Kamil Stoch: Jeszcze nic nie jest stracone

  • 2012-12-07 14:03

Kamil Stoch stara się zapomnieć o ostatnich niepowodzeniach i z optymizmem spogląda w przyszłość - mówi o tym w rozmowie z dziennikiem Fakt.

Kamil Stoch dla Faktu:

- Mam dość mocno stłuczone biodro i pośladek. Boli mnie coraz mniej, daję radę się ruszać i ćwiczyłem w hali, ale ciągle odczuwam skutki upadku, więc nie był to taki normalny trening. Nie jestem w stanie wykonać wszystkiego, co chciałbym zrobić.

- Takie rzeczy jak w Kuusamo przeżywałem już wcześniej. W zasadzie zdarzają mi się co roku. Żal, że to tak wszystko wyszło. Nie mogę przepraszać, bo nie robiłem tego przecież specjalnie. Teraz wiem, że można było do kilku spraw podejść inaczej. Ale czasu nie cofniemy.

- Nie warto podejmować pochopnych decyzji. Bo one zazwyczaj są niewłaściwe. Nie ma co zwalniać trenera i szukać nowego. Zwłaszcza teraz, kiedy go potrzebujemy. Wiem, że jestem dobrze przygotowany do zimy. Ufam Łukaszowi w pełni. Zostały do poprawienia niuanse i wszystko zaskoczy. Potrzebne jest też odpowiednie nastawienie. Nie mamy teraz udowodnić całemu światu, jacy to jesteśmy najlepsi, a spokojnie zrobić swoje.

- Ramsau to dobre miejsce. W tej chwili jedyna czynna skocznia w tej części Europy. Nigdzie indziej nie można potrenować. To, że jej nie lubię, nie ma znaczenia. Nie potrzebuję jakiejś gigantycznej pracy. Skoki na treningach w Kuusamo nie były rewelacyjne, ale solidne. Dawały miejsce w dziesiątce. Wiem, że gdyby nie upadek, inaczej by się wszystko potoczyło.

- Nie ma co się załamywać. Dobrze, że stało się to wszystko na początku zimy. Jeszcze nic nie jest stracone, ciągle można dużo ugrać. Lepiej mieć kłopoty teraz niż w połowie sezonu, przed najważniejszymi momentami, czyli Mistrzostwa Świata.


Adrian Dworakowski, źródło: Fakt
oglądalność: (5999) komentarze: (29)

Komentowanie jest możliwe tylko po zalogowaniu

Zaloguj się

wątki wyłączone

Komentarze

  • MaritFan początkujący

    'Nie mamy teraz udowodnić całemu światu, jacy to jesteśmy najlepsi, a spokojnie zrobić swoje.' - no to po co robiliscie szum na poczatek sezonu w jakiej to Wy jestescie formie i jakie lokaty bedziecie zajomac ? nie trzeba bylo robic szumu .. zreszta bylo do przewidzenia jak sie skonczy. zawsze gadacie ze jest perfekt a wychodzi jak wychodzi
    a lato wiekszosc zawodnikow traktuje ulgowo bo nie chcą sie przemeczac przed zimą wiec nie prwonujcie zimy do LGP

  • MSad_ profesor
    Luk (Lukedirt@interia.pl) , 07 grudnia 2012, 13:41

    Pettersen byl jeszcze bardziej przecietnej klasy skoczkiem niz Stoch . To dzieki tym szerokim gaciom wygrał te 6 zawodow bo tak byloby z nim cienko..

  • anonim

    Stoch: Lepiej mieć kłopoty teraz niż w połowie sezonu, przed najważniejszymi momentami, czyli Mistrzostwa Świata.
    O ile sobie przypominam Zakopane to jest mistrzostwo świata, a to już niedługo.

  • piotr186 profesor

    w sezonie 2000/2001 Małysz miał do TCS tylko 29 pkt w PŚ i straty do lidera 216 pkt (a w pierwszym konkursie TCS jeszcze tę stratę powiększył) ale wtedy przed TCS były tylko 3 konkursy (bodaj coś z 5 konkursów odwołali). teraz będzie 7.

  • anonim
    Leonek24

    Skoro już mowa o Małyszu,to może nie błyszczał jakoś,ale potrafił być w 15 najlepszych a Stoch to nie potrafi wejść do drugiej serii o czym my w ogóle mówimy!

  • anonim

    Chodzi o upadek w Kusamo? i tak nie pokazywałeś "Rewelacyjnej formy w Lilehamer" byłeś odpowiednio "30" "35".Po za tym nie wierzę w odrodzenie stocha,przecież tak się nie da że pojadzie do Ramsau na 2 dni wróci i będzie to samo.

  • czarnylis profesor
    @Leonek

    Ale od T4S Adam miażdżył rywali, seryjnie wygrywając. Ciężko mi sobie wyobrazić podobny scenariusz z Kamilem w roli głównej.

    I wtedy początku sezonu praktycznie nie było z powodu braku zimy.

  • czarnylis profesor
    WinterSzus.pl

    KK jest już stracona, ale jest jeszcze T4S i MŚ oraz pojedyncze konkursy pucharowe. Jest o co walczyć i to absolutnie nie jest tak, że już jest po sezonie.
    Natomiast po sezonie musi dość do wnikliwej i surowej weryfikacji pracy Łukasza Kruczka przez Apoloniusza Tajnera, bez patrzenia na osobiste sympatie.
    Mam nadzieję, że potencjalne dobre wyniki Kamila w tym sezonie nie przysłonią całokształtu i miernej jakości szkolenia.
    Kamil Stoch zasłużył na dobrego szkoleniowca. Lecz jeśli w roli swego trenera widzi jedynie Łukasza, to proszę bardzo. Niech Kruczek nadal go prowadzi, ale reszta kadry powinna dostać innego, lepszego trenera, a wraz z nim nowy impuls i nowe możliwości.

    Kamil trzymam mocno kciuki, choć za ten szantaż - "to ja kończę bez Kruczka" - masz u mnie minus. Stać cię na medal MŚ. Jest jeszcze sporo czasu. Do roboty.

  • Leonek24 weteran

    Przypominam też, że w sezonie pierwszej kryształowej kuli Naszego Mistrza Adama , w Kuusamo Małysz został zdyskwalifikowany za narty albo kombinezon (nie pamiętam dokładnie) i do TCS tak naprawdę nie błyszczał jakąś niesamowitą formą!

  • Leonek24 weteran

    Jedno cieszy mnie ogromnie. A mianowicie to, że na zwolnienie trenera nie mają wpływu anonimowi frustraci odreagowujący niepowodzenia w realnym życiu forumowicze z bożej łaski.


    Kamil zdaje sobie sprawę, że w czasach globalnej wioski, w których każda jego wypowiedź zostanie odnotowana przez setki tysięcy fanów, dziennikarzy, komentatorów i jeszcze kilku trolli, nie wolno rzucać słów na wiatr. Więc jeżeli mówi, że wszystko będzie grało, to ja wierzę, że wie co mówi i bierze za swoje słowa pełną odpowiedzialność.

    Trochę wiary Tomasze.....

    Jeżeli sezon okaże się klapą i wyniki się nie poprawią. TCS i MŚ okażą się totalna porażką, wtedy Kruczka nikt i nic nie uratuje, ale wcześniej wprowadzanie jakichkolwiek zmian to będzie (jak już wcześniej mówiłem) katastrofa. Skoki to nie tenis, gdzie trener jest naprawdę z boku wielkiego zawodnika (przykład Agi Radwańskiej) i jego zmiana nie powoduje trzęsienia ziemi. Tutaj każdy, nawet najmniejszy zgrzyt może spowodować załamanie formy całej ekipy.

    Rozliczajmy więc po zakończeniu sezonu. Jeżeli będzie trzeba zmienić, to zmieńmy, ale przed okresem przygotowawczym...

    Kamil! Ja wierzę:)

  • leon początkujący

    Kamil mówi dyplomatycznie, żeby tonować emocje i ma do tego prawo. Ale rok temu Kofler po 3 startach miał 300 pkt, więc to nie jest tak, że nic nie jest stracone kiedy się celuje w podium klasyfikacji.

  • TheWolf doświadczony

    Czy wy w ogóle rozumiecie co on mówi? Widać nie najpierw nauczcie się sprawdzać co ma na myśli bo widać więszkość tego nie widzi ale ja powiem:
    On nie ma nic przeciwko nowemu trenerowi, tylko ,że jak kruczek odejdzie to będzie jeszcze gorzej i mu przyzne racje dlaczego?
    Bo chyba nie myślicie że przyjdzie nowy trener to odrazu tcs będą sukcesy niestety nie bo trenr najpierw musi poznać zawodników i co wykonali a to zajmie dużo czasu, musielibyśmy kogoś kto zna i niestety został na tylko lepistoe ale on jest na emeryturze a tajner juz podwyżki sobie szykuje i by zabrakło na pensje a sami wiecie znani trenerzy polaków są zajęci więc jest kicha. Kruczek niech zostanie do końca sezonu ale ja i tak wierzę ,że kamil już engelbergu wróci do formy nawet sen miałem, że kamil zajmie 2 i 4 miejsce więć wszystko się okaże.
    Zrozumcie wreszcie ,że trzeba poczekać ja już wale o tym cały czas aż do znudzenia ,że problemem jest brak systemu szkoleniowego, francuzi. ruscy, czesi potrafili zbudować a związek co robił liczyl z tajnerem zarobioną kase.

  • anonim

    Mam nadzieję, że ta wypowiedź ochłodzi nastroje idiotów sugerujących zwolnienie trenera NA POCZĄTKU SEZONU! Jak można w ogóle wpaść na coś takiego? Inaczej brzmi, że wywalono kogoś po kiepskim sezonie, a inaczej, gdyby to nastąpiło po nieudanym początku.

  • anonim

    A kto mowil ze zakonczy kariere jak Kruczka zwolnia? A teraz gada ze nie ma co panikowac dla kazdej stacji gada co innego w zaleznosci co mu pasuje.Jasne Kruczek to dobry kumpel po co zwalniac kumpla zobaczymy jakie bedziesz mial wyniki i ile medali zdobedziesz na tych MS a potem na IO.

  • anonim

    Kamil głowa do góry - będzie dobrze a po upadku szybko podniesiesz się. I dobrze, że te "niuanse" jedziesz poprawiać z trenerem, do którego masz zaufanie. Poprawa na pewno nastąpi i nikt nie będzie pisał, że musiał Cię szkolić jakiś naprawiacz co Kruczek zepsół.

  • Luk profesor

    @MSad
    W takim razie taki Pettersen to też według Ciebie przeciętny skoczek bo wygrał podobną ilość konkursów PŚ (Stoch 5 a Pettersen 6)

  • MSad_ profesor
    Stoch

    to przecietny skoczek wiec potrzebuje dluzszego okresu czasu aby cos tam udało sie skoczyc. To dla Małysza poprawienie niuansow nie bylo problemem nawet w ciagu tygodnia.
    Kiedy Stoch te niby niuansiki ma poprawić jak nie ma gdzie bo musi na nielubianej skoczni trenowac. a za pasem zawody. \/ przerwie swiatecznej bedzie trenowal. ?

Regulamin komentowania na łamach Skijumping.pl