Łukasz Kruczek: "Na taki konkurs czekaliśmy"

  • 2012-12-15 21:03

Podczas sobotnich zawodów Pucharu Świata w Engelbergu mogliśmy oglądać prawdziwie odrodzenie drużyny polskich skoczków. Trener Łukasz Kruczek nie kryje, że na taki konkurs wszyscy czekali.

"Nasi reprezentanci skoczyli swoje skoki, wszystko się dobrze poukładało. Jak już mówiliśmy wcześniej, skoki są w pewnym sensie nieobliczalne i można wszystko zmienić o 180 stopni, dzięki wierze w sukces i pewności siebie. Jeśli chodzi o skoki konkursowe Kamila to nie były one idealne, bo takich nie ma. Oba były spóźnione, natomiast mimo tego były wykonane z dużą pewnością siebie, co dało możliwość uzyskania dobrej odległości. Nie będziemy analizować tego, gdzie można było urwać tę jedną dziesiątą punktu. Drugie miejsce Kamila, 9. Dawida, 17. Maćka, 23. Krzyśka i 28. Klimka to dziś dla nas jak zwycięstwo, bo to jest odbicie od całkiem innego poziomu skakania, jaki widzieliśmy jeszcze chociażby tydzień temu" - mówił po konkursie Łukasz Kruczek.

"Dlaczego nie mogło być tak od samego początku? Myślę, że były na ten temat już różne dywagacje. Powtarzam to, co tłumaczyłem wcześniej, nie można wskazać tu jednego czynnika, który wpłynął na dyspozycję zawodników. To był raczej efekt domina, gdzie jeden czynnik pobudzał drugi i to wszystko leciało trochę nie w tym kierunku, w którym chcieliśmy, teraz mamy teraz ten sam efekt domina w drugą stronę. "Myśmy czekali na dobry konkurs w naszym wykonaniu, gdyby te miejsca były dziś nawet odrobinę niższe to i tak byłby to udany konkurs. Cały czas powtarzaliśmy, że stać nas na to, aby w każdym konkursie czterech zawodników punktowało. Tym razem mieliśmy nawet pięciu, więc ten wynik drużynowy pokazał, że skoczkowie mają potencjał, że w momencie, gdy skaczą swoje normalne skoki to stać ich na rywalizację z najlepszymi" - kontynuuje trener polskiej kadry A.

"Wiatr trochę kręcił dziś w pierwszej serii, były momenty, gdy zawodnicy mieli nieco słabsze lub lepsze warunki. Warunki na skoczni nie są nigdy laboratoryjne, ale generalnie konkurs odbył się przy dobrej pogodzie, mimo złych prognoz" - ocenia Kruczek.

"Od Ramsau Kamil skacze stabilnie, ale przy tak niewielkich różnicach między pierwszym zawodnikiem a nawet 15., nie ma gwarancji na to, że będzie się skakało cały czas na podium. Trzeba po prostu skakać swoje, nie ma się wpływu na to, jak skacze konkurencja, nie ma się wpływu na warunki. Wynik końcowy jest efektem wielu czynników. Zawodnik powinien przede wszystkim się cieszyć, tym co robić i oddawać swoje skoki" - uważa trener naszych zawodników.

"W serii próbnej nasi zawodnicy skakali w sprzęcie treningowym. Jeśli chodzi o nieco większe rękawiczki Maćka Kota, to jest efekt podpatrzenia konkurencji. To pomysł autorski Maćka, wykonanie również, jeśli to funkcjonuje dobrze i dobrze się w tym czuje to znaczy, że wszystko działa. Cel na jutro się nie zmienia, dwa dobre skoki w konkursie, radość ze skakania, a czas pokaże, na ile to wystarczy" - zakończył Łukasz Kruczek.


Tadeusz Mieczyński, źródło: Informacja własna
oglądalność: (8720) komentarze: (62)

Komentowanie jest możliwe tylko po zalogowaniu

Zaloguj się

wątki wyłączone

Komentarze

  • anonim
    Dzięki

    Wiedziałem ze będzie dobrze, ze w końcu chłopaki odpalą oby tak dalej trzymali. Ja trzymam kciuki bardzo mocno no i szykuję sie ze znajomymi na ZAKOPANE jak co roku. Nocleg już zarezerwowany :) heh Pozdrawiam wszystkich prawdziwych kibiców skoków narciarskich pa:)

  • piotrW początkujący

    no tak , gdyby kruczek obniżył belkę o 1 oczko było by 1 miejsce. strateg z niego żaden. obniżenie belki dla Koflera to był wybieg perfekcyjny.

  • sarunia125 początkujący

    Ciekawe w czym tkwi fenomen rękawiczek Maćka... :D ale jeżeli to pomaga to fajnie. Jeśli się nie mylę, to chyba od Morgiego podpatrzone ;)

  • jozek_sibek profesor
    @piotr186

    Biorąc pod uwagę 5 zawodników w ,,30,, konkursu to tak.Oczywiście chodzi o wystepy Polaków poza własną skocznią.

    PŚ 2012/2013 - 15.12.2012 Engelberg:

    2.K.Stoch
    9.D.Kubacki
    17.M.Kot
    23.K.Mietus
    28.K.Murańka

    To wynik do poprawienia! Może dzisiaj sie uda?

    P.Żyła w w piątek nie skakał wcale żle,gorzej było w sobotę.

    16 i 03 miejsce - piątkowe treningi
    28(38) miejsce - piątkowe kwalifikacje
    46 miejsce ------ sobotnia seria próbna
    36 miejsce ------ sobotni konkurs

  • piotr186 profesor
    jozek_sibek

    Czyli jakby nie patrzyć wczoraj to był najlepszy wynik Polaków w historii PŚ na zagranicznym obiekcie.

  • jozek_sibek profesor
    @okiemkibica.cba.pl

    5 Polaków w ,,30,, PŚ,, poza wlasną skocznią.

    PŚ 2011/2012 - 16.03.2012 - Planica:

    9.K.Stoch
    17.M.Kot
    18.A.Zniszczoł
    22.K.Murańka
    24.P.Żyła
    -------------
    34.K.Miętus

    Ciekawe,że oba konkursy to loty narciarski,a Polacy nie są ,,lotnikami,, jak choćby Norwegowie.
    Tutaj miejsca są zdecydowanie lepsze niż w konkursie z A.Małyszem w Bad Mitterndorf !

    *** Komentarz zmodyfikowany przez Moderatora(12), 2012-12-16 08:22:32 ***

  • jozek_sibek profesor
    @okiemkibica.cba.pl

    5 Polaków w ,,30,, PŚ,, poza wlasną skocznią.

    PŚ 2009/2010
    10.01.2010 Bad Mitterndorf:

    8.A.Małysz
    25.Ł.Rutkowski
    27.K.Miętus
    29.S.Hula
    30.M.Bachleda

    Warto dodać,że był to 2 konkurs PŚ w lotach i jak wiadomo kwalifikacje są do 2 konkursów i w tych kwalifikacjach odpadł K.Stoch (zabrakło mu 2 miejsc żeby dostać się do konkursu głównego).
    Wtedy K.Stoch był naszym 2 zawodnikiem (za A.Małyszem) - 24 miejsce w klasyfikacji PŚ na koniec sezonu.

  • anonim

    Myślę , że kruczek dobrze zrobił , że nie obniżył belki Stochowi . Kamil jest jeszcze niepewny swojej formy , i takie czekanie na obniżenie belki mogłoby go zdekoncentrować. Gdyby zawalił , to już widzę te gromy ciskane na kruczka. Jak Kamil ustabilizuje się w pierwszej szóstce , to można się będzie bawić ze zmianami belek

  • anonim
    Żyła

    niektórzy twierdzili, że Zyłę do sezonu przygotowuje Szturc. I co po słabym początku ma znów trenować ze Szturcem? Mi sie wydaje, że na PRACĘ SKOCZKÓW WPŁYWA ICH WŁASNE ZAANGAŻOWANIE, a na pracę Piotrka w zeszłym roku miało istotny wpływ jego odsuniie od kadry!

  • domindi bywalec
    sprzęt ,belka

    przepraszam bardzo jaki problem był ze sprzętem -zły materiał (podobno mają dostać jeszcze lepszy ?),zły krój -który ograniczał ruchy ? - kto za to odpowiada ? - dlaczego nie zaryzykowano z obniżeniem belki w 2 skoku Kamila może się doczepiam ale mam takie wątpliwości -Piotrek powinien jeszcze potrenować z trenerem Szturcem w Szczyrku bo wyraźnie nie jest jeszcze w formie ,natomiast Dawid Kubacki jest dla mnie objawieniem tej zimy a miałem myśli że jego dobra forma w LGP przed paru laty to był tylko jednorazowy błysk

  • anonim
    Wczoraj napisałem:

    Co z tego, że nasi oddadzą w miarę dobre dwa skoki i albo awansują do trzydziestki, albo nie. Na tylu młodych, bardzo zdolnych skoczków, co najmniej trzech powinno spokojnie osiągać miejsca w czołowej dziesiątce. Drużynowo naszych skoczków stać jak chyba nigdy dotąd na walkę o czołowa czwórkę, a nawet podium. Stać ich będzie zapewne na takie wyniki, pod warunkiem, że będą mieć trenera, który spowoduje u nich pewność siebie, który wyzwoli u nich wolę walki o czołowe miejsca bez żadnych kompleksów. Jeśli obecny trener podoła takiemu zadaniu, to w porządku. Jeśli nie, to moim zdaniem po Turnieju Czterech Skoczni, ewentualnie po zawodach w Wiśle i Zakopanem trzeba poszukać innego, tylko kogo?

    Dzisiaj uważam, że:
    Nasi skoczkowie już mają dobrego trenera i zmieniać nie trzeba. Czekam z niecierpliwością na następne konkursy, szczególnie drużynowy. Widać, że trener pracuje z wszystkimi zawodnikami, jak robią postępy, to wszyscy. To trzeba docenić. Teraz żeby jeszcze polscy skoczkowie potwierdzili jutro, że naprawdę można na nich liczyć i zostaje tylko życzyć:
    Wesołych Świąt.

  • anonim

    Ja krytykowałem trenera Kruczka za dotychczasowe "osiągnięcia" naszych skoczkow. No i co w zwiazku z tym? Teraz nie mogę się cieszyć z sukcesów chłopaków? Nie oszukujmy się, balonik był dmuchany przed sezonem mocno, a co sezon dostawaliśmy na początku sezonu marne wyniki. W tym roku te pierwsze konkursy to była tragedia.
    Nie krytykowałem skoczków, bo wierzyłem, że wykonują zadaną im pracę rzetelnie. Wątpiłem jedynie, czy w właściwy sposób jest im zadane tą pracę wykonywać.
    Za Dawida zawsze trzymałem kciuki, co nie zmienia faktu, że bił rekordy występów bez nawet jednego punktu. Odkąd jego talent wyskoczył w LGP, można było w wywiadach z nim usłyszeć, że jest to chłopak który ma ułożone w głowie. Kwestią czasu wydawało się, aż swoją pracę przełoży na wyniki. Musieliśmy czekać aż do teraz, ale jego sukces jest bardzo satysfakcjonujący :)
    Kończąc, uważam za śmieszny wysyp komentarzy w stylu "gdzie są teraz krytykanci, ja jestem cudownym dzieckiem i zawsze wierzyłem w Kruczka".
    Prawdą jest, że mówienie po pierwszych 5 konkursach, że nie jest źle, to był jakiś absurd.
    Nasza ekipa to ewenement, w konkursie drużynowym zająć ostatnie miejsce, podczas gdy dzisiaj bylibyśmy bardzo wysoko, nie liczyłem ale obstawiam, że miejsce 3/4 (przy składzie Kot, Stoch, Kubacki, Miętus).

    Brawo i oby tak dalej! Szkoda tylko, że nie uda mi się zobaczyć jutrzejszego konkursu :(

  • anonim
    i zatkało Was

    i jak niedowiarki...? najlepiej psy wieszać,a póżniej,że jest super/....trzeba być cierpliwym ,to jest sport,,,ciekawe,czy każdy z Was tak mocno by skakał? Trzeba umieć doceniać tych chłopaków...brawoo

  • OjciecMarek profesor
    @haze

    Były możliwości porównania - robili to choćby w Oberstdorfie podczas pierwszych skoków na rozbiegu lodowym, Kruczek mógł się zorientować, kiedy do Lillehammer pojadą na pierwszy śnieg Niemcy i Austriacy, żeby nie mieć jako porównania tylko Czechów i kadrę B Niemiec.

  • haze doświadczony
    "pociągnąc do odpowiedzialności za kombinezony"

    Nie było przed sezonem możliwości porównania formy z innymi ekipami. Zawirowania z przepisami, dopuszczonymi materiałami, sposobami szycia, dodatkowo zamąciły właściwy obraz. Kto wie, może nasi mieli dziś lepszy sprzęt od rywali? SPRZĘT NIE SKACZE, SKACZE ZAWODNIK. Racja, ale bez sprzętu zawodnik też daleko nie poleci.
    Aż dziw bierze, że nikt nie bierze pod uwagę warunków, jakie były w Kuusamo. Ruuka potrafi skarcić najlepszych, o czym Małysz i ostatnio Morgi przekonali się. Stocha i Kota Ruuka skarciła. Oni nie byli bez formy, źle przygotowani, źle trenowani. Takie są skoki, jak mówi Łukasz, nie ma kontroli nad wszystkim.

  • MSad_ profesor
    autor: Bartek (*238.cable-modem.tkk.net.pl), 15 grudnia 2012, 21:15

    a czytales to ? jesli nie to twoje gapowe wiec najpierw poczytaj a potem pisz .

    autor: MSad_ , 15 grudnia 2012, 18:45

    Ja wylewam wode sobie na glupi moj łeb za to ze wczoraj napisalem iz Stoch to przecietny skoczek ale Stoch sie wkurzył za to i proszę powinien dzis wygrać bo Koflerowi zawyzli noty a Szwajcar i Fin dali Stochowi po 18,5 . Chyba na innym filmie byli.

  • anonim
    gratulację chłopaki dobra robota

    powtórka jutro mile widziana, narazie nie ma co nastawiać się na zwycięstwa na to przyjdzie jeszcze czas. I gdzie teraz są ci co tak psioczyli na trenera i zawodników, no co pochowaliście się po norach i tylko czekacie na jakąś wtopę by wylać swoje żale, typowe dla tchórzy i życiowym nieudaczników co mają siebie za ideały.

  • TheWolf doświadczony

    Gratuluje trenerze, ale to nie oznacza że ci wybaczę jaki podczas przygotowań zrobiłeś błędy, ale nie wracajmy już do tego teraz kamil musi gonić teraz jutro musi być minimum podium albo 4 miejsce by wrócic do 10 a od tcs zacząć gonić, ale czuję że to on wróci z turniejem do polski, bo teraz pięknie skacze technicznie, jak będzie tak skakał ta turnieju to nawet obniżenie belek autom nie pomoże.

  • Xellos profesor
    krytyka

    Co do kombinezonów, oczywiście że ktoś powinien ponieść odpowiedzialność, chociażby finansową, jakaś kara być powinna. Nie może być tak, że czołowy skoczek Kamil Stoch ma zawalony sezon z powodu sprzętu. Zamiast walczyć ze spokojem o KK, to musi gonić bo ma wielką stratę punktową. Więc proszę mi tu nie gadać o tym kto ma kogo przepraszać. To ten sztab nasz powinien przepraszać Kamila, bo kto wie może to by był jego sezon na KK. Ma swoje lata i jak nie teraz to kiedy ? Teraz to tylko może liczyć na potknięcia rywali, a sam by musiał wygrywać.

    A MSad to powinien najpierw wytłumaczyć się ze swojej teorii o celowym klepaniu buli wbrew Kruczkowi. Teraz nagle z znikąd pisze jakby kombinezony były oczywistością, zapominając o swoich bredniach.

  • OjciecMarek profesor
    @okiemkibica.cba.pl

    Piątka to choćby w przedostatnim konkursie indywidualnym ubiegłego sezonu punktowała, w pierwszym konkursie w Zakopanem w 2009 to nawet siedmiu zapunktowało, ale przy względnie słabej obsadzie - spora część czołówki odpuściła sobie polskie konkursy przed próbą przedolimpijską w Vancouver.

Regulamin komentowania na łamach Skijumping.pl