnia 65,14pkt Łączna suma 1368 (Ważne tutaj jest że G. Schlierenzauer zajął 2 miejsce w PŚ)

    Warte podsumowania jest to, że zawodnicy w poz. 10, 11, 12 (tj. S. Hannawald, S. Ammann, G. Schlierenzauer) zdobywali większą średnią punktów w sezonie niż poszczególni zdoywcy Pucharu Świata np. w sezonie 2005/2006 zdobywca PŚ J. Janda miał średnią 60,58, zdobywca PŚ w sezonie 2006/2007 A. Małysz miał średnią 60,54, zdobywca PŚ w sezonie 2003/2004 J. Ahonen miał 57,21, zdobyca PŚ w sezonie 2002/2003 A. Małysz miał średnią 54,28.

    Warte podkreślenia jest tutaj że w sezonie 2002/2003 A. Małysz miał średnią jak wyżej już pisałem 54,28 pkt i wygrał PŚ pomimo że S. Hannawald w tym samym zezonie miał średnią 56,14. Może to on by wygrał wtedy? Opuscił trzy japońskie konkursy! Mniejsza o to. Gdybanie gdybaniem.

    A teraz do sedna. S. Ammann i G. Schlierenzauer mają tylko po jedej KK, i dwa razy zdobywali drugie miejsca. Po razie rywalizowali ze sobą a po razie przegrali z T. Morgensternem. Schlierenzauer przegrał w 07/08 a natomiast S. Ammann w 10/11. Kazdy z nich miał trzy kapitalne sezony pod względem średniej zdobywanych punktów.

  • yyy profesor

    Ja tam nie widzę żadnego sensu w jakimś wyłanianiu. Drużyna na Mistrzostwa sama się już wykrystalizowała. Pojedzie 5, a do wspomnianej wcześniej 4 dołączy Hula, bo niby kto inny? Zabierzemy jakiegoś juniora, osłabiając szanse juniorskiej drużyny na medal?
    Stoch z Żyła wiadomo pewniacy od pierwszego konkursu. Natomiast Kot Miętusem już sobie wywalczyli miejsce w drużynie. Hula jest pod formą, ale Kuba, czy Ziobro to nie ta pólka, po za tym, Hula na drurzyne potrafi sie zmobilizować.

  • daber97 początkujący

    http://www.skokitrener.pun.pl Trenowanie skoczków, Zapraszam wolne kadry!
    Start już niedługo!

  • yyy profesor

    Teraz pora spróbować Zniszczoła i Murańkę w PŚ. Do USA nie ma sensu lecieć na CoC, bo przed nimi MŚJ. A przecież już są w wysokiej formie i nie ma sensu aby siedzieli w domu i tylko trenowali. Po za tym warto da odpocząć Żyle, niech się nacieszy dzieckiem, odpocznie i wróci na MŚwL.

  • David27 doświadczony

    Patrząc na tabelkę dotyczącą miejsc na podium można wysunąć argument o słabnącej drużynie Austrii. Dlaczego?
    Obecnie
    Im ----II m ----III m -----Suma
    11 ---- 8 ------- 7 ------ -- 26

    Sytuacja po 19 konkursach sezonu. Na wyniku składają się osiągnięcia Schlierenzauera, Koflera, Morgensterna i Kocha

    sezon 2010/11 ( do zawodów w Willingen,19 przystanek PŚ)
    Im----- II m ---- III m---- Suma
    11-------- 9-------4--------24

    Dlaczego twierdzę, że drużyna Austrii słabnie ? Ponieważ w sezonie 2010/11 Schlierenzauer pierwsze podium zanotował dopiero w 22 konkursie indywidualnym, a do 19 zawodów w sezonie na 24 podia temu Piontera składały się osiągnięcia Morgensterna, Koflera, Kocha, Loitzla oraz Fetnnera.

    W obecnym sezonie Koch popadał w przeciętność( jedno podium w Engelbergu to raczej kwestia "farta"), Fetnner skacze słabo, nie nawiązuje do wyników z poprzedniego sezonu, Loitzl to powolny upadek mistrza, brak dobrych startów ani razu nawet nie zbliżył się do podium(najwyżej uplasował się na 13 pozycji). Po kontuzji wrócił Zauner, raz był nawet na czwartej pozycji, ale jego wynik czyli 177 pkt w 17 konkursach w jakich brał udział nie jest jakimś dobrym wynikiem. Schlierenzauer, Morgensterna i Kofler to wielcy mistrzowie, ale w obecnym sezonie tylko oni są mocni, drużyna ogólnie prezentuje słabszy poziom, a zawodnicy w kwoty startowej podczas TCS również nie zachwycili.

  • anonim

    http://interia360.pl/sport/artykul/imponujacy-sukces-kamila-stocha,51579

  • bunny weteran

    Felieton bardzo ciekawy.

    Kamil na prawdę złapał dobrą formę. Szkoda pierwszego konkursu, bo w przypadku większego szczęścia można było być dużo wyżej. W drugim konkursie wygrał zasłużenie, pokonując będącego w wysokiej formie Schlierenzauera (obawiałem się, że Stoch dostał za niskie noty w drugiej serii, ale sędziowie jednak zauważyli minimalną różnice i Gregor dostał ciut gorsze i nie wygrał). Pewnie dużo dał nowy kostium. Na pewno stać Polaka na pudło klasyfikacji generalnej, bo Kofler czy Bardal psują dość często skoki, ale czy na zwycięstwo? Schlierenzauer musiałby skakać w kratkę, a o to będzie ciężko.

    Maciek i Krzysiek przyzwoicie zaprezentowali się w pierwszym konkursie, zdobywając kolejne punkty do PŚ. Co prawda nie było ich dużo, ale lepszy rydz niż nic. Tłumaczenie ich słabszego występu w drugim konkursie gorszymi warunkami mija się z celem. Krzysiek startował z 1 belki i miał 0,85 m/s pod narty, Maciek natomiast jechał z drugiej platformy i miał jeszcze lepszy wiatr (1,31 m/s pod narty). Dla porównania Andreas Wank jechał z drugiej belki i podczas skoku wiatr wiał z prędkością 0,81 m/s pod narty. Niestety Polacy popsuli swoje próby i nie awansowali do drugiej serii, a szkoda bo można było powalczyć o podobną lokatę co Niemiec.

    Piotrka Żyłę można tylko po części tłumaczyć narodzinami córki, bo jednak już w drugim konkursie w Sapporo skakał słabiej. Niestety w Predazzo wszystkie próby były nieudane i chyba przyda mu się przerwa, bo za długo z trenerem Kruczkiem przebywać nie może...

    Na pochwałę zasługują słowa Rafa Kota w studiu TVP. Jest chyba pierwszą osobą publiczną, która otwarcie przyznała jak sytuacja w polskich skokach wygląda. Szkoda tylko, że zdecydowanie inne zdanie ma prezes Tajner...

    Jeśli miałbym oceniać Polaków, to Kamil 5, Krzysiek 3, Maciek 2+, Piotrek 1.

  • Kat stały bywalec
    Bardal

    Argument, że się Bardalowi nie kibicuje jest słaby. Też sądziłem, że Norweg w pewnym momencie wymięknie, ale zmieniłem zdanie - Bardal wrócił z Japonii i wciąż skacze bardzo dobrze. Norweg może być groźnym konkurentem dla Schlierenzauera w PŚ, gdyż jest również czołowym lotnikiem. Chociaż najwięcej będzie zależeć od Schlierenzauera - jeśli do końca sezonu będzie pokazywać swoją najwyższą dyspozycję, to rywale nie będą w stanie go pokonać w PŚ.

  • Quavertone profesor

    @gtfo

    No cóż, wchodzimy w rozważania typu "gdyby babcia miała wąsy", ale gdyby nie powtórzono serii z Oberstdorfu, reszta konkursów potoczyłaby się inaczej.
    Poza tym ta wygrana o 47 pkt. w Innsbrucku była właśnie efektem niekonsekwencji postępowania jury, która po słabym skoku Schlierena w Oberstdorfie zrestartowała serię, a po słabym skoku Ito w złych warunkach w Innsbrucku nie.

  • anonim

    sport.pl/skoki/1,65074,11092488,Schlierenzauer___mistrz__ale_tylko_na_skoczni.html

  • fan profesor

    Phi jestesmy "potęgą"
    Jesli my jestesmy potega to co maja powiedziec Niemcy.
    Druzynowo nie istniejemy.Mamy jednego rodzynka nierownego Żyle i reszte przecietniakow.Kot i Mietus to przecietni skoczkowie ktorym uda sie od czasu do czasu zapunktowac.W ktorym miejscu sa teraz jego rowiesnicy Freitag i niewiele starsi Freund i Wank.To jest przepasc.Na MŚ w lotach kiepsko to wyglada szczerze mowiac, poza Stochem i umiejacym latac Zyla nie mamy 2 zawodnikow ktorzy gwarantowali by dobre skoki.Mietus to wielka niewiadoma a Kot na mamutach skacze jescze gorzej niz na normalnych skoczniach.Dlatego bardzo zaluje ze braknie tam juniorow.Kto wie czy Zniszczol nie okazalby sie swietnym lotnikiem i Muranka tez.Jest i to powazny problem z druzyna na loty.Moze jeszcze Marcin Bachleda albo Rafal Sliz, bo innych opcji nie ma.Bachleda na mamutach nie radzil sobie tak zle jak niektorzy pisza,w Vikersund go zdmuchnelo bo mial huragan w plecy a na treningach skakal jako tako.Dlatego widze ze MS w lotach traktuje nasz sztab mniej powaznie od MS juniorow bo tam mamy szanse na multum medali a w lotach nie.Indywidualnie tylko Stoch moze powalczyc o co bedzie mu szalenie ciezko.Wina fatalnego kalendarza (obie imprezy sie nakladaja co jest kompletnie bezsensu i jakies debile to ukladaly) i beznadziejnej formy kadrowiczow pozostalych sprawia ze jest problem ze skladem na loty.Mogly by te MS w lotach byc nieco pozniej to ze skladem nie bylo by wtedy zadnych problemow, solidna 6 wlaczajac juniorow Muranke Zniszczola i nawet Byrta czy Kluska mogla zagrawantowac niezly poziom na mamucie.

  • anonim
    @Quavertone

    A czemu Ito jest zwycięzcą TCS? W anulowanej serii różnica między Gregorem a Ito z odległości, belki i wiatru wyniosła 41 pkt. Nie pamiętam not ale Ito lądował fatalnie więc pewnie wyższych not od Grega nie miał. We wszystkich kolejnych skokach Greg minimalnie wygrywał z Ito a w Innsbrucku wygrał z nim o 47 npkt.

  • anonim
    mam pytanie

    -kto przewidział, że schlierenzauer spadnie na bulę w oberstdorfie i odpadnie z rywalizacji o zwycięstwo w TCS?
    -kto przewidział, że stoch spadnie na bulę w innsbrucku w 2 serii?
    - kto przewidział, że daiki ito zaliczy dublet w sapporo?
    - kto przewidział, że anders bardal odegra jakąkolwiek rolę w tym sezonie?
    - kto przewidział, że schlierenzauer zostanie zdyskwalifikowany w kulm?
    -kto przewidział, że stoch zaliczy klopsa w lillehammer?
    - itd itd. Za długo oglądam skoki żeby podniecać się statystykami jak to dziecko, ktore napisało felieton.

    Ad. 1 punktu - oczywiście nie uznaję zwycięstwa Schlierenzauera w TCS i dla mnie zwycięzcą jest andreas kofler. To co zrobiło jury w oberstdorfie i bischofshofen jest niewyobrażalnym skandalem

  • lukasmarzec początkujący
    Statystyka 2011 cd2

    Na koniec prognoza na koniec sezonu na podstawie powyższej analizy. Przyjęto następujące śr miejsca: Kofler 7, Schliri 2, Bardal 3,4 , Morgi 8 , Stoch 4.
    Na podstawie tych założeń Klasyfikacja końcowa wyglądałaby następująco:
    SCHLIERENZAUER 1686
    BARDAL 1457
    KOFLER 1337
    STOCH 1276
    MORGENSTERN 1130

    Podsumowując: Forma Koflera słabnie a biorąc pod uwagę, że wśród tych 8 zawodów pozostały 3 mamuty, można się przypuszczać, że nie znajdzie się dla niego miejsce na podium Klasyfikacji PŚ (pod warunkiem, że rywale będą regularnie zdobywać dotychczasowe punkty.) Bardziej prawdopodobne wydaje się, że po raz drugi z rzędu na podium w Planicy obok zdobywcy kryształowej kuli staną przedstawicielce dwóch nacji, niż to, że będzie stał tam tylko jeden zarodnik spoza Austrii. Jeżeli tka się stanie, to będzie to zasługa austriackiego trenera, który przygotował prawie trzydziestoletniego norwega do najlepszego sezonu w karierze, a także naszego godnego następcy Adama Małysza.
    Czas pokaże jak bardzo można liczyć na statystykę w tym jakże ciekawym sporcie.

  • lukasmarzec początkujący
    Statystyka 2011 cd

    Najwyżej punktowane są najwyższe miejsca. Dlatego teraz ilość zwycięstw i miejsc na podium
    zw 10 pod 10 zw 5 pod 5
    KOFLER 1 3 0 1
    SCHLIERENZAUER 3 6 2 3
    BARDAL 1 7 0 3
    MORGENSTERN 1 3 0 1
    STOCH 2 5 1 3

    Widać dużą regularność stawania na podium Schlirego, Bardala i Stocha

  • lukasmarzec początkujący
    Statystyka 2011

    Szacując szanse Kamila na podium należy ocenić jeszcze potencjał rywali. Wymiernym sposobem oceny formy będzie tutaj średnia i mediana miejsc zajmowanych w ostatnich 5 i 10 zawodach.
    śr 10 med 10 śr 5 med 5
    KOFLER 8,8 5,5 7,6 6
    SCHLIERENZAUER 4,4 * 2 * 1,33 1
    BARDAL 7,6 3 5,2 3
    MORGENSTERN 10,5 6 9 9
    STOCH 4,8 4,5 4 3
    Dla przypomnienia średnia podaje wartość uśrednioną, natomiast mediana wartość środkową.
    * SCHLIERENZAUERowi dałem 1 miejsce w konkursie, w którym został zdyskwalifikowany, gdyż nie bierzemy tu zdobytych pkt a faktycznie zdobywane miejsca. Gdyby wstawić tam faktyczne 30 miejsce mediana niewiele by się zmieniła( 2,5) natomiast średnia znacznie by spadła (8).

    Widać, że wyniki Koflera i Morgensterna sporo odstają od całej piątki. W przypadku Bardala sporo niższa średnia niż mediana świadczy o tym, że pomimo częstych miejsc w czołówce przytrafiają mu się sporo gorsze występy.

  • anonim
    beznadziejny felieton

    spekulacje nic nie warte, autor tego felietonu jest jak dziecko i nie wie, że wszystkie spekulacje biorą w łeb w konfrontacji ze skocznią

  • lukasmarzec początkujący
    Statystyka Kamila

    Dorzucę kilka liczb z prowadzonej przez siebie statystyki:
    Kamil po wczorajszym triumfie ma na koncie:
    5 zwycięstw
    10 miejsc na podium
    30 miejsc w 10
    45 miejsc w 15
    70 miejsc w 20
    90 miejsc w 30

    Kamil uzbierał już w karierze 2366 pkt co stanowi ponad 20 % sumy pkt Małysza zdobytych w erze Małyszomani( w XXI wieku), Dla porównania kolejny z polaków Piotr Żyła naciułał 278 pkt co daje wynik zaledwie 2 % osiągnięcia Małysza.

    Więcej punktów niż Kamil w tym sezonie ( 876 pkt ) Adam zdobywał tylko sześciokrotnie( 4 razy Kryształowa Kula, raz 3 miejsce, raz miejsce tuż za podium)
    W swoim ostatnim sezonie, w którym Adam jednocześnie stał na podium Klasyfikacji generalnej po 18 konkursach a na 8 przed końcem zajmował 4 miescje mając na koncie 835 pkt i stratę 80 pkt do trzeciego Koflera. Kamil w tym czasie miał 362 pkt. Adam zakończył sezon na na podium klasyfikacji PŚ z 1153 pkt (318 pkt w ostatnich 8 konkursach) a Kamil na 10 z dorobkiem 739 pkt( 377 wo ostatnich 8 konkursach). Doliczając Kamilowi punkty z analogicznego okresu w tamtym roku, to po ostatnim konkursie w Planicy uzbierałby przeszło 1250 pkt. Wynik, który w 11 ostatnich sezonach tego wieku tylko dwukrotnie nie dawał miejsca na podium.

  • anonim

    nieważnekto
    oczywiście nie wszyscy ale kazdy powinien dostawac(zarabiać) tyle na ile zasłużył ktos woli chlać niech umiera z głodu ktoś wybral latwy kierunek studiow to niech nie placze ze nie chca go zatrudnic ktos nie chce studiowac to niech nie ma pretensji,ktos slabo sie uczy niech nie idzie do zawodówki a nie do liceum bedzie miał zawód,wiekszy interwencjonizm to wyzsze podatki a pamietaj ze bogaci tworza miejsca pracy
    a co do ceny paliw to mala czesc podatkow idzie na budowe drog a jak idzie to wschodnie woj są olewane czemu moje podatki mają isc na budowe drog w Polsce A skoro zyje i jezdze autem w Polsce B?

  • anonim
    @dm

    Jeszcze co do biurokracji, to ten argument jest zupełnie z kapelusza, bo taka Dania ma o niebo bardziej rozbudowany system świadczeń społecznych niż Polska, a biurokracja jest tam ograniczona do zupełnego minimum. Niejeden ultrakapitalista by się zdziwił.

  • anonim

    Od dawna nie czytałem tak dobrego artykułu, w pełni podzielam opinię autora, gdyż też nie lubię Schlierenzauera. Liczyłem, że jednak się gość wypali jak Peterka i skończy wygrywać seriami i Małysza nie dogoni, ale cóż. Jeszcze mam nadzieję, że Kamil zacznie skakać i przez kilka sezonów trochę triumfów nastuka :)

  • anonim
    @dm

    Mój czas się kończy, więc tylko jedna kwestia - dlaczego uważasz, że osoby źle zarabiające muszą być leniami i pijakami? Czyżby "czynnik zewnętrzny" nie odgrywał żadnej roli? Ten stereotyp już zrobił bardzo dużo złego, a najwidoczniej jeszcze bardziej rośnie w siłę...

  • anonim

    nieważnekto (*87.204.251.4), 06 lutego 2012, 12:20
    co to za kapitalizm gdzie mamy 0.5mln urzednikow
    pod koniec PRL nawet nie bylo 100tys urzednikow
    czemu gdy ktos dobrze zarabia ma placic na lenia i pijaka?
    czemu Paula uwazasz za szaleńca?ciekawe co powiesz jak bedziemy płacić 10zł za litr gdy Obama czy Romney zaatakuja Iran

  • anonim
    @dm

    U nas w kapitalizmie kosztuje prawie trzy razy tyle. Naprawdę, w Polsce mamy kapitalizm (z pewnym, stanowczo zbyt niskim, stopniem interwencjonizmu państwowego), a nie jakąkolwiek formę socjalizmu.

    Poza tym piszesz o tym szaleńcu Ronie Paulu?

  • bartek14 początkujący

    Ekstra felieton, pisz następne.
    Uważam, że to Gregor Schlierenzauer właśnie wygra PŚ.
    Andreas Kofler jest dobrym kandydatem do zwycięstwa, ale są od niego lepsi. Według mnie pierwsza piątka PŚ po zakończeniu sezonu:
    1Gregor Schlierernzauer
    2Andreas Kofler
    3Kamil Stoch
    4Anders Bardal
    5Thomas Morgenstern :D

  • anonim
    ze strony TVP czyli warto transmitować skoki

    Efektowne zwycięstwo Kamila Stocha w Predazzo w rywalizacji z wiceliderem Pucharu Świata w skokach narciarskich Gregorem Schlierenzauerem z Austrii i Andersem Bardalem z Norwegii przyciągnęło uwagę 4 722 tys. widzów Jedynki (dane: Nielsen Audience Measurement). Udziały w rynku widowni ukształtowały się na poziomie 31,4 proc. Oznacza to, że przebiegiem konkursu emocjonowała się prawie co trzecia osoba w Polsce mająca w tym czasie włączony telewizor

  • anonim

    asd (*095.c34.178.msk.p.), 06 lutego 2012, 11:16
    w kapitalizmie paliwo kosztowałoby ponizej 2 zł, nie chce komunizmu;
    pewien ultrakapitalista w USA nie dostał ani jednego dolara od miliardera na prowadzenie kampanii wyborczej a socjalista Obama dostał kase na kampanie od 40 miliarderów,miliarderzy wola socjalizm mieszany z kapitalizmem

  • Quavertone profesor

    @nieważnekto

    No jeśli Twoim zdaniem sprawiedliwość ma polegać na zabieraniu innym, tylko dlatego, że więcej w życiu osiągnęli i rozdawnictwu dla tych, którzy osiągnęli mniej, to ja "dziękuję". Poza tym wybacz, naprawdę podaruję sobie dyskusję na ten temat, ponieważ średnio mnie polityka interesuje. Wybacz też, że niepotrzebnie ją zacząłem.

  • anonim
    @Quavertone

    Ja jestem przede wszystkim zwolennikiem rozbudowanej funkcji redystrybucyjnej państwa. Tzn. pewne zmiany są nieodzowne: VAT powinien zostać ograniczony do minimum, albo najlepiej całkowicie zniesiony, a skala podatku powinna być skrajnie progresywna: najbogatsi powinni płacić ok. 80%, a wszelkie uchylanie się od tego obowiązku powinno być karane długoletnim pozbawieniem wolności.

    Jestem przede wszystkim zwolennikiem sprawiedliwości i godnego życia obywateli, nazewnictwo schodzi na drugi plan.

  • OjciecMarek profesor
    @MarcinBB

    Euforię, że jesteśmy potęgą, miałbym po spełnieniu przedsezonowych założeń, które Kruczek ogłosił nam na konferencji prasowej tuż przed Kuusamo - czterech zawodników w trzydziestce generalki i walka o podium PN. Twoim zdaniem, punktowanie 3 czy 4 zawodników świadczy o byciu potęgą?! Zresztą, patrząc w przekroju całego sezonu, to Sapporo i Zakopane z czterema punktującymi zawodnikami były "tendencyjnymi wypadkami przy pracy". Jak to jest, że takich Czechów wyprzedzamy tylko dzięki upadkom ich dwóch najlepszych skoczków, z Japonią przegrywamy, a do Słowenii tracimy lata świetlne?! Swoją drogą, gdzie widzisz, autorytecie, szanse na punkty pięciu zawodników?! Tak naprawdę, szansą na to byłoby tylko złamanie durnej "kwarantanny" juniorom. W moim "ideale na miarę naszych możliwości" - Słowenii, za Żupana też było pełno przypadkowości i kiepskie miejsca drużyny, zmiana trenera na faceta, który świetnie sprawdził się na zapleczu, spowodowała "uporządkowanie" całej drużyny. Teraz nikt po podium Słowenii nie powie, że było zdobyte fartem, tak, jak słusznie zwracano na to uwagę po zeszłorocznym konkursie mistrzowskim w Oslo.

  • fan profesor

    Ja wam mowie kto moze byc odkryciem i zawodnikiem wkrotce odnoszacym sukcesy.Jest nim Taku Takeuchi.Tak to nie zart.Takeuchi prezentuje staraja japonska szkole latania przepieknie technicznie i daleko.Na MS w lotach Takeuchi moze sprawic wszystkim psikusa.Nawet wiatr w plecy nie specjalnie mu przeszkadza.Juz dolacza do swiatowej czolowki i niebawem moze zaczac wygrywac.

    jesli chodzi o Stocha to zauwazylem ze prezentuje on ciekawy styl lotu.Nisko po wyjsciu z progu i wydaje sie ze wyladuje na 115 metrach to on ciagnie i ciagnie ten skok.Ciekaw jestem jak taki styl sprawdzi sie na mamucie.Stoch lata inaczej niz rok temu, wtedy wysoki tor lotu a w tym sezonie lata znacznie nizej.

  • Anika profesor
    @atb

    Całkowicie się zgadzam!
    Kiedyś skakano przy wietrze nawet 5m/sek i nikt się tym nie przejmował, skoczkowie sobie świetnie radzili. Dziś wiatr 2m/sek stanowi ogromny problem.
    Uważam, jak i Ty, że technologia skokowa poszła w złym kierunku, uzależniając skoczków coraz bardziej od wiatru.

  • anonim

    Do autora felietonu:
    Mam wrażenie, że trochę usprawiedliwiasz naszych skoczków. Mnie nie przekonują wyjaśnienia Kruczka po każdych zawodach, w których usprawiedliwia słabe skoki Naszych kadrowiczów złymi warunkami pogodowymi. To już jest męczące. W Japonii owszem, wiało strasznie nierówno, raz z jednej, raz z drugiej strony skoczni. Ale ja to słyszę niemal po każdych zawodach. Po drugie rzeczywistość drużynowa nie jest taka dobra, jak przedstawiasz, na ten moment wygrywają z nami: Austriacy, Norwegowie, Niemcy, Słoweńcy i Japończycy, także maksymalnie możemy liczyć na 6 miejsce. Jestem pewny, że w Willingen nie zapunktuje 4-5 naszych. Jak w 30tce będzie trzech Polaków to będę zadowolony.

  • Quavertone profesor
    c.d. to wypowiedzi poniżej

    A co za tym idzie, ten sezon na razie nie wygląda na taki, w którym Schlierenzauer byłby w stanie wygrywać seriami, co było chociażby widać na przykładzie dwóch ostatnich konkursów. Q.E.D.

  • Quavertone profesor

    @MarcinBB

    Nisko oceniasz możliwości Stocha. On się nie pomylił, tylko potrafił się dopasować do skoczni ;-)
    Gregor wygrywał seriami w poprzednich sezonach, to prawda, ale w tym sezonie serię zanotował jego główny rywal, Kofler.

  • deSKI bywalec
    Śnieżny JastrZĄB

    Orzeł z Wisły zakończył karierę skoczka, by nie stać się Zwisłym. ;)
    Obecnie jego ksywka to Pustynny Orzeł.

    Kamilowi proponuję przydomek: Śnieżny Jastrząb.
    Uzasadnienie:
    Do tej pory Kamilowi najlepiej wychodziły konkursy, gdy śnieżyło.
    Jego agresywna sylwetka w locie przypomina trochę jastrzębia rzucającego się na ofiarę. No i oczywiście ten ZĄB w nazwie ptaka.

  • MarcinBB redaktor
    odp.

    atb
    Jak częściowo słusznie wskazałeś, winne jest zbytne uzależnienie sprzętu od warunków. Winna może być też konstrukcja skoczni, która za zmianami nie nadąża, ale na pewno nie system kompensacji. W niedzielę zawody się opóźniały, bo po prostu wiało po prostu zbyt mocno, by nawet z najkrótszego rozbiegu skoki były bezpieczne. Gdyby puszczono zawody, już skoczkowie z połowy stawki, wcale nie najmocniejsi, mogliby rozbijać się na płaskim. System kompensacji nie ma tu nic do rzeczy. Dopiero potem wyszły jego niedoskonałości, gdy przy zmianie kierunku wiatru okazało się, że nawet przy sporej zmianie belki rywalizacja nie jest do końca sprawiedliwa. Zresztą któryś już raz przypominam, że całkowita sprawiedliwość jest tu niemozliwa (chyba przeniesiemy skocznie do hal, albo wrócimy do skakania na skoczniach o rozmiarach K-50.) A system ma zmniejszyć, ale nie całkowicie wykluczyć wpływ wiatru. Zresztą, gdy zmiany w wietrze są tak duże (na początku 2 m/s pod narty, a na końcu prawie 2 m/s w plecy) to może po prostu należałoby zawody odwołać i pewnie przed erą systemu tak by sie stało, bo kilka ekip protestowałoby, by ich nie kończyć.
    @Fanka
    Nie do końca się na razie zgodzę z tą słabą drużyną. Przecież na cztery ostatnie konkursy w trzech punktowało po trzech albo nawet czterech skoczków. I gdy zdarza się ten jeden, to od razu jest głośny lament. Poczekajmy jeszcze ze dwa konkursy, by zobaczyć, czy to tendencja, czy wypadek przy pracy. Bo w Willingen może zapunktowac 4, albo nawet 5 i będzie zaraz euforia, że już jesteśmy potęgą...
    Z tym odlotem to rzuciałaś myśl. Idąc w tym kierunku, może Pan Odlot, albo Mister Odlot? Tylko czy to jest przetłumaczalne na inne języki, chociażby na angielski? :-)

    @Quavertone.
    Oczywiście, że errare humanum est. A Kamil jest tylko człowiekiem i się pomylił. Kamil wygrał konkurs, więc rację miałem ja, nie on. Ale co się dziwić, w końcu to ja jestem autorytetem ;-p
    Gregor wygrywał seriami w poprzednich sezonach, Kamil jeszcze nigdy.

  • Emka bywalec

    po każdym weekendzie skoków czekam z niecierpliwością na artykuł "Okiem Samozwańczego Autorytetu". To są najfajniejsze artykuły na tym portalu, świtnie się je czyta i są zabawne.
    Teraz dzień bez skijumping.pl jest dniem straconym, fajnie się rozwijacie. Coraz więcej nowych felietonów. :) Tak dalej.

  • Quavertone profesor
    Czepianie się cz. 2.

    Jak się już czepiam, to doczepię się jeszcze do tego:

    "Ale na razie to Gregor udowodnił, że jest w stanie wygrywać seriami."

    Oto miejsca Schlierenzauera zajęte w indywidualnych konkursach w tym sezonie:

    2,6,4,1,8,11,4,(1),1,2,3,7,DSQ,18,1,DNS,DNS,1,2

    Przy czym w nawiasie podana jest zrestartowana seria po jego zawalonym skoku na TCS w Oberstdorfie.
    Jak widzimy, jedyna "seria" (bo tak od biedy można nazwać dwa konkursy wygrane pod rząd) nastąpiła tylko dzięki anulowaniu jego słabego skoku w Oberstdorfie, w Ga-Pa zwycięstwo co prawda było zasłużone, ale potem seria się załamała.

    Abstrahując od tego, osobiście uważam, że zwycięstwo Schlierena w pierwszym konkursie było w dużej mierze efektem jego dłuższego wypoczynku, podczas gdy jego główni rywale Kofler i Bardal startowali w Sapporo (nawet Stoch wspominał o tym, że nie jest do końca wypoczęty po przyjeździe z Sapporo w pierwszym konkursie).
    I wcale nie jest tak, że Gregor musi mieć koniecznie złapaną pewność siebie, bo on nie lubi, gdy nie dominuje i coś nie idzie po jego myśli. W ostatnim konkursie wydarzyły się dwie rzeczy, nie ubrał żółtej koszulki lidera, mimo że mógł być tego pewien i znalazł pogromcę, mimo wielkiej przewagi, jaką straszył rywali w poprzednim konkursie. Zobaczymy, jak to na niego wpłynie.

  • asd weteran

    po co autorze jakies glupie aluzje do "komunistow, ktorzy chcieli wszystkim dawac po rowno"? pewnie wolisz kapitalistyczna dzungle, w ktorej jeden ma 100 willi a drugiego przepedzaja z dworca. gratulacje!

  • anonim
    @Quavertone

    Ale Kamil dodał jednak że lubi tą skocznie zresztą Adam Małysz też zawsze wolał krótsze progi a jednak wygrał na niej łącznie z latem 5 konkursów. Co do kuli. Przed nami skocznie na których z wyjątkiem Lahti Gregor zawsze wygrywał choć jeden raz. Moim zdaniem jest zdecydowanym faworytem do zdobycia PŚ.

  • Quavertone profesor

    Doczytałem tylko do połowy. Nie dość, że autor uległ manii wręczania kryształowej kuli, kiedy do końca sezonu pozostało 8 startów, a realne szanse na nią ma 5 zawodników, to jeszcze wypisuje taki kwiatek:

    "(...)Inni się mądrzyli, że skocznia mu nie leży. Jak mu mogła nie leżeć, jak już w 2008 roku, gdy miał - z grubsza mówiąc - formę taką, albo gorszą, jak teraz Piotr Żyła, punktował dwa razy, zajmując w jednym z konkursów najlepsze miejsce w karierze? O czym tydzień temu przypominałem."

    Chciałbym przypomnieć, że autor neguje w tej chwili słowa samego Stocha, cytowane na tym portalu! Odsyłam szanownego autora do wywiadu, jakiego Stoch udzielił po pierwszym konkursie:

    "Tę skocznię bardzo lubię, tylko coś mi tu na razie nie gra, nie mogę jej tak dobrze wyczuć. Może już jutro będzie lepiej. Mam tu problem z odpowiednim kątem odbicia na progu, a także w pierwszej fazie lotu, tuż za progiem. Tu ten próg jest bardzo długi, znacznie dłuższy niż np. w Zakopanem czy w Sapporo. Ja jestem zawodnikiem, który lubi krótszy, szybki próg"

    Jak widzimy, Kamil Stoch podaje nawet dokładne przyczyny niedopasowania do skoczni.
    To jak autorze? Errare humanum est? ;-)

  • anonim
    @gogres

    Hmm. Tak jeszcze niech zdobędą drużynowo złoto wtedy będę bardziej zadowolony. Bo mamy na razie dwa srebra w drużynówce :)Rutkowski zdobył złoto,a nie było bohaterem:D.

  • anonim

    Peter
    Nie mogę się z tobą zgodzić, w żadnym razie. Ja założyłem, że Kot może zdobyć w tym sezonie 90-95 pkt. Przy czym zakładałem, że będzie punktował w każdym konkursie i wywalczy ok 20pkt w Sapporo. Jak wiemy w Japonii zdobył tylko kilka punkcików, w Predazzo natomiast tylko 5. Maciek popełnia błędy na progu, a to odbije się za wcześnie, a to jeszcze coś innego. Piotrek nie zdobędzie 300 pkt, nie ma mowy. Liczyłem na 240-250pkt w jego wykonaniu, ale jak wiesz w Predazzo nie zapunktował w Sapporo w 2 konkursie był 30ty. Realnie można liczyć na 22-230pkt Piotrka w tym sezonie. Co do Olka Zniszczoła,- bohaterem będzie jak zdobędzie tytuł Mistrza Świata juniorów.

  • anonim
    :)

    W tym sezonie mieliśmy 2 bohaterów.To znaczy Zniszczoła i Stocha. Jeśli chodzi o Stocha to jest Apollo 18 .Pokazuje,że potrafi poszybować daleko w tak trudnych warunkach.

    Do końca sezonu8 konkurów,a Kamil Znakomitej dyspozycji.
    Mam nadzieje,że się Stefan pod koniec sezonu się zjawi i powalczy o punkty.Kot może przekroczy 100 ptk?. Żyła na pewno do 300 ptk doskoczy o ile nie będzie takich wpadek jak w ten weekend. Stoch na pewno nie osiągnie tyle co Małysz,ale jestem pewien,że zdobędzie to co jeszcze nie udało się Małyszowi

  • anonim
    @pavel

    Kamil w pierwszym skoku miał -27 za belkę czyli -15 metrów. Skoczył 125 m czyli z belki nr 1z której zaczynano powinien skoczyć 110 metrów. Mi się wydaje że miałby trudności z tak niskiej belki jeszcze przy metrze w plecy z osiągnięciem takiego wyniku. Na skoczni w Predazzo jest 6,8 za belkę a na Wielkiej Krokwi 5.8 tylko że na Wielkiej Krokwi za 1 metr rozbiegu jest ok 7,5 pkt a w Predazzo 5,5 pkt. Jedna belka na Wielkiej Krokwi to ok 80 cm a w Predazzo ok 1,20 m też na to trzeba patrzeć.

  • anonim

    Kamil jak na razie wygrywa pojedyncze konkursy Pucharu Świata więc to wychodzenie co będzie dalej (a może być tylko lepiej! )jest trochę na wyrost. Każdy konkurs może być inny i nie zawsze faworyt musi wygrać. Bardzo dużo w tym roku zależy od warunków pogodowych i nie zawsze szczęście będzie sprzyjać Kamilowi.
    Lepiej chyba te bzdurne komentarze pana Hetnała zostawić sobie na zakończenie Pucharu Świata i wtedy może mile się rozczarować.

  • Marek stały bywalec

    http://www.youtube.com/watch?v=ESFRUqbDzVQ&feature=youtu.be

    Zwycięski skok kamila

  • anonim

    Te konkursy pokazały, że bonus "belkowy" jest niewspółmiernie wysoki do bonusu "wiatrowego". Tym bardziej, że w Predazzo za belkę było prawie 7pkt, a np. w Zakopanem coś koło 3.2. Wiem, że to wynika z jakiegoś magicznego wzoru, ale życie pokazało, że to bzdura i dzięki 4 belkom nie zyska się nad przeciwnikiem 27 pkt.

  • anonim
    :)))))

    Marcin rozbawiłeś mnie do łez tym oświadczeniem na końcu felietonu::))
    Rechoczę jak żaba w sadzawce ;)
    Fajnie napisane z humorem i czyta się dobrze :)
    Ja mam tylko jedno do powiedzenia ....Kamil Stoch = odlot :)
    I jak to za zwyczaj u nas bywa znowu zanosi się na to, że będziemy mieć jednego zawodnika walczącego o najwyższe lokaty a drużyny ni ma :)
    Bo jak po tylu latach czyli po ponad dekadzie pozostałych naszych zawodników nie stać na regularne punktowanie i zdarza się to sporadycznie to na to wytłumaczenia ja nie widzę.Punkty co najmniej czterech zawodników polskich to już powinna być u nas norma a u nas jest to prawie święto narodowe jak zdarza się to oprócz Kamila komuś.
    Nie można wiecznie usprawiedliwiać pozostałych a raczej trenerów, całego systemu o ile takowy jest a raczej nie ma i bardzo dobrze podsumował ten stan w studio p.Rafał Kot w sumie jako jedyny w tej TVP jako zaproszony nie boi się nie po raz pierwszy powiedzieć co mu na wątrobie leży.
    Sukcesy Kamila to jedno on ciągnie ekipę ale inni muszą mu pomóc robić drużynowo dobre wyniki i nie ma usprawiedliwienia , że im wiało w tyłek w oczy czy w klatę :)
    Mam też przeczucie co do MŚL ale nie chcę zapeszyć:)

  • anonim

    Najbardziej mi się podobał ten Grzegorz Brzęczyszczykiewicz poprostu strza łw 10 tkę humor z rana przydatny!mam jedną propozycję żeby Prdazzo razem ze skocznią przenieść do Polski a Amerykańcom napiszę co tam wasz super bowl jak my mamy Stocha który lata jak rakieta!

  • atb stały bywalec
    dorabianie belek

    "Nie popisali się konstruktorzy skoczni w Predazzo."
    Jak ma być merytorycznie, to z tym stwierdzeniem nie mogę się zgodzić. Pierwsza seria niedzielnego konkursu obnażyła niedoskonałości systemu kompensaty w zmiennych warunkach. Parodia, kuriozum i tym podobne określenia padały z ust kibiców i trenerów.
    Pokazało to jak wieki wpływ ma odrobinę wiatru pod narty. Kiedyś skoczkowie wykorzystywali w locie powietrze, teraz dodatkowo, to powietrze musi się przemieszczać w określonym kierunku.
    Dorabianie ujemnych belek, przebudowa skoczni nie jest rozwiązaniem. Trzeba się cofnąć z technologią (materiału) kombinezonów o kilkanaście lat. Przykładem może być F1, gdzie gruba księga ograniczeń nie pozwala na stosowanie wielu kosmicznych technologii, bo zawody odbywają się na Ziemi, nie w kosmosie, a ich dopuszczenie mogłoby doprowadzić do wypaczenia sportowej rywalizacji (tak jak wypaczona jest teraz w skokach przy zmiennych warunkach wietrznych).

  • anonim

    Kolejny bardzo ciekawy i pozytywnie skrzywiony felietonik. Oby więcej takich.

    Jedno bym jednaj dodał. Albo inaczej, jeszcze jednego zawodnika bym nie skreślał z walki o pudło poza wymienionymi. Chodzi mi o Ryśka Piątka (Freitag). Ostatnio chłopak przełamał kryzys i również zwyżkuje.

    Realnie patrząc Stoch jest w stanie dognać Koflera, ale "Grzesio" i Bardal są chyba poza zasięgiem (obym się mylił).
    No ale

  • atb stały bywalec
    ilość podiów

    Coś mi się nie zgadza z podjumami (zwanymi także podiami). Łączna ilość w tabelce to 56, a powinno być chyba 57 (19*3). Już w felietonie po Japonii brakowało jednego.
    Mógłby się temu przyjrzeć jakiś statystyk?

  • quate bywalec

    Ej. Wierzmy, że Kamil w tym sezonie zdobędzie Kulę! Nadzieja umiera ostatnia! xD

    A teraz na poważnie. Nie mam pomysłu na przydomek.
    Kamil będzie 3 w tym sezonie (bo Kofler odpadnie na mamutach i przez jakieś wpadki). No chyba, że Bardal nagle osłabnie.

  • gwiazdor bywalec

    Podium na koniec P.Ś Schlirenzauer,Stoch i Bardal.Koflera znów na nim zabraknie bo są jeszcze trzy konkursy na mamutach,tak było rok temu gdzie na finiszu Małysz przeskoczył go.Co do M.Ś w lotach narciarskich,Stochowi skocznia nie leżała w zeszłym roku,a czy ma szanse na medal ?tak pod warunkiem że wiatr będzie mocno w plecy tak jak w Predazzo w niedzielę inaczej do gry o medale włączą się lotnicy typu Kranjec,Koch,Evensen,Hautamaeki czy Romoeren nie mówiąc o Schlirenzauerze czy Ammannie,tak że będzie ciężko.Szansa tylko z wiatrem w plecy...

  • anonim
    @ Zygmunt

    Przez to, że napisałeś: "Już taka zardzewiała, a jeszcze leci - nasza Rakieta bez zębów", uzmysłowiłem sobie, że czasem takie przydomki mogą być śmieszne. Przykładowo można się było obawiać, czy z biegiem lat nasz "Orzeł z Wisły" nie zmieni się nagle i nie będzie z niego "Orzeł Zwisły". Najlepiej było po prostu Adam Małysz a teraz Kamil Stoch. I tyle ;)

  • anonim

    Rakieta z Zębu faktycznie nie brzmi cool, Dziadek Mróz też nie brzmiało i odeszło w zapomnienie, a Dziadek (S. Marusarz) zostało w pamięci. Wniosek z tego taki że może wystarczyło by jeden człon zmienić i niech to będzie ta rakieta bo... Już widzę Szaranowicza jak za dziesięć lat podsumowuje karierę Kamila: "Już taka zardzewiała, a jeszcze leci - nasza Rakieta bez zębów".

    Mnie by się podobało coś z "tatrzański" np: Tatrzański Lotnik.

    Inne głupie pomysły (jak jest rano, to nie czytaj) to:
    Doktor Ząb, Władca Tatr i Master Pudło ;)

Regulamin komentowania na łamach Skijumping.pl