Jan Ziobro: "Nie powiedziałem jeszcze ostatniego słowa"

  • 2013-11-25 03:52

Jan Ziobro w jednoseryjnym konkursie rozpoczynającym sezon 2013/14 w skokach narciarskich wywalczył dziewiąte miejsce. Jest to jak na razie jego najlepszy wynik w zawodach pucharowych.

"W takim szalonym konkursie jeszcze nie brałem udziału. Druga seria była tak długo przeciągana, ponieważ Austriacy protestowali, a sędziowie musieli ich wysłuchać i poświęcić im trochę czasu" - mówił Jan Ziobro.

"Dla nas to był dobry dzień i dobry konkurs. Krzysiek wygrał i mamy lidera, ja też oddałem dziś dobry skok i jestem zadowolony" - dodał. "Mój skok był bardzo dobry. Z tego co Łukasz mówił, nie popełniłem większych błędów. Cóż mogę więcej powiedzieć - dziewiąte miejsce nie jest złe" - ocenił Polak. "Na pewno jest to mój sukces, ponieważ nie byłem jeszcze nigdy w Pucharze Świata dziewiąty. W zawodach pucharowych w Zakopanem byłem jedenasty, tutaj jestem dziewiąty więc jest lepiej a jeszcze nie powiedziałem ostatniego słowa".

"Nie było mnie na górze w tym czasie, jak Schlierenzauer i Bardal czekali na swoje skoki. Nie chcę komentować tej decyzji - czy była to dobra czy zła decyzja. Postąpili tak jak postąpili, to była ich decyzja. Jeśli ja bym tak zrobił to liczyłbym się z tym, że będę zdyskwalifikowany. Nie ma co tego tak roztrząsać, ponieważ skoro tak postąpili to liczyli się z takimi konsekwencjami. Może chcieli wymusić na sędziach przerwanie konkursu. Mogło to być nie fair w stosunku do innych zawodników, ponieważ przerwanie zawodów, kiedy zostaje dwóch zawodników byłoby dla mnie żałosne i tak o tym trzeba mówić. Nie skoczyli - nie mają punktów - ich decyzja" - zakończył Jan Ziobro.

Korespondencja z Klingenthal, Adrian Dworakowski


Anna Szczepankiewicz, źródło: Informacja własna
oglądalność: (9019) komentarze: (7)

Komentowanie jest możliwe tylko po zalogowaniu

Zaloguj się

wątki wyłączone

Komentarze

  • Davidow początkujący
    Ziobro może być lepszy wkrótce od Bieguna

    Nie twierdzę, że Biegun jest zły, bo obaj są bardzo perspektywiczni. Piszę tylko, że może być tak, że wkrótce to Ziobro będzie osiągał lepsze miejsca. Pamiętam, że jak do kadry A wchodzili Freund i Freitag, to ten 2 był lepszy. Jak jest teraz- myślę że wystarczy spojrzeć na tabelę PŚ z tamtego roku. Szkoda, że zamiast brać Zniszczoła, Murańkę i Kłuska, to trener stawia na Hule i Miętusa. Miętus nie jest stary czy słaby, ale umówmy się, że potencjał młodzi mają dużo większy od niego.

  • anonim
    Kubacki

    Spokojnie z Dawidem 22 miejsce nie jest złe w zeszłym sezonie wszyscy by je brali z pocałowaniem ręki a wy już chcecie go zastępować kimś innym??haha to co maja powiedzieć austriacy albo norwegowie. Jedynym który nadaje się na wymiane jest Hula który tradycyjnie śłizgnie się zawsze do pierwszego składu a na zawodach ZAWSZE zawodzi jeden turniej co mu wyszedł to pamiętam mś w Libercu i tyle. Dawać Murańkę albo Kłuska

  • anonim
    i bardzo dobrze

    I bardzo dobrze że Biegun jedzie do Kuusamo - zasłużył sobie na to - trenerzy powinni trochę odpuścić z tym szufladkowaniem młodych polskich zawodników - na przykładzie Jaka Hvali, Gregora Schlierenzauera, Andreasa Wellingera, Petera Prevca, Stefana Krafta czy Reruhi Shimizu śmiało można dojść do wniosku, że juniorzy w niczym nie odbiegają od seniorów i należy im dawać regularne szanse startów w PŚ jeśli na to zasługują.

    Według mnie skład na Kuusamo powinien być następujący: Krzysztof Biegun, Piotr Żyła, Maciej Kot, Jan Ziobro, Kamil Stoch - za Stefana Hulę, który mimo całej sympatii do niego nie nadaje się na zawody PŚ (nie wiem dlaczego nikt z polskiego sztabu szkoleniowego jeszcze tego nie zauważył) powinien pojechać Klemens Murańka - z kolei Krzysztof Miętus jest obecnie w gorszej formie od chociażby Olka Zniszczoła więc zupełnie niezrozumiała dla mnie jest decyzja w sprawie jego ewentualnego powołania do kadry na Kuusamo. Z racji faktu, że Dawid Kubacki nie spisał się rewelacyjnie w Klingenthal warto dać szansę dwóm młodym Murańce i Zniszczołowi. Oprócz tego - jeżeli Kamil Stoch nie spisałby się dobrze w Kuusamo jego również można zastąpić na chwilę jakimś juniorem i dać mu w spokoju potrenować i wyszlifować jego formę do Soczi

  • FighterWF doświadczony
    Bardzo mądre słowa Jaśka

    ""Nie było mnie na górze w tym czasie, jak Schlierenzauer i Bardal czekali na swoje skoki. Nie chcę komentować tej decyzji - czy była to dobra czy zła decyzja. Postąpili tak jak postąpili, to była ich decyzja. Jeśli ja bym tak zrobił to liczyłbym się z tym, że będę zdyskwalifikowany. Nie ma co tego tak roztrząsać, ponieważ skoro tak postąpili to liczyli się z takimi konsekwencjami. Może chcieli wymusić na sędziach przerwanie konkursu. Mogło to być nie fair w stosunku do innych zawodników, ponieważ przerwanie zawodów, kiedy zostaje dwóch zawodników byłoby dla mnie żałosne i tak o tym trzeba mówić. Nie skoczyli - nie mają punktów - ich decyzja"

    Nic dodać, nic ująć - naprawdę bardzo mądre słowa Janka.
    Dobrze, że jednak Hofer i w ogóle organizatorzy zawodów zachowali choć resztki zdrowego rozsądku i nie anulowali tej serii. Ale chyba wiedzieli, że taka decyzja nie pozostała by bez echa i mogłoby się to dla nich prędzej czy później źle skończyć ;)

    A co do wczorajszego występu Janka to Polak oddał bardzo dobry skok i w pełni zasłużenie nie będzie musiał się kwalifikować do pierwszego indywidualnego konkursu w Kuusamo. Mam nadzieję, że Janek rzeczywiście nie powiedział ostatniego słowa i to 9 miejsce nie będzie jego maksimum w tym sezonie :D

  • asd weteran

    "Druga seria była tak długo przeciągana, ponieważ Austriacy protestowali, a sędziowie musieli ich wysłuchać i poświęcić im trochę czasu" - dlaczego więc w drużynówce decyzja o drugiej serii nie była w ogóle przeciągana? Polakom nie chciało się protestować, czy też sędziowie nie chcieli ich słuchać?

Regulamin komentowania na łamach Skijumping.pl