Adam Małysz: "Jestem w lekkim dołku"

  • 2003-11-27 03:24
"Jestem w lekkim dołku, ale to w tym momencie przygotowań - normalne. Postaram się z niego wyjść najszybciej jak się da" - powiedział nasz czołowy zawodnik po środowych skokach treningowych w Kuusamo. Okazuje się, że Małysz ma w tej chwili problemy z odpowiednim wyjściem z progu...

Apoloniusz Tajner: "Adam Małysz ma problem. Ten problem to 0,01 sekundy czyli 40 cm". Dokładnie o tyle za wcześnie odbija się z progu Adam Małysz. Co sprawiło, że ten doskonały mechanizm się rozregulował właśnie tuż przed rozpoczęciem sezonu ? "Zawsze, podczas przygotowań, wpadam w lekki dołek po oddaniu około osiemdziesięciu skoków. Tak jest właśnie w tym momencie. Ale ja jeszcze się rozkręcę, jestem o tym przekonany. Jak nie tu, to w Trondheim, w następnych zawodach" - uspokaja Małysz.

Trener Apoloniusz Tajner dodaje: "Po przygotowaniach w St. Moritz byłem pewny, że Adam jest w stanie walczyć o zwycięstwo. Po tym, co zobaczyłem tutaj, jak skaczą rywale, uważam, że wygrać tu będzie bardzo ciężko. Niczego nie wykluczam..." Czy zatem mamy powody do obaw o formę naszego najlepszego zawodnika, czy to jedynie zasłona i rodzaj asekuracji ? A może trener swoimi wypowiedziami chce jedynie ostudzić emocje związane z rozpocząciem sezonu ? Przekonamy się już wkrótce...

Adam Małysz oddał wczoraj 4 skoki, o jeden więcej niż zaplanował, wszystkie w okolicy 130 - 135 metrów. "To były niezłe skoki, choć we wtorek do południa Adam skakał lepiej i dalej. Ale to początek sezonu, zawodnicy dopiero "łapią" formę i nie można przywiązywać zbyt dużej wagi do jednego treningu" - uspokajał Fijas. Natomiast Robert Mateja popisał się skokiem na odległość... 140 metrów ! "Nie umiem wytłumaczyć tego fenomenu, ale Mateja skacze niestabilnie, raz dobrze, raz źle" - tłumaczy Tajner. Jednak nie zobaczymy tego zawodnika w piątkowych zawodach, we wtorek kilkakrotnie lądował zaledwie na 70 metrze. Na skoczni trenował także Tomisław Tajner, oddajać skoki w okolicach 115 - 128 metrów. Pozostali kadrowicze, Marcin Bachleda i Tomasz Pochwała mieli dzisiaj wolne, ale trenowali w terenie.

A jak spisywali się inni zawodnicy ? "Finowie skaczą, jak nakręceni" - zdradza Apoloniusz Tajner. Janne Ahonen i Matti Hautamaeki osiągli wczoraj odległości blisko 140 metrowe. Daleko lądował również Austriak Thomas Morgenstern. Dobrze na treningach prezentuje się Hannawald, słabo Schmitt. Bardzo kiepsko skacze Simon Ammann.

Już tylko godziny dzielą nas do pierwszego skoku w nowym sezonie 2003/2004, a wówczas stanie się już wszystko jasne...

Na podstawie "Gazety Wyborczej" i "Dziennika Polskiego"

witeck, źródło: Informacja własna
oglądalność: (5390) komentarze: (33)

Komentowanie jest możliwe tylko po zalogowaniu

Zaloguj się

wątki wyłączone

Komentarze

  • anonim

    bedzie dobrze

  • mmm doświadczony
    Coooo?? :(

    Nawet mnie nie martwcie :(

  • anonim
    Jednak Tonio

    Mateja na treningu 140m,Tonio 115m zgadnijcie kto skacze w konkursie(dokładnie w kwalifikacjach)?

  • mmm doświadczony
    Apolinary:

    Noooo wiadomo, że Tonio!!!

  • anonim

    Nie nie ONI KŁAMIĄ!!!!!!!!!!!!!Małysz i tak wygra!Prosze cię Boże ponieś naszego Orzełka!:(Daj mu skakac tak jak to umnie najlepiej!Dobrze ze finowie dobrze skaczą Ale Do Kur wy nedzy Daj naszemu Adasiowi naszmu królowi Nart przestworzy WYGRA:)))Kochamy cie Adaś.Nie załamuj sie.Bedzie napewno Dobrze.The World's Greatest!Adaś!!!!!!!!!!!!!!

  • anonim
    Adaś

    No pięknie, najpierw zapewnienia, że Adam jest w bardzo wysokiej formie a teraz opowiastki o świetnych rywalach!Eeech, byle do piątku.

  • anonim

    Mateja bedzie skakal w sobote za Tomka Pochwale , bo Tonio odda w konkursie i kwalifikacjach rowne skoki na odleglosc 112 m.

  • anonim
    Czy na peno tunel nie zaszkodził

    Boję się ,że ten tunel aerodynamiczny poprawił sylwetkę (zwiększył prędkość) ale pogorszył odbicie u Małysza

  • anonim
    damy rade

    adam sobieporadzi. jak nie teraz to i tak na koncu uniesie poraz 4 krysztalowa kule w gescie zwyciestwa ito chyba jest najwazniejsze w tym wszystkim. inni niech sobie wygrywaja a adaś niech wygra w generalce PŚ. pozdrowionka!!

  • mmm doświadczony
    Nasze orły

    @Q: zaglądałaś w kulę u jakiejś wróżki, że tak dokładnie prognozujesz metry? ;-)

    @Henio: też się tego obawiam, że wizyta w tunelu aerodymanicznym nie była potrzebna :(

  • anonim
    SPOKOJNIE!!!!!

    Jesteście wszyscy żałośni!!!! Już się zaczynają wypowiedzi różnej masy pseudoekspertów, którzy jeszcze 5 lat temu nie mieli pojęcia o istnieniu Małysza, ale teraz do krytykowania i pseudoanaliz to są pierwsi. To dopiero początek sezonu!!!!!!!

  • mmm doświadczony
    @Blanka:

    Nie generalizuj, bo skoki oglądałam, gdy o Małyszu jeszcze nikt nie słyszał. A na skoczniach nie było odważnego, który by walczył z Nykaenenem. Pozdrawiam.

  • AdJ doświadczony
    @Apolinary

    Też żałuję, że to Ty nie jesteś trenerem polskiej reprezentacji narodowej w skokach narciarskich. Już byś im pokazał, jak się za to wszystko zabrać.

    Jednak moim zdaniem, porównując Tonia 128-115 z Matei 140-70, nie wychodzi w sposób oczywisty, że to Mateja ma większe szanse w konkursie.
    Ale Ty wolisz porównać najlepszy wynik Matei z najgorszym T.Tajnera.

  • anonim
    Jednak Mateja ma możliwości

    @AdJ
    Trener i selekcjoner to nie do końca to samo. Moim zdaniem nawet 2x128m nie da miejsca w pierwszej 50-tce. Natomiast 2x140m to pewna 30-tka.
    Posadzenie Mateji na ławce rezerwowych raczej Robertowi nie poprawi psychiki.
    A co do wyników to patrząc na ostatnie MP we wrześniu Mateja 86m,87m a Tonio 2x79m- to chyba na średniej skoczni różnica klasy
    Pozdrawiam

  • mmm doświadczony
    Polska kadra

    Co wy chcecie?? Tonio skacze równo (tylko krótko). Mateja - raz przeskakuje skocznię, raz spada na bulę - wyniki 140 - 70. Jak na mój gust, to trochę za duży "rozrzut".

  • anonim

    a jak trafi 2x 140 w konkursie , he???

  • AdJ doświadczony
    @Apolinary

    Mateja ma możliwości - i wiadomo o tym nie od dzisiaj. (choćby wspominane przeze mnie zawody PŚ w Zakopanem w styczniu 1999r.)

    Myślę, że około 120-125m wystarczy do 50tki (1 skok, nie 2). I może w ogóle sam wyjazd Matei dobrze nie robi na psychikę, skoro tak nierówno skacze na treningach? (A 2*140m w wykonaniu Matei, to kojarzę tylko w ostatnim sezonie PK i kiedyś w jakichś MŚ '99, czy jakoś tak).

  • AdJ doświadczony
    ogólnie

    A w ogóle, to sorry, ale już się nie mogę doczekać pierwszych zawodów, stąd te nerwy i intensywne wypisywanie komentarzy.

    Fajnie by było, gdyby w końcu mieć w Polsce całą kadrę, a nie 1 do 2 zawodników w 30tce, jak to było przez ostatnie dziesięciolecia.

    Tym razem jeszcze bardziej, niż rok temu na to liczę...

  • anonim
    130m minimum na finał

    @MMM
    Ja może jestem zbyt wyczulony na A.T.,ale że te 70m Mateji to po prostu spasowanie po złym wyjściu z progu ;gdyby ciągnął do końca nieudany skok to może by i było 90,110m a może więcej tylko po co?
    @ AdJ.
    Długości zależą nie tylko od skoczków ale głównie od organizatorów (która belka,jaki kierunek wiatru).Ale upieram się 130m trzeba skoczyć aby znaleźć się w 50-tce.

  • anonim

    fajnie by bylo, fajnie, ale z CALYM SZACUNKIEM DLA CHLOPCOW I TRENEROW nie bedzie ...

Regulamin komentowania na łamach Skijumping.pl