Łukasz Kruczek: "Najbliżej składu był Bartomiej Kłusek"

  • 2012-07-20 00:01

Łukasz Kruczek pozytywnie ocenił dzisiejsze kwalifikacje w wykonaniu polskich skoczków. Po zakończeniu serii kwalifikacyjnej trener kadry ogłosił także skład drużyny na jutrzejszy konkurs drużynowy.

"Warunki w jakich była przeprowadzona kwalifikacja były trudne. Zaczęło się od bardzo korzystnych warunków, a skończyło się na niekorzystnych. Podobną sytuację mieliśmy zimą podczas PŚ w Predazzo, gdzie zawodnicy są coraz lepsi, poziom skoków się podnosi, odległości się skracają, rozbieg idzie w górę – tak trochę nietypowo" - skomentował warunki panujące podczas kwalifikacji Łukasz Kruczek.

"Co do składu na jutro, to zostajemy przy starym składzie drużyny, natomiast pozmieniamy kolejność zawodników, odświeżymy to. Jutro zacznie Piotr Żyła, później będzie Kamil Stoch, trzeci będzie skakał Dawid Kubacki, a skład zamknie Maciej Kot" - powiedział Kruczek.

Zapytany o obecność Dawida Kubackiego w drużynie, Łukasz Kruczek odpowiedział - "Dawid Kubacki nie jest zaskoczeniem, w poprzednim sezonach by w drużynie, która stawała na podium w Hinterzarten"

Kruczek odniósł się również do formy Kamila Stocha - "Pierwszy skok Kamila dzisiaj był poniżej poziomu, drugi już był lepszy, a trzeci był już bardzo dobry. Widzieliśmy jak skakała czołówka, a Kamil się zmieścił między nimi skacząc w bardzo trudnych warunkach – dostał ponad dziewięć punktów za wiatr z tyłu, więc warunki były diametralnie inne niż na początku."

Z dobrej strony podczas dzisiejszych treningów i kwalifikacji spisał się Bartłomiej Kłusek, nie dostał on jednak szansy startu w drużynówce.

"Najbliżej składu był Bartomiej Kłusek, który skacze bardzo dobrze, pokazał się z dobrej strony podczas Pucharu Kontynentalnego i tutaj także. Natomiast taką podjęliśmy decyzję. Przed nim jeszcze konkurs indywidualny i myślę, że będzie to zawodnik, który będzie dalej skakał w LGP." - wyjaśnił trener.

Mimo wprowadzenia nowych, zaostrzonych wymagań odnośnie kombinezonów, w Wiśle nie było przypadków dyskwalifikacji, które dały się skoczkom we znaki podczas zawodów Pucharu Kontynentalnego.

"To jest trochę niespodzianka. Na górze oczekiwaliśmy, że będą dyskwalifikacje, natomiast nie było nic. Myślę, że zawodnicy na tym poziomie trochę inaczej podeszli do tego niż ci z Pucharu Kontynentalnego. Kombinezony były solidnie pozszywane, widzieliśmy jak maszyny ciężko pracowały przez ostatnie noce i u nas w ekipie i u innych, żeby obeszło się bez dyskwalifikacji." - skomentował Łukasz Kruczek.

Poproszony o zwięzłą ocenę kwalifikacji, Łukasz Kruczek powiedział "To był loteryjny konkurs, jak zwykle przy wietrze, natomiast myślę, że w naszym wykonaniu wypadł bardzo dobrze."


Paweł Guzik&Tadeusz Mieczyński, źródło: Informacja własna
oglądalność: (6263) komentarze: (23)

Komentowanie jest możliwe tylko po zalogowaniu

Zaloguj się

wątki wyłączone

Komentarze

  • StochoFan początkujący
    Macie listę startową konkursu drużynowego:

    http://www.fis-ski.com/pdf/2013/JP/3712/2013JP3712SLR1.pdf

  • Emil profesor

    @pepeleusz. Wszystko byłoby wiadome gdy nie kombinezony... przed sezonem typowałem że jeśli Kubacki osiągnie swoją topową, typową letnią formę to LGP wygra w cuglach przebijając sezon 2010. A widać że tak nie jest i ja poczekam na zimę.

  • pepeleusz profesor

    Nie chce mi sie komentować lata, ale po Kubackim widać, że nikt nie wyciąga wniosków. Deja vu- kolejne żenujące lipcowe szaleństwa Kubackiego z którego być może już rzeczywiscie nic juz nie będzie.Nieumiejętnośc wyciągania szkoleniowych wniosków jest porażająca.

  • Emil profesor

    @Fanka No wiesz luźno skakać to by mógł nawet gdyby ponad 75 kilo ważył :) Podejrzewam nawet teraz że spokojnie przy odpowiednim ustawieniu belki by do HS doleciał a na MŚ weteranów w Szczyrku by zmasakrował wszystkich o 15 m w jednym skoku :)

  • anonim

    @Emil
    Przecież to tylko luźne pogaduchy takie sobie tam :)
    Nie bierzcie tego na poważnie.
    A skąd wiesz, że on sobie dla frajdy nie skoczył?:)
    w końcu skocznię ma koło "nosa".
    W każdym razie w samą porę zakończył skakanie zawodowe i co raz bardziej jestem przekonana, że bardzo dobrze zrobił kolejne przepisy by go wykończyły szczególnie teraz kiedy musiał by wciskać się w kombinezon i co za tym idzie kolejny raz zmieniać technike skakania.
    Nie te lata żeby wciąż coś zmieniać.
    Ale mamy wielu innych już zawodników, którzy są młodzi skaczą całkiem nie źle i cała kariera przed nimi.

  • Daerdin stały bywalec

    Nie ma co gdybać, co byłoby gdyby Małysz wrócił. Wydaje mi się natomiast, że gdyby Adam nie skończył swojej kariery, to w sezonie 2011/2012 mógłby walczyć o KK. Nikt nie skakał wtedy jakoś super, brakowało też zawodnikom powtarzalności. Adam natomiast w ostatnich latach skakał bardzo powtarzalnie.

  • piotr186 profesor
    Emil

    Myślę ze jakby Małysz wróciłby to byłby w stanie "doprowadzić się" do formy jaką prezentował w ostatniej fazie kariery (tj. w dwóch ostatnich sezonach w jakich skakał)

  • piotr186 profesor
    Fanka

    Mysle że jednak Małysz nie miałby tak łatwo, gdyby to było lato 2011 i 4 miesiące od końca kariery to bym uwierzył ze mógłby być lepszy od połowy naszych kadrowiczów ale w lato 2012 już w to nie wierze. Za dużo czasu nie trenuje + te dodatkowe kilogramy, pewnie bule by przeskoczył, Ale do konkursu mógłby się nie zakwalifikować. Zresztą musiałby skakać w kombinezonie nowego typu..

  • anonim

    Emil (*220.internetdsl.tpnet.pl), 20 lipca 2012, 08:48
    Stoch poszedł na jak najmniejszą wagę a co za tym idzie najkrótsze narty. Japończycy zaś wolą mieć większą wagę co widac na tym filmiku youtube.com/watch?v=eohjdLPD3Mc&feature=plcp ; przy 172cm wzrostu Ito ma 57kg to sporo

  • Emil profesor

    @Fanka Jakby parę kilo nie robiło różnicy to by skoczkowie tyli na potęgę zamiast skracać nart :) Adam nie wróci, ale jakby teoretycznie wrócił (co mu odradzam) to była by wielka zagadka. Jakby przeszedł cały cykl treningowy od maja do listopada i powrócił do "skokowej" sylwetki to nie można wykluczyć żadnej możliwości ani takiej że jest skoczkiem czołówki, skaczącym na poziomie 10 miejsce, ani tego że będzie bardzo słabo że będzie miał trudności by się zmieścić w 6 osobowej drużynie na PŚ.

  • anonim

    Przecież Adam cały czas trenuje, biega, robi siłę na nogi i barki, ćwiczy kondycję itd.
    A te parę kg to nie problem odpowiednie narty , zapięcia i leci:) Bez problemu.
    Coś co się robiło od dziecka i był w tym Mistrzem to tego się nigdy nie zapomina.

  • Andreas stały bywalec
    Andreas

    Małyszowi dajcie spokój zrobił swoje czas na młodych mamy dużo nowych talentów np biegun skacze zaskakująco jeszcze rok temu w C OC byl po za 30 ;d

  • anonim

    Małysz przy większej wadze mógłby mieć dłuższ narty. Mysle ze po tygodniu treningów pokonałby Jakuba Kota. Myśle że siłe wybicia Małysz zachował na dobrym poziomie a przy ciasnych kombinezonach liczy sie siła wybicia

  • anonim
    @Boy

    Nie żartuj, Małysz przytył kilka kg, robi "klatę" :D Nie miałby, obecnie szans z żadnym trenującym zawodnikiem.

  • Boy profesor

    @Emil
    Nie zgodzę się, założyłbym się, że gdyby Adam założył narty i skoczył to w wewnętrznym pojedynku i tak w cuglach wygrałby z Jakubek Kotem. Jednak co klasa to klasa. W takie rzeczy nie wypada wątpić.

  • Emil profesor

    @Major_Kuprich Tyle głupot w jednym poście to nawet u piotrusia nie widziałem :) Lato to lato, popatrz jak Bardal skakał poprzedniego lata. a my teoretycznie możemy nawet jutro wygrać bo inne ekipy też są nie równe a nawet nie mają mocnych punktów. Co do Małysza to jakby wrócił, to pewnie by skakał na poziomie gorszym niż J.Kot może podobnym...

  • 1234567890 początkujący
    Major

    Myślisz że jakby teraz Małysz wrócił to byłby w czołówce? To się mylisz nie dość że nie trenował, na pewno przytył sporo i do tego jest już starszy więc nie ma szans. Skakał by jak Schmitt i tyle by było. Jeżeli już odszedł to niech nie wraca swoje zrobił i każdy go pamięta jako tego najlepszego więc po co to psuć?

  • Major_Kuprich profesor
    A więc jednak.......

    ........szykuje się jeden z najgorszych sezonów w historii skoków narciarskich dla Polski, Stoch sam przyznaje, że kompletnie się rozregulował, a do formy powrócić w parę miesięcy nie jest łatwo... oj Kamil, Kamil, a miało być tak pięknie, zaczyna się czarna era w Polskich skokach, ale jest na to rada:
    MAŁYSZ, ADAŚ BŁAGAMY CIĘ, WRÓĆ !

Regulamin komentowania na łamach Skijumping.pl