Stefan Hula siódmym Polakiem na Klingenthal

  • 2013-11-16 15:22

Trener Łukasz Kruczek zdecydował już kto będzie siódmym zawodnikiem, reprezentującym polską drużynę w inauguracyjnych zawodach Pucharu Świata w niemieckim Klingenthal (23-24 listopada).

Po treningach na skoczni HS 94 w Hinzenbach trener Kruczek postanowił, że do Kamila Stocha, Piotra Żyły, Macieja Kota, Dawida Kubackiego, Krzysztofa Bieguna oraz Jana Ziobro dołączy doświadczony Stefan Hula.

"Pod uwagę brani byli Stefan Hula, Klemens Murańka, Aleksander Zniszczoł oraz Krzysztof Miętus. Już wcześniej najlepiej z tej czwórki prezentował się Stefan, jednak różnice między nimi były niewielkie i chcieliśmy poczekać z decyzją. Dziś na koniec treningu zrobiliśmy tej czwórce sprawdzian i wygrał go Stefan" - mówi Łukasz Kruczek.

Dla większości polskich skoczków były to ostatnie treningi na skoczni przed oficjalnym skakaniem w ramach Pucharu Świata w Klingenthal.

"Jest już za mało czasu, aby tracić energię na podróże, przed nami długi sezon. Być może w poniedziałek w Klingenthal na śniegu zdołają potrenować Krzysiek Biegun oraz Aleksander Zniszczoł. Udali się tam pod opieką Maćka Maciusiaka" - zakończył Kruczek.


Tadeusz Mieczyński, źródło: Informacja własna
oglądalność: (16798) komentarze: (254)

Komentowanie jest możliwe tylko po zalogowaniu

Zaloguj się

wątki wyłączone

Komentarze

  • anonim
    -

    Mi jest troche szkoda Murańki, chłopak ma już 20 lat i zamiast mu dać szanse aby nabierał doświadczenia, to wolą wziąc starego Hule, z którego tak nic już nie będzie. Zobaczcie na Niemców wzieli młdego Wellingera w wieku 17 lat na PŚ i teraz błyszczy !!! Według mnie Kruczek troche olewa sprawe z młodymi, w ogóle się dziwie że wystawił Bieguna, szkoda Murańki, bo kiedy ona ma skakać jak nie teraz Komentarz zmoderowany (Moderator nr:36) / 2013-11-19 23:13:39

  • Xellos profesor
    Stefan Michalak

    Jedzie dla dobrej atmosfery. Rok temu Kruczek to powiedział wprost, że Hula nie jedzie bo ma formę, ale doby duch drużyny.

    Tylko jednej rzeczy nie rozumiem. Przecież ja nic nie mam przeciwko by tam jechał jako wsparcie psychiczne reszty - o ile to rzeczywiście coś daje. Dać mu więc posadę i pensję, zatrudnienie i tyle. Jeżeli jego obecność faktycznie podnosi wyniki innych. Ale ciąganie go po skoczniach i blokowanie miejsca innym, to zły pomysł dla psychiki tych innych pominiętych. Hula może robi dobre wsparcie psychologiczne dla tych co są powołani, bo sobie z nim pogadają w hotelu. Ale jednocześnie to złe dla psychiki tych, którym zajął miejsce i zostali pominięci.

    Podsumowując, zatrudnić go osobno i niech jeździ razem ze sztabem.

  • anonim

    po co ten człowiek jedzie?! Nie mógł powiedzieć do Kruczka: "Trenerze, nie mam formy od 20 lat. Pojadę, jak będę lepszy niż teraz."
    A tak to znów przepadnie w kwalifikacjach. Tylko błagam, żeby nikt nie pisał, że Hula miał jakiś dobry skok w Libercu czy coś. Bo jeśli tak, to wolę, żeby Kruczek powołał Fortunę.

  • pepeleusz profesor

    6 miała zaklepany skład przed Hinzenbach, zatem z dużym prawdopodobieństwem można przypuszczać, że ta 6 wcale nie była z formą na miejscach 1-6 w Hinzenbach. Po prostu między naszymi są za małe różnice , aby to się tak utrwaliło.
    Spekulacje, że Hula nie powinien być najgorszy z naszych też zatem wydają się prawdopodobne.

  • gina profesor
    pytajnik, commo, Msad, rocos

    A skąd wiesz, że określenie "już wcześniej" nie odnosi się do tego pobytu? Kruczek słowem nie wspomina o Obersdorfie, jego wypowiedź jest logiczną całością - wcześniej już lepiej skakał Hula, a na koniec zrobiono sprawdzian....dorabiasz jakieś iluzje, jak zawsze zresztą...

  • EmiI profesor
    @Pytajnik

    No tak, ja nie twierdze że coś było w selekcji nie tak, tylko mówię jak ja sobie wyobrażam dobrą selekcję. Być może teraz było podobnie, być może Kruczek ma inne, lepsze kryteria. Ja czekam tylko na zawody.

  • Pytajnik stały bywalec
    Emil

    Zgadzam się z tobą,natomiast ze słów Kruczka ewidentnie wynika,że już w Oberstdorfie Hula był lepszy.

  • EmiI profesor

    Ogólnie jeśli robimy sprawdzian to muszą być w nim przynajmniej 3-4 skoki by zmniejszyć wpływ wiatru na wyniki. Wypadało by żeby skocznia miała choć trochę zbliżone parametry do tej gdzie będą zawody bo jednak skocznia jak w przejaskrawionym wariancie sakali robi różnice :) Można też wyłaniać skład na podstawie ogółu treningów, ale jednak nie zawsze jest to dobre. Jeden skacze lepiej w zawodach, inny w treningach, a sprawdzian to jednak namiastka zawodów.

  • gina profesor
    pytajnik, commo, Msad, rocos

    rozbawiłeś mnie jak nie wiem co...
    przypomnij sobie swoje wpisy sprzed lat...

  • sakala weteran

    @Emil

    Ta ,,belka'' to tak raczej aforystycznie, z uwzględnieniem poruszonych przez Ciebie kwestii. ;) Można też np. przeprowadzić tzw. ,,wewnętrzny sprawdzian'' na K65 przed skokami na mamucie. ;)

    @pepeleusz

    Podpisuję się pod każdym zdaniem i w zasadzie... EOT.

  • Mikolaj1 weteran
    piotr186n

    na pewno jakieś tam trzeba brać uwagi ale lato to est tak naprawdę pikuś równie dobrze może być najgorszy Kuibacki mamy teraz tak wyrównaną ekipę że liderem po pierwszym konkursie może być Ziobro czy Biegun nie musi być to akurat Kamil pożyjemy zobaczymy jest jeszcze tydzień i na pewno treningi już dużo wskażą jak będą dobre warunki

  • EmiI profesor
    @piotr186

    To czyżby nagle kiedy przychodził konkurs nasi oduczyli się skakać? Bo ile to się słyszało o dalekich skokach naszych, by potem po skoku na 110 metrów na K-120 mówić że "skok był normalny". Jak informacje płynące że Małysz skacze z 3 belek niżej od reszty pod HS na treningach, by potem w konkursie skoczyć 10 m bliżej od HS i być koło 10 miejsca kiedy inni nasi nie weszli do II serii. Czy Murańka w Kuusamo 2010 mówiący "skoki były normalne tylko belka nisko" i Kruczek w tym samym czasie mówiący "nie było porównania z innymi co nas uśpiło" czyli pewnie belka była za wysoko.

  • piotr186n doświadczony
    Mikolaj1

    Bo biorę pod uwagę starty w LGP a tam Piotr Żyła skakał akruat słabo. Oczywiście to niewiele znaczy, ale gdzieś tam trzeba brać pod uwagę.

  • dejw profesor

    Mam nadzieję że się mylę, ale możliwe że jest też taka opcja, że Klimek nie jedzie, bo prostu jego dyspozycja, w porównaniu z końcówką lata nagle zjechała w dół. A takie sytuacje już mu się zdarzały, choćby na sam koniec ubiegłego sezonu w CoC (zawody w Libercu miejsca 15 i 18, a tydzień później w Vikersund skoki na poziomie siódmej dziesiątki. Kompletnie niewytłumaczalna zapaść formy).

    Przypuszczam że jednak aż tak źle nie było, po prostu Stefan był trochę lepszy i dlatego on jedzie. Więcej będziemy wiedzieć po pierwszym weekendzie, jak spisze się Hula i czy będą ewentualne roszady w składzie,

  • Mikolaj1 weteran
    Commo

    a ty kim jesteś że masz czelność obrażać tutaj ludzi. piotr186n dlaczego akurat Piotrek może być najsłabszy z tego co wiadomo gdzieś pod koniec października Kruczek mówił że Żyła skacze obecnie najlepiej z naszych orłów?

  • anonim

    Moim zdaniem problem to nie w tym "siódmym",ale w doborze całej siódemki. Pewne miejsca powinni mieć Stoch, Kot i może Zyla. Pozostale 4 powinien być sprawdzian i najlepsza czworka dołącza do w/w trójki.

  • piotr186n doświadczony

    Zresztą jeśli chodzi o "perspektywiczność" to mamy w kadrze na Klingenthal Krzysztofa Bieguna a pamiętam ze we wrześnio czy październiku malkontenci pisali ze na pewno się w składzie nie znajdzie....

  • gina profesor
    Same sprzeczności

    Po co sprawdzian, jeżeli trener powiedział, że już wcześniej Hula skakał najlepiej z tej czwórki?
    Sprawdzian był na skoczni HS 94.... w Klingenthal jest skocznia duża....

  • piotr186n doświadczony
    pepeleusz

    Bez sensu jest rozumowanie na zasadzie "niech jeżdżą na zawody perspektywiczni" Na zawody maja jeździć po prostu najlepsi (w danym momencie) nie ważne czy mają 15, 20,30 czy 40 lat. A skoro był sprawdzian i Stefan Hula był lepszy to słusznie ze jedzie, zwłaszcza ze letnie starty przemawiają na jego korzyść. Po za tym Stefan Hula nie jest stary (czyli nieperspektywiczny), bo ma 27 lat No i nikt nie mówi ze on jest przyspawany do miejsca w kadrze, już po Klingenthal może być wymieniony a to tylko jeden indywidualny konkurs przecież...

    Najlepiej wstrzymać się do piątku z ocenami decyzji Kruczka. bo równie dobrze np. Piotr Zyła może być najsłabszym w kadrze.

  • anonim

    pepeleusz (*175.neoplus.adsl.tpnet.pl), 17 listopada 2013, 19:54
    -
    Bardzo merytoryczne podejście do tematu. Co do Stefka to chociaż może i jest ulubieńcem notabli z PZN to ja lubię tego zawodnika. Nie wykluczone że Hula wcale nie będzie tym naszym najgorszym zawodnikiem w pierwszym konkursie PŚ. Od trenera Kruczka należy wymagać szybkich reakcji na brak formy któregokolwiek z naszych zawodników.

Regulamin komentowania na łamach Skijumping.pl