Krzysztof Biegun: "Zawód jest, ale nie poddajemy się"

  • 2014-01-01 22:38

"Konkurs całkiem udany jak na Nowy Rok. Myślę, że oddałem trzy równe skoki, ponieważ w serii próbnej również wyszło całkiem dobrze" - mówił Klemens Murańka po konkursie noworocznym w Garmisch-Partenkirchen.

"Już mi jeden z dziennikarzy powiedział - >skoczyłem na darmo i za darmo<. Tak czasami bywa. Zawód jest, ale nie poddajemy się. Jedziemy dalej i będziemy walczyć" - powiedział Krzysztof Biegun. "W drugim skoku przekombinowałem za bardzo. Pierwszy mi się wydawał, że był zły a wcale nie był taki zły i chciałem na siłę go poprawić, skoczyć całkiem inaczej i wyszło jeszcze gorzej" - dodał. "Skoczni w Innsbrucku nie znam, nigdy tam nie byłem. Widać, że moja forma nie jest jeszcze tak stabilna jak na początku sezonu. Trzeba ustabilizować formę i wtedy powinno być dobrze, tak żeby wróciła powtarzalność tych dobrych skoków. Zdrowia proszę mi życzyć, bo zdrowie jest najważniejsze, a co do skoków to tej powtarzalności" - zakończył Polak.

"Konkurs całkiem udany, jak na Nowy Rok. Myślę, że oddałem trzy równe skoki, ponieważ w serii próbnej również wyszło całkiem dobrze. Jestem bardzo zadowolony - na Nowy Rok fajne rozpoczęcie. Czuję, że stać mnie na lepsze lokaty, ponieważ tutaj brakło mi jeszcze iskry, która pojawi się w Austrii" - skomentował Klemens Murańka. "Stać mnie na wyższe lokaty i myślę, że w Austrii będzie lepiej niż tutaj w Niemczech. Na warunki nie mogę narzekać, chociaż nie miałem ich najlepszych, ponieważ dwa razy dostałem punkty dodatnie ale to wszyscy tak dostawali - jeden dostał więcej, drugi mniej. W Innsbrucku nie skakałem w zawodach, tylko byłem tam na treningu - całkiem przyjemna skocznia. Skocznia w Bischofshofen też jest mi znana i przyjemna. Bardzo się cieszę, że będę skakał w całym Turnieju" - podsumował skoczek.

"Rok nie rozpoczął się tak jakbym chciał, jest to moja wina. Skok nie był zły, ale za progiem mnie zastawiło, miałem wysokość w końcówce ale nie miałem prędkości i spadłem. Do tego jeszcze ciężko było mi wylądować i mogę być zły tylko na siebie" - ocenił Jan Ziobro. "Taki system jest w Turnieju od kilku lat i trzeba to akceptować, trzeba dobrze skakać a nie być złym na system czy kogoś, kto to zorganizował, ponieważ to człowiek jest winny a nie system. Nie imprezowaliśmy wczoraj, powitaliśmy Nowy Rok lampką szampana i poszliśmy spać. Dalej jestem Janem Ziobro, dalej stać mnie na dobre skoki. Nie załamuję się i nie poddaję się, ponieważ wiem jak potrafię skoczyć i mogę sięgać po dobre lokaty" - dodał.

Korespondencja z Garmisch-Partenkirchen, Tadeusz Mieczyński


Anna Szczepankiewicz, źródło: Informacja własna
oglądalność: (10086) komentarze: (37)

Komentowanie jest możliwe tylko po zalogowaniu

Zaloguj się

wątki wyłączone

Komentarze

  • haze23 doświadczony
    Pełna stabilizacja to na tamtym świecie...

    Małysz był w topowej formie i przegrał złoto na dużej skoczni w Lahti. I zresztą nie tylko tam. Za wiele czynników zewnętrznych składa się, aby gorszy występ nazywać spadkiem formy. Poza tym, zlitujcie się, docelowa impreza za 5 tygodni...

  • anonim

    rozważane jest przeniesienie do Bischofshofen - z deszczu pod rynnę, w Bischofshofen ma być w następnych dniach jeszcze bardziej wietrznie niż w Innsbrucku, do tego ma być mgła

  • Dawid27 początkujący

    Nigdy nie mieliśmy tak mocnej ekipy, musimy przyjąć to, że czasem w konkursie zapunktuje mniejsza ilość zawodników. Sam fakt, że w tym sezonie we wszystkich konkursach przynajmniej 3 zawodników punktowało to pokazuje jak wielki postęp zrobiliśmy od np sezonu 2007/08.

  • anonim
    Są bardzo nierówni

    Maja straszne wahania formy po dobrym Klingenthal przyszło mizerne Kusamo i Lillehammer potem było świetnie a teraz znowu jest średnio tylko po TSC sa loty i obawiam się czy te loty ich całkowice nie rozrugulują

  • anonim
    Nie winię chłopaków

    Ale za wcześnie by robić z nich potęgę a z Kruczka Boga.
    Po prostu nie są ustabilizowani i tyle. Ale mają potencjał.
    Chociaż rzadkością jest by zawodnik wygrywał a w nastepnych konkursach nie wszedł do drugiej serii jak Ziobro wczoraj, no ale cóż, po TCS też są skoki.

  • Stinger profesor

    Szkoda tego Krzyśka, wygrać parę a i tak nie zapunktować ...

    Murańka ładnie się ustabilizował i myślę że on może mieć spore szanse na IO dlatego że oprócz Stocha jest w najrówniejszej formie i do tego całkiem dobrej a myślę że będzie jeszcze lepszy.

    Ziobro słabo skoczył ale jakby nie było to są młodzi skoczkowie i przytrafiają im się gorsze konkursy, jednak myślę że w Austrii lepiej wypadnie.

  • pepeleusz profesor

    trudno powiedzieć aby Biegun zawalał konkursy skoro dotąd w kwali i w konkursach oddał swoje najlepsze skoki w turnieju, natomiast wszystkie inne skoki treningowe były od nich dużo słabsze. On po prostu ma formę ok. 40 miejsca, tylko rywale w parach pomagali.

  • TomekNS stały bywalec
    Wtam

    Jesteśmy na półmetku TCS, nasze nadzieje były chyba troszkę większe niż jest to realnie. Ale już widać że media zaczynają znowu okazywać swoje niezadowolenie a jeszcze kilka dni temu się podniecali. Chłopaki skaczą tak jak potrafią i widać ze się im chce to robić, to jest dopiero półmetek TCS może ta część będzie należała do naszych chłopaków?? Trzymam mocno kciuki.

  • anonim

    OT - druga noc z rzędu, a armatki nie były włączana na Malice. Rozumiem, ze w Sylwestra nie było komu, ale wczoraj wieczorem chyba można było. Za chwilę będą plusy i powiedzą, ze nie da się...

  • adi stały bywalec
    ZKuba36

    Słyszałeś o mocy "czi"? Takie powtórzenie jakie wykonuje Krzysiek wpływa, ale tylko na poprawę koncentracji, nie na jej pogorszenie. To praktyczne rozwiązanie stosowane od ponad 5000 lat. Widzę jednak, że ty o tym nie wiedziałeś. Podobnie koncentrację poprawia zamknięcie oczu i krótkie oderwanie jednej nogi od ziemi.

  • haze23 doświadczony
    Do Zkuba36

    Zostaw chłopaka, niech się koncentruje jak najlepiej potrafi. Żegna się dwa razy, jak przy modlitwie, na początku i na końcu. Albo jesteś rozkojarzony, albo nigdy się nie modliłeś.

  • ZKuba36 profesor
    Do Krzysztofa Bieguna.

    Jeżeli masz w zwyczaju dwukrotnie żegnać się przed skokiem to nie mam nic przeciwko temu. Twoja sprawa.
    Ja odnoszę jednak wrażenie, że jesteś tak rozkojarzony, że nie bardzo wiesz co robisz i co robiłeś przed 5. sekundami. Skoncentruj się.
    Nie przejmuj się tym, że żle skoczysz. Skocz na luzie, najdalej jak w tym momencie potrafisz i będzie OK!.
    Nie przejmuj się powtarzalnością skoków! Ci co skaczą powtarzalnie, czasami od kilku lat, nie zakwalifikowali się do reprezentacji na T4S.

  • anonim
    Niech ktoś im powie

    Dość głupio to brzmi te ich dzięki i nie dzięki jak są tacy przesądni to niech używają innego określenia język Polski posiada takowe np na życzenie powodzenia niech odpowiadają - również to jest tożsame z dzięki a brzmi inaczej

Regulamin komentowania na łamach Skijumping.pl