Martin Schmitt chce zostać trenerem

  • 2012-10-16 02:00

22 października bieżącego roku, Martin Schmitt, dwukrotny zdobywca Kryształowej Kuli, zamierza rozpocząć naukę w Akademii Trenerskiej w Kolonii. Program studiów obejmie, odbywające się cztery razy w miesiącu, wykłady, a także seminaria oraz zajęcia praktyczne.

Dzięki nim, za trzy lata, Niemiec otrzyma uprawnienia do szkolenia skoczków narciarskich. W chwili obecnej posiada on już trenerską licencję A.

Pomimo planów związanych z nauką, Schmitt nie rezygnuje z czynnego uprawiania sportu. "Studia nie przeszkodzą mi w ubieganiu się o miejsce w kadrze narodowej" – komentuje.

Martin współpracował z wieloma doświadczonymi szkoleniowcami, takimi jak, na przykład, Reinhard Hess, Wolfgang Steiert, Peter Rohwein, Werner Schuster. Pod ich opieką trzykrotnie zdobył medal olimpijski, czy też dziesięciokrotnie był w pierwszej trójce mistrzostw świata. Taki bagaż doświadczeń niewątpliwie może mu pomóc w przyszłym rozwoju kariery trenerskiej.


Konstancja Suchanek, źródło: sport.onet.pl/PAP
oglądalność: (6517) komentarze: (16)

Komentowanie jest możliwe tylko po zalogowaniu

Zaloguj się

wątki wyłączone

Komentarze

  • anonim

    Szkoda trochę Schmitta. Pamiętam go z czasów 2001 i 2002. Dzięki jego osobie oraz Hannawalda skoki stały się popularne w Niemczech a stacja RTL wykupiła prawa do całego show. Teraz już jest nowa era. Skoki nie są już tak widowiskowe jak kiedyś i zeszły do miana sportu niszowego ,popularnego już chyba tylko w Polsce Norwegii i Austrii. Brakuje charyzmatycznych gwiazd z własnym stylem. Przydałby się jakiś dobry zawodnik z Niemiec, który być może wygrałby puchar świata albo przynajmniej TCS. Ale prawdziwi kibice zawsze będą kochać skoki i to jest w tym pocieszające.

  • Luthor weteran
    @Boy

    Fakt, w ostatnich 10 latach (poza jednym sezonem) Schmitt był tylko cieniem samego siebie z przełomu wieków. Niemniej na twoim miejscu nie wydawałbym tak ostrych sądów. Martin to historia tego sportu, a jego zasługi w rozwoju i popularyzacji tej dyscypliny są nie do przecenia. To właśnie za czasów jego sukcesów skoki narciarskie przeżywały najbujniejszy rozkwit dzięki wsparciu niemieckich telewizji. Przez lata był (i w zasadzie wciąż jest) wizytówką tego sportu. Oczywiście w historii nie brakowało lepszych zawodników od niego, ale choćby z tych względów, o których piszę uznanie i szacunek mu się należą.

  • Boy profesor

    Nie można porównywać Małysza do Schmitta, bo to zawodnicy zupełnie innej klasy. Dla Adama kryzysem były miejsca w II i III dziesiątce PŚ, a Schmitt bez formy nie zdobywa punktów nawet w PK. Zawodników tych dzieli przepaść, mimo że Niemiec miał mnóstwo osiągnięć to jednak Adamowi do pięt nie dorasta.

  • Greg1702 stały bywalec
    @mądrek

    Dokładnie tak. W jego wieku i po takim dorobku w jego karierze już skoczek jest wypalony i nic już nie osiągnie. Jeszcze nie widziałem skoczka który w wieku 34 lat dotrzymuje kroku młodym.

  • anonim

    Na jego miejscu zakończyłbym karierę skoczka już teraz, jeśli ma zamiar zająć się trenowaniem. Mógłby wówczas bardziej poświęcić się nowej pracy, a powiedzmy sobie szczerze-wielkich rzeczy jako skoczek to on już nie dokona.

  • anonim

    @Luk
    Ja bym uważał z Kruczkiem.Okaże się zimą ile jest wart.To prawda,że pod jego wodzą coś tam się działo dobrego,lecz to wszystko jeszcze za mało.A wczesniej to był taki "dobry",że Adam musiał korzystać z Lepistoe.

  • Janeman profesor

    Aha,bywają też dobrzy zawodnicy ktorzy zostali dobrymi trenerami,chocby Kuttin czy Horngaher...
    Trudno sklasyfikowac Mateje, ale zawodnikiem byl jak na nasze warunki niezlym i jak narazie niezly z niego trener(ale za wczesnie go oceniac...)
    A co do Schmitta,to obawiam sie ze moze sobie nie poradzic,chyba nie jest predysponowany charakterologicznie do tego zawodu...

  • Janeman profesor
    @Luk

    To sie wystawiłeś na odstrzał...
    Ale ja się Tobą zgadzam,Kruczek jest naprawdę niezłym trenerem(mowię to pomimo tego ze sam dość często krytykuję jego decyzje..),a juz napewno nie ma co porownywac jego obecnych dokonań z tymi zawodniczymi...

  • Luk profesor

    Dobra wiadomość, ale czy będzie dobrym trenerem? Nie wiadomo...
    Ostatnio jest tak, że dobrzy skoczkowie zostają przeciętnymi trenerami, a słabi skoczkowie dobrymi trenerami. Przykładem jest tutaj Łukasz Kruczek. Skoczkiem był, nawet jak na polskie warunki, dość słabym, ale trenerem jest dobrym.

Regulamin komentowania na łamach Skijumping.pl