Kamil Stoch: "To super zaskoczenie"

  • 2012-09-02 20:38

Maciej Kot, Krzysztof Biegun oraz Kamil Stoch wywalczyli medale w dzisiejszych Mistrzostwach Polski na skoczni w Wiśle-Malince. Największą niespodziankę sprawił wszystkim 18-letni Biegun, który był drugi.

"Dzisiejsze zawody oceniam pozytywnie, czułem że będę oddawał dobre skoki, chociaż z tym różnie bywa, bo w Czechach nie skakałem tak dobrze. Jednak tym razem udało mi sie oddać dwa równe skoki, wiec ten konkurs był jednym z lepszych w mojej karierze" - mówił szczęśliwy Krzysztof Biegun.

"Czesi pokazali dobre skoki, ale trochę nie mieli szczęścia. Na pewno chcieli pokazać się z dobrej strony, ale my byliśmy trochę niegościnni i zajęliśmy całe podium" - stwierdził złoty medalista Mistrzostw, Maciej Kot.

"Byłem bardzo pozytywnie zaskoczony tak wysokim poziomem rywalizacji, ale Maciek teraz skacze na takim poziomie ze zwycięstwa w Pucharze Świata są w jego zasięgu. To dobrze rokuje przed kolejnymi konkursami, widać jego poziom po tym jak nas dziś zmiażdżył. To super zaskoczenie, musiałem się bardzo starać, próbowałem go przeskoczyć, jednak niestety, nie udało się" - powiedział Kamil Stoch.

"To, że startowali tu też Czesi oceniam pozytywnie, zawsze dobrze widzieć więcej zawodników ze światowej czołówki, motywacja wzrasta. Ja nie mam jeszcze optymalnej formy, te moje skoki są niemrawe, ale powolutku widzę poprawę" - zakończył Stoch.


Anna Libera&Tadeusz Mieczyński, źródło: Informacja własna
oglądalność: (8143) komentarze: (44)

Komentowanie jest możliwe tylko po zalogowaniu

Zaloguj się

wątki wyłączone

Komentarze

  • Emil profesor

    Co do Kubackiego. To jest bardzo interesująca kwestia. Moim zdaniem twierdzenie że u niego przyczyną słabych wyników w zimie są wyniki letnie jest dużym uproszczeniem a być może nawet nieprawdą. Analizując wszystkie dane liczbowe, statystyczne dotyczące jego występów, oraz wypowiedzi jego i jego trenerów można dojść do pewnych wniosków.
    Po pierwsze: Kubacki i jego trenerzy (czyli głównie Kruczek) mówili o tym że ma problemy z najazdem które nie dość że skutkują małymi prędkościami to spóźnionym wybiciem. Rozumiem że można przygotować szczyt formy w sile, szybkości i wytrzymałości ale szczyt formy techniczny? To jest chyba niemożliwe. Co do tych prędkości. Latem Kubacki ma prędkości na progu jedne z najwyższych jeśli nie najwyższe. Zimą bywa z tym różnie. Najlepszy skok Kubackiego ubiegłej zimy był oddany w kwalifikacjach w Harrachovie. Zajął w nich 17 miejsce. To był jeden z niewielu jego skoków gdzie osiągnął przyzwoitą prędkość na progu. Skacząc jako jeden z kilku skoczków z obniżonego rozbiegu stracił 0,5-0,6 na progu do skoczków którzy tydzień wcześniej z tej samej belki jeździli od niego nawet 1,3 km szybciej! Oczywiście te skoki w Lillehammer były tragiczne. W każdym skoku (niestety treningowym) w którym zimą Kubacki był w 30 miał dobrą prędkość na poziomie minimalnie powyżej średniej a w tych gdzie prędkości miał bardzo słabe miał też bardzo słabe odległości i tych niestety była większość. Jakie perspektywy? Wiadomo że nowy strój sprzyja "antylotniczemu" stylowi Kubackiego. Ale nie tylko. Sam Kubacki twierdzi że dzięki niemu mu lepiej wychodzi dojazd. I to też może mieć kolosalne znaczenie.

  • Emil profesor

    @x666 Owszem w przypadku Kubackiego ważne jest przełamanie, w przypadku Miętusa i Kota poprawienie dorobku z zeszłego roku ale już w przypadku Stocha celem głównym powinny być mistrzostwa świata i fajnie by było żeby miał jeszcze trzech kolegów tutaj już nieistotne nazwiska którzy pozwoliliby walczyć o medal w drużynie.

  • anonim
    -

    @flyer
    Uważam żeby to było by nie możliwe żeby kubacki skakał na poziomie żyły no koto może jest to możliwe ale na poziomie żyły jak dla mnie powinni skakać Rutkowski i Kot

  • anonim

    Kot od wielu sezonów skakał poniżej swojego talentu, różne mogły być tego przyczyny, teraz chyba osiągnął dojrzałość jako skoczek. Miał przełomową zimę, pierwsze punkty PŚ, od razu ponad 100, teraz latem jest jeszcze lepiej. Podobna sytuacja powinna być w końcu z Kubackim, mogliby skakać na poziomie Żyły.

  • maja88 stały bywalec

    Teraz Kot skacze rzeczywiście bardzo dobrze - pytanie tylko jak to się przełoży na zimę! Oby nie było spadku formy, a wręcz załamania. Co do Stocha to niech szykuje formę na zimę, to jest dla niego kluczowe.

  • x666 stały bywalec

    U mniej młodych zawodników do około 23 lat jak Kubacki czy Miętus forma często nadchodzi w najmniej spodziewanym momencie, często nawet trenerzy są zaskoczeni, trzeba cierpliwie trenować i wykorzystywać każą okazję. Do tego wieku nawet Małysz miał wielkie wahania formy i kilkuletni kryzys, ważne by się nie poddawać i ciężko pracować cały rok.

  • x666 stały bywalec

    Uważam, że w przypadku naszych zawodników nie jest najważniejsze kiedy przypada forma. Może to być kiedykolwiek byle to kiedyś nastąpiło. Czy ważniejsze było, że Miętus parę razy zimą zapunktował, czy Kubacki parę razy na podium latem? Nie, ważne, żeby w końcu, zaczęli się liczyć w czołówce na stałe, dopiero wtedy będzie istotna forma na dane zawody.
    Budowanie formy na konkretną część sezonu na razie dotyczy tylko Kamila, w tym sezonie może też Mąćka i Piotrka, reszta ma się uczyć skakać.

  • Emil profesor

    @piotr186 Ale dalej nie wiemy z imienia i nazwiska kto miał to szczęście. Owszem wielce prawdopodobne jest to że był to Biegun ale nie wiemy o ile miał te lepsze warunki. O 0,3 m/s? O 0,8 m/s? o 1,5 m/s? Nie wiemy tego.

  • Luthor weteran

    Formę Małysza od sezonu 2002/03 zawsze przygotowywano pod drugą część sezonu i imprezy docelowe. Stąd często takie niemrawe początki sezonów i kryzysy na czterech skoczniach.

  • piotr186 profesor
    Emil

    Nie wiem czemu ale "dola" podczas TCS zawsze (po za TCS 2000/2001) łapł tez Adam Małysz... Niezależnie od tego kto go trenował.

  • Emil profesor

    @x666 Tylko u nas wygląda to tak. Zaczyna się słabo w Kuusamo, potem jest z konkursu na konkurs minimalnie lepiej i już w Engelbergu jest nieźle. Potem TCS i...dół formy. Ale już w pierwszym po TCS... wyraźna zwyżka formy i nasi skaczą przyzwoicie do... MŚ gdzie jest znowu dół. I potem od Lahti do Planicy jest nawet bardzo dobrze a w przedostatnich zawodach na mamucie mamy po 4-5 naszych w 30... I tak prawie co roku.

  • x666 stały bywalec

    Lepiej, żeby nasi nie zaczęli zimy od zbyt dobrej formy. W tym sezonie są MŚ i lepiej, żeby szczyt formy przyszedł w drugiej części sezonu. Co bardziej nerwowi będą krytykować trener, ale poprzednie sezony pokazały, że mocni w grudniu nie dają rady na MŚ. Były od tej reguły małe wyjątki, ale tylko wśród najlepszych.

  • HKS profesor

    Jeśli Kot tak miażdży Kubackiego, Stocha i Czechów, to można zakładać że jest w jeszcze lepszej formie od Wanka. Obu im jednak nie wróżę utrzymania tego do zimy, a jeśli ktoś utrzyma to już prędzej Kot niż Wank, który pewnie będzie miał problemy z łapaniem się do 30.

  • Emil profesor

    @piotr186 Faktów nie znamy. Nie było żadnych przeliczników, nie wiemy kto jaki miał wiatr. To mogą być tylko nasze domysły. Zwłaszcza że dużo lepszych warunków Bieguna żaden ze skoczków ani trenerów nie potwierdził.

  • piotr186 profesor
    Bartek

    No pewnie ze szczęście jest potrzebne, Więć gratuję Krzyśkowi Biegunowi niewątpliwego sukcesu, Trzeba jendka też patrzyć chłodnym okiem na fakty. A on są takie ze tylko szczęście dało mu medal. A przecież wcześniej nigdy nie zdobył medalu MP ani i zimą ani latem ani nawet w drużynie...

  • anonim

    Niebawem okaże się ile Kruczek jest wart jako trener. Jeśli z niego taki prawdziwy "fachman" to powinien poskładać Stocha do kupy przed zimą, a po drugie zadbać o formę Macieja Kota aby ta nie ulotniła się jak to wcześniej bywało. Jeśli tych dwóch zawodników nie znajdzie się w conajmniej przyzwoitej formie na początku sezonu to niechciałbym być w skórze trenera Kruczka.

  • Alina88 doświadczony
    @Luthor

    Według trenera Biegun po prostu idealnie trafił w próg w pierwszym skoku, a że tego lata dobrze skacze, stąd tak dobry rezultat w mistrzostwach i brawa dla niego :)

  • anonim
    Biegun

    Krzysiek ma racje, ze oddal dwa rowne skoki. Odleglosci sa rozne ze wzgledu na warunki. W pierwszym mial lepsze natomiast w drugim bardzo trudne. Nowe kombinezony sa jeszcze bardziej wrazliwe na wiatr niestety. Amatorow skokow piszacych tutaj swoje poglady, bardzo czesto nie majace nic wspolnego ze znajomoscia skokow, powinno sie zaprowadzic na skocznie, aby z bliska zobaczyli o co chodzi w skakaniu!

  • Luthor weteran

    Biegun musiał mieć naprawdę świetny wiatr w pierwszym skoku, bo trudno mi uwierzyć, by po fatalnych skokach w tradycyjnie kiepsko obsadzonej Japonii nagle tak wyskoczył z formą. Ale oczywiście gratulacje się należą, na pewno to jest dla niego jakiś dodatkowy bodziec i zachęta do dalszej pracy.

    Jeśli chodzi o Kamila, to nie ma co panikować. Zobaczymy jak będzie się prezentował w finałowych konkursach LGP przy przypuszczalnie mocnej obsadzie. Wtedy dopiero się przekonamy czy mamy przed zimą jakieś powody do niepokoju.

  • Boy profesor

    To jest też zasługa znajomości skoczni jeśli chodzi o Krzyśka Bieguna, bo widzieliśmy jak skakał na innych skoczniach, na których nie jest oskakany. A w Wiśle punktował nawet nieźle na LGP, więc wszystko jasne. Ale na pewno wielki sukces i należą się gratulacje.

Regulamin komentowania na łamach Skijumping.pl