Będzie można skakać na Średniej Krokwi

  • 2013-06-09 01:11

Jak już informowaliśmy wraz z początkiem tego roku zasłużona dla polskich skoków zakopiańska Średnia Krokiew utraciła homologację Międzynarodowej Federacji Narciarskiej. Minionej zimy skocznia nie była wykorzystywana nawet podczas krajowych konkursów. Jak jednak informuje Dziennik Polski, Ministerstwo Sportu i Turystyki przyznało zespołowi Średniej Krokwi w homologację na organizowanie zawodów rangi krajowej.

Owo pozwolenie daje możliwość korzystania ze skoczni do 2017 roku. - Ta informacja to radość przez łzy. Zespołowi średniej skoczni potrzebny jest natychmiast generalny remont. Przede wszystkim trzeba zmienić profil i zbudować nową wieżę sędziowską. - mówi gazecie Andrzej Kozak, prezes Tatrzańskiego Związku Narciarskiego. Pieniędzy jednak - przynajmniej na razie - nie ma.

- Ta skocznia musi zostać przebudowana. Inaczej zarośnie drzewami. Po prostu nam umrze. Nie możemy do tego dopuścić. Nie zalecam treningów na niej, bo tutaj młodzi zawodnicy będą się uczyć złego skakania, złych nawyków - uważa prezes PZN Apoloniusz Tajner.



Adrian Dworakowski, źródło: Dziennik Polski
oglądalność: (7115) komentarze: (4)

Komentowanie jest możliwe tylko po zalogowaniu

Zaloguj się

wątki wyłączone

Komentarze

  • Luna Riddle stały bywalec
    Oburzające!

    Czy zdaniem wszystkich, odpowiedzialnych za stan kompleksu średnich skoczni w Zakopanem, Średnia Krokiew wymaga remontu od wczoraj? Stan tego obiektu był zły już kilka(naście) lat temu! Dlaczego wtedy nie wykorzystano potencjału, jakie miały polskie skoki? W trakcie zawodów PŚ i LGP Zakopane pękało w szwach od ilości przybyłych kibiców, w mieście i w związkach nie brakowało pieniędzy, a na pewno znalazłby się jakiś sponsor, który wspomógłby odbudowę kompleksu. Ale niestety panom prezesom PZN, TZN i COS brakuje perspektywicznego myślenia i teraz, kiedy kibice przyjeżdżają już tylko zimą i w dodatku już nie tak licznie, załamują ręce, że nie ma pieniędzy. Lepiej było stracić mnóstwo pieniędzy na mozolne budowanie skoczni w Wiśle Malince (bo można było zrobić to o wiele mniejszym kosztem, a pozostałe pieniądze przekazać do Zakopanego). Ale nie, bo po co? Jak mamy stać się potęgą w skokach narciarskich, skoro w największym polskim ośrodku szkoleniowym jest średnia skocznia, na której odradza się skakania, gdyż "zawodnicy będą się uczyć złego skakania, złych nawyków"? Naprawdę brak mi słów.

  • anonim

    Tutaj jest odpowiedź dla Jagny Marczułajtis o sens ubiegania się i ZIO. Nie ma kasy nawet na Średnią Krokiew, nie ma nawet woli jej znalezienia. A przecież ile to by mogło kosztować? Pół miliona?

Regulamin komentowania na łamach Skijumping.pl