Polacy oddali pierwsze skoki na śniegu

  • 2012-11-15 02:50

Od wtorku wieczór polscy skoczkowie przebywają w norweskim Lillehammer, gdzie szlifują formę przed inauguracyjnymi zawodami Pucharu Świata. Trener Łukasz Kruczek jest zadowolony z pierwszych treningów w wykonaniu swoich podopiecznych.

Do Norwegii polecieli Kamil Stoch, Maciej Kot, Dawid Kubacki, Krzysztof Miętus, Piotr Żyła, Jan Ziobro, a w czwartek mają dołączyć także Bartłomiej Kłusek, wraz z trenerem Robertem Mateją.


Z wyjątkiem upadku Jana Ziobro, pierwszy dzień zgrupowania Polaków przebiegł zgodnie z planem.

"Nie ma na razie problemów, choć po południu dosyć mocno wiało. Skakanie na śniegu nie sprawia zawodnikom różnicy, w porównaniu ze skoczniami igelitowymi, z rozbiegiem lodowym. Podobnie było też w ubiegłym sezonie. Generalnie teraz wszystkie rozbiegi są przygotowywane na >>szczery lód<<. Tu ważniejsze było obycie się z śniegowym zeskokiem i wybiegiem, z czym przez ostatnie miesiące skoczkowie nie mieli do czynienia" - relacjonuje Łukasz Kruczek.

"Z innych ekip są na miejscu tylko Czesi, ale nie mieliśmy okazji skakać z nimi na jednym treningu. Od jutra będzie także kadra B Niemiec" - zapowiada trener polskiej kadry A.

Skład naszych skoczków na inauguracyjne zawody w Lillehammer i Kuusamo mamy poznać dopiero w sobotę, a w niedzielę Polacy wrócą na kilka dni do kraju.


Tadeusz Mieczyński, źródło: Informacja własna
oglądalność: (9795) komentarze: (83)

Komentowanie jest możliwe tylko po zalogowaniu

Zaloguj się

wątki wyłączone

Komentarze

  • OjciecMarek profesor

    skispringen.com/news,id2536,dsv-gibt-aufgebot-lillehammer-bekannt.html

  • OjciecMarek profesor

    Skład Niemców - bez Mechlera, za to z Wellingerem i Geigerem.

  • ZKuba36 profesor
    Moim zdaniem.

    Ostatnie dni treningowe powinny wyglądać tak:
    1. Przed śniadaniem 40min rozruch. Chyba Piotr Żyła wie jak to robić. Szybkość biegu należy jednak dostosować do najsłabszego zawodnika, gdyż w przeciwnym razie zyska tylko prowadzący a pozostali będą "poderżnięci". Nic na siłę. Ew. każdy biegnie swoim tempem;
    2. Przed południem trening szybkościowo-skocznościowy na hali, ze zwróceniem szczególnej uwagi na ćwiczenie refleksu!
    3. Po południu skoki ale nie więcej niż 6. Najmłodsi mniej.
    Jeżeli niektóre skoki będą spóżnione, lub ogólnie skoki tego samego zawodnika nie będą w miarę równe, to znaczy, że skoczek stracił czucie progu i w tym przypadku należy wyeliminować ćwiczenia siłowe.
    4. Podczas pobytu w Polsce, kontynuować pkt. 1 i 2.
    Powodzenia!

  • piotr186 profesor
    czarnylis

    Wiesz nie trzeba pompować balonika zęby zoribć widownię bo skok i tak mają ją bardo wysoką I często jest tak, nie mówię tu tylko o sporcie, że ludowi mówi się to co on chce usłyszeć a robi się zgoła coś innego.. Normalka...

    Tu ciekawe jest jakie to cele zostały zapodane ministerstwu..

  • czarnylis profesor
    @Pawelf1

    Wiesz ja rozumiem, że każdy ma swój cel, prezes także. Jego celem jest zapewnienie środków finansowych na działalność związku i rozwój dyscyplin mu podlegających. Dlatego też Tajner mówi o różnych celach, różnym pytającym. Ministerstwu realnie, bo później zostanie rozliczony i z tego rozliczenia opłacony, oraz optymistycznie mediom, czyli ludowi, bo tego oczekują sponsorzy. Sponsor wykłada kasę nie tyle z dobroci serca, a w zamian za jak najszersza reklamę i prezes co rok dmucha w balon, by tych widzów zasiadło do oglądania jak najwięcej. I to trudno mieć do Apoloniusza pretensje, bo zwyczajnie dobrze wykonuje swoją pracę.
    Lecz jest też druga strona medalu. Słowo, może bardziej zdanie klucz w wypowiedzi Tajnera to
    "Cele, jakie musieliśmy zgłosić do ministerstwa zawsze są łagodniejsze. Muszą one być po prostu dopasowane do możliwości zawodnika."
    Dopasowane do możliwości zawodnika, drogi Pawle. Czyli realne, bez bujania w obłokach i ściemy.
    Ja tą wypowiedź widzę w ten sposób. Powiedzmy, że jestem na jakiejś konferencji z Tajnerem. W kuluarach niechcący podsłuchuję szczerą rozmowę prezesa z jakimś jego dobrym znajomym, który go spytał o cele naszych. Prezes mówi, "biorąc pod uwagę możliwości zawodników, cele są takie i takie". Za chwilę, prezes zasiada za mikrofonem przed tłumem dziennikarzy oraz kibiców i słyszę od niego zupełnie inną odpowiedź na to samo pytanie. Powiedzmy, że odpowiedź mniej realną i mniej odpowiadającą możliwościom zawodników. To co ja mam sobie pomyśleć? Czy nie mogę sobie pomyśleć, że ktoś mi sprzedaje kit?

  • anonim
    KONKURS

    Kiedy będzie jakiś konkurs żeby do wygrania były bilety na PŚ w Zakopanem 2013? chciałbym wcześniej zawalczyć bo póżniej już jest późno i brakuje czasu na zorganizowanie sie i nocleg.

  • piotr186 profesor
    OjciecMarek

    Każda drużyna i każdy trener podaje swoje cele i nikt nie obiecuje ze na 100% je wypełni, Zresztą na ogol się to nie udaje... B oto jest sport nie zawsze przewidywalny. Nie ma nic złego w stawianiu celów.

  • OjciecMarek profesor
    @piotr186

    Fakt, mój błąd, aczkolwiek wciąż uważam, że Maciej Kot celujący w każdym konkursie w podium w nadchodzącym sezonie to totalna abstrakcja.
    @pawelf1
    To skoro są to "tylko cele", a nie żadne obietnice, to właściwie po co o tym informować w mediach? Oczywiście, Apoloniusz Tajner nie jest idiotą, więc niczego obiecywał nie będzie, zadowoli się tylko corocznym sugerowaniem...

  • piotr186 profesor
    OjciecMarek

    Nad interpretujesz "Zawodnicy tacy jak Kot, czy Stoch, to już nie są skoczkowie, którym marzy się MIEJSCE w "20", czy nawet "10". Oni z pewnością będą celowali w podium, bo przyzwyczaili się już stawać na nim w Letniej Grand Prix czy Pucharze Świata.

    Całość zdania jasno mówi że chodzi o poszczególne konkursy a nie klasyfikację generalną.

  • MSad_ profesor
    Pavel

    W liceum i na Wosie uczyli Cie tego jak ustala sie budzet dla poszczegolnych zwiazków. ? Szkoda ze nie konczylem liceum po poprzestalem na podstawowce :P
    Link ktory dales wcale nie mowi o ustalaniu budzetu a dofinansowaniu zadan a to co innego tak mnie w podstawówce uczono .

  • pawelf1 profesor
    OjciecMarek

    Każdy związek sportowy przedstawiają cele ministerstwu założy jakieś minimum (zawierające pewnie jakiś minimalny postęp do okresu poprzedniego ) Nikt nie jest samobójcą a to tylko sport gdzie traci się medale czasami przez drobiazgi .Jesteś jakiś dziecinny jeśli myślisz że tak robi tylko Tajner. Co nie oznacza że cele maksymalne nie są wyższe czego dowodem jest ta wypowiedż ..... i jeszcze raz przypomne cele nie obietnica ...... Nie poważne by było gdyby cele były by minimalistyczne , takie ,że z góry by było wiadomo że zostaną osiągnięte .. No i póżniejsze chełpienie się z ich osiągnięcia....

  • Pavel profesor
    @MSad_

    Między innymi na podstawie wyników jest ustalany budżet dla poszczególnych związków, w liceum o tym uczyli w sumie skończyłem je parę lat temu, to może teraz jest inaczej. Na WOSie o tym było.

    Masz poczytaj sobie: http://d1dmfej9n5lgmh.cloudfront. net/msport/article_attachments /attachments/10913/original/20111116_2. pdf?1334723606

  • MSad_ profesor
    Pavel

    Skąd Ty wiesz ,ze budzet na poszczególne zwiazki uzalezniny jest od ilosci zdobytych medali ? Własnie tego nie rozumiem. skad ty to wiesz. Daj zródlo ze tak jest jak piszesz.

  • Pavel profesor
    @MSad_

    Ehh, na podstawie wyników w danym sezonie ministerstwo rozdziela budżet, na przyszły rok, czyli jakby teraz wyznaczył cel medal MŚ i podał to do ministerstwa to w przyszłym roku by mniej kasy dostał, jakby tego medalu nie było. Czego ty jeszcze nie rozumiesz?

  • MSad_ profesor
    Pavel

    To dla tych słow po przecinku spłodziłem mój komentarz ale Ty chyba nie zrozumiałeś go.

    pawelf1
    Napisalem ,ze nic wielkiego Tajner nie powiedział i Ameryki nie odkrył bo kazdy zawodnik i sportowiec dazy do podium.

  • OjciecMarek profesor
    @pawelf1

    -Dlaczego nie informuje o tym, jakie cele przedstawił ministerstwu? Świadczy to o tym, że osoby interesujące się skokami są traktowane przez Apoloniusza niepoważnie - można im wciskać każdy kit.
    -"Jeden skok, który w ostatnich trzech latach decydował o wypadnięciu z czołowej trójki na docelowej imprezie". Tajner stwierdza, że taka utrata medalu przez jeden skok była w ostatnich trzech latach czymś nagminnym, tymczasem miało to miejsce tylko na MŚwL w Planicy. Tego, że konkursy mistrzowskie, podczas których walczyliśmy o medale odbywały się jeszcze w trakcie kariery Małysza, Tajner zdaje się nie zauważać.
    -"Zawodnicy tacy jak Kot, czy Stoch, to już nie są skoczkowie, którym marzy się MIEJSCE (liczba pojedyncza zdaje się sugerować, że Tajner ma na myśli klasyfikację generalną PŚ) w "20", czy nawet "10". Oni z pewnością będą celowali w podium, bo przyzwyczaili się już stawać na nim w Letniej Grand Prix czy Pucharze Świata"
    Czy stwierdzenie, jakoby zawodnik, który poprzednią edycję PŚ zakończył na 35 miejscu, miał walczyć o podium generalki jest realistyczne? Śmiem wątpić.

  • pawelf1 profesor
    Jak widać bycie ....

    ...studentem nie oznacza że potrafi się odróżnić obietnice od celi (wymagań ) stawianych przed zawodnikami ....Ciekawe jakie cele przed Stochem i aspirującym by mu dorównać Kotem postawiłbyś ty Pawełku . No i jaki cel stawiać przed drużyną zajmującą miejsca 4-6 w imprezach rangi mistrzowskiej ?Jak nie walka o medale to co?

  • pawelf1 profesor
    PEWNIE MI SIĘ ....

    ..dostanie od "znawców"...ale co tam.... Po pierwsze to nie przepadam za Tajnerem ..ale po przeczytaniu jego wypowiedzi na onecie zastanawiam się kto bardziej bredzi ...on czy niżej komentujący .....Coż takiego strasznego powiedział? A no powiedział ,że dla zawodników wygrywających już w PŚ czy LGP celem ma być walka o podium ...Straszne ....))))) Nie obiecuje podium ,a jedynie mówi o wymaganiach stawianych Stochowi i Kotowi ..... Liczy też na to, że wreście będziemy mieli 4 zawodników w formie i powalczymy o medal w drużynie ..No ...koszmar.....)))) I na koniec mówi o tym ,że do ministerstwa podano cele minimalne ale tak naprawdę to stawiają przed zawodnikami wyższe cele No ! ....tragedzia ! Zgroza! ...On nie OBIECUJE ...mówi tylko o celach postawionych przed drużyną i zawodnikami ..Ale tu potrzeba tylko trochę dobrej woli by to zrozumieć ......Wiem, że Tajnerowi zdarza ostro bredzić ,ale to nie zwalnia z obiektywnej oceny jego pojedyńczych wypowiedzi.....

  • OjciecMarek profesor

    Niech zgadnę, zaraz się dowiemy, że skoro Gryczuk nie ma nawet FIS Codu w kombinacji, co świadczy o tym, że jest słabym zawodnikiem, a PZN robi bardzo dobrze, że nie wspomaga miernie rokującego zawodnika.

  • Emil profesor

    @piotr186 A czy my mówimy o tym samym? Bo ja mówię o wynikach Gryczuka w KOMBINACJI. Gdzie tego lata był juniorem nr 1-2 w Polsce zależy od dyspozycji dnia, 2 miejsce w generalce Pucharu Jesieni (za seniorem) i mistrzostwo Czech, gdzie pokonał Dvoraka ( 2 tygodnie wcześniej podium konkursu LGP!, Slavika, zimą podium konkursu PŚ! i wszystkich polskich kadrowiczów z wyjątkiem Cieślara co nie startował z powodu kontuzji)

  • piotr186 profesor
    Emil

    Czy ja tam wiem.. Gryczuk jest 6-7 juniorem, licząc wyniki na MP czy FIS Cupie (to nawet 8-9) Czyli znowu aż tak wyróżniającym się nie jest. Ale pewnie gdyby był w jakimś klubie czy to w Zakopanem czy w Klimczoku Bystra to może i do kadry by się dostał.

  • MSad_ profesor
    Pavel

    O ile sie nie myle budezet ministerstwa na poszczególne zwiazki jest dzielony nie po sezonie wiec Tajner moze sobie dowolnie bredzic teraz.

  • Pavel profesor
    @czarnylis

    Jakby naopowiadał takich bredni w ministerstwie, to po sezonie dostałby 10x mniej funduszy za brak osiągniętych celów.

  • MSad_ profesor
    Emil (*221.internetdsl.tpnet.pl)

    Już dawno przestałem wierzyć w to co mówi Tajner także mnie niczego nie wmówi. Czy ja jestem zatem kibicem ?

  • czarnylis profesor
    @Ojciec Marek

    Ten fragment jest genialny.

    "- Cele, jakie musieliśmy zgłosić do ministerstwa zawsze są łagodniejsze. Muszą one być po prostu dopasowane do możliwości zawodnika. Natomiast takim prawdziwym celem będzie dla naszych skoczków walka o podium w każdym z konkursów, czy to Pucharu Świata, czy mistrzostw świata."

    Do ministerstwa zgłaszają cele adekwatne z rzeczywistością, za to zwykłemu kibicowi prezes nie skąpi fantazji. Miejsca na podium, zwycięstwa, a co tam, niech kibic chociaż przed sezonem się cieszy.

  • anonim

    Usmiałem sie z tego co powiedzial Tajner. ,że celem bedzie dla naszych skoczków walka o podium w kazdym z konkursie.
    Czy czasami nie jest to celem sportowca ? Czy nie jest to celem innych ekip?

  • OjciecMarek profesor

    Tajner pompuje balon do rozmiarów większych, niż jego tusza:
    tiny.pl/hk1vv

  • Emil profesor

    @piotr186 Centralne szkolenie w klubie? To kluby mają kasę od miasta od sponsorów i od ministerstwa za wyniki ale nie od PZNu. Centralne szkolenie to są kadry i Gryczukowi też się należy bo w kadrze są zawodnicy co z nim większość startów przegrywali poprzedniej zimy. Za co kasa?... to samo pytanie można zadać w przypadku połowy kadry kombinatorów, całej kadry alpejczyków i biegaczy, i kilku skoczków co kasę na trening dostają. A wyniki letnie jak na juniora, chłopaka co ma 18 lat były super.

  • piotr186 profesor
    Emil

    No to coś za coś, ale Gryczuk idzie do klubu i ma centralne szkolenie i pieniądze albo niech sobie rzepkę skrobią po swojemu i nie narzekają że PZN nie daje im pieniędzy (bo i za co?/)

  • Emil profesor

    @piotr186 Tylko że duet Gryczuk-Dygoń, świetnie współpracuje, Krystian robi gigantyczne regularne postępy i po co to rozwalać? Jedyne czego brakuje to pieniędzy, a że pieniądze wyników nie dają kiedy brakuje innych rzeczy widać po kadrze kombinacji...

  • asd weteran

    piotr186 - Ty CZYTASZ siebie? :) przez 2 tygodnie mają codziennie skakać? żeby na zawody nie dolatywać dalej niż do buli, z przemęczenia?

  • Pavel profesor
    @piotr186

    Nie żartuj wolałby już te 2 godziny posiedzieć w samolocie i mieć tydzień z rodziną niż tydzień w hotelu, ale co kto lubi.

  • Pavel profesor
    @piotr186

    Jakbym był skoczkiem to też bym wolał wrócić do domu niz siedzieć tydzień w Norwegii bez sensu, tym bardziej, że kolejna taka okazja będzie dopiero na święta.

  • piotr186 profesor
    Msad

    Jakby dobrze podliczyć to te 2 dodatkowe przeloty mogą wyjść drożej niż dodatkowy tygodniowy pobyt w Lillehammer...

  • piotr186 profesor
    Emil

    I tylko przestań z tym biednym Gryczukiem, Jego ojciec i trener tylko biją pianę zamiast posłać chłopaka do klubu w Zakopanem czy do innego (zdaje się była propozycja od Klimczoka Bystra jak sami mówili), Wtedy by miał co chciał...

  • lol doświadczony
    @MSad_

    Nie, ale widzę, że Ty masz co chwilę jakieś problemy. Co wchodzę na skijumping.pl, to wiecznie coś ci się nie podoba. Może wyjdź na zewnątrz, trochę powietrza dobrze Ci zrobi.

  • Pavel profesor
    @MSad_

    Nie, ale widzę, że jesteś jeszcze gorszy niż Piotruś, bo ten przynajmniej stara się podać jakieś argumenty, a nie pisze bzdety dla samego pisania. A więc jak idąc za radą mądrego powiedzenia "nie dyskutuj z idiotą bo cię sprowadzi do swojego poziomu, a następnie pokona na swoim terenie", kończę dyskusję z tobą. Pozdrawiam.

  • MSad_ profesor
    Popieram @skoczka

    Wy wielcy znawcy Pavel i Emil siedzicie cale dnie za kompem i pelciecie bzdury. Teoretyczne bzdury

  • Pavel profesor
    @skoczek

    Co do prędkości na progu am materiał, an którym ląduje skoczek? Ważne są tory najazdowe, czyli w tym wypadku lodowe, które są takie same jak leży na skoczni śnieg.

  • skoczek stały bywalec
    ..

    @Pavel
    @Emil
    W porównaniu do Austriaków jesteśmy technologicznie 100 lat za Murzynami, nasze prędkości dojazdowe, a co za tym idzie smarowanie nart to dramat, jesteśmy wolniejsi od Koreańczyków, dlatego nie możemy sobie pozwolić na takie rzeczy jak Austriacy. Im brak skoków na śniegu tak nie pokrzyżuje planów jak nam.

  • Pavel profesor
    @skoczek

    Tak, umiem, skoro piszesz, że w zeszłym sezonie nie było efektów widać, to powinno ich nie być widać u żadnej z reprezentacji, a co za tym idzie powinniśmy być wyżej. Tylko, że nasi mieli szczyt formy latem i nie ma różnicy czy tydzień wcześniej czy później zaczną lądować na sniegu.

  • Emil profesor

    @skoczek Klimat, termika są skrajnie różne często między jednym a drugim dniem zawodów na tej samej skoczni więc się do tego przygotować nie da. W zeszłym sezonie na początku było słabo mimo że NIKT nie skakał na śniegu. Tylko my oddaliśmy jakiekolwiek skoki na śniegu na dwa dni przed treningiem w Kuusamo. Ale to Austriacy po dwóch skokach na śniegu w tym jednym na totalnie zasypanych torów zmasakrowali wszystkich w drużynówcę i indywidualnie.

  • anonim
    ..

    @Emil
    W zeszłym sezonie też tak było, efektów nie będę komentował, bo każdy wie jakie były. Tory to nie wszystko, termika, klimat. A chyba nie powiesz mi, że lądowanie na igielicie jest identyczne jak na śniegu. I później są te noty 16,5.

  • skoczek stały bywalec
    ..

    I właśnie dlatego ciągle przegrywamy... tydzień przed rozpoczęciem pucharu świata pierwsze skoki na śniegu?! Ile razy jeszcze będziemy to wałkować? Inne ekipy od początku listopada skaczą na śniegu. My corocznie popełniamy ten sam błąd. Ciekawe jak teraz będą się tłumaczyć. Mogę się założyć, że w pierwszym konkursie w pierwszej 10 nie będzie żadnego Polaka, wspomnicie moje słowa.

  • Pavel profesor
    @Emil

    Dlatego ważny jest odpowieni dobór kadr, bo nie ma możliwości wszystkim zapewnić jako takie warunki treningowe. Zamiast ładować kasę w tę 3 kadrę seniorów i dofinansowanie Bachledy i Śliża, można by zrobić dodatkową kadrę juniorską.

    Może nie brzmi to fajnie, ale spójrzmy prawdzie w oczy Śliż i Bachledy, prócz kilku pkt. PK, nic już nie osiągną, podobnie Zapotoczny i J. Kot, a więc albo postawimy na juniorów, którzy może w przyszłości będą punktować w PS, albo trzymajmy słabych zawodników bo może nabiją te 50 pkt. w PK.

  • Emil profesor

    @pavel U nas teoretycznie istnieje możliwość zamontowania torów lodowych, co by tym chłopakom bardzo pomogło, ale na skoczniach przynajmniej w Szczyrku są już zamontowane siatki przytrzymujące śnieg na wszelki wypadek gdyby spadł. Więc nie ma możliwości żadnych treningów na skoczni nawet w kraju. I potem się dziwimy że w grudniu kadrowicze po 1 skoku na MP mają więcej punktów niż poza kadrowicze po dwóch a w lutym już poza kadrowicze nawet wygrać są w stanie.

  • Pavel profesor
    @Emil

    Masz rację, ale ja odnoszę się do pomysłu obwożenie po świecie Śliża, Bachledy i Huli, z resztą Hula już miał wakacje w Turcji czy tam an Cyprze za frajer.

    Wszyscy wiemy, że Tajner to prezes skoków, a całą resztę konkurencji am gdzieś.

  • Emil profesor

    @pavel Ale często olewa się młodych zawodników. Krystian Gryczuk zdobył mistrzostwo Czech, lejąc wszystkich polskich i czeskich kadrowiczów i II miejsce w generalce Pucharu Jesieni. To jego trener złożył wniosek o dofinansowanie jakie mieli kombinatorzy: Pochwała, Zarycki, Wantulok i skoczkowie Śliż i Pochwała. PZN mu odmówił i chłopak od miesiąca nie skakał, trenuje tylko na nartorolkach kiedy inni jeżdżą na lodowce, i pewnie skoki odda dopiero jak u nas śnieg spadnie.

  • anonim
    @Adastm

    Nie panikuj, w PN stracisz max. 200pkt, a więc tragedii nie ma.

    Jeżeli ktoś uważa, że powinno się wozić po Norwegii zawodnik 30 letnich bez sukcesów i formy, to powinien sam im ten wyjazd zafundować.

  • Emil profesor

    @Adastm Może i tak nie wiem jaki budżet ma niemiecka federacja a jaki polska. Mi też przykro że wielu zdolnych chłopaków w wielu dyscyplinach zostało olanych.

  • Emil profesor

    Przykre jest też to że mistrz Czech w kombinacji, który zlał na nich wszystkich kadrowiczów z powodu braku pieniędzy nie oddał żadnego skoku nawet treningowego od miesiąca! I nie odda dopóki u nas śnieg spadnie a kiedy to będzie nie wiadomo.

  • Adastm stały bywalec
    @Emil (*221.internetdsl.tpnet.pl)

    Jak ograniczony budżet bez przesady! Po prostu prezes skąpi grosza! Tak jak i na skoki kobiet przez to w tym sezonie jesteśmy w czarnej d..pie! Konkursy mieszane bez Nas,Strata potencjalnego medalu na MŚ,nie liczenie się w klasyfikacji Pucharu Narodów!

  • Emil profesor

    @Kibic Od lat Skoro dajesz nazwiska Śliża i Bachledy (notabene Bachleda chyba dopiero w listopadzie zaczął treningi jest bardzo mocno do tyłu i raczej w tym sezonie nie dojdzie do formy) to czemu nie Kukuła, Kotelnicki, Kanik? Niestety fundusze są ograniczone i nie można wysłać wszystkich. Też mi jest bardzo przykro że wielu zdolnych polskich skoczków i kombinatorów będzie skakać na śniegu dopiero gdy śnieg spadnie w Polsce ale co zrobić.

  • anonim
    Jak zwykle do tyłu!

    Co robią pozostali skoczkowie z kadry młodzieżowej oraz Ci,którzy nie znaleźli się w Lillehammer by potrenować na śniegu jak choćby:Hula,Śliż,Rutkowski,Bachleda? Jakoś kadrę Niemiec B wysyłają na zgrupowanie,a Nasi co w domu siedzą?!?!

  • Emil profesor

    @piotr186 No owszem zawsze jest męczące, chociaż nie sądzę by to miało jakikolwiek wpływ na ich formę. Pobyt dłużej w Lillehammer to dodatkowe koszta, a skoczkowie na walizkach sobie jeszcze tej zimy pobędą. Zresztą te kilka dni skakania pewnie zupełnie wystarczy, nie można wejść w sezon przetrenowanym.

  • piotr186 profesor
    Emil

    Podróżowanie nigdy nie jest przyjemne i niemeczące, nawet samolotem.. Już nie mówić ze zostają przez cały tydzień w Lillehammer mogliby oddać więcej skoków na śniegu...

  • piotr186 profesor
    Emil

    przyjemne i niemeczące, nawet samolotem.. Już nie mówić ze zostają przez cały tydzień w Lillehammer mogliby oddać więcej skoków na śniegu...

  • Emil profesor

    Nie przesadzajmy. Do Oslo samolotem z Krakowa 2 godziny się leci. A Lillehammer do Oslo też dwie godziny (samochodem). To nie podróż na koniec świata żeby nie móc jeździć co 3-4 dni w te i z powrotem.

  • anonim

    Ciekawe jak będzie się prezentował w Lillehammer nasz mistrz świata (oczywiście z Zakopanego) Kamil Stoch no brak w składzie Bachledy jest dużym zaskoczeniem.

  • anonim

    "Skakanie na śniegu nie sprawia zawodnikom różnicy, w porównaniu ze skoczniami igelitowymi, z rozbiegiem lodowym. Podobnie było też w ubiegłym sezonie."

    Jeżeli podobnie było w zeszłym sezonie, to czarno to widzę.

  • anonim

    z tego jasno wynika ze skład będzie taki Kamil Stoch Maciej Kot Dawid Kubacki Piter Żyła Krzysztof Miętus i Bartłomiej Kłusek jak janek nie będzie zdrów dobrze ze chociaż huli nie ma buli:) ciekawe czemu nie pojedzie Klimek i Olek potrenować na śniegu?

  • adriano_30 bywalec

    Nie dzień czy dwa, tylko niecały tydzień...
    To ostatnie dni spędzone w dłuższym czasie z rodziną, bo później juz nie będzie takiej okazji... aż do świąt :P

  • piotr186 profesor

    Nie rozumiem tylko po co skoro Polacy już są w Lillehammer mają wraca do kraju, tylko po to żeby z powrotem zawrócić do Lillehammer za dzień czy dwa... Bezsens.

Regulamin komentowania na łamach Skijumping.pl