Dawid Kubacki: "Byliśmy niemal pewni, że będzie dziś dużo dyskwalifikacji"

  • 2012-06-30 21:32

Dawid Kubacki sprawił dziś polskim kibicom miłą niespodziankę, zajmując drugie miejsce w inauguracyjnym konkursie Pucharu Kontynentalnego w austriackim Stams. Lepszy od Polaka był tylko Mackenzie Boyd-Clowes.

"Konkurs rozegrany był przy fajnej pogodzie, było wręcz trochę za ciepło. Serie przebiegały bez żadnych problemów, warunki były w miarę równe, wiaterek był naprawdę niewielki ale jak zmieniał kierunek to niestety bardzo mocno wycinało zawodników" - relacjonuje Dawid Kubacki.

"W nowych kombinezonach mamy mniejszą powierzchnię nośną i jak zawieje od tyłu to narty bardzo szybko zaczynają odchodzić zamiast pomagać i niestety w takim wypadku nie da się już praktycznie nic zrobić. Myślę, że dla wszystkich było wielką zagadkę, jak wypadnie pierwsza kontrola w nowych kombinezonach. Dopiero ostatniego wieczoru przed konkursem, na odprawie technicznej trenerzy otrzymali ostatnie konkrety strojów. Cały wieczór spędziliśmy więc na mierzeniu, pruciu i przeszywaniu" - opowiada reprezentant TS Wisły Zakopane.

"Mnie w nowych kombinezonach skacze się dobrze, nigdy nie byłem zawodnikiem który mocno atakuje do przodu, od razu z progu i myślę że dlatego nie miałem aż tak dużych problemów żeby się przestawić. Problemem jest jedynie wytrzymałość kombinezonu, bo praktycznie po każdym treningu trzeba zaszywać dziury, szwy nie wytrzymują wciskania się do kombinezonu. Czasami na treningach przy dłuższym skakaniu wychodził też problem z krążeniem i ręce potrafiły drętwieć" - tłumaczy Kubacki.

"Przed zawodami na treningach skakało mi się dobrze, ale nie nastawiałem się na jakiś konkretny wynik, moim zadaniem jest wykonać skok tak, jak powinienem, niezależnie od tego czy są to zawody czy trening i na tym się koncentruję. Wynik oczywiście cieszy ale o tym miałem czas pomyśleć dopiero po zawodach" - przyznaje nasz reprezentant.

"Byliśmy niemal pewni, że będzie dziś dużo dyskwalifikacji, można to też było przewidzieć patrząc na to, że było chyba z sześć osób sprawdzających. Zagadką była też metoda sprawdzania, okazało się że jeden mierzący stał przy belce i każdego przed belką obmacał, a jeżeli były jakieś zastrzeżenia bądź wątpliwości to na dole czekała na niego już kontrola. Samo to sprawdzanie u góry nie było zbyt fajne, bo jak wiadomo przed skokiem ma się kilkanaście sekund, żeby się zapiąć i przygotować do skoku, a tu każdy ma jakieś wyrobione nawyki (np. ustawienie się w pozycji dojazdowej) a w tym przypadku nie było takiej możliwości bo trzeba było stać do kontroli" - zakończył Dawid.


Tadeusz Mieczyński, źródło: Informacja własna
oglądalność: (7828) komentarze: (47)

Komentowanie jest możliwe tylko po zalogowaniu

Zaloguj się

wątki wyłączone

Komentarze

  • jozek_sibek profesor
    @starysceptyk

    Masz błąd w klasyfikacji PN pierwszego konkursu w Stams - Niemcy zdobyli 84 a nie 85 pkt.

    Klasyfikacja drużynowa

    I konkurs letniego PK w Stams

    1.Słowenia -...- 04 - 06 - 07 - 08 ----- 158 pkt
    2.Kanada ------ 01 ---.----.----.---.---- 100
    3.POLSKA -.-..- 02 - 20 - 24 ----.------- 98
    4.Austria --.-.-- 03 - 13 - 22 - 26 - 30 - 95
    5.Niemcy -..-..- 09 - 12 - 16 - 17 - 27 - 84
    6.Czechy -..-..- 05 - 23 ----------------- 53
    7.Francja -.-...- 11 - 15 - 25 -----.------ 46
    8.USA -----.---- 10 - 18 ---.---.---.--.--- 39
    9.Bułgaria ----- 14 ------------.---------- 18
    10.Norwegia ..- 19 -----.------.---------- 12
    11.Szwajcaria - 21 -----.----.-----.------ 10
    12.Rosja ---.--- 28 - 29 ---.----.----.----- 5

  • Boy profesor

    Wrzuciłem na swoje konto YouTube owy skok Morgensterna:

    http://www.youtube.com/watch?v=qA5LbJ1fsXQ

  • OjciecMarek profesor
    @pavel

    No teraz to przesadziłeś, zakazanie strojów z niskim krokiem nie było niekorzystne dla AUTów z prostej przyczyny - wszyscy inni też już je mięli, więc tak samo, jak AUTy, musieli zaczynać od zera, więc można by to uznać za zmianę "neutralną", natomiast jeśli nie było zakazane zmienianie właściwości kombinezonu pomiędzy kontrolami, to dlaczego zdyskwalifikowano Morgensterna i Widhoelzla w kwalifikacjach do konkursu na Muhkenkopfschanze w 2005 roku?
    Więcej na temat rzeczonych DSQ:
    http://skijumping.pl/wiadomosci/3206

  • anonim
    @piotr186

    Przestań pieprzyć głupoty Piotruś, stroje były jak najbardziej legalne, nie było standardu jak strój ma wyglądać w kroku i wykorzystali to Austriacy, a później inne ekipy.

  • piotr186 profesor
    zur555

    Jak zwykle nie umiesz czytać ze zrozumieniem - obecna zmiana prawdopodobnie będzie dla austriaków korzystna choć na razie wychodzą ich oszustwa skoro tyle Austriaków dostało DSQ.

    Natomiast dla Austriaków korzystna były kombinezony z obniżonym krokiem, ich zakaz także bo takie coś dawało przewagę przez krótki czas.

  • gina profesor
    a to przypomnienie...

    Najlepiej dominację Austriaków wyraża ich przewaga w klasyfikacji Pucharu Narodów w tym sezonie PŚ. Uzbierali oni dotychczas aż 2804 punkty, czyli prawie trzykrotnie więcej niż drugie dotychczas Niemcy (1057pkt). W pierwszej piątce indywidualnej klasyfikacji PŚ jest czterech Austriaków. Wielu działaczy zaczęło zadawać sobie pytanie, czy taka sytuacja w sporcie jest możliwa tylko za sprawą efektywniejszych sposobów szkoleniowych.

    „Sprzętowo uciekli konkurencji. Ich kombinezony sprawiają wrażenie większych. To widać. Można osiągnąć lepszą formę, lepiej się przygotować do sezonu. Ale skala ich sukcesu, ta nieprawdopodobna dominacja, jest zbyt duża. My też skaczemy w ubraniach na granicy przepisów, ale wystarczy trochę inne ułożenie szwów wewnątrz kombinezonu i konkurencja nie ma szans.” – powiedział Łukasz Kruczek w wywiadzie dla Gazety Wyborczej. „Wystarczy, że przy ostrych regulaminach dotyczących sprzętu znajdą sposób, żeby szwy utworzyły szerszą o kilka choćby centymetrów powierzchnię, i to da różnicę nawet dziesięciu metrów.” – kontynuuje polski szkoleniowiec.

    Nie tylko Kruczek jest tego zdania. Również Mika Kojonkoski uważa, że kombinezony skoczków powinny być dodatkowo sprawdzane. Żąda, by kontroler sprzętu w PŚ, Sepp Gratzer, który jest Austriakiem, nie zajmował się tym samodzielnie. „Nie twierdzę, że celowo robi on coś złego. Po prostu chcemy, by sprzętowi przyglądał się niezależny specjalista, aby uniknąć wszelkich spekulacji i podejrzeń” – mówi dyplomatycznie Kojonkoski.

    Dyrektor sportowy kadry norweskiej, Clas Brede Bråthen, nie przebiera w słowach: „Dla nas najważniejsze jest, by cały system był wiarygodny. Nie chcemy władzy absolutnej Austriaków. Nie wiemy, co dzieje się w środku pomieszczenia, w którym Sepp przebywa sam z zawodnikiem.” Poza tym sądzi też, że dodatkowi specjaliści usprawniliby cały proces kontrolowania: „To ułatwi jego pracę. Dzięki temu nie wszystkie obowiązki spoczywałyby na jego barkach.”

    Austriacy znani są ze sprzętowych eksperymentów. Po nieudanych dla nich Igrzysk Olimpijskich w Salt Lake City pokazali światu kombinezony z obniżonym krokiem, które także pozwoliły im na jakiś czas zdominować konkursy PŚ. Jednak luka w przepisach FIS-u została szybko skorygowana, co uniemożliwiło im dalsze korzystanie z tych nowych rozwiązań. Czy tak będzie i tym razem?

  • gina profesor
    pavel

    tak jak ktoś napisał wcześniej - zakaz używania obniżonego kroku wszedł w życie gdy wszystkie ekipy go używały. Więc Austriacy nic nie stracili. Przypominam, że był to czas MŚ w Predazzo, gdzie Austriacy skakali tak jak inne ekipy w kombinezonach z obniżonym krokiem i ponieśli klęskę. Więc pisanie, że oni na tym zakazie stracili to nonsens. Dzięki temu, że oni je wprowadzili wygrali parę konkursów, wprowadzili niejakiego Ligla do czołówki. Więc stracili czy zyskali?

  • zur555 weteran
    piotr186

    Zdecyduj się w końcu czy te nowe kombinezony są pod Austriaków czy przeciw im?

  • piotr186 profesor
    pavel

    I nie zapominaj ile się Kojonkowski musiał się na protestować żeby tych kombinezonów zakazali. A zakazali ich wtedy dy już Austriacy nie mieli dzięki nim przewagi nad innymi. Nic wiec nie stracili na zakazie.

  • piotr186 profesor
    Emil

    Też nie do końca Austriacy powygrywali co mogli na nielegalnych kombinezonach a potem jak już wszyscy opanowali tę nowinkę to tego zakazali... i tak ostatecznie korzyść na tym odnieśli Austriacy...

  • anonim
    @piotr186

    Już nie pierwszy raz masz problem z czytanie ze zrozumieniem, napisałem, że ZAKAZ używania tych kombinezonów uderza w Austriaków.

  • M_B profesor
    @piotr186

    Ale pavel mówił o zakazie tego obniżonego kroku, że niekorzystny, a nie że sam on był niekorzystny......

  • Emil profesor

    @piotr186 Czytaj ze zrozumieniem... pavel że ZAKAZANIE obniżonego kroku było niekorzystne dla Austriaków.

  • piotr186 profesor
    Emil

    No wiec właśnie, pierwsze zawody z nowymi kombinezonami były wczoraj i od razu 1/3 zdyskwalifikowanych to Austriacy....

  • piotr186 profesor
    pavel

    To co mówisz jest kłamstwem, obniżony krok właśnie był korzystny dla Austriaków przypomnij sobie choćby Floriana Liegla,Christiana Nagillera, czy Mathiasa Hafele

    I fakty są takie że kombinezony mają określona przepisy powierzchnię i Austriacy oszukiwali obchodząc przepisy. ,

  • Emil profesor

    @piotr186 W FIS Cupie nie skakano w nowych kombinezonach. Odbył się on zanim je zatwierdzili i sami Słoweńcy już po FIS Cupie stwierdzili że dopiero zaczęli je testować.

  • Emil profesor

    Kubacki skoczył zdecydowanie najdalej chyba z czołowej szóstki zawodników więc będzie jednym z faworytów do wygranej jeśli nie głównej. Miętus oddał skok w graniach przyzwoitości i jeśli to powtórzy w konkursie i nie będzie dyskwalifikacji będą punkty, podobnie Biegun.

  • piotr186 profesor
    Fanka

    Ciekawy artykuł i neistety to wszytko prawda co tam piszą.

    Póki co faktem jest że w pierwszych w miarę poważnych zawodach (wcześniej tylko FIS Cup jeden był) w których skakano w nowych kombinezon i 1/3 wszystkich zdyskwalifikowanych stanowili Austriacy. Przypadek?

  • anonim
    @Fanka

    Tak jak napisałem to co nie jest zakazane, jest dozwolone i tyle. Nie chce przypominać, że zakaz używanie kombinezonów z "opuszczonym krokiem" uderzył najbardziej w Austriaków. A najbardziej poszkodowani to są Norwegowie raz, że BMI zwiększyli co znacząco odbiło się na ich formie, a dwa to nowe stroje bardzo uderzają w ich styl skakania.

  • anonim

    interia360.pl/artykul/sportowa-parodia-czyli-skoki-wedlug-hofera,50747

    Nie wiem czy to czytaliście ale warto bo tak to właśnie wygląda jak opisane w tym art.
    Co do zmian kombinezonów owszem były zmiany w przeszłości ale zawsze Auty kombinowali.
    @pavel
    Podaj pkt regulaminu, w którym jest napisane,że pod kombinezonem można mieć cos wszyte dodatkowego tak aby po wyjściu z progu kombinezon zawodnika się naciągał tworząc większą powierzchnie nośną bo tak to wyglądało w przypadku Austriaków.
    Nie wolno nic tam mieć i nie udawaj"greka"
    Była tu swego czasu szeroka dyskusja na ten i inne tematy były podawane linku do art. gdzie o tym mówili trenerzy był podany link do wywiadu z Kojonem, który wyraźnie mówi jak Auty kombinują.
    Ale do nikogo to nie dociera tutaj.
    To wszystko wymogło kolejną zmianę kombinezonów teraz na tzw"nurkowe" jeśli są tak ciasne i nie wolno ich rozpiąć zaraz po skoku aby zaczerpnąć powietrza to może dochodzić do omdleń nawet z braku krążenia.
    Ale zobaczymy jak z tym poradzą sobie Auty.

Regulamin komentowania na łamach Skijumping.pl