Łukasz Kruczek: "Dawid Kubacki pokazał, że się da"

  • 2012-12-01 21:10

Trener Łukasz Kruczek po dzisiejszym konkursie w Kuusamo przyznaje, że wczorajsza rozmowa ze skoczkami przyniosła efekty i dzisiejsze skoki w ich wykonaniu były już "na większym luzie".

"Wczorajsze to nie była burza mózgów, a bardziej analiza zawodników, bo to był główny cel. Skoczkowie poprzez analizowanie bieżącej sytuacji, dyskusje, rozmowy, doszli do wspólnego wniosku. Wszyscy powiedzieli jasno - trzeba więcej luzu, a mniej nakręcania się na zdobywanie jak najwyższych miejsc. Teraz trzeba to po prostu wprowadzić w życie. Już dziś zawodnicy mieli trochę inne nastawienie na skoczni i faktycznie, przynajmniej w części przypadków to działało" - mówi Łukasz Kruczek.

"To, że zawodnicy jednogłośnie opowiedzieli się za moim pozostaniem na stanowisku trenera jest pewnym votum zaufania dla tego, co robimy" - dodał szkoleniowiec Polaków.

"Liczę na to, że dzisiejszy konkurs dla Dawida Kubackiego będzie przełomowy, bo od pewnego czasu miał problem z tym, żeby zdobyć pierwsze punkty w Pucharze Świata. Jego skoki były dziś w połowie udane, bo ten pierwszy był bardzo dobry, a drugi z lekkim błędem. Niemniej jednak w tak trudnym konkursie, ze względu na panujące warunki, udało się zdobyć punkty, co jest bardzo budujące. Sądzę, że to swego rodzaju doping także dla pozostałych zawodników, bo pokazał, że się da" - kontynuuje Kruczek.

"Maćkowi przeszkodziły dziś warunki, bo skok oddał taki, jak chcieliśmy, zrealizował wszystkie założenia techniczne. Trafił na trochę gorszy wiatr, podobnie jak dziś wielu innych zawodników. Piotrek oddał słabszy skok, cały czas ma problemy z pozycją najazdową, nie do końca ma wszystko ustawione tak, aby mógł się koncentrować tylko na tym właściwym pchaniu. Do tego jeszcze ta pierwsza piątka zawodników skakała z niższego rozbiegu i przy gorszych warunkach. Ale tu nie warunki były bezpośrednią przyczyną. Krzysiek na tej skoczni miał od początku najwięcej problemów, nie mógł właściwie dojechać i brakowało takich dobrych skoków jak chociażby widzieliśmy w Lillehammer" - ocenia szkoleniowiec.

"Teraz musimy przede wszystkim wrócić zarówno głowami jak i całym nastawieniem do sytuacji treningowych, czyli dojść do takiego spokoju, wszystko poukładać. Podzielimy także prawdopodobnie grupy, przymierzamy się do tego, aby nie wszyscy zawodnicy wystartowali w Soczi, zastanawiamy się nad wyłączeniem Kamila Stocha, aby mógł sobie spokojnie potrenować przed Engelbergiem. Już teraz możemy powiedzieć, że do Rosji udadzą się Maciej Kot, Krzysztof Miętus, Dawid Kubacki i Bartek Kłusek. Wszystko jeszcze przeanalizujemy, wprowadzimy dobry nastrój i walczymy dalej" - zapowiada Kruczek.

"Atmosfera w ekipie nie była zła nawet wcześniej, nikt się nie skarżył, ale faktycznie, dziś napięcie trochę puściło i wszyscy patrzą z nadzieją na kolejne starty" - zakończył Łukasz Kruczek.


Tadeusz Mieczyński, źródło: Informacja własna
oglądalność: (8789) komentarze: (58)

Komentowanie jest możliwe tylko po zalogowaniu

Zaloguj się

wątki wyłączone

Komentarze

  • ZKuba36 profesor
    @justycha.

    Masz rację. Polacy mają dziwną mentalność. Gdy jest dobrze to chwalą a gdy jest żle to zwalnieją. Oczywiście, że powinno być odwrotnie. Gdy jest dobrze to powinno się zwalniać a gdy jest żle to powinno się chwalić. Ach, ta mentalność Polaków...

  • ZKuba36 profesor
    Łukasz Kruczek:

    "Dawid Kubacki pokazał, że się da".
    Czyli: Jeden pokazał, że się da, czterech pokazało, że się nie da, natomiast szósty nie mógł pokazać czy się da czy nie da, bo przed turniejem już założono, że jest za słaby aby mogło się dać.
    Wniosek: Już przed turniejami trenerzy wiedzieli, że skoczkowie są w fatalnej formie i nie ma kto skakać. Po co te ściemy?

    Założę się o każde pieniądze, że żaden psycholog nie spowoduje zwiększenia prędkości na progu o co najmniej 1km/h.

  • anonim

    Nie wiem czemu my w Polsce mamy taką mentalność, że jak jest dobrze to wszystkich chwalimy, a jak komuś raz na jakiś czas coś nie wyjdzie to wieszamy na tych samych ludziach psy. Jak kadra osiągała świetne wyniki (na przykład tego lata czy też w zeszłym sezonie), to nikt złego słowa o Łukaszu nie powiedział. Wystarczyły 4 kiepskie konkursy, a już wszyscy chcą dymisji trenera! Może nie pamiętacie czasów kiedy, gdy mieliśmy 4 zawodników w konkursie (nie w drugiej serii, w k o n k u r s i e) to skakaliśmy z radości. Nie mówię, że nie jest źle. Ale dajmy czas trenerom i zawodnikom na poprawę ewentualnych błędów! Najwięcej krytykują ci, co najmniej się znają i takim ludziom nigdy się nie dogodzi, nawet jak będzie dobrze zawsze znajdą dziurę w całym. Ja trzymam kciuki za Łukasza i całą kadrę i wierzę, że niedługo będzie dobrze!

  • anonim
    Znów słodkie pierdzenie

    Szlag mnie trafia jak nasz trenejro po 4 z rzędu kompromitacji dalej tylko słodko pierdzi, pojętny uczeń z niego, przescignie niedługo swojego grubego mentora. Wypowiedzi żenujące

  • Emil profesor
    @Ina

    No powiem tak. W tym sezonie owszem Piotrek jest słabszy, może Szturc coś zawalił, tylko Kruczek jest od tego by Piotrek miał dobrego zmiennika.

  • Emil profesor

    @Lotnik93 Szturc jakby nie patrzeć to trener klubowy i jego rozliczają za mistrzostwa Polski, Olimpiady Młodzieży itp. i to tylko wewnątrz klubu. Kruczek to trener kadry i jego się rozlicza za wyniki międzynarodowe

  • Lotnik93 bywalec

    Jedna rzecz mnie tylko zastanawia. Rok temu jak Żyła skakał dobrze, to na tym forum wszystkie zasługi poszły dla Szturca, i było mówione, że tylko dzięki niemu Żyła tak dobrze skacze. Teraz nikt nie wspomni, że Szturc też zawalił przygotowania do sezonu, tylko cała wina leci na Kruczka.

  • yyy profesor
    fankuba88

    ty chyba nigdy presji nie odczuwałeś. Tego sie normalnie nie czuje, ale jak już siada na belce to ten jeden moment zawahania w końcu się pojawi. Moment w którym jeden powie ''musi mi się udać'', drugi pomyśli '' a co jak nie wyjdzie''. to nikomu nie pomaga, a jak już okażą się że jednak nie wyszedł skok, to dopiero zaczyna sie presja wywierana sama na siebie.

  • FanKamila początkujący

    No "Brawo" Panie trenerze. Na teamy, które mogą wystawić 4. zawodników do drużyny wyprzedzamy tylko Francuzów w PN. Aczkolwiek konkurs piątkowy pokazał, że tak nie jest. A przypomnę tylko, że u Trójkolorowych skakali kombinatorzy, lub byli kombinatorzy. Tylko Chedal normalny skoczek. Ahhhh Panie Łukaszu trzeba chyba zrezygnować, a kolejne tłumaczenia to jest w ogóle śmiech na sali. Bez paliwa samochodem nie ujedziemy, a bez doświadczonego trenera oraz takiego, co ma pojęcie o skokach narciarskich wyników nie będzie. No chyba, że dla Pana wielkim sukcesem jest jeden zawodnik w "30", albo 11. miejsce w drużynówce.

  • anonim

    Ale przeciez Klusek nie skakal tak beznadziejnie zeby go wycofywac.Mateja po prostu przedstawil swoje betonowe myslenie, ze nie skaczemy bo skocznia za trudna.Mimo ze sam zawodnik pewnie chcial tam skakac.Nie uwierze ze 19 latek trzasl sie ze strachu na wiesc o Ruce a mlodsi od niego Hvala i Wellinger az sie palili do skokow na tej skoczni.Moze i Mateja jest lepszym trenerem od Kruczka ale niestety decyzje popelnia tak samo glupie i niezrozumiale jak Kruczek.

  • sakala weteran
    @Emil

    Mnie się wydaje, że Rutkowski (ten po powrocie) i Zapotoczny (którykolwiek ;)) to nie są zawodnicy gotowi kwalifikować się do ,,50'' jakiegokolwiek konkursu, gdzie startuje 70 zawodników, a warunki są stabilne - nawet będąc w przyzwoitej formie. Chociaż z Rowleyem w ich przypadku to już może przesada, w wypadku J.Kota - niekoniecznie. ;)
    BTW: wie ktoś może czy są planowane jakiekolwiek konkursy w kraju przed COC w Zakopanem? Czy to normalne, że nie ma choćby prowizorycznego kalendarza na stronie PZN? Z rozpiski na stronie TZN wynika, że pierwsze skakanie u nas dopiero na COC. Ja rozumiem, że może nie być śniegu itd., ale w takim wypadku zawody zawsze można odwołać.
    W tej sytuacji obowiązkiem PZN jest IMHO wysłać dziesiątkę do Niemiec na FIS CUP z uwzględnieniem wszystkich nie skaczących w PŚ i COC. Chyba, że boimy się porównania?

  • leon początkujący

    Obawiam się że walka o limity była elementem planu budowy ,,potęgi polskich skoków'', żeby tą liczbą oddziaływać na wyobraźnię zawodników. Takie myślenie skoro mamy prawie najwięcej miejsc, czyli zimą będziemy, bo musimy być, prawie najlepsi, potem zaczyna się sezon i jest zawsze jest rozczarowanie i potem niewykorzystywanie kwoty. Rzeczywista forma zaplecza może być niepokojąca, skoro wycofano już Kłuska ze strachu, ponoć najlepszego z grupy Matei, a teraz ma jechać do Soczi.

  • Emil profesor

    @sakala. Zapotoczny i Rutkowski to też zagadka bo oni mogli jeszcze nie zostać zniszczeni skokami na śniegu przez różnych fachowców :) Jeszcze by się okazało że do konkursu by weszli kosztem kilku pewniaków :) A co do J.Kota to zgoda, nie wierzę że prezentuje poziom dający nadzieje na cokolwiek.

  • anonim

    Jestesmy chyba jedyna ekipa ktora tak nie wykorzystuje limitow w PS.Po co ten limit 6 o ktora tak szumnie walczyl Kruczek? Jak pojedzie teraz czterech? Gdzie to wspaniale zaplecze o ktorym glosil zlotousty wasacz? nawet jak nie juniorzy to przeciez jeszcze jest Jan Ziobro,nawet Sliz i Bachleda mogli by jechac.Czulem ze oni znow nie wykorzystaja limitu, to jest typowy polski beton, mysl szkoleniowa co roku powtarzana.Czy w Engelbergu laskawie wykorzystaja w koncu limit? Czy znowu kogos wycofaja bo skocznia za t rudna? Mateja tez ma myslenie betonowe jak widac, nie tylko Kruczek.Co roku nie wykorzystujemy limitow, mam juz dosc ciaglej spiewki albo o ms juniorow albo o wizach i trudnych skoczniach.Po prostu Mateja i spolka chca ich pokisic w domu gdy Hvala przeskakuje skocznie wlacznie z tym Niemcem 17 letnim.Zniszczola w PS znow zobaczymy chyba tylko w Zakopanem i moze na 4 skocznie pojedzie gdy blysnie na tym kontyntalu.Wszystko na to wskazuje.Juz nie mowie o Tomaszu Byrcie, ktorego chyba w ogole nie zobaczymy na skoczni w tym sezonie.Niech Tajner nie p... glupot o wspanialym zapleczu jak drugi konkurs z zrzedu i nie ma kto jechac za pupili Kruczka!

  • pawelf1 profesor
    Wyjazd .....

    ...kogoś nowego (nieprzewidzianego wcześniej) do Soczi nie jest takie proste . Wyrobienie wizy trwa. W sieci znalazłem że od 5do 7 dni . Nie wiem czy to prawda . Ale nawet jak to trwa 3 dni to i tak jest to problem ( od poniedział ) .To nie wyjazd na wesele Maryny. Pewnie takie wyjazdy organizuje się na 2 tygodnie przed.... i wtedy trzeba już podać immiennie zawodników....

  • sakala weteran
    @Emil

    Ja tak nie do końca na poważnie. ;) Co do kadry prowadzonej przez Mateję to zgoda. Tyle że oni już byli wcześniej przewidziani na COC i nie da się tego odkręcić.
    A no to, że Rutkowski, Zapotoczny, nie mówiąc już o J.Kocie mogliby lądować bliżej od Sommera czy Rowleya, co w Kuusamo nie daj Boże skończyłoby się jeszcze jednocyfrową czy zerową notą. ;)

  • Emil profesor

    @sakala Tylko forma zaplecza to jest jedna wielka zagadka. Może się okazać że okupują ostatnie miejsca a równie dobrze Mateja może dysponować trzema najlepszymi zawodnikami w Kraju. Mieli jedno zgrupowanie na śniegu w Ramsau i nic wiemy o ich formie.

  • anonim

    Skoro dzisiaj nasi zawodnicy skakali na wiekszym luzie, to co by to bylo gdyby byli spieci? (skakali by jeszcze gorzej? jest to mozliwe?)...
    Ale najwazniejsze ze wczorajsze rozmowy ze skoczkami przyniosly efekty. 22-32- 47 i 48 miejsce.
    Ten chlopek (Kruczek) robi sobie z nas ( kibicow ) jaja, a skoro zawodnicy stwierdzili ze trzeba więcej luzu, a mniej nakręcania, pytanie nasuwa sie samo: kto ich nakreca?

    Proponuje zglosic Kruczka do Plebiscytu sportowego "trener ktoremu ufam". Glosowac moga tylko zawodnicy kadry A oraz prezes T.
    Anonimowe glosy beda uniewaznione.

  • sakala weteran
    Limity

    Nie możemy wykorzystać limitu, nie po raz pierwszy zresztą, bo wówczas cała Polska przed telewizorami dozna olśnienia jakim to rzeczywiście ,,zapleczem'' dysponujemy.
    A tak pozostanie to do wiadomości garstki, która śledzi na bieżąco wyniki COC czy konkursów krajowych.
    Ot cała tajemnica naszego sławetnego niewykorzystywania limitów.

  • MSad_ profesor

    Powraca stare
    Tajner w studio zapewnil ze Stoch tylko dostanie psychologa aby mogl gdziez spokojnie potrenowac . Reszta kadry sie nie liczy dla prezesa bo liczy sie tylko ten dzieki ktoremu bedzie mogl nastawic piers do medalu.
    Wraca stare. Kiedys liczyl sie tylko Malysz i wszystko bylo podporzadkowane Malyszowi a reszta to ochłap.
    Proponuje aby w takiej sytuacji Kruczek podał sie do dymisji. i wcale to nier bedzie sie przyznanioe do winy jak to pitoli mlody Kot.
    Sluchajac co mowi mlody Kot to tak jakbym slyszal starego Kota.


    Kojonkoski chcialby w Polsce pracować ? Watpie. Tajner nie pozwoli , Tajner nie pozwoli na to zeby ktos mu stawial warunki. Mika natomiast nie bedzie chcial wspolpracowac z gosciem ktory sobie w bolka polecial z Lepistoe zwalniajc go faksem. Kojonkoski nie bedzie sobie hanbil swego nazwiska.
    Zapomniec o Kojonkoskim

  • REM stały bywalec
    wotum zaufania

    Dobre sobie :D:D ... a co zawodnicy mieli zrobić?! ... zażyczyć sobie Kojonkoskiego od przyszłego tygodnia?!
    To, co pan określa jako "wotum zaufania", to nic innego jak bezradność tonącego, który ratunku w brzytwie się doszukuje.

  • Grigory stały bywalec

    " Kamil Stoch po fatalnym skoku w piątkowym konkursie drużynowym, w ogóle nie chciał rozmawiać z dziennikarzami. Przemknął tylko przez strefę mieszaną. W sobotę jednak przyznał, że nie zachował się zbyt dobrze.

    - Chciałem przeprosić za takie zachowanie. Wiem, że - zwłaszcza z mojej strony - nie powinno ono mieć miejsca. Nie ukrywam, że bardzo źle się z tym czuję - powiedział Stoch w rozmowie z Eurosport.Onet.pl.

    - Pewnie, że nerwy w takich sytuacjach są wielkie, ale zawodnik taki jak ja, który juz doszedł do jakiegoś poziomu nie powinien się zachowywać jak tchórz i uciekać. Powinienem stawić czoła tej sytuacji. Ja tak jednak nie zrobiłem. Dlatego jeszcze raz przepraszam. Coś takiego już na pewno się nie zdarzy - dodał nasz skoczek.

    Dla lidera naszej kadry to były dwa fatalne dni. Najpierw nie awansował do sobotniego konkursu, a następnie w piątek był jednym z najsłabszych ogniw naszej reprezentacji w konkursie drużynowym.

  • REM stały bywalec
    Brak luzu...

    ... no to gratuluję panu trenerowi dogłębnej diagnozy. Owszem jest brak luzu, ale jest on następstwem BRAKU FORMY! Jeśli Kot dobrze wyszedł dzisiaj z progu to ja jestem święty turecki. Anemia fizyczna i pogubienie techniczne wszystkich (poza Kubackim). W tym roku miało być inaczej niż dotąd (dobre lato - słaba pierwsza połowa zimy) ... no i jest inaczej - nie jest słabo, tylko tragicznie. Ale panu trenerowi uśmieszek z twarzy nie znika. Może by pan kibiców przeprosił, zamiast się pod nosem nabijać panie Kruczek.

  • anonim

    Na oficjalnej stronie Piterka Żyły jest dużo pocieszających wpisów od kibiców i właśnie nasi skoczkowie potrzebują wsparcia musimy być z nimi na dobre i na złe!

  • Narty321 stały bywalec

    Nie ma co tutaj zmieniać trenerów. Chłopaki powinno teraz postawić na spokojne treningi. W prawdzie ja specjalistką nie jestem, ale myślę, że tydzień spokojnych treningów może pomóc.

  • pietrek początkujący
    pavel

    No tak ale dlaczego nie jedzie do Sochi? No chyba że trener przewidywał że szóstka na pś będzie w tak dobrej formie że nie będzie potrzeby zmieniania składu przynajmniej do TCS. Najwyraźniej mocno się na nich przejechał.

  • pietrek początkujący

    A co z Ziobrą?! Tak świetnie skakał pod koniec lata a teraz co? Po pucharach świata walał się za to rok temu gdy skakał słabiutko, kompletnie nie rozumiem selekcji Kruczka...

  • obserwator doświadczony
    "fachowcy"

    Kłusek, Zniszczoł, Murańka trenuja pod okiem uzdolnionego trenera tak jak wcześniej skoczka Mateji.
    Jeden z nich pokazał sie juz w Linehamer gdzie przepadl w PŚ juz w przedbiegach jak kamien w wode poczym trenerzy Kruczek i Mateja stwierdzili że Kłusek zostanie wycofany z zawodów w Kussamo bo tam skocznia jest zatrudna dla tego mlodego skoczka. Az boje sie wiedziec jakie postepy pod okiem Roberta Mateji zrobil wicemistrz świata juniorów Zniszczoł i jak rozwija(niszczy sie ) talent Muranki. Słoweńskie, Niemieckie talenty z którymi jeszce pare lat temu nasze talenty byly na równym poziomie a nawet wyzszym dziś sie rozwijają ida do przodu a nasze nieliczne talenty.... no własnie

  • Grigory stały bywalec
    I Nie zmienia się nic

    Kiedyś Peja miał taki album który nazywał się "I nie zmienia się nic" idealnie ten tytuł wpasowuje się w ten weekend w wykonaniu polskich skoczków
    "Dawid pokazał że się da" - to brzmi jakby wypowiedziane przez trenera grubasów (za przeproszeniem) który pokazują 5 swoim podopiecznym zdjęcie 1 ich kolegi któremu udało się rzucić kilogramy licząc że Ci wezmą się przez to mocniej do roboty
    Znowu nie wykorzystujemy limitu jak już nie mogą tam jechać młodzi to niech się wezmą Hulę, J.Kota czy Rutkowskiego co nam szkodzi.
    Kolejny tydzień jeśli chodzi o dorobek pkt zapowiada się na jeszcze gorszy....

  • anonim

    Musicie wiąć pod uwagę, że nie wiadomo w jakim stopniu przygotowany jest Olek i czy jest sens wysyłac go na puchar swiata. Dlaczego ewentualnie nie jest przygotowany to już inna kwestia.

  • Janusz J. stały bywalec
    -

    Gratulacje dla Dawida Kubackiego za zdobycie przez niego pierwszych pkt w PŚ i uzyskania na razie pozycji lidera polskich skoczków. Uważam że pozostałym polskim skoczkom jest potrzebny dobry psycholog, wtedy wróci wszystko do równowagi. Nie przepadam za Łukaszem Kruczkiem, jednak w poprzednim sezonie miejsca na koniec sezonu PŚ w wykonaniu K. Stocha 5-1078 pkt, P. Żyły 19-267pkt, M. Kota 35-108 pkt, A. Zniszczoła 47-60 pkt, K. Miętusa 50-49 pkt i K. Murańki 56-26 pkt napawały optymizmem. Myślę że jak Kamil Stoch wróci do pozycji lidera i zacznie dobrze punktować, to pociągnie za sobą pozostałych skoczków do walki. Powodzenia

  • kondzo98 początkujący

    Dawać Olka Szchuster jak zobaczył ze Wellinger dobrze skacze to go odradzu wziął tak ja w tamtym roku Olek 8 w Zakopcu i zamiast go oswajac z czołówka to po kontynentalych sie wala!

  • zniesmaczony stały bywalec

    Widzicie ta mine Pana trenerana video? Nie wyglada na takiego co by dobrze się czuł w dodatku zarośniety jak dziad! Nie dość że na skoczni skacza jak pokraki to nawet wizerunkowo nie wyglada to najlepiej . Co za wstyd. Codziennnie pokazuje sie w tv i to nie tylko w Polsce .

  • Greg1702 stały bywalec

    Skoczkowie źle zrobili. Po prostu Łukasz źle przygotowal skoczków na ten sezon i popełnił zbyt duża ilość błędów przez te 5 lat. Niestey na dzień dzisiejszy nie mamy trenera z odpowiednimi kompetencjami by poprowadził naszą kadrę. Kruczek co najwyżej nadaje się tylko na asystenta. Jaki trener taka kadra.

  • anonim

    A gdzie się podziewa Olek Zniszczoł? Jaka Hvala, z którym Olek równocześnie został wicemistrzem świata, o mało dziś nie wygrał zawodów. Kruczek zabiera na puchar świata tradycyjną klikę buloklepów, a prawdziwe talenty się marnują. Na co Pan czeka Panie trenerze? No i co zrobiliście Kamilowi Stochowi?

  • anonim
    jest dobrze

    To Panowie i Panie jest dobrze. ufff. Dawid Kubacki pokazał, że się da, efekty są, jeden zawodnik w trzeciej dziesiątce i 9 pkt do podziału na czterech. A już się martwiłem, że coś jest nie tak ale mi trener Kruczek z wotum zaufania wszystko wytłumaczył i jestem bardzo spokojny.

  • anonim

    Kruczek nawet w budynku w czapce ;D
    Tak naprawde, to gdyby Stoch był w formie(15 pucharu swiata), nie miałoby miejsca to ogólnie poruszenie. W poprzednich sezonach i za Adama Małysza było tak, ze jeden skakał od poczatku, a reszta probowala doskoczyc do najlepszego z Polaków. Co roku to samo, ale teraz Stoch słabo, więc zwrociło się uwage na to.

  • pawel96 profesor

    Czemu ciągną Miętusa, który i tka wyklepie bulę? Lubię go, ale widać, że sie totalnie pogubił.

    Kot na mniejszych zawsze lepiej skacze, więc jestem w stanie to zrozumieć. Kubacki i Kłusek ok .

    I znowu będzie bieda z limitem. Nie może tam pojechać jakiś Biegun czy Szostok? Odstawać baardzo nie będą, ale doświadczenie zbiorą.

  • fankuba88 doświadczony

    Tak naprawdę ta "presja",jest to rozpaczliwa próba tłumaczenia przez Kruczka słabych skoków Polaków.Oto co mówił Maciej Kot,przed sezonem:


    Kot: - Presja? E tam, nie czuję jej. Oczywiście liczę się ze zdaniem innych, ale najważniejsze jest to, czego ja od siebie wymagam.

  • Pavel profesor
    @HKS

    Zawodnicy nie są za Kruczkiem, tylko to podobna sytuacja jakby szef zapytał się pracowników czy ma się zwolnić. Nikt nie chciał się pierwszy wychylić, bo jakby w razie Kruczek został, to miałby przerypane.

  • ... doświadczony

    no kruczek,ostatnia sznans,w następnym konkursie 2 zawodników w 30 min.,1 na 100% ma być w 20,aha i po co miętus ... ? bo co marne pukciki dzięki szczęściu zdobył ? do rosji ma pojechąc zniszczoł !

  • fankuba88 doświadczony

    Aha,czyli nastąpiła zmiana ról.Teraz to zawodnicy analizują dlaczego skoki są słabe,a trenerzy słuchają.Sytuacja jest naprawdę groteskowa,bo z tej wypowiedzi Kruczka wnioskuję iż on nadal nie zna przyczyn słabych skoków Polaków.Podobno przeszkadza presja.Tylko presję nakręcał np.Tajner,który zapowiadał,że Kot i Stoch są zawodnikami,którzy będą regularnie stawać na podium.

Regulamin komentowania na łamach Skijumping.pl