Cudowne dziecko skoków narciarskich - "Andi" Goldberger

  • 2003-10-30 14:36

[strona=1] Należy do generacji skoczków narciarskich o twarzach dziecka i to szczęśliwego dziecka. Z jednej strony spontaniczny na skoczni, świetny sportowiec, znakomity technik, z drugiej w jego karierze zdarzyły się jednak momenty niemal całkowitego załamania. Jaki jest więc prawdziwy Andreas Goldberger? Mam wrażenie, że bardzo ludzki. I być może właśnie dlatego, z powodu chwil wielkich w jego karierze i tych, o których chciałby jak najszybciej zapomnieć, Goldi jest jednym z najbardziej lubianych skoczków narciarskich na świecie. Chociaż będąc w 2001 r. u stóp Krokwi na konkursie PŚ oglądałem Goldiego w akcji i wcale nie wydał mi się aż tak bliski kibicom, jak trąbią o tym media. No cóż, może miał po prostu gorszy dzień. Charakterystyczne są nawet jego gesty przed wykonaniem skoku: poprawia gogle, czasami spluwa w lewo lub w prawo, jeszcze raz gogle, rzut oka na narty i ...dalejże w dół po kolejne zwycięstwo. Któż z sympatyków skoków nie pamięta jego świetnego lotu na "Velikance na 225 metrów. I chwilę, gdy uradowany Edi Federer zwalił go niemal na śnieg z radości. I świetne loty na skoczni w Kulm, które dały mu złoty medal. Oczywiście bohaterem tego tekstu jest "Andi Golberger - cudowne dziecko skoków narciarskich. W końcówce ostatniego sezonu odniósł poważną kontuzję, złamał obojczyk, ale myśli o powrocie na skocznie świata.

Andreas Goldberger urodził się 29 listopada 1972 r w miejscowości Waldzell. Jego rodzice, Rudolf i Herta, zajmowali się uprawianiem gospodarki rolnej w swojej rodzinnej miejscowości. Goldi posiada dwoje rodzeństwa: 35-letniego brata Rudiego i 37-letnią siostrę Johannę. Już od najmłodszych lat miał styczność ze sportem, wykazując przy tym duże zdolności i umiejętności w tej dziedzinie. Rywalizacja nie pochłaniała go jednak w całości, gdyż Goldi jako młody, pełen zapału chłopiec często pomagał rodzicom w wykonywaniu prac gospodarczych i brał udział w sianokosach. Na ogół jednak jego sportowa natura brała górę i przyszłego mistrza nieraz można było zobaczyć podczas szalonej pogoni za piłką na szkolnym boisku. Andi lubił futbol do tego stopnia, że należał do znajdującej się w jego mieście drużyny piłkarskiej. Szybko jednak okazał się, że młodego Goldbergera pociąga zupełnie inny, bardziej niebezpieczny i widowiskowy sport: skoki narciarskie. Andreas był tak bardzo zafascynowany narciarskimi wyczynami oglądanymi początkowo w telewizji, że w wolnych chwilach sam konstruował niewielkie skocznie narciarskie tuż za domem rodziców i wykonywał na nich swoje pierwsze próby. Rodzice młodego zawodnika zauważyli, że ich syn ma talent i Andreas trafił do sportowego gimnazjum w Stams, słynącego z wychowania wielu wspaniałych zawodników. Warto jednak wspomnieć, że pierwszy triumf odniósł dużo wcześniej, bo w wieku siedmiu lat.

[strona=2] Kariera Goldiego zaczęła rozwijać się bardzo dynamicznie. Skakał w barwach klubu SC Waldzell i już po krótkim czasie znalazł się w austriackiej kadrze narodowej juniorów. Jego rodzice całym sercem byli wraz z nim i dlatego talent Goldiego mógł rozwijać się wszechstronnie i we wspaniałych warunkach. Poważny przełom w karierze tego zawodnika miał miejsce podczas zawodów Letniego Grand Prix 1990, które rozegrany został w Stams. Wtedy to młody i nieznany szerszej publiczności skoczek z Waldzell osiągnął ogromny sukces, pokonując doświadczonych i przewyższających go popularnością rywali. Był to jednak dopiero początek oszałamiających sukcesów Goldiego. Pierwszy raz punktował w zawodach cyklu Pucharu Świata w 1992 r. (miał wtedy niecałe 20 lat), a po raz pierwszy pucharowe zawody wygrał w 1993 r. w Innsbrucku na "Bergisel. Popularny wśród kibiców Andi zrobił furorę i z miejsca podbił serca kibiców z całego świata.. Jest jednym z najsympatyczniejszych zawodników ostatnich lat, o czym świadczy fakt, że ma wiele fan klubów na terenie Europy, w tym także szerokie grono kibiców w Polsce. Wspaniale przyjęła go polska publiczność podczas PŚ 2002, skandując "Goldi, Goldi!!!. Ciekawe, że mimo iż był z pewnością jednym z najlepszych skoczków świata w drugiej połowie lat 90. to złoty medal zdobył tylko na mistrzostwach świata w lotach narciarskich. Kilkakrotnie był wymieniany w gronie najlepszych, a kończył zawody na dalszych pozycjach. Swoją klasę potwierdził podczas Turnieju Czterech Skoczni, którego był dwukrotnym zwycięzcą. Trzykrotnie zdobywał Puchar Świata w skokach narciarskich. Pierwsze zwycięstwo w pucharowych zawodach odniósł 3 stycznia 1993 r. na skoczni "Bergisel w Innsbrucku i dotąd "Goldi piął się systematycznie w górę fisowskich statystyk w dziedzinie skoków narciarskich. Z dwoma zwycięstwami, trzema miejscami na drugim stopniu podium i czterokrotnym 3 miejscu "Goldi zwyciężył w klasyfikacji Pucharu Świata 1992/93. Talent Austriaka eksplodował w sezonie 1994/95, kiedy Goldi po prostu zdeklasował swoich rywali: odniósł 10 zwycięstw, 5 razy był drugi i zdecydowanie wygrał w klasyfikacji PŚ, wyprzedzając drugiego Roberta Cecona oraz trzeciego w tej klasyfikacji gigantów skoczni, doskonałego technika - Kazuyoshiego Funaki. Kolejny sezon także należał do Austriaka: tym razem Goldi wygrał 6 razy, 2 razy był 2 i trzeci. Potem wypadał coraz niżej w skokowych statystykach, o ile miejsca w "20 można nazwać spadaniem w dół.

Jeśli chodzi o medale z wielkim imprez, jak Zimowe Igrzyska Olimpijskie, Mistrzostwa Świata i Mistrzostwa Świata w lotach narciarskich, to Goldi ma ich w swojej kolekcji aż 9. Pierwszy zdobył w 1992 r. na MŚ w lotach w Harrachowie, gdzie na "Certaku wyskakał srebro. W Falun 1993 r. zdobył aż 3 medale: na dużej skoczni był trzeci, za Bredesenem i Sakalą, na małej na drugim stopniu podium, za Masahiko Haradą, a brąz wyskakała austriacka drużyna (Austriacy skakali w składzie: Vettori, Kuttin, Horngacher i Goldberger), a 19 - latek okazał się jednym z najlepszych skoczków tej imprezy. Na ZIO w Lillehammer, podczas swojego pierwszego i jak się miało okazać jak na razie jedynego startu olimpijskiego, Andreas zdobył kolejne medale: brąz na dużej skoczni oraz medale tego samego koloru w drużynie. Wielkim sukcesem Austriaka był złoty medal Mistrzostw Świata w lotach narciarskich zdobyty w Kulm/Bad Mitterndorf w roku 1996, przed Ahonenem i Słoweńcem Franzem. W czasie MŚ w Thunder Bay Goldi wyskakał "tylko srebro na dużej skoczni i 6 miejsce w drużynie. W 1997 r. w Trondheim brąz na średniej skoczni i 4 miejsce w drużynie. W związku ze słabszymi wynikami i aferą wokół jego osoby Goldi nie wystartował na ZIO w Nagano (1998) i na MŚ w Ramsau (1999). Za to znalazł uznanie u szkoleniowców w sezonie 2000/2001 i skakał na MŚ w Lahti: był szósty na skoczni małej, a w skokach drużynowych zdobył kolejne medale do swojej kolekcji: złoto na K 120 i brąz na K 90.

[strona=3] Czy to już finał jego medalowej kolekcji? Trudno powiedzieć, chociaż najlepsze lata ten skoczek ma raczej za sobą. Trudno jednak nie uznać go za pechowca, gdyż nie posiada w swoich bogatych zbiorach medalu z najcenniejszego kruszcu pochodzącego z Mistrzostw Świata i Igrzysk Olimpijskich. Wiele wskazuje na to, że takich trofeów jeden z najlepszych skoczków ostatnich lat już nie zdobędzie, jednak trzeba zdecydowanie przyznać, że nie ujmuje mu to klasy i wielkiej sportowej chwały. W końcu przecież nie byle kto zostaje trzykrotnie najlepszym skoczkiem całego narciarskiego sezonu.

Goldberger był też bohaterem skandalu wynikłego wokół jego osoby, po tym jak przyznał się publicznie do zażywania narkotyków. Stwierdził potem w jednym z wywiadów: - Chyba mi odbiło. Potem, po kłótni z rodzimą federacją narciarską, próbował zmienić obywatelstwo na jugosłowiańskie i skakać w barwach tego kraju, ale ostatecznie pozostał Austriakiem. Ostatnie lata były sygnałem, że sportowa gwiazda Goldbergera stopniowo gaśnie. Podczas ostatnich Zimowych Igrzysk w Salt Lake nie został wystawiony przez trenera Antona Innauera do teamu Austrii i nie skakał. Powetować sobie tę stratę zamierzał w tegorocznych Mistrzostwach Świata, jednak pogłębiająca się i wciąż dająca o sobie znać kontuzja uniemożliwiła mu start w najważniejszej imprezie sezonu. Przez pewien czas Goldi wahał się, nie wiedząc czy kontynuowanie kariery po trzydziestce ma sens, ale fani zdecydowali za niego: po prostu musiał zostać. Powrót na skocznie nastąpił na początku lipca, kiedy to zawodnik oddal swoje pierwszej skoki na obiekcie w Ramsau. Braki treningowe nie pozwoliły mu jednak na start w pierwszej części Letniego Grand Prix. Wziął udział dopiero w zawodach w Predazzo i Innsbrucku. Nie zawiódł, dwukrotnie plasując się w okolicach 10 miejsca.

Wierzymy, że ten szalenie popularny sympatyczny zawodnik nie powiedział jeszcze swojego ostatniego słowa. Powodem, który powinien dodatkowo zdopingować go go ciężkiej pracy na treningach jest fakt, że miniony sezon przyniósł nowy rekord w długości skoku. Każdy, nawet nie zagłębiający się w tajniki historii skoków kibic wie, że dotychczasowy rekord wynosił 225 m i został ustanowiony właśnie pzrez Goldiego. W kończących tegoroczne zmagania pucharowe zawodach w Planicy jego wynik poprawił Matti Hautamaeki, lądując na punkcie oznaczającym 231 m. W sezonie 2002/03 Goldi skakał bardzo dobrze: był 2 na skoczni w Titisee-Neustadt, 3 w Engelbergu, 2 w Garmisch-Partenkirchen na skoczni olimpijskiej, 5 na Wielkiej Krokwi w Zakopane. Niestety złamanie obojczyka wyeliminowało go w marcu z zawodów Pucharu Świata. "Goldi był jednak obecny na "Velikance i cieszył się, że znalazł się jednak skoczek, który pobił jego rekord. Mimo kontuzji w łącznej klasyfikacji z 556 punktami zajął wysoką 12 lokatę. W ostatnim okresie pojawiły się jednak sygnały, że "Goldi po wyleczeniu kontuzji powróci do narciarskich lotów. Wyjawił je sam skoczek, który zapowiedział powrót na światowe skocznie i chce to zrobić, by nie zawieść swoich fanów i... fanek. To się nazywa poświęcenie! Mimo, że obecny szkoleniowiec reprezentacji Austrii, Fin Hannu Lepistoe raczej stawia na młodych to menadżer Goldbergera, Edi Federer, z pewnością nie poskąpi środków, by Goldi w nadchodzącym sezonie skakał na wysokim poziomie. Bo w to, że ten sympatyczny skoczek potrafi jeszcze zwyciężać chyba nikt nie zwątpił. I chyba każdy, nawet jeśli nie jest zagorzałym kibicem Andreasa Goldbergera stwierdzi, że zawody Pucharu Świata bez tego zawodnika stracą wiele ze swojej widowiskowości, a roześmianej buzi Goldiego będzie brakowało tysiącom kibiców, którzy specjalnie dla "złotego chłopca" przychodzą w zimowe i letnie dni pod skocznię.

[strona=4] Sam skoczek nie ma jeszcze pewności, czy sezon 2003/04 będzie ostatnim w jego karierze. "Dopóki skakanie sprawiać mi będzie przyjemność, bede stawal na rozbiegu"- mówi Andi. Jedno jest pewne: jeśli Goldi zdecyduję się na oddanie swego ostatniego oficjalnego skoku podczas zawodów na dużej skoczni w Oslo kończących najbliższy sezon zimowy, to kibice zadbają o to, aby jego pożegnanie odbyło się w pięknej i wzruszającej oprawie, która zostanie zapamiętana przez wszystkich na wiele, wiele lat.

Wyniki sportowe: Dwukrotny olimpijczyk i dwukrotny brązowy medalista olimpijski, 9-krotny medalista mistrzostw świata, trzykrotny triumfator Pucharu Świata, dwukrotny zwycięzca Turnieju Czterech Skoczni, rekordzista świata w długości skoku - 225 m (2000). Igrzyska olimpijskie: 1994 - 7 (90), 3 (120), 3 druż., Mistrzostwa Świata: 1992 - 2 loty, 1993 - 2 (90), 3 (115), 3 druż., 1995 - 6 (90 m), 2 (120), 6 druż., 1996 - 1 loty, 1997 - 3 (90), 4 druż., 2000 - 8 loty, 2001 - 6 (90), 11 (120), 1 druż. 90, 3 druż. 120. Turniej Czterech Skoczni: 1993 - 1, 1994 - 3, 1995 - 1, 1996 - 1, 1997 - 6 1998 - 9, 2000 - 5. 20 zwycięstw w Pucharze Świata. 58 razy na podium zawodów Pucharu Świata.

Zwycięstwa Andreasa Goldbergera w Pucharze Świata"

Innsbruck (Austria) - 3.01. 1993 r. 1. Goldberger, 2.Sakala, 3. Kasai

Bischofshofen (Austria) - 6.01. 1993 r. 1. Goldberger, 2. Kasai, 3. Mollard

Courchevel (Francja) - 17.12. 1993 r. 1. Goldberger, 2. Nishikata, 3. Sakala

Innsbruck (Austria) - 4.01. 1994 r. 1. Goldberger, 2. Weissflog, 3. Kasai

Planica (Słowenia) - 11.12. 1994 r. 1. Goldberger, 2. Laitinen, 3. Ottesen

Bischofshofen (Austria) - 6.01.1995 r. 1. Goldberger, 2. Cecon, 3. Thoma

Willingen (Niemcy) - 8.01. 1995 r. 1. Goldberger, 2. Funaki, 3. Thoma.

Sapporo (Japonia) - 21.01. 1995 r. 1. Goldberger, 2. Ahonen, 3. Okabe, A.P. Nikkola.

Lahti (Finlandia) - 28.01. 1995 r. 1. Goldberger, 2. Weissflog, 3. Soininen.

Lillehammer (Norwegia) - 8.02. 1995 r. 1. Goldberger, 2. Okabe, 3. Cecon.

Oslo (Norwegia) - 12.02. 1995 r. 1. Goldberger, 2. Okabe, 3. Weissflog.

Vikersund (Norwegia) - 18.02. 1995 r. 1. Goldberger, 2. Okabe, 3. Ottesen.

Vikersund (Norwegia) - 19.02.1995 r. 1. Goldberger, 2. Okabe, 3. Cecon.

Oberstdorf (Niemcy) - 25.02. 1995 r. 1. Goldberger, 2. Cecon, 3. Weissflog.

Innsbruck (Austria) - 4.01. 1996 r. 1. Goldberger, 2.Weissflog, 3. Saito.

Engelberg (Szwajcaria) - 14.01. 1996 r. 1. Goldberger, 2. Schwarzenberger, 3. Bredesen.

Sapporo (Japonia) - 21.01. 1996 r. 1. Goldberger, A.P. Nikkola, 3. Saito.

Zakopane (Polska) - 28.01. 1996 r. 1. Goldberger, 2. Peterka, 3. A.P. Nikkola.

Tauplitz/Bad Mitterndorf (Austria) - 11.02. 1996 r. 1. Goldberger, 2. Duffner, 3. Ahonen.

Harrachov (Czechy) - 9.03. 1996 r. 1. Goldberger, 2. Duffner, 3. Sakala.

Na podstawie FIS Ski Jumping Statistics 2000/01, wydawnictwo FIS.


WS&Simi, źródło: Informacja własna
oglądalność: (12424) komentarze: (3)

Komentowanie jest możliwe tylko po zalogowaniu

Zaloguj się

wątki wyłączone

Komentarze

  • ziom bywalec
    nie na temat :)

    wie ktos gdzie mozna nabyc bilety na puchar swiata w Libercu ??

  • anonim

    @fafik Nie sadze... A jeżeli tak, to genijalnie gra – ja się w 100% nabralam ;))) !!! Chociaz moze juz niedlugo, po zakonczeniu kariery sportowej, zobaczymy go na innej scenie :p Tak czy inaczej jego widok zawsze sprawia mi przyjemnosc i poprawia humor (mysle, ze nie tylko mi!!!). Er ist verdammt süss... Zostwmy zycie prywatne jego i innych skoczkow w spokoju!!!!!!! Pozdrawiam.

  • anonim
    goldi

    GOLDI JEST SUPER FAJNYM SKOCZKIEM!!!!!! POMIMO TEGO ILE MASZ LAT, NIE REZGNUJ Z KARIERY!!!!!!!! TRZYMAJ SIĘ!!!!!!!!!

Regulamin komentowania na łamach Skijumping.pl