Lillehammer wypadnie z kalendarza PŚ?

  • 2013-11-27 23:02

Słaby występ na inagurację sezonu w Klingenthal nie jest jedyną rzeczą, która martwi Norwegów. Gazeta Verdens Gang donosi, że FIS rozważa usunięcie z kalendarza Pucharu Świata zawodów w Lillehammer. Zagrożone jest także fińskie Kuusamo.

Oba ośrodki otrzymały “żółte kartki” z powodu niskiej frekwencji na trybunach. Za rok jednego z nich zabraknie w cyklu. – W ostatnich latach w Lillehammer i Kuusamo nie było odpowiedniej atmosfery, mimo, że zawody otwierały sezon – zaznaczył dyrektor Pucharu Świata Walter Hofer.

Wstępną umowę z FIS na organizację konkursów PŚ podpisał już Niżnij Tagił. To dla rosyjskich konkursów trzeba znaleźć wolne miejsce w pierwszej części sezonu 2014/2015.

W tym roku Lillehammer (6-8 grudnia) po raz pierwszy od igrzysk w 1994 roku zorganizuje równocześnie zawody we wszystkich konkurencjach narciarstwa klasycznego. Norwegowie liczą, że to okaże się ratunkiem. Karnet na wszystkie wydarzenia weekendu kosztuje tylko 249 koron (ok. 130 złotych) – Na wzór rozwiązania z igrzysk olimpijskich utworzyliśmy specjalną ścieżkę dla kibiców chcących przemieścić się z tras biegowych pod skocznie – podkreślił Stein B. Olsen, członek komitetu organizacyjnego.

Olsen przyznał jednak, że FIS nie ułatwiania zadania poprawy frekwencji. Jednym z wytycznych federacji było zorganizowanie konkursu mieszanego w piątek, kiedy większość kibiców jest w pracy.

źródło: NorweskiKiosk.blog.pl


Grzegorz Białecki, źródło: VG/NorweskiKiosk.blog.pl
oglądalność: (12713) komentarze: (44)

Komentowanie jest możliwe tylko po zalogowaniu

Zaloguj się

wątki wyłączone

Komentarze

  • Edward bywalec
    Wywalić Rukę !

    Jak można pisać że ilość kibiców live nie ma znaczenia ?!
    To warunek konieczny.
    Bo boomie z czasów sukcesów Schmitta skoki przestały się rozwijać.
    Nawet się cofnęły. Hofer i spółka z FIS powinni bardziej o nie zadbać,
    bo niedługo zostaną wypchnięte na totalny margines.
    Dla przeciętnego obserwatora skoki sezon to
    TCS, Planica, Zakopane, Willingen, Kulm i jakieś "zawieje i zamiecie"
    z garstką widzów.
    Lillehamer ma potencjał moim zdaniem.
    Pamiętam w sezonie w którym Norwegia zrobiła wielki powrót do czołówki
    jakie było zainteresowanie. No i fajne miejsce, w sumie blisko, nieopodal też są atrakcje warte zobaczenia.
    Połączenie z resztą zimowych dyscyplin może pomoże.
    Wywalić należy Kuusamo, już dawno trzeba było to zrobić.
    Z Norweskich prędzej już Trondheim.
    Kolejny zbędny konkurs to Kuopio.
    Aktualnie Finom wystarczy Lahti, można tam dać 2 idywid. i drużynówkę.
    Jestem też przeciwnikiem skoczni włoskich.
    Powinno się patrzeć gdzie jest potencjał - głownie widzowie ale i skoczkowie, no i gdzie jakie wiatry wieją.
    Chciałbym więcej 'pod narty'

  • luck191 stały bywalec

    Moim zdaniem zawody w Rosji na dłużej zagoszczą w PŚ. Wracając do Kuusamo i Lilehamer nie sądzę by FIS im zabrał konkursy. Oba miasta organizują weekend sportów zimowych w narciarstwie klasycznym, włodarzom federadcji na razie to wystarczy. Gorzej jak się wkurzą na Kuusamo,że tam cały czas wieje.

  • acka weteran

    Problem jest generalnie ze Skandynawią. To małe narody, poza tym w Szwecji skoki prawie umarły a w Finlandii dostały zapaści. Jest frekwencja w Oslo, bo to stosunkowo duże miasto i skocznie są na miejscu. Ale już kawałek samochodem do Lillehammer mało komu się chce jechać. Trondheim niby jeszcze spore, ale jakoś skoki ludzi mniej kręcą. A Kuusamo to wręcz zakuprze kawał drogi od Helsinek, a jeśli Finowi kiepsko skaczą, to nie chce się ludziom przychodzić na skocznię. Niżny Tagił to też na skalę rosyjska zakuprze, ale 400 tysięcy mieszkańców jest. na biegi na pewno by przyszli. Nie wiem, jak ze skokami. Tu jest istotne, czy Putin po Soczi uzna je za warte swojej uwagi Jeśli tak, będzie prikaz - będzie frekwencja.

  • Jarek stały bywalec
    Kasa

    @Piotr186n

    Co do pieniędzy wydawanych na piłkę nożną, to w Polsce, w porównaniu z innymi krajami, na piłkę wydaje się grosze. To zachód zepsuł ten sport, nie Polska. I jeśli chcemy zatrzymywać w kraju średniej klasy zawodników musimy wydawać na piłkę większe pieniądze niż obecnie.

  • luki2662 stały bywalec

    co do Newsa. Trondheim też miało zniknąć z obecnego kalendarza ;) ale zapewne dzięki polakom którzy chętnie przyszli na zawody zostało zresztą w Oslo było identycznie

  • luki2662 stały bywalec

    Spójrzcie na to z innej strony. Sporty zimowe są bardzo nieprzewidywalne więc trochę ciężko jest wykładać kasę od tak bez wiary w końcowy sukces Kombinacja w Polsce umarła i Narciarstwo alpejskie również.

  • piotr186n doświadczony
    starysceptyk

    A kto mówił o ogromnych pieniądzach?? Przypomnij sobie jak związek i skoczkowie dziadowali w latach 90 i jeszcze na początku XXI wieku.. wystarczy posłuchać co o tych czasach mówi Adam Małysz czy inni skoczkowie z tamtych lat. Teraz mimo wszystko w skokach mamy na wskroś bogato. A ze nie ma takich milionów jak w piłce nożnej? Nie ma przynajmniej marnotrawienia pieniędzy a sukcesy są ogromne. nie co to w piłce nożnej, miliony wydane a sukcesów brak...

  • EmiI profesor
    @starysceptyk

    No wiadomo że skoczkowie nie skaczą na nartach ze złota (chociaż w takich by pewnie zaryli o bulę od razu po wyjściu z progu) ale jednak kadrom nie tylko skokowym ale w narciarstwie klasycznym nie brakuje prawie niczego. Ostatnio kadra kombinatorów 3 tygodnie siedziała i trenowała w Rovaniemi. Zobaczymy jakie tego będą efekty już w sobotę a może nawet w piątek jakby czasem złe były.

    Natomiast dyscypliny jako całość faktycznie mają się średnio, delikatnie mówiąc, ale finansowanie klubów nie jest w obowiązkach PZN.

  • starysceptyk doświadczony
    Bogactwo PZN

    To jedna z legend tej strony. Od czasu do czasu ktoś pisze jakie to olbrzymie pieniądze wydaje PZN na skoki.Wiedziałem intuicyjnie że to bzdura, ale nie miałem dowodu. Wreszcie ostatnio, w poniedziałek w dużym artykule w GW podane wreszcie konkretne liczby. Budżet PZN wynosi ok 20 mln zł. Z tego trochę więcej niż połowę z budżetu państwa (z ministerstwa sportu), resztę dają sponsorzy. Nie wliczone są tu pieniądze które dostają zawodnicy i zawodniczki od sponsorów imiennie. Ale te pieniądze wzbogacają Kowalczyk czy Stocha ale nic nie dają dyscyplinie.
    Te 20 mln jest na wszystko, na skoki, kombinację, biegi z Kowalczyk i na narciarstwo alpejskie. I z tego mieliśmy w ostatnich latach trochę medali IO, MŚ i PŚ.
    A najbogatszy klub piłkarski w Polsce Legia Warszawa ma budżet 90 mln złotych. Co z tego mają kibice ?

  • starysceptyk doświadczony
    fff

    No widzisz, ja ci nie wierzę. Nie że dużo ludzi przychodziło w tym czasie na skoki, bo być może widzów było trochę, może nie tyle ale było.
    Ja nie wierzę, że ty wiesz, bo skąd. W internecie tego nie znajdziesz, albo w starych archiwalnych egzemplarzach gazet sportowych albo w dokumentach PZN lub administratora skoczni.Tylko nie wierzę że sięgnąłeś tak głęboko do źródeł.
    A więc albo strzeliłeś, udając wszystkowiedzącego, albo ktoś, starszy dał ci taką informację. Tylko dlaczego mam wierzyć jakiejś anonimowej osobie. On pamięta i policzył ? Są udokumentowane przypadki, że inteligentni, rozsądni ludzie bez doświadczenia oceniali grupę kilkusetosobową na kilka tysięcy.
    Ja zauważyłem, że internecie, na tej stronie też, chodzą zupełnie bezpodstawne dane i informacje. Ktoś je podał, uznano że są wiarygodne i są czasami przez lata powtarzane i to je coraz bardziej uwiarygadnia.

  • fff doświadczony
    @Ludzie dajcie spokój.

    Problem w tym, że w Polsce zawsze na skoki przychodziło nawet te 6-7 tysięcy osób. Polecam obejrzeć zawody z Zakopanego z 98 albo 99 roku. Tłumów a la Niemcy czy Austria podczas TCS jeszcze nie było, ale zapewniam Cię, że trybuny nie były puste tak jak w Kuusamo.

  • anonim

    Skoki w Rosji to tragedia;D Tak jakby w Kazachstanie skakać tylko że w Rosji skocznie lepsze. Ale ogólnie o pogodę chodzi ,i o wszystko inne. Przecież jest kilka miesięcy przed IO a tam jest istny syf.

  • starysceptyk doświadczony
    Ludzie dajcie spokój.

    To jest typowa onetowa dyskusja. To samo że Krzysiek miał nie jechać do Kussamo. Tam były takie wstępne projekty ale jego wynik rozwalił je, i było oczywiste że muszą to zmienić ale ochów, achów i świętego oburzenia w internecie było co niemiara.
    A to jest takie ostrzeżenie, pogrożenie palcem, musicie się pilnować i poprawić bo będzie boleć. A tutaj połowa tak pisze jakby decyzja zapadła.
    Zresztą nie ma się Finom co dziwić, jakby Polacy tak skakali to w Zakopanem też tłumów by nie było. Co do Norwegów to się dziwię.

  • August początkujący
    Kuusamo/lilly

    skokib - pierwsza część sezonu kończy się po Engelbergu. Są trzy weekendy Klingenthal, Titisee i Lilly/Kuusamo.
    Hofer zapowiedział, że jeśli zawody w Warszawie się odbędą to raczej w późniejszym terminie.
    Ktoś wspomniał coś o wpływach z biletów. Nie chodzi o bilety, ale o sponsorów i telewizje. Pierwsi nie chcą się pokazywać na pustych trybunach, drudzy nie chcą pustych trybun pokazywać.

  • anonim
    @Morro

    Nie wiem czy chodzi Ci o to, ale tak sie domyslam: http://www.skijumping-online.com/showboard.php?id=6

  • anonim
    Pytanie

    Było takie niemieckie forum o skokach kiedyś, gdzie na jakieś dwa dni przed konkursem były listy startowe. Niestety zapomniałem adresu strony, nie mam w historii a ciężko to forum zlokalizować. Kojarzy ktoś może i mi przypomni? Z góry dziękuję!

  • skokib doświadczony
    Kuusamo/Lillehammer

    Nie wiem dlaczego jedna z miejscowości ma wypaść z kalendarza. Stwierdzenie "Wstępną umowę z FIS na organizację konkursów PŚ podpisał już Niżnij Tagił. To dla rosyjskich konkursów trzeba znaleźć wolne miejsce w pierwszej części sezonu 2014/2015." nie ma uzasadnienia w tej sytuacji gdyż te zawody są zaplanowane na tydzień przed Engelbergiem kiedy to i tak nigdy nie było zawodów w Skandynawii. A według wstępnego terminarza przed Niżnym Tagiłem sa trzy weekendy wolne.(22-23.11, 29-30.11, 06-07.12) więc spokojnie znalazłoby się miejsce i dla Kuusamo i dla Lillehammer a także inauguracji w Klingenthal jeśli Hoferowi tak podobało się rozegranie właśnie tam pierwszych zawodów(na brudnym śniegu, przy jesiennej pogodzie i silnym wietrze). Więc zapewne powody ewentualnego usunięcia Kuusamo lub Lillehammer to nie brak miejscia w kalendarzu. Mam nadzieję, że nie dojdzie do inauguracji na Narodowym bo wtedy Polska straci jeden z konkursów w górskiej miejscowości. No i w następnym roku nie bedzie już inauguracji na Narodowym, włożymy duze pieniądze w budowe skoczni a konkurs w Wiśle lub Zakopanem może już nie powrócić. Stadion niech bedzie dla piłkarzy, siatkarzy, rugbistów czy innych ale budowanie skoczni w obrębie stadionu to jest naprawdę szczyt głupoty.

  • luki2662 stały bywalec
    piotr186n

    Nie musi to być ani Norwegia ani Finlandia. W Rosji śnieg jest dużo wcześniej niż w Skandynawii w dodatku w Skandynawii zainteresowanie malej w przeciwieństwie do Europy środkowej

  • piotr186n doświadczony
    Emil

    Nie ma meczu bo nie ma kalendarza ani tym bardziej rywala. Umowa jest ogólna (dotyczy meczów a nie dokładnych terminów) więc na pewno nie będzie problemu z pogodzeniem skoków i piłki nożnej. Po za tym stadion nie jest własnością PZPN-u.

  • piotr186n doświadczony
    Emil

    Na razie to nie wiemy gdzie i kiedy te mecze będą,... A jak skoki narciarskie "zaklepią" sobie stadion to sorry memory ale nie kopacze szukają sobie innego stadionu. Bo losowanie el. Euro 2016 będzie długo po tym jak sprawa skoków na Narodowym zostanie ustalona oficjalnie (o ile zostanie)

Regulamin komentowania na łamach Skijumping.pl